• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kosztowna adaptacja zabytku. Brakuje 7-10 mln zł

Rafał Borowski
19 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Dawny sierociniec przy ul. Sierocej 6-8 w Gdańsku. Dawny sierociniec przy ul. Sierocej 6-8 w Gdańsku.

Przebudowa dawnego sierocińca w Gdańsku na galerię sztuki stanęła pod znakiem zapytania. Okazało się, że różnice między budżetem inwestycji a złożonymi w przetargu ofertami wynoszą odpowiednio ok. 7 i 10 mln zł. To kolejna tego typu sytuacja, a urzędnicy mają tego świadomość. - Ten problem wynika z niestabilności rynku, w tym wzrostu cen materiałów budowanych - tłumaczą.



Miejsc promujących kulturę i sztukę w Trójmieście:

Przypomnijmy: w październiku informowaliśmy o planie remontu i adaptacji zabytkowego kompleksu dawnego sierocińca przy ul. Sierocej 6 w Gdańsku.

Po zakończeniu inwestycji obiekt ma otrzymać nazwę Domu Chodowieckiego i Grassa. Co będzie przedmiotem jego działalności?

Czytaj więcej: Dawny sierociniec ma w końcu wypięknieć i zmienić się w galerię sztuki

Ma to być centrum kultury, które będzie stanowić oddział Gdańskiej Galerii Sztuki. Urzędnicy tłumaczyli, że zabytek stanie się "miejscem artystycznej aktywności, edukacji, spotkań twórczych i wymiany myśli".

Jak sugerują zresztą nazwiska słynnych patronów, w jego murach znajdą się także sale ekspozycyjne, w których będą prezentowane poświęcone ich twórczości wystawy stałe i czasowe.

Dom Chodowieckiego i Grassa miał powstać wcześniej



Wszystko wydawało się dopięte na ostatni guzik. Wkrótce po publikacji artykułu został otwarty przetarg - a właściwie pierwszy z dwóch przetargów - na wyłonienie wykonawcy, który miał zrealizować powierzone zadanie w rok od podpisania umowy. Co wchodziło w jej zakres?

- Przetarg dotyczy pierwszego etapu prac. Koncentrować się one będą na wzmocnieniu konstrukcji i posadowienia budynku głównego oraz budynku bocznego wraz z pracami archeologicznymi i konserwatorskimi. Ponadto przewidziano remont połaci dachu, montaż okien i drzwi, wyburzenia tkanki architektonicznej niemającej charakteru zabytkowego wewnątrz budynków oraz wykonanie nowych tynków i izolacji, a także niezbędne przyłącza instalacji podziemnych - czytamy na stronie Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, która nadzoruje inwestycję.
Była to tym bardziej pozytywna informacja, że Dom Chodowieckiego i Grassa miał zostać otwarty już w ubiegłym roku. Terminu nie udało się dotrzymać m.in. ze względu na przeprowadzenie badań konserwatorskich i archeologicznych. Były one obligatoryjne, gdyż pochodzący z XVIII wieku dawny przytułek figuruje w rejestrze zabytków.

Czytaj więcej: Prace przy Domu Chodowieckiego i Grassa jeszcze w tym roku

Ale to niejedyny powód. Przy ul. Sierocej 6-8Mapka do niedawna znajdowały się lokale komunalne, a magistrat musiał zapewnić nowe lokum wszystkim dotychczasowym lokatorom budynków. Swoje zrobiły także przedłużające się formalności i uzgodnienia związane z projektem.

Wizualizacja Domu Chodowieckiego i Grassa. Wizualizacja Domu Chodowieckiego i Grassa.

Różnice liczone w milionach złotych



Niestety, po otwarciu ofert okazało się, że kolejny raz termin realizacji stanął pod znakiem zapytania. W przetargu wpłynęły tylko dwie oferty. Po ich otwarciu okazało się, że różnica między nimi a budżetem inwestycji jest ogromna. Nie chodzi o kilkaset tysięcy, ale o miliony złotych.

Dwie oferty na remont:

  1. Spółka Kamaro z Gdańska - 25,9 mln zł,
  2. Spółka Poleko Budownictwo z Gdańska - 28,3 mln zł.

Na realizację zadania zabezpieczono 18,6 mln zł. Tym samym różnice między budżetem a ofertami wynoszą odpowiednio ponad 7 oraz niemal 10 mln zł.

Oferty są analizowane



Czy to oznacza, że powstanie domu Chodowieckiego i Grassa zostanie odłożone na święty nigdy? To oczywiście możliwy scenariuszy, ale niejedyny. Władze miasta mogą również podjąć decyzję o zwiększeniu budżetu inwestycji, jak miało to miejsce przy planie budowy łącznika między ulicami Łuczniczą i Niepołomicką na Łostowicach. Trzeba jednak pamiętać, że w tym przypadku trzeba było dołożyć "tylko" ok. pół miliona złotych.

Czytaj więcej: Dołożą pół mln zł do ważnego łącznika na Łostowicach

- Oferty, które wpłynęły, są obecnie analizowane. Jednak ostateczną decyzję podejmuje komitet sterujący, którego przewodniczącym jest prezydent miasta. W związku z tym nasza dyrekcja nie może wypowiadać się, jaka zapadnie decyzja - komentuje Agnieszka Zakrzacka, rzecznik prasowy DRMG.

To nie pierwsza taka sytuacja



Jak już wspomniano, to już kolejna sytuacja, gdy szacunkowe koszty inwestycji i złożone w przetargu oferty znacząco różnią się od siebie. Urzędnicy mają tego świadomość i tłumaczą, że wszystkiemu winne są perturbacje na rynku budownictwa. Co dokładnie mają na myśli?

- W ostatnich miesiącach obserwujemy bardzo niestabilną sytuację na rynku wykonawców. Dotyczy to zarówno projektantów, wykonawców robót, jak i dostawców. Szacowane na etapie planowania inwestycji koszty często są znacząco wyższe na etapie składania ofert czy też realizacji robót. Ograniczony budżet nierzadko skutkuje koniecznością powtórzenia postępowania czy ograniczeniem zakresu inwestycji, co negatywnie wpływa na zakładany harmonogram realizacji. Na pewno nie bez znaczenia jest tu czas pandemii COVID-19 i kryzys spowodowany ograniczeniami w wielu dziedzinach życia oraz znaczący wzrost cen materiałów budowlanych - wylicza Zakrzacka.
Quiz Historyczne ciekawostki Trójmiasta. Przekonaj się, ile wiesz Średni wynik 63%

Historyczne ciekawostki Trójmiasta. Przekonaj się, ile wiesz

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (139) 9 zablokowanych

  • (3)

    Nie wiem w jakim świecie żyją urzędnicy ale ceny niektórych materiałów budowlanych poszły o 300%...także i budżet należy o tyle zwiększyć. I taniej nie będzie.

    • 30 11

    • a za zabytki wszytko x10 bo misi być zgodnie "ze sztuką"

      • 9 4

    • Co ty bredzisz człowieku jak nie masz pojecia to poco sie plujesz?

      • 3 9

    • Słusznie , trzeba więc urealnić podatki o te 300% i będą pieniądze.

      • 1 2

  • (8)

    Jak to jest? Że jak by chodziło o drogi rowerowe to kasa od razu sie znajduje a żeby uratować zabytek to nie ma?

    • 51 18

    • kiedy trolle zrozumieją, że nakłady na udogodnienia poprawiające warunki korzystania z rowerów (3)

      czyli nakłady na infrastrukturę i promocję korzystania z rowerów cechują się najwyższymi wskaźnikami efektywności spośród wszystkich nakładów na infrastrukturę miejską? Na uratowanie zabytku na pewno znajdą się także odpowiednie środki. Bez działań na podniesienie kultury dialogu w naszym kraju trudno liczyć na poprawę jakości decyzji podejmowanych przez wybranych przez mieszkańców przedstawicieli władzy samorządowej.

      • 6 10

      • Bzdura! (2)

        Ścieżki rowerowe są nam na silę wciskane. Większość ludzi ich nie chce, to takie wymuszane zło. Taka moda do nas przyszła i musimy ją przeczekać...

        • 7 12

        • twoje lesczenie widac było nie efektywne nastepnym razem niech ci elektrody do jaj podłaczą

          bo najwyrazniej mózg ci przepalili :)

          • 8 3

        • Ale sa tacy którzy chcą . ciekawe co byś pisał gdyby rowerzyści jeździli między samochodami zamiast po ścieżkach rowerowych powodując dodatkowe korki

          • 3 0

    • A.po co ci te zabytki? Ale tak szczerze.

      • 5 8

    • Dzbanie gdyby tak było to bysmy mieli 100razy wiecej dróg rowerowych ale niema bo szkoda urzednikom kasy na drogi rowerowe

      • 4 8

    • Bo tak jest wtedy jak kołdra za krótka , podciągniesz na brodę to nogi zmarzną , przykryjesz nogi to broda zmarznie - cudów nie ma

      • 4 0

    • Rozumiem ze Ty byś przeznaczył wszystkie środki na ratowanie zabytków a reszta niech leży odłogiem

      • 5 0

  • (1)

    Zaraz miasto zrobi tam kolejny urząd i pieniądze momentalnie się znajdą.

    • 54 5

    • Jeden urząd z Kurkowej wynieśli i teraz czekanie na śmierć kliniczną, albo na Górskiego

      na razie podchody, chochoły.

      Problem w tym, że raz
      - nie ma na to pomysłu, ten dom tych panów jest żartem, bardzo nieśmiesznym
      dwa
      - dom Grassa jest na Lelewela we Wrzeszczu i tam powinien być tworzony w oryginalnym sklepie, pomijając że Wrzeszcz potrzebuje swojego muzeum, Gdańsk nie
      trzy
      - absolutnie niedoinwestowana jest znajdująca się vis a vis gdańska Poczta. Nawet elewacji nie chce im się wyczyścić! W takim ważnym dla Gdańska i Polski zabytku!

      • 2 5

  • Łakomy kąsek dla deweloperów... (2)

    Oby nie doszło do "samozapłonu" jakich w Gdańsku sporo się juz zdarzyło.

    • 40 13

    • Testament Pawła.A

      • 2 3

    • Dziewczynka z zapałkami czeka

      Jeszcze tylko formalności w urzędzie i spółka zoo spółka komandytowa się pojawi

      • 0 1

  • (10)

    Kolejne pieniądze wyrzucone w błoto... Są ważniejsze rzeczy do zrealizowania w mieście

    • 33 24

    • Jakie?

      • 7 7

    • a co konkretnie byś zaproponował? (8)

      może wielopoziomowy parking w centrum historycznej dzielnicy miasta? Taka decyzja na pewno wpłynęła by na wzrost korków na dojazdach do niego.

      • 9 11

      • ale to porozmawiajmy, czy dom Grassa i Chodowieckiego ma sens (7)

        naprawdę ma sens? Grass już jest zmielony, wyczerpany kolejnymi dennymi festiwalami, nawet kuratorka z tego tytanika zwiała. Grassa należy robić we Wrzeszczu, w jego kamienicy i integrować wokół tej dzielnicy, dzielnicy która rzeczywiście potrzebuje swojego muzeum. Chodowiecki? Jeszcze mało sztuki i obrazów w Gdańsku? Poza tym ile mamy dzieł Chodowieckiego? Tyle że niepomieściłoby się w Narodowym, muzeum z jednym, jeszcze raz - j e d n y m - obrazem (Memling)?

        W tym miejscu można zrobić sierociniec, dom samotnych matek, małą szkołę czy przedszkole, albo bardzo potrzebne, tanie Schronisko Młodzieżowe (jak przeciwwaga dla hotelarstwa i aribnb). Nie żartuję nic a nic.

        • 2 7

        • (4)

          Przedszkole powstanie przy Przedszkolnej...

          • 4 0

          • i już wiesz co będzie w "Domu Grassa i Chodowieckiego" (3)

            za 30 milinów i dlaczego jest to ważne i zayebiste, zwłaszcza w tym miejscu? Powiedz mi. Co tam będzie? Na bank, gwarantuję, nie wie tego ani prezydentka ani Basia z Bystrzycy Kłodzkiej, chwilowo w wydziale kultury

            • 3 5

            • (2)

              Zapytaj Ministra Kultury który finansuje faszystów...

              • 4 3

              • podałem konkretne argumenty, zostałem przez gdańskie ZOO wysłany do PIS-owców

                poziom umysłowy Gdańska w skorupkach

                • 1 1

              • Zydow nazywasz faszystami? Choć, jak człowiek się zastanowi to może masz racje!

                • 0 2

        • Dom samotnej matki? (1)

          Bez jaj, to wtedy trzeba rozebrać ten budynek. Szkół nie brakuje, nie w tej części miasta. Adaptacja budynku na szkołę, to byłby duży koszt.

          • 3 0

          • tu masz koszt 30 milionów niewiadomo na co, naprawdę - napisz mi na co

            ostatnio Dulkiewicz wybudowała 4 mieszkania samotnym za milionów 3,6.

            • 1 1

  • Kolejne pieniądze wyrzucone w błoto. W mieście są ważniejsze rzeczy do zrealizownia

    • 20 23

  • Drmg i wszystko jasne

    • 14 6

  • Przepiękny obiekt w fantastycznym miejscu. Żal by marniał

    • 39 0

  • (6)

    Cale szczescie, ze budzet sie nie spina. Znowu powstalyby kolejne instytucje dla swoich. Nowe biura, etaty, obsluga, wyposazenie za miliony i swietne warunki do milej pracy. Ale po co i dla kogo

    • 71 17

    • Czyli lepiej by niszczał? Byle ONI nie dostali miejsc pracy? Czyli czekać na "swoich"? Pokrętna logika (3)

      • 10 15

      • Czemu miałby niszczeć? (1)

        Tam cały czas mieszkali ludzie. Dbali o ten dom. Tym ludziom trzeba było zapewnić mieszkania. Ciekawe ile one kosztowały?

        • 7 12

        • Właśnie widać jak dbali.

          Najemcy mieszkań komunalnych nie są w stanie wyremontować zabytku, nie mają na to funduszy. Owszem, część z nich wyremontuje za własne mieszkania, a część nawet na to nie ma pieniędzy.

          • 4 1

      • nie rozumiesz, że tego typu miejsca pracy są zupelnie bezproduktywne i nie rentowne. Co roku trzeba tylko do nich dokładać, żeby kilka osób miało ciepłe posadki. Pełno mamy tego typu przybytków, z ecs na przodzie. Zaorano stocznie bo się nie opłacała ( chociaż to nie do końca prawda) i postawiono molocha za kila sten milionów, do którego co roku trzeba dokładać. Takie to absurdy. A później zdziwienie, że budżet się nie spina i zadłużenie miasta ciągle wzrasta...

        • 15 7

    • Ta instytucja już istnieje.

      Już wydajemy na nią ogromne pieniądze.

      • 4 5

    • miejsce wymiany myśli :D

      • 3 4

  • Kolejny niepotrzebny utrzymanek miasta dla znojomych aby mieli "dobrą posade" zenada!!!gdzie nik i prokuratura? (5)

    • 46 15

    • chodzi o to by klan był na tyle duży by wygrać wybory.

      • 9 4

    • co ciekawe, tam nie ma dobrych posad

      netto 3 tysiące i mniej. Tam dobrą posadę dostanie dyrektor - 15 tysięcy, czy 202 tysiące rocznie jak Szymańska z IKM (na rękę), księgowa i jeden wice. Reszta na poziomie Biedronki.

      • 11 0

    • Zadzwoń do Banasia... (1)

      • 3 1

      • Do Neumana i pamiętam co mówił o Kaście

        • 3 2

    • Kaseta zblatowana jest z Peło

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane