- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (32 opinie)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (114 opinii)
- 3 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (126 opinii)
- 4 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (62 opinie)
- 5 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (149 opinii)
- 6 Nowy płot przy ul. Stolarskiej w Gdańsku. Kto go postawił i po co? (228 opinii)
Klocki, które bawią i uczą - w Manhattanie otwarto Klockownię
Zobacz relację z oficjalnego otwarcia Klockowni.
Tysiące klocków, strefy dedykowane poszczególnym grupom wiekowym, rozwijanie umiejętności społecznych poprzez wspólną zabawę i atrakcje dostosowane do dzieci ze szczególnymi potrzebami edukacyjnymi - to największe atuty Klockowni w CH Manhattan, której oficjalne otwarcie nastąpiło w Dzień Dziecka. Najmłodsi, którzy tak licznie uczestniczyli w otwarciu, wystawili przygotowanym atrakcjom najwyższą ocenę i oddawali się zabawie nawet przez kilka godzin.
Co można wybudować z klocków? Jeśli masz ich do dyspozycji tysiące, tak jak w gdańskiej Klockowni, to przekonasz się, że niemal wszystko. Ale nie tylko o tworzenie i zabawę tu chodzi, bo klocki to przede wszystkim znakomite narzędzie terapeutyczne - rozwijają wyobraźnię, sprawność manualną, koordynację wzrokową czy kreatywność.
Nauka poprzez zabawę
Klockownia łączy w sobie zalety placu zabaw i centrum edukacji szczególnie w zakresie rozwijania kompetencji społecznych i współdziałania, twórczego myślenia przestrzennego, logiki, wyobraźni, koncentracji oraz małej i dużej motoryki. W zabawie klockami dziecko doświadcza swoich pierwszych własnych sukcesów i osiągnięć, eksperymentuje, popełnia błędy przy tym nieświadomie i nieustannie się ucząc. Taka zabawa to łatwy i bezpieczny sposób, aby pomóc dzieciom budować podstawy szczęśliwego i zdrowego trybu życia.
- Klockownia to miejsce stworzone specjalnie dla dzieci po to, aby mogły się bawić nie tylko z innymi dziećmi, ale też z własnymi rodzicami - mówi Gosia Wieczerzak, pomysłodawczyni Klockowni. - Niektóre atrakcje zaaranżowane są w taki sposób, że nie ma możliwości zabawy w pojedynkę - klocki są np. zbyt duże, aby mogła je unieść jedna osoba. Konieczność współpracy rozwija umiejętności społeczne, zachęca dzieci do budowania relacji, sygnalizowania własnych potrzeb i oczekiwań.
- Nasz syn jest indywidualistą - woli bawić się sam i unika wchodzenia w relacje z innymi dziećmi. Atrakcje w Klockowni wydały mu się jednak warte tego, aby się przełamać i nawiązać nowe znajomości - opowiadała podczas otwarcia Klockowni Katarzyna, mama trzyletniego Adasia. - Po godzinie zabawy synek ośmielił się na tyle, że podejście do dzieci bawiących się przy innym stanowisku nie stanowiło problemu. Była to również dla niego cenna lekcja pokory i cierpliwości, bo aby móc się pobawić np. dźwigiem, który przenosi cegły z jednego miejsca na drugie, musiał zaczekać, aż przestaną się nim bawić inne dzieci. Myślę, że nabycie takich umiejętności jest szczególnie istotne w przypadku maluchów, które tak, jak nasz Adaś, od września rozpoczną swoją przygodę z przedszkolem.
Zabawa dla całej rodziny
Czego pragną dzieci i gdzie się kończy ich kreatywność? W tej kwestii najlepszymi doradcami są one same.
- Kiedy aranżowaliśmy przestrzeń Klockowni najlepszymi doradcami były nasze własne dzieci - mówi Gosia Wieczerzak. - To one niejednokrotnie wskazywały, że ich fantazja wykracza ponad to, co oferują producenci zabawek i dlatego warto zapewnić dodatkowe zabezpieczenia. Sygnalizowały również swoje potrzeby i oczekiwania względem tego miejsca. Mogę śmiało powiedzieć, że Klockownia w takim kształcie to nasze wspólne, rodzinne dzieło.
