- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (195 opinii)
- 2 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (24 opinie)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (217 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (61 opinii)
- 5 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (107 opinii)
- 6 Najstarsza fontanna idzie do remontu (13 opinii)
Koniec z driftowaniem na Ujeścisku
Posłuchaj hałasów, z którymi borykali się mieszkańcy okolicznych bloków
To koniec z piskiem opon i rykiem silników, które niosły się po osiedlach nieopodal pętli tramwajowej na Ujeścisku. Wjazd na plac po opuszczonym węźle do produkcji betonu przy ul. Warszawskiej, gdzie driftowało wielu kierowców, zostanie przegrodzony przeszkodami.
To skutek popisów kierowców, którzy driftują - czyli wprowadzają auto w kontrolowany poślizg - na placu przy ul. Warszawskiej, nieopodal skrzyżowania z al. Adamowicza. Dawniej znajdował się w tym miejscu węzeł betoniarski, czyli system urządzeń do produkcji betonu.
Hałas w godzinach wieczornych
Wydawałoby się, że driftujący kierowcy nie będą przeszkadzać okolicznym mieszkańcom, gdyż najbliższe zabudowania znajdują się kilkaset metrów od opisywanego miejsca. Rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Poniżej przykład zgłoszenia jednej z osób, które mają dosyć takiego sąsiedztwa.
- Codziennie, zazwyczaj pomiędzy godz. 19 a 20, młodzież zbiera się w tym miejscu i urządza sobie drifty i wyścigi. Problem był wielokrotnie zgłaszany, gdzie tylko się dało: służbom miejskim, policji, a nawet radnym dzielnicy. Zero reakcji. Czy miasto nie może rozebrać tego miejsca albo wykopać rów czy postawić jakieś betonowe zapory, aby zablokować wjazd? Czy musi stać się coś niedobrego, aby ktoś wreszcie zareagował? - napisała pani Weronika.
Było wiele zgłoszeń od mieszkańców
Zarówno policja, jak i pracownicy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni potwierdzili, że problem jest im znany. To nie była kwestia jednej, góra dwóch skarg. W związku z tym na środę, 9 czerwca, zaplanowali oni wspólne posiedzenie, podczas którego miały zapaść decyzje w sprawie rozwiązania problemu.
- W związku sygnałami o występowaniu tego typu sytuacji we wskazane miejsce kierowane są patrole. Ponadto, aby wyeliminować zgłaszane nieprawidłowości, policjanci ruchu drogowego współpracują z Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni. Trwają rozmowy dotyczące wprowadzenia rozwiązań technicznych uniemożliwiających wjazd samochodem na ten teren - informuje mł. asp. Monika Falkowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Co właściwie jest niezgodne z prawem?
Przy okazji poprosiliśmy stróżów prawa o wyjaśnienie, w jaki właściwie sposób kierowcy korzystający z placu łamią prawo. Tym bardziej że większość terenu dawnego węzła betoniarskiego jest terenem prywatnym, a nie publicznym.
- Kodeks wykroczeń i ustawa Prawo o ruchu drogowym nie precyzują wykroczenia pod nazwą "nielegalne wyścigi", "drifty" czy "palenie gumy", dlatego tego rodzaju interwencje policjanci kwalifikują w zależności od tego, jaki konkretnie przepis naruszył kierujący - wyjaśnia mł. asp. Falkowska. - Policjant może w przypadku interwencji w takiej sytuacji odnieść się do art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Ponadto za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa poza drogą publiczną zgodnie z art. 98 KW policjant może ukarać grzywną albo karą nagany.
Betonowe kręgi przy wjeździe na plac
Po spotkaniu drogowców z policjantami zapadła decyzja o zablokowaniu wjazdu na plac przy ul. Warszawskiej. W jaki sposób?
- Komisja zdecydowała, żeby na wjeździe umieścić jeden duży krąg betonowy albo dwa mniejsze kręgi, których nie będzie można przesunąć. Kręgi należy wypełnić piachem lub innym materiałem oraz pomalować w pasy żółto-czarne. Z naszych ustaleń wynika, że kręgi zostaną umieszczone na działce, której właścicielem jest gmina - zapowiada Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Plac znajduje się na terenie przyszłej zajezdni
Na koniec warto wspomnieć, że plac po dawnym węźle betoniarskim przy ul. Warszawskiej zostanie niebawem zlikwidowany. Jak już informowaliśmy wcześniej, władze Gdańska planują wybudować zajezdnię autobusowo-tramwajową przy skrzyżowaniu ul. Warszawskiej i al. Adamowicza. Wraz z oddaniem jej do użytku likwidacji ulegnie zajezdnia autobusowa przy al. Hallera we Wrzeszczu.
