• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca prezydenta zaoszczędził 50 metrów i naraził się na wysoki mandat

Maciej Korolczuk
10 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Wiele osób udających się do Europejskiego Centrum Solidarności zobacz na mapie Gdańska skraca sobie drogę jadąc przez przejście dla pieszych, chodnik i ścieżkę rowerową, łamiąc obowiązujący tam zakaz ruchu. W środę taki sam manewr wykonał kierowca prowadzący służbowe auto wiceprezydenta Gdańska. Grozi za to wysoki mandat i punkty karne.



Kto powinien zareagować w tej sytuacji?

W ECS-ie odbywa się V Forum Pomorskiej Edukacji poświęcone zagadnieniom związanym z edukacją obywatelską i kształtowaniem postaw obywatelskich.

Konferencja rozpoczęła się w środę o godz. 10. Kilka minut przed jej rozpoczęciem, pod główne wejście ECS podjechał służbowy samochód wożący wiceprezydenta ds. edukacji Piotra Kowalczuka. Zastępca Pawła Adamowicza spieszył się na rozpoczęcie imprezy, jadąc prosto z Przymorza, gdzie godzinę wcześniej wziął udział w otwarciu jeżo-strefy przy ul. Jagiellońskiej (oznaczonych domków dla tych zwierząt zlokalizowanych w siedmiu punktach miasta).

Problem w tym, że wiozące go auto złamało po drodze kilka przepisów ruchu drogowego. Kierowca służbowej skody przejechał po przejściu dla pieszych, przeciął ścieżkę rowerową i chodnik, po czym przejechał obok znaku B-1 (zakaz ruchu w obu kierunkach). Po chwili - już bez prezydenta na pokładzie - powtórzył manewr (co widać na nagraniu od 18 s.) i odjechał w kierunku Jana z Kolna i al. Zwycięstwa.

Dojechać do Europejskiego Centrum Solidarności można z kilku stron. Kierowca służbowej skody Piotra Kowalczuka wybrał jednak inną drogę. Dojechać do Europejskiego Centrum Solidarności można z kilku stron. Kierowca służbowej skody Piotra Kowalczuka wybrał jednak inną drogę.
Za skrócenie drogi o zaledwie 50 metrów (z ul. Popiełuszki jest dogodny dojazd zarówno na podziemny parking pod ECS, jak i pod boczne wejście do budynku) może jednak słono zapłacić.

- Działając m.in. na podstawie art. 9 Kodeksu wykroczeń, w przypadku gdy sprawca jednym czynem naruszył dwa lub więcej przepisów, policjant nakłada mandat karny w wysokości do 1 tys. zł. oraz 5 punktów karnych. W tym przypadku mówimy tu o dwóch oddzielnych wykroczeniach: niestosowanie się do znaku B-1 oraz jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych. Za pierwsze grozi mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł i 5 punktów karnych, za drugie wykroczenie kierowca może otrzymać mandat karny w wysokości 250 zł i 0 pkt. - wyjaśnia Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Prezydent Kowalczuk nie zauważył, by jego kierowca złamał przepisy.

- To nie jest tak, że prezydenci mogą więcej. Mój kierowca jest zdyscyplinowany i zapewniam, że patrzy na znaki i jeździ zgodnie z przepisami - podkreśla.
Sprawa trafiła do wyjaśnienia do Wydziału Kadr i Organizacji, któremu podlegają prezydenccy kierowcy. Przyjrzy się jej również policja.

Miejsca

Opinie (227) 10 zablokowanych

  • Manipulancja

    Jest różnica między prezydentem a wiceprezydentem jak również między prezydentem a prezydentem miasta.

    • 7 0

  • To takie "Buraki"? musza miec swoich kierowcow ? kompletna zenada

    kto za to placi? Pan i Pani placi, czyli z naszych podatkow, bez zadnej refleksji dla zalosnych wlodarzy, bo im sie przeciez wszystko nalezy ?!, tak jak temu co nie potrafi sie doliczyc ile ma mieszkan ?!

    • 5 3

  • Co wolno wojewodzie to nie tobie śródziemnomorska!Sk****le j***ne

    • 2 0

  • Artykół

    wart autora i portalu

    • 5 1

  • Ja p... sami konfidenci w tym kraju.

    • 3 7

  • kliniczna

    A zobaczcie jak przepisy łamią na Kinicznej pod wiaduktem jest zakaz powyżej 3T autobusy i inne ciężarówki mkną aż miło.

    • 1 1

  • haha

    jaki prezydent taki kierowca!

    • 7 2

  • Powołać KOMISJĘ ŚLEDCZĄ

    Macierewicz na pewno uzna że było to związane z smoleńskiem i brzozą :p

    • 4 4

  • niech buli jak każdy z nas!!!

    • 9 1

  • Niech płaci jak wszyscy..

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane