- 1 Wypadek po pościgu. Nie żyją nastolatkowie (481 opinii)
- 2 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (24 opinie)
- 3 10 lat temu Stefana W. skazano za napady (51 opinii)
- 4 Obiecali środki na zjeżdżalnię, ale nie ma (76 opinii)
- 5 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (171 opinii)
- 6 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (220 opinii)
Kierowcy autobusów bez dostępu do toalet
Kierowcy BP Tour, jednego z dwóch największych przewoźników w Gdańsku, od kilku miesięcy nie mają dostępu do toalet na pętlach autobusowych. Właściciel firmy zerwał umowę z GAiT, do którego należą pomieszczenia socjalne, ze względu na zbyt wysokie opłaty naliczane jego pracownikom przez miejską spółkę. Do czasu uzyskania zgody na korzystanie z toalet, kierowcy swoje potrzeby załatwiają między kursami w hotelach, zaprzyjaźnionych restauracjach lub pod chmurką.
Kierowcy autobusów BP Tour wożą pasażerów głównie z ościennych gmin (m.in. z Pruszcza Gdańskiego, Sopotu, Żukowa czy Banina, łącznie na 26 liniach). Wożą i narzekają, bo w ostatnich miesiącach znacznie pogorszył się komfort ich pracy.
- Od pewnego czasu nie mamy zapewnionego zaplecza socjalnego, jak i również dostępu do toalet na przystankach i pętlach końcowych - napisał do nas jeden z kierowców BP Tour.
Toalety są zamykane i otwierane za pomocą specjalnych kart dostępu z chipem. Jak twierdzi nasz rozmówca, wydanych kart dostępu było jednak zbyt mało, a od pewnego czasu nie ma ich wcale.
- Ewidentnie jest jakiś spór pomiędzy GAiT, BP Tour i ZTM, więc musimy się załatwiać "po kątach". Jest to dla nas uciążliwe. Kierowcy rozważają przystąpienie do strajku, podczas którego nie będziemy wyjeżdżać na trasy - dodaje.
Umowa była, ale została zerwana
Obecnie do dyspozycji kierowców jest 14 pomieszczeń socjalnych. Trzy znajdują się na zajezdniach przy ul. Wita Stwosza, al. Hallera i ul. Władysława IV. Kolejne we Wrzeszczu (ul. Dmowskiego), Oliwie (ul. Droszyńskiego, ul. Obrońców Westerplatte), Zaspie (ul. Rzeczypospolitej), Jelitkowie (ul. Pomorska), Chełmie (ul. Witosa), Łostowicach (ul. Świętokrzyska), Jasieniu, Siedlcach, Brętowie i przy ul. Jana z Kolna.
Wszystkie pomieszczenia należą do spółki GAiT i to głównie jej pracownicy korzystają z nich za pomocą legitymacji pracowniczej, w której znajduje się chip do otwierania drzwi.
- Na początku 2018 roku spółka GAiT zawarła z BP Tour umowę, zapewniającą dostęp pracowników BP Tour do pomieszczeń socjalnych będących własnością GAiT na krańcach Wrzeszcz, Droszyńskiego i Oliwa. Umowa obowiązywała do końca roku. Wówczas BP Tour zostało wydanych sześć kart dostępu do pomieszczeń. Umowa zapewniała proporcjonalną partycypację w kosztach związanych z ich utrzymaniem i eksploatacją (woda, ścieki, energia elektryczna, ogrzewanie, utrzymanie czystości w pomieszczeniach i na terenie przyległym, podatek od nieruchomości, wyposażenie w niezbędny sprzęt socjalny, ppoż. i ratowniczy, ubezpieczenie). Umowa przedłużona została następnie do końca 2019 roku. Ostatecznie w sierpniu tego roku umowa ta została przez BP Tour wypowiedziana - mówi Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy GAiT .
Cena jak za toaletę na plaży w Sopocie
Jak mówi nam Piotr Brewczak, właściciel BP Tour, umowa została rozwiązana ze względu na wysokie koszty, jakie GAiT naliczał jego firmie za korzystanie z toalet.
- Początkowo stawka wynosiła 3 zł za każde zatrzymanie autobusu na pętli. Podkreślam zatrzymanie, a nie skorzystanie kierowcy z toalety - mówi Piotr Brewczak. - Stawki były dla nas zbyt wysokie i nieadekwatne, bo tyle to kosztuje skorzystanie z toalety na plaży w Sopocie, a nie na pętli autobusowej. Przecież każdorazowe zatrzymanie autobusu nie oznacza, że kierowca od razu biegnie do toalety. GAiT tłumaczył, że nie jest w stanie inaczej wyliczyć tej stawki, dlatego po analizie kosztów, które średnio wynosiły ok. 3 tys. zł miesięcznie. Uznałem, że najwłaściwszym rozwiązaniem, które przyspieszy załatwienie sprawy, jest wypowiedzenie umowy i podjęcie rozmów z miastem na temat jednakowego traktowania przewoźników zarówno miejskich, jak i prywatnych. W innych miastach, jak choćby w Gdyni czy Łodzi, gdzie także świadczymy usługi przewozowe, jest pod tym względem zdecydowanie lepiej. Tam nasi kierowcy mają dostęp do wszystkich toalet bez naliczania opłat.
Do czasu uzyskania pozwolenia na korzystanie z toalet, kierowcy BP Tour swoje potrzeby załatwiają w zaprzyjaźnionych hotelach, restauracjach lub pod chmurką.
ZTM: pracujemy nad porozumieniem
W mediacje z miastem na temat udostępnienia toalet na równych zasadach dla wszystkich przewoźników włączył się Zarząd Transportu Miejskiego.
- W poniedziałek spotykam się w tej sprawie z właścicielem BP Tour - mówi Sebastian Zomkowski, dyrektor ZTM. - Chcę zaprosić do stołu wszystkie strony i tę sprawę jak najszybciej załatwić. Ale ze względów formalno-prawnych nie jest to takie proste, jak się może wydawać. Niemniej chciałbym, aby jeszcze na początku roku udało się wypracować porozumienie, by kierowcy mogli korzystać z toalet na takich samych warunkach.
Miejsca
Opinie (394) ponad 20 zablokowanych
-
2019-12-22 13:42
skandal ! Kierowcy powinni pozwać pracodawcę za mobbing . Inspekcja Pracy powinna się tym zająć.
i dodatkowo za dyskryminację z prywatnego oskarżenia. Bierzcie adwokata!
- 21 1
-
2019-12-22 12:57
(2)
Psie pisuary za 8tys. a kierowcy nie mają toalet wstyd po prostu .
- 19 5
-
2019-12-22 13:04
(1)
Ale toalet nie maja kierowcy prywatnej firmy bo ich szef jest Januszem
- 7 2
-
2019-12-22 13:37
dokładnie szef oszczędza na wszystkim
myślał że będzie miał wc za darmo
- 5 0
-
2019-12-22 13:34
to jakis żart ?
"dlatego po analizie kosztów, które średnio wynosiły ok. 3 tys. zł miesięcznie. Uznałem, że najwłaściwszym rozwiązaniem, które przyspieszy załatwienie sprawy, jest wypowiedzenie umowy" - jesli dla bp tour wydatek 3 tys. miesiecznie na zapewnienie zaplecza WC jest ogromnym nadwyrezeniem budzetu przy zatrudnianiu kilkudziesieciu kierowcow to nalezy zadac pytanie jakie firmy wygrywaja przetargi po kosztach.... a wystarczy do kart z chipem wprowadzic rozliczanie po użyciu karty i z bliingu otwieranych drzwi do wc na miesiąc rozliczac daną spółkę.... proste ale w gdanskiej sycylii jak widac nie do zalatwienia... ryczałtem, z góry a potem po sadach.. oto cywilizacja gdańśkich patusów obwieszonych bursztynami i srebrem z ponad 30 kontami i kilkoma mieszkaniami...
- 14 6
-
2019-12-22 13:21
G0wn14n4 sprawa
Takie rzeczy załatwia się po cichu.
- 4 0
-
2019-12-22 13:20
Miasto absurdów
Dla psów pisuary a ludzie nie mają gdzy skorzystać z toalety.
- 13 1
-
2019-12-22 13:15
To akurat ZTM powinien utrzymywać taką infrastrukturę i wykonawca przetargu w sposób oczywisty powinien móc z tego korzystać.
To że takie punktu są własnością jednego z przewoźników świadczy o złym sposobie zarządzania komunikacją.- 11 3
-
2019-12-22 13:12
a gdzie jest inspekcja pracy?
Oto cały obraz życia w tym kraju. Pracownika zgnieść, stłamsić i wypruć do cna, a to co się pracownikowi zabierze to dać patusom, politykom o Rydzolowi
- 18 3
-
2019-12-22 13:08
Bp tour nie placi dlatego ich karty zostaly zablokowane
Coraz gorzej u nich jest
- 17 1
-
2019-12-22 13:07
proponuje zamknac toalety w siedzibie przewoznika
- 16 0
-
2019-12-22 13:04
Jak tak można?!
Przecież to urąga godności człowieka. Współczuje kierowcom. Marne pensje, ludzie w autobusach z wiecznymi pretensjami, awantury o opóźnienia (chociaż są Bogu ducha winni, bo przecież nie przelecą nad korkiem). Kierowcy! Nie dajcie się! Walczcie o swoje!!!!
- 29 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.