Czytaj więcej: Tak może wyglądać nowa zajezdnia na południu Gdańska
Zgodnie z harmonogramem zrealizowanie nowej zajezdni na pograniczu Ujeściska, Szadółkek i Jasienia powinno potrwać co najmniej 3,5 roku. Wskazany okres - liczony od stycznia 2020 r. - obejmuje cały proces inwestycyjny, czyli zarówno przygotowanie dokumentacji, jak i prace budowlane. Warto zwrócić uwagę, że realizację zajezdni uwzględniono przy budowie pobliskiej pętli tramwajowej oraz przebudowie przyległego odcinka ul. Warszawskiej.
Jak widać na załączonych do artykułu zdjęciach, tory prowadzące na teren planowanej zajezdni zostały już położone. Tym samym nie trzeba już będzie ani przebudowywać pętli, ani rozkuwać nawierzchni ulicy. Przypomnijmy, że takie samo rozwiązanie zastosowano podczas remontu skrzyżowania ulic Kartuskiej, Łostowickiej i Nowolipie na Siedlcach w związku z planowaną wówczas budową linii tramwajowej na Morenę.
Miejsca
Opinie (460) ponad 20 zablokowanych
-
2021-06-11 10:45
(1)
Lepiej jeden z drugim znalazłby sobie normalne hobby a nie jakieś uciążliwe dryfty. Jak nie mają pomysłu to już podpowiadam:
Spacery po parku połączone z jedzeniem gofrów, zbieranie znaczków, rekreacyjna jazda na rowerze 10km/h, słuchanie muzyki klasycznej obowiązkowo w słuchawkach w domowym zaciszu, czytanie książek.- 5 5
-
2021-06-11 17:41
Ale oni nie umiejo czytac.
- 0 1
-
2021-06-11 10:48
kupcie sobie plac poza miastem z przeznaczeniem do tego i sobie driftujcie do woli (1)
- 4 2
-
2021-06-11 10:54
najlepiej przy wysypisku w Szadółkach, skoro tak wam odpowiadają te rejony.
- 2 0
-
2021-06-11 10:57
Skoro ma być zajezdnia, to może czas zacząć ją budować, teren ogrodzić i po zabawie.
A dzieciarnia może sobie driftować wózkami w kerfurze.
- 4 6
-
2021-06-11 10:58
(1)
Kto z wypowiadających się próbował zasnąć w tym hałasie?
- 6 2
-
2021-06-11 11:22
gdyby nie boczne przeciążenia
można bylo by zasnąć na miejscu pasażera, podczas jazdy bokiem.
- 3 1
-
2021-06-11 11:04
oby któryś mądrzejszy (1)
wyszedł z inicjatywą dzierżawy terenu. wtedy to 24/7 będzie można upalać ;)
- 4 1
-
2021-06-11 14:50
hahaahha półgłówku ze wsi... świat nie tak działa
jeszcze musisz przestrzegać zezwolenia na użytkowanie. na tor samochodowy z pewnością takiego zezwolenia nikt nie wyda
- 1 1
-
2021-06-11 11:15
I tak rozwalimy te kręgi (4)
A dla takich marud będę jeszcze bardziej hałasował autem, banda zgorzkniałych grzybów
- 14 6
-
2021-06-11 14:23
przestań jęczeć czipo (1)
- 1 2
-
2021-06-11 18:34
Kto tu jęczy
Raczej te płaczki którym nie przeszkadza huk samolotów, tramwajów, wiertarek w blokach z kartonu, dźwięków łóżka uderzającego o ścianę i muzyka, ale parę pisków już tak xD
- 4 1
-
2021-06-11 19:58
Dajcie popis w nocy pod blokami to szybko się wycofają z blokowania cementowni.
- 2 1
-
2021-06-12 08:12
Sam też będziesz grzybem!!A stanie się to tak szybko, że aż się ździwisz!
- 0 0
-
2021-06-11 11:16
Zresztą fajne dźwięki, relaksujące
Dające znać o tym że ktoś się dobrze bawi i na pasję inną niż narzekanie na wszystko i wszystkich
- 8 4
-
2021-06-11 11:17
Słaba nawierzchnia do driftowania, często chłopacy muszą opony wymieniać.
- 4 1
-
2021-06-11 11:20
tych "drifterow" to powinni do jakiegos lagra zamknac na pare lat
- 6 6
-
2021-06-11 11:23
Wystarczylo postawic tam klub fitness
I już by się zleciało 69 rqdiowozow
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.