• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krem z drogerii czy laboratorium?

Monika Sołoduszkiewicz
18 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Czy dbanie o cerę w domowym zaciszu jest efektywne i bezpieczne? Czy dbanie o cerę w domowym zaciszu jest efektywne i bezpieczne?

Według badań brytyjskich naukowców, opublikowanych na łamach "Daily Mail", przeciętna kobieta krytykuje swój wygląd aż 36 razy dziennie. Bez względu na to, czy obarczamy tym faktem brak pewności siebie, czy jest to efekt porównania z ideałem kobiecej urody lansowanym przez media, wiele z nas, licząc na spektakularną metamorfozę, inwestuje w specjalistyczne kosmetyki lub zabiegi medycyny estetycznej.



Co sądzisz o "domowych" kosmetykach:

Po latach zainteresowania, jakim cieszyły się syntetyzowane w laboratoriach preparaty, nadszedł czas, w którym triumfy zaczynają święcić kosmetyki produkowane tradycyjnie. Także takie, które możemy przygotować w domowym zaciszu na bazie komponentów, kupionych za pośrednictwem Internetu.

- Gotowy produkt, który kupujemy w drogerii, aptece czy salonie kosmetycznym został opracowany, stworzony, przetestowany i wyprodukowany przez konkretną firmę, która wprowadzając kosmetyk na rynek bierze za niego pełną odpowiedzialność. Proszę pamiętać, że za kosmetyki wykonane samodzielnie odpowiadamy my sami. Jeżeli taki samodzielnie stworzony kosmetyk, zamiast się sprawdzić, doprowadzi do problemów zdrowotnych, pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie. Czy warto ryzykować? - dywaguje Marta Siemionko z salonu kosmetycznego Balola.

Przebierając w szerokiej ofercie drogerii, aptek, gabinetów kosmetycznych i lekarskich należy być maksymalnie dociekliwym - analizować składy i poszerzać wiedzę o działaniu preparatów tak, by móc wybrać jak najlepszy produkt dla siebie. Szczególnie ważne jest to w przypadku oferowanych produktów w sieci. Warto pytać o to, które z kosmetyków uzyskały certyfikaty jakości i przeszły badania kliniczne. Gotowe preparaty czy komponenty przeznaczone do przygotowania kosmetyków w domu, powinny posiadać certyfikaty gwarantujące bezpieczeństwo ich stosowania.

Można odnieść wrażenie, że na portalach dedykowanych miłośniczkom pielęgnacji urody i na forach internetowych toczą się równie zażarte dyskusje, co w polityce, a opinii jest tyle, ile kobiet. Głównym argumentem w walce z wątpliwościami dotyczącymi bezpieczeństwa stosowania takich preparatów mają być zapewnienia o tym, że są naturalne i najczęściej nie zawierają alkoholu etylowego, sztucznych barwników, substancji zapachowych, parabenów, fenoksyetanolu, hydantoiny, mocznika, parafiny, pochodnych ropy naftowej, silikonów i glikoli. Pamiętajmy, że sztuczne konserwanty to najczęstszy sprawcy reakcji uczuleniowych i mogą powodować znaczne pogorszenie stanu skóry, która jest problemowa.

Niektóre preparaty należy przechowywać w lodówce. Niektóre preparaty należy przechowywać w lodówce.
- Firmy oferujące komponenty nie podają żadnego punktu odniesienia. Nie ma tabel porównawczych z cenami, ani z oceną skuteczności. Na rynku jest mnóstwo gotowych do użycia preparatów, które nie zawierają parabenów i innych substancji konserwujących. Problem może wynikać np. z niekontrolowanego stosowania retinolu i innych substancji czynnych. Sporo surowców właśnie dlatego jest sprzedawanych w aptekach na receptę, bo najważniejsze w medycynie to nie szkodzić! Pacjent nie ma tej wiedzy, co lekarz i nie powinien samodzielnie decydować np. o składzie mikstury na trądzik - podkreśla dermatolog Małgorzata Kaźmierczak-Oleszczuk z gabinetu dermatologii estetycznej SeaDerm.

Zestawy do wykonania kosmetyków zawierają niezbędne akcesoria. Zestawy do wykonania kosmetyków zawierają niezbędne akcesoria.
Komplety do wyrobu własnych, naturalnych kosmetyków niekiedy przypominają zestawy małego chemika. Znajdują się w nich niezbędne fiolki, buteleczki, proszki, pipety i emulgatory. Użytkowniczki zapewniają, że instrukcje są na tyle klarowne, że nie trzeba mieć stopnia naukowego z chemii, by w domowym zaciszu przygotować taki preparat. Należy jednak pamiętać o bezwzględnym przestrzeganiu terminów ważności poszczególnych komponentów, a znaczną część z nich przechowywać w lodówce. Niektóre z preparatów, jeśli mają nam służyć dłużej niż przez dwa tygodnie, należy wzbogacić odpowiednią substancją konserwującą dołączoną w zestawie.

Do zrobienia toników wykorzystuje się naturalne komponenty. Do zrobienia toników wykorzystuje się naturalne komponenty.
Z rozmów z dermatologami i kosmetologami płynie głos rozsądku. Nie ma nic złego w tworzeniu i stosowaniu mikstur do pielęgnacji w warunkach domowych, jeśli nie zawierają one wysokiego stężenia retinolu, witaminy C czy nie są przygotowywane na bazie kwasów. Podobne wątpliwości powinny się pojawić w przypadku domowych kremów pod oczy, gdzie skóra jest wyjątkowo cienka i delikatna.

- Obawiałabym się mikstur tworzonych w warunkach domowych z wykorzystaniem takich komponentów jak kwasy czy retinol. To wykorzystywane w kosmetykach substancje, których stężenie, ilość oraz sposób użycia powinny być ściśle kontrolowane. Kosmetolog, oferujący preparat do użytku domowego zawierający np. retinol, dokładnie tłumaczy sposób aplikacji, tak aby nie zrobić sobie krzywdy. Moim zdaniem kosmetyki o wysokim stężeniu retinolu mogą być użyte tylko przez kosmetologa i wyłącznie w gabinecie, podczas zabiegów. To kwestia bezpieczeństwa klienta. Czy zdajemy sobie sprawę jak bardzo nasz organizm absorbuje substancji przez naskórek? - tłumaczy Marta Siemionko.

Dobór właściwego kwasu zależy od stanu naszej skóry. Jeśli zależy nam na średniogłębokim złuszczeniu, zaleca się np. peeling trójchlorooctowy (TCA). W likwidacji przebarwień pomoże kwas migdałowy, a efekt regeneracji i odmłodzenia zapewni kwas glikolowy albo pirogronowy. W leczeniu trądziku sprawdzi się np. kwas salicylowy. W przypadku, gdy nie mamy specjalistycznej wiedzy o kondycji i potrzebach naszej skóry tak silnie działające preparaty mogą wyrządzić więcej szkody, niż pożytku. Należy pamiętać, że samodzielne przygotowanie takiego kosmetyku, może wiązać się z dużym ryzykiem, zwłaszcza, jeśli nie stosuje się go pod kontrolą lekarza czy kosmetologa.

- Nie jestem zwolennikiem sprzedawania aktywnych składników kosmetycznych osobom, które nie potrafią ich właściwie, a często i bezpiecznie, użyć. Kobiety bardzo często chcąc uzyskać efekty poprawy stanu cery, skłonne są trzymać na powierzchni skóry maski, czy peelingi dużo dłużej, niż zalecany czas, a także stosować te preparaty częściej niż powinny- mówi kosmetolog Dagmara Rembiszewska z NewSkin Clinic.

- Dodatkowo, większość kobiet, które odwiedzają mój gabinet nie potrafi prawidłowo określić jaki mają rodzaj cery i z reguły używają nieodpowiednich dla nich kosmetyków. Uważam, iż samowolne kupowanie i stosowanie silnie stężonych kosmetyków może niejednej osobie bardzo zaszkodzić. Aby prawidłowo dbać o swoją skórę, najlepiej skonsultować się z doświadczonym kosmetologiem, który oceni stan cery oraz jej indywidualne potrzeby. Dobrze dopasowana kuracja pozwoli na uzyskanie szybkich i długotrwałych efektów - dodaje.

Zwolenniczki domowych kosmetyków podkreślają jednak, że nie różnią się one od dermo-kosmeceutyków oferowanych w gabinetach kosmetycznych. Zwłaszcza w przypadku preparatów w których substancją aktywną są kwasy AHA. W odpowiednim stężeniu, nie tylko nie podrażniają, ale też przy systematycznym stosowaniu powodują pogrubienie i odbudowę skóry właściwej.

- Co do satysfakcji wynikającej ze stosowania takich kosmetyków, to trzeba by się przekonać. Jedni wolą coś wykonać samodzielnie, inni nabywają gotowe produkty. Ja zdecydowanie należę do tych drugich. Wybór pozostawmy samym zainteresowanym. Ryzyko w przypadku olejków czy kremów nawilżających nie jest wysokie - zaznacza dr Małgorzata Kaźmierczak-Oleszczuk.

Od pewnego czasu moda na kosmetyki wykonane z naturalnych kosmetyków opanowała także Polskę. Na rynku jest już bardzo dużo tego rodzaju produktów, a do najbardziej popularnych należą masła i olejki. Toniki, czy hydrolaty skomponowane na bazie wyciągów z lawendy, kocanki, oczaru, aloesu, pszenicy, jęczmienia czy nagietka nie spowodują zniszczeń naskórka i mogą być świetnym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji. Jedynym mankamentem, jest fakt, że niektóre z naturalnych kosmetyków nieprzyjemnie pachną, a ta woń potrafi długo utrzymywać się na skórze.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (48) 5 zablokowanych

  • Daily Mail

    - to dopiero autorytet ...

    • 27 1

  • Proponuję poszukać w necie badań kremów i ich składów oraz działania. (2)

    Jak się okazuje to te tanie wcale nie odbiegają od tych markowych a często je przewyższają.
    Ale za dobrą markową nazwę trzeba sporo dołożyć przy kasie.
    A efekty takie same.

    • 32 3

    • Napewno (1)

      Tani krem nie ma tak ładnego zapachu, konsystencji i opakowania jak krem drogi, bo inaczej ludzie by kupowali wyłącznie te tańsze kremy.

      • 3 12

      • za drogimi kremami często stoją lata badań i patenty, a nie tylko takie a nie inne opakowanie. Nie jest to niestety regułą i w praktyce często okazuje się że krem z dyskontu działa lepiej niż ten za kilkaset pln z sieciowej perfumerii.
        Z kosmetykami jest jak z wszystkim innym- sprawdzać, analizowac i porównywać. Nikt tego za nas nie zrobi;/

        • 15 1

  • Sprawdzałam kiedyś skład - z laboratorium miał mniej substancji,

    które odpowiadają za długi termin ważności.

    • 3 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane