- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (203 opinie)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (192 opinie)
- 3 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (78 opinii)
- 4 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (149 opinii)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (56 opinii)
Kierowca prezydenta zaoszczędził 50 metrów i naraził się na wysoki mandat
Wiele osób udających się do Europejskiego Centrum Solidarności skraca sobie drogę jadąc przez przejście dla pieszych, chodnik i ścieżkę rowerową, łamiąc obowiązujący tam zakaz ruchu. W środę taki sam manewr wykonał kierowca prowadzący służbowe auto wiceprezydenta Gdańska. Grozi za to wysoki mandat i punkty karne.
Konferencja rozpoczęła się w środę o godz. 10. Kilka minut przed jej rozpoczęciem, pod główne wejście ECS podjechał służbowy samochód wożący wiceprezydenta ds. edukacji Piotra Kowalczuka. Zastępca Pawła Adamowicza spieszył się na rozpoczęcie imprezy, jadąc prosto z Przymorza, gdzie godzinę wcześniej wziął udział w otwarciu jeżo-strefy przy ul. Jagiellońskiej (oznaczonych domków dla tych zwierząt zlokalizowanych w siedmiu punktach miasta).
Problem w tym, że wiozące go auto złamało po drodze kilka przepisów ruchu drogowego. Kierowca służbowej skody przejechał po przejściu dla pieszych, przeciął ścieżkę rowerową i chodnik, po czym przejechał obok znaku B-1 (zakaz ruchu w obu kierunkach). Po chwili - już bez prezydenta na pokładzie - powtórzył manewr (co widać na nagraniu od 18 s.) i odjechał w kierunku Jana z Kolna i al. Zwycięstwa.
Za skrócenie drogi o zaledwie 50 metrów (z ul. Popiełuszki jest dogodny dojazd zarówno na podziemny parking pod ECS, jak i pod boczne wejście do budynku) może jednak słono zapłacić.
- Działając m.in. na podstawie art. 9 Kodeksu wykroczeń, w przypadku gdy sprawca jednym czynem naruszył dwa lub więcej przepisów, policjant nakłada mandat karny w wysokości do 1 tys. zł. oraz 5 punktów karnych. W tym przypadku mówimy tu o dwóch oddzielnych wykroczeniach: niestosowanie się do znaku B-1 oraz jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych. Za pierwsze grozi mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł i 5 punktów karnych, za drugie wykroczenie kierowca może otrzymać mandat karny w wysokości 250 zł i 0 pkt. - wyjaśnia Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Prezydent Kowalczuk nie zauważył, by jego kierowca złamał przepisy.
- To nie jest tak, że prezydenci mogą więcej. Mój kierowca jest zdyscyplinowany i zapewniam, że patrzy na znaki i jeździ zgodnie z przepisami - podkreśla.
Sprawa trafiła do wyjaśnienia do Wydziału Kadr i Organizacji, któremu podlegają prezydenccy kierowcy. Przyjrzy się jej również policja.
Miejsca
Opinie (227) 10 zablokowanych
-
2016-11-10 20:57
Manipulancja
Jest różnica między prezydentem a wiceprezydentem jak również między prezydentem a prezydentem miasta.
- 7 0
-
2016-11-10 21:10
To takie "Buraki"? musza miec swoich kierowcow ? kompletna zenada
kto za to placi? Pan i Pani placi, czyli z naszych podatkow, bez zadnej refleksji dla zalosnych wlodarzy, bo im sie przeciez wszystko nalezy ?!, tak jak temu co nie potrafi sie doliczyc ile ma mieszkan ?!
- 5 3
-
2016-11-10 21:12
Co wolno wojewodzie to nie tobie śródziemnomorska!Sk****le j***ne
- 2 0
-
2016-11-10 21:14
Artykół
wart autora i portalu
- 5 1
-
2016-11-10 21:19
Ja p... sami konfidenci w tym kraju.
- 3 7
-
2016-11-10 21:54
kliniczna
A zobaczcie jak przepisy łamią na Kinicznej pod wiaduktem jest zakaz powyżej 3T autobusy i inne ciężarówki mkną aż miło.
- 1 1
-
2016-11-10 22:12
haha
jaki prezydent taki kierowca!
- 7 2
-
2016-11-10 22:19
Powołać KOMISJĘ ŚLEDCZĄ
Macierewicz na pewno uzna że było to związane z smoleńskiem i brzozą :p
- 4 4
-
2016-11-10 22:45
niech buli jak każdy z nas!!!
- 9 1
-
2016-11-10 22:58
Niech płaci jak wszyscy..
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.