• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Król dopalaczy" w rękach policji

Piotr Weltrowski
16 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 15:30 (16 grudnia 2016)
Najnowszy artykuł na ten temat "Król dopalaczy" stanie przed sądem

Policyjny film z akcji wymierzonej w "króla dopalaczy"


Antyterroryści zatrzymali w czwartek 25-letniego Mateusza W. z Gdańska, znanego w środowisku jako "król dopalaczy". Przydomku dorobił się handlując nimi od lat na masową skalę. Wraz z nim zatrzymano jego 46-letnią matkę oraz 22-letnią dziewczynę.



Aktualizacja godz. 15:30 Jak poinformowała policja, podczas zatrzymania mężczyzny i dwóch kobiet znaleziono też kilkaset opakowań z różnymi substancjami, dwie jednostki broni z amunicją, kominiarki, telefony komórkowe, wagi elektroniczne, pieniądze w łącznej kwocie przeszło 35 tys. zł oraz arkusze z naklejkami o treści "granulat do czyszczenia felg". Funkcjonariusze zabezpieczyli również luksusowy samochód oraz mieszkanie celem ustanowienia przymusowej hipoteki.

25-latek usłyszał już zarzuty dotyczące sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób za co grozi kara do 8 lat więzienia. Takie same zarzuty usłyszała też jego matka. Dodatkowo mężczyzna odpowie też za posiadanie broni gazowej bez zezwolenia. Póki co, zarzutów nie postawiono 22-letniej dziewczynie 25-latka.





Zdarzyło ci się zażyć dopalacze?

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Mateusz W. przez dłuższy okres czasu bawił się z policją w kotka i myszkę. Początkowo dopalacze rozwoził głównie po trójmiejskich klubach i dyskotekach. Z czasem, kiedy zapotrzebowanie na sprzedawane przez niego środki wzrosło, zaczął je sprzedawać w mieszkaniu jednej z zatrzymanych z nim kobiet.

- W mieście wiele osób wiedziało, że można od niego kupić "dopalