- 1 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (253 opinie)
- 2 Setki wniosków o zgodę na wycinkę drzew (38 opinii)
- 3 Gdzie lądują ścieki z działek? Będą kontrole (131 opinii)
- 4 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (111 opinii)
- 5 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (1050 opinii)
- 6 237 mieszkań zadłużonych na ponad 10 mln (105 opinii)
Komornik na koncie Urzędu Miasta Gdyni
Mimo prawomocnego wyroku i klauzuli wykonalności, gdyńska firma San-Went jest na skraju upadłości, bo o pieniądze, których nie zapłacił jej gdyński magistrat, walczy od kilku lat. Kwota z odsetkami może sięgnąć 500 tys. zł.
Gdyńska firma San-Went działa na rynku od 1992 roku. W 2008 roku zatrudniała 44 osoby, dziś pracowników jest 23. Wtedy kłopotów finansowych nie było żadnych, dziś są spore długi. Co się stało?
Kowal zawinił, Cygana powiesili
Na przełomie 2008 i 2009 roku firma była jednym z wykonawców feralnego remontu szkoły w Chwarznie, który był wykonywany w oparciu o zły projekt budowlany. Tyle tylko, że do przeprowadzonych przez nią prac nie było żadnych zastrzeżeń. Co więcej, to właśnie jej pracownicy zauważyli, że projekt budowlany remontu szkoły musi być zły, bo ściany zaczynają pękać.
- Wykonywaliśmy wiele remontów szkół i zleceń od administracji publicznej. Nigdy nikt nie miał żadnych uwag do naszej pracy. Tak też było tym razem. Opracowaliśmy nawet ekspertyzę, która była gotowa po miesiącu. Wiedzieliśmy, jak ten problem [złego projektu - przyp. red.] rozwiązać, ale przez opieszałość urzędników czekaliśmy osiem miesięcy na wznowienie robót. W tym czasie nie mogliśmy brać innych zleceń, bo nie wiedzieliśmy, kiedy wznowimy prace w szkole- tłumaczy Łukasz Derlecki, prokurent firmy San-Went.
- Mamy zobowiązania, jesteśmy wręcz na skraju bankructwa, ale tylko i wyłącznie dlatego, że dostaliśmy niesłuszne kary i nie otrzymaliśmy należnej zapłaty, co prawomocnym wyrokiem potwierdził sąd - dodaje prokurent firmy San-Went Jacek Derlecki.
Urzędnicy: firma winna. Sąd: wcale nie
Chodzi o niebagatelną kwotę, która wraz z odsetkami może sięgnąć 500 tys. zł.
- Firma zbyt długo przygotowywała dokumenty odbiorowe, które były niekompletne, co przełożyło się na późniejsze oddanie inwestycji. Dlatego została obciążona karą umowną. Każda umowa z wykonawcą przewiduje takie sankcje - zastrzega Teresa Horiszna, naczelnik wydziału inwestycji w gdyńskim Urzędzie Miasta.
Sąd nie podzielił jednak zdania urzędników. Gdyńska firma uzyskała nie tylko prawomocny wyrok, nakazujący urzędowi wypłacić jej wynagrodzenie, ale też klauzulę wykonalności. Urząd musi zapłacić resztę kwoty wraz z odsetkami. Ponieważ tego nie zrobił, firma zleciła postępowanie komornicze. Na początku stycznia komornik zajął jedno z kont magistratu, ale mimo to San-Went pieniędzy nie otrzymał.
Sprawa dla Sądu Najwyższego?
- Urząd jest wypłacalny, mamy płynność i płacimy swoje zobowiązania. Mamy na koncie miliony i nie kwota jest problemem, ale interpretacja prawna - wyjaśnia Alicja Helbin, zastępca gdyńskiego skarbnika.
Urzędnicy przekonują, że nawet gdyby chcieli, pieniędzy wypłacić nie mogą.
- Firma jest dłużnikiem Urzędu Skarbowego, ZUS-u oraz innych przedsiębiorców. Do magistratu wpłynęły pisma od działających na ich rzecz komorników, więc zgodnie z prawem musimy najpierw zabezpieczyć ich roszczenia i nie możemy spełnić zajęcia, bo wtedy my ponosilibyśmy za to odpowiedzialność. Sprawa nie jest jednoznaczna, bo San-Went nawet gminie zalega ok. 20 tys. zł z tytułu podatków i użytkowania wieczystego nieruchomości - tłumaczy Jolanta Durajska, prawnik Urzędu Miasta Gdyni.
Od urzędników usłyszeliśmy też, że prawdopodobnie złożą oni wniosek o kasację wyroku do Sądu Najwyższego.
Miejsca
Opinie (296) 2 zablokowane
-
2013-01-15 08:33
Dlaczego karany jest wykonawca a nie projektant..... Jeżeli firma przez 8 miesięcy nie mogła wziąć innych zleceń to są to tez dla niej koszty. Dlaczego umowy z urzędami są jednostronne. Dlaczego ta firma nie może naliczyć kar urzędowi za przestoje?? Pracownicy urzędu są kompletnie nie kompetentni z uwagi na brak wiedzy i "jednostronne" spojrzenie. Jakby Pani z urzędu otworzyła swoją działalność od razu inaczej by podchodziła do sprawy. Karać urzędników za ich błędy!!
- 14 2
-
2013-01-15 08:33
Widocznie urzednicy Szczurka nie dostali swojego procentu
jak wchodzisz miedzy wrony musisz krakać jak one
- 14 3
-
2013-01-15 08:24
W łape nie dali, to teraz mają. Stary numer.
- 14 2
-
2013-01-15 08:13
Do Redakcji trojmiasto.pl
cieszę się że pokazujecie takie tematy. Dobrze wiedzieć co się dzieje i walczyć z państwem w państwie!
- 22 1
-
2013-01-15 08:04
tak złożą wniosek o kasację wyroku do Sądu Najwyższego,
za moje i Twoje pieniądze. Dadzą zarobić znajomkom w Kancelarii Prawnej, przegrają, zapłacą dwa razy więcej. A DLACZEGO NIE ZAPŁACILI? - jeśli nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że o pieniądze. Widocznie San-Went nie należy do "gdyńskich kolesi"
- 26 0
-
2013-01-15 07:56
Ktoś w UM chroni duρę. Gdbyby uznali że to ich wina
no to np. tenże ktoś mógłby dostać kopa.
Standardowa procedura urzędasów BTW
w tego typu sprawach oddać ją do sądu, a w PL wiadomo będzie
to się wlokło latami- 14 1
-
2013-01-15 07:47
Wszystko zgodnie ze sloganem Przedsiębiorcza Gdynia
- 22 0
-
2013-01-15 07:44
Zwycięzcą tegorocznego konkursu Gdyński Biznesplan zostaje...
Pani Teresa! Tak, jury było pod wrażeniem jej pracy i wypowiedzi, wspaniały pomysł na biznes! decyzja jednogłośna, gratulujemy! W nagrodę będzie premia (z pieniędzy podatników), 13stka (z pieniędzy podatników), ciepła posadka (opłacana przez podatników) i uścisk samego Gryzonia!
- 34 0
-
2013-01-15 07:43
A jakiś czas było o tym jaką to piękną szkołę w dzielnicy Chwarzno wybudowano.
A że taki smród się ciągnie nikt nie wspomniał, że dwadzieścia kilka osób straciło prace a reszta z 44 ma przez to kłopoty finansowe.
Można było wtedy pomyśleć, że wszystko jest w porządku.- 21 0
-
2013-01-15 07:35
To się nazywa gdyński biznes
- 21 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.