- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (56 opinii)
- 2 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (69 opinii)
- 3 Nowe zatoki na styku dwóch miast (32 opinie)
- 4 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (197 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (95 opinii)
- 6 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (205 opinii)
Kolejne dzielnice chcą więcej władzy
8 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Sukces Oliwian, którzy zebrali podpisy pod wnioskiem o utworzenie Rady Dzielnicy, zachęcił mieszkańców innych dzielnic. Społecznicy odwiedzają już sąsiadów w Brzeźnie, we Wrzeszczu i na Siedlcach. Mają na to jeszcze dwa tygodnie.
Bo naprawdę warto mieć Radę Dzielnicy. - Rady znacząco przyspieszają zajęcie się sprawami, które bezpośrednio dotyczą mieszkańców: np. remontami osiedlowych dróg czy chodników. Dlatego chcielibyśmy, by w zbieranie podpisów włączyło się jak najwięcej osób - mówi radny Gdańska Marcin Skwierawski, który pomaga w organizacji wolontariuszy.
W akcję włączają się nawet osoby z sąsiednich osiedli, jak choćby Łukasz Hamadyk, były radny dzielnicy Nowy Port i członek Gdańskiej Inicjatywy Obywatelskiej.
- Musimy zebrać 1,5 tys. podpisów, a w sumie nawet więcej, bo zawsze część jest odrzucana. Mówię "my", bo choć jestem z Nowego Portu, to trzeba zrobić wszystko, aby w Brzeźnie powstała Rada Osiedla, gdyż razem będzie łatwiej działać - podkreśla Łukasz Hamadyk.
Podpisy zbierają również na Siedlcach. Tam także trzeba zebrać ok. 1,5 tys. Na razie jest ich 250, ale to tylko efekt działania w niedzielę przy parafiach.
- Teraz włączymy w akcję zbierania podpisów lokalne kioski prasowe, sklepy, zakłady handlowe i usługowe, przeprowadzimy również akcję "door to door", czyli odwiedzimy mieszkańców w ich domach i poprosimy o poparcie idei Rady Osiedla na Siedlcach - informuje Jędrzej Włodarczyk, student prawa, który zaangażował się w zbieranie podpisów.
We Wrzeszczu trzeba zebrać aż 5 tys. podpisów: po 2,5 tys. na każdą z rad, które mogą powstać dla Wrzeszcza Górnego i Dolnego.
17 lutego gdańscy radni wreszcie złagodzą restrykcyjne prawo, przeszkadzające w powołaniu Rad Dzielnic i obniżą progi wyborcze do 5 proc. Zazwyczaj w lokalnych wyborach frekwencja jest bowiem bardzo niska. Właśnie z tego powodu w Gdańsku jest ledwie kilka Rad Osiedli, a w Gdyni - gdzie progów nie ma żadnych - od lat są w każdej dzielnicy.
Rady dzielnic otrzymają w Gdańsku po 4 zł na jednego mieszkańca rocznie. To bardzo mało, w Gdyni ta kwota jest dwukrotnie wyższa. Mimo to na niewielkie dzielnicowe wydatki wystarczy. Można za to zorganizować festyn, odmalować kilka ławek, ale przede wszystkim można nauczyć się wspólnie gospodarzyć publicznym groszem.
Opinie (66)
-
2011-02-08 19:13
cała władza w ręce rad!!!
uuurrraaa!
- 1 0
-
2011-02-08 21:02
ZBIERAM PODPISY NA ZASPIE !! (1)
proszę o pomoc osoby zainteresowane, którym nie są obojętne sprawy dzielnicy
bejmas@wp.pl lub lukasz.bejm@gmail.com- 1 2
-
2011-02-09 02:08
Spróbuj zainteresować Radnych Miasta z 5 okręgu wyborczego?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.