A skoro jest to miejsce rodzinne, to w Klockowni ciekawe zajęcie znajdzie dla siebie każdy z członków rodziny.
- Żona z koleżanką siedzą przy stoliku w części gastronomiczno-wypoczynkowej i plotkują przy kawie, nasze dzieci pobiegły budować mur, a my z kolegą - jak widać - tworzymy z klocków misterne konstrukcje - śmiał się Tomasz, architekt, którego "przyłapaliśmy" na budowaniu pojazdów. - Ostatni raz bawiłem się klockami trzydzieści lat temu, ale coś mi się wydaje, że jeszcze tu wrócę, bo bawimy się z kolegą równie dobrze, jak nasze dzieci.
Komfort i bezpieczeństwo
Niewątpliwym atutem gdańskiej Klockowni jest fakt, że dzieci bawią się przy naturalnym świetle.
- Podczas szukania obiektu pod nasz lokal zwracaliśmy dużą uwagę na to, aby okna były duże i oświetlały jak największą przestrzeń. Dzięki temu dzieci podczas zabawy nie wytężają nadmiernie wzroku i mogą podziwiać to, co dzieje się za oknem - mówi pomysłodawczyni Klockowni.
Rodzice docenili też komfortowe warunki i dbałość o bezpieczeństwo najmłodszych. Podłogi Klockowni, dla przykładu, wyłożone są miękkimi wykładzinami, dlatego przed wejściem na sale zabaw należy zdjąć buty.
- Spodobało mi się też to, że Klockownia jest podzielona na strefy dedykowane poszczególnym grupom wiekowym. Ja z naszym dwulatkiem bawię się w strefie dla maluchów - mówiła Anna, mama Teosia, Bartka i Tymka. - Moje serce skradły magnetyczne klocki, które są miękkie i lekkie, a przy tym dość duże, dzięki czemu nawet maluchy mogą zbudować z nich wielki mur. No i nikomu nie stanie się krzywda, kiedy taki mur nagle się przewróci. Mąż ze starszymi synami spędza czas w strefie dla starszych dzieci i chyba bawią się równie dobrze, bo zapytali, czy możemy tu zostać dwie godziny dłużej, niż pierwotnie planowaliśmy.
Warsztaty, urodziny i wykwalifikowana kadra
W Klockowni opiekę nad dziećmi sprawują osoby z wykształceniem pedagogicznym. Miejsce to chętnie gości w swoich progach dzieci ze szczególnymi potrzebami edukacyjnymi, m.in. z ADHD czy zespołem Aspergera - wiele atrakcji przygotowano właśnie z myślą o nich.
- Dzieciom z ADHD, dla przykładu, każe się wyciszyć emocje i spokojnie zachowywać. My przeciwnie - niebawem otworzymy specjalną "strefę demolki", w której takie dzieci będą mogły dać upust swojej energii, zanim pójdą bawić się w pozostałych strefach - mówi Gosia Wieczerzak, pomysłodawczyni Klockowni.
Klockownię chętnie odwiedzają przedszkola i szkoły, korzystając w czasie wycieczek z autorskich warsztatów, zgodnych z podstawą programową do 6. klasy włącznie. Sala jest otwarta na szkoły integracyjne i specjalne oraz dzieci na wózkach.
Oferta Klockowni w pigułce to: świetna zabawa dla całej rodziny, warsztaty, niezapomniane urodziny oraz super wycieczki szkolne. Więcej na www.klockownia.com i fb.me/Klockownia
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
Miejsca
Opinie (15) 3 zablokowane
-
2019-06-05 08:24
Nie zachwyciło
Byliśmy w dzień dziecka w klockowni. Synek się pobawił lecz zachwytu nie było, jak dla mnie za cenę 20 zł za godzinę to słabo, trochę pusto tam jest. Lecz zawsze coś nowego po typowych placach zabaw.
- 13 2
-
2019-06-05 08:17
Oho!
Świetny pomysł!
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.