- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (62 opinie)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (131 opinii)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (96 opinii)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (134 opinie)
- 5 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (17 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (204 opinie)
Kłótnia o obecność i rolę Wojska Polskiego na Westerplatte
Kłótnia o obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej 1 września na Westerplatte między szefem MON i prezydentem Gdańska. - To skandal, że ma tam nie być polskiego wojska - grzmiał minister obrony narodowej. - Tego dnia wojsko na Westerplatte będzie - zapewnia prezydent Gdańska.
- Jest to skandal, to sytuacja nie do pomyślenia. Przypominam prezydentowi Gdańska, że Gdańsk jest częścią Rzeczpospolitej Polskiej, a Westerplatte to miejsce, które jest symbolicznym miejscem pokazującym męstwo polskiego żołnierza, Westerplatte to miejsce symboliczne, to na Westerplatte odbyła się pierwsza bitwa w czasie II wojny światowej. Z pozoru te informacje są oczywiste, ale jak się okazuje, są tacy, którym przeszkadza obecność wojska na Westerplatte - mówił szef MON.
Ta wypowiedź to efekt informacji, że dowódca Garnizonu Gdańsk zwrócił się do prezydenta Gdańska o rozmowę w sprawie udziału Wojska Polskiego w uroczystościach na Westerplatte, lecz nie został przyjęty. Z rozmowy telefonicznej z wojewodą pomorskim szef MON dowiedział się, że "Wojska Polskiego 1 września tego roku na Westerplatte nie będzie".
- Prezydent Gdańska jest słynny z tego, że podejmuje zadziwiające inicjatywy. Jedno z rond nosi nazwę Wolnego Miasta Gdańska [to nieprawda, rondo nosi nazwę Rondo Graniczne Wolne Miasto Gdańsk - Rzeczpospolita Polska (1920 -1939) - dop. red.]. Jeden z tramwajów w mieście został nazwany mianem hitlerowskiego naukowca [to prawda, opisaliśmy to i ujawniliśmy jako pierwsi w artykule o Adolfie Butenandtcie. Po publikacji naszego artykułu patron został zmieniony - dop. red.]. To wszystko powoduje, że prezydent Gdańska na nowo pisze historię naszego kraju, wpisując się w kłamstwa, w retorykę tych, którzy na Polskę napadli. Dziś jest retoryką tych, którzy próbują postawić znak równości między oprawcami a ofiarami. Chciałbym zażądać od prezydenta zmiany tej decyzji. Nie wyobrażam sobie, że na Westerplatte nie będzie Wojska Polskiego - wyjaśnił Błaszczak.
Adamowicz: Błaszczak sugeruje, że my, gdańszczanie, jesteśmy opcji niemieckiej
W odpowiedzi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zwołał konferencję prasową. Zaczął od podkreślenia, że jest Polakiem i że w urzędzie mówi się w języku polskim oraz przypomniał, że to on był inicjatorem wprowadzenia obchodów na Westerplatte w 1999 roku.
Czytaj też: Obchody na Westerplatte. Zgrzyt z apelem poległych
- Jesteśmy Polakami nie gorszymi od pana. Ja oczekuję od pana, że pan przeprosi gdańszczanki i gdańszczan, że pan znajdzie w sobie odrobinę honoru i odwoła te słowa (...) o wpisywaniu się w retorykę, która była retoryką tych, którzy na Polskę napadli. To jest skandal, żeby w XXI w. konstytucyjny minister obrony narodowej takie rzeczy mówił; tego się nie da już ocenić, to jest jakiś poziom szaleństwa w wykonaniu tego ministra - powiedział Adamowicz.
Przypomniał też, że rok temu "poszedł na ustępstwa" i na prośbę MON zgodził się zmienić formułę obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej.
- Zostałem wówczas oszukany, zostałem okłamany przez funkcjonariuszy MON, którzy obiecali mi, że Apel Pamięci będzie odczytany na przemian przez harcerza i oficera. Zgodzili się na to, wszyscy się zgodziliśmy. Poszedłem na kompromis - mówił Adamowicz.
Ostatecznie apel został w całości odczytany przez oficera Wojska Polskiego, a harcerz został zablokowany przez urzędniczkę MON.
Wojsko Polskie będzie na Westerplatte
- Mamy wielkie zaufanie do polskiego munduru. Wojsko Polskie jest integralną częścią Westerplatte i jak co roku przedstawiciele służb mundurowych są zapraszani i uczestniczą w uroczystościach o godz. 4:45 1 września na Westerplatte. Będzie też tak i w tym roku. Ale nie mamy zaufania do politycznego, partyjnego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej - wyjaśniał prezydent Gdańska. - Dlatego rola współorganizatorów i wykonywanie obowiązków ceremonialnych zostanie powierzone harcerzom.
Na razie zaproszenia na obchody wysłano tylko do czterech najważniejszych osób w państwie: prezydenta RP, marszałka Sejmu, marszałka Senatu i Prezesa Rady Ministrów. Prezydent zapewnia, że zaproszenia na uroczystości dostaną również wysłane do ministrów i przedstawicieli służb mundurowych.
Opinie (1223) ponad 100 zablokowanych
-
2018-08-10 14:02
Budyniu kończ waść wstydu oszczędź!!!
- 8 4
-
2018-08-10 14:11
- Wzywam Lecha Kaczyńskiego
- Poległ na polu chwały !!!
- 2 4
-
2018-08-10 14:15
Pajac Adamowicz
Adamowicz to pajac. Szkoda tylko, że ta błazenada odbija sie na mieszkańcach.
- 8 5
-
2018-08-10 14:19
Kochane Niemcy dajcie swoje wojsko na tą uroczystość
- 3 3
-
2018-08-10 14:26
W 1939 Gdańsk nie grał dla Polski
Dla kogo gra w 2018 ?
- 4 2
-
2018-08-10 14:54
Adrian 1 września jedzie na wycieczkę do Tczewa
Brawo dla prezydenta prawdziwych Polaków. polacy zapamiętają na wieki twoje parszywe zachowanie
- 4 6
-
2018-08-10 15:10
jak roty niewolno grać to tylko wolno grać niemieckie utwory
- 3 2
-
2018-08-10 15:11
czytam wpisy buduniowatych i po prostu mam kabaret- czego oni się chwytają..jakie teksty..
nie
dobre to
lepsze niż kabaret
poczytajcie sobie wszystkie strony- ubaw po pachy!
( chyba ludzie ogólnie kretynieją i to jest smutne)- 6 3
-
2018-08-10 15:12
To jest Pytanie - Czy Budyń ma serce Niemieckie a płuca jedno Niemieckie a drugie Rosyjskie ???
- 6 2
-
2018-08-10 15:13
Wszystko co Polskie to zniszczyć - już to dobrze znamy
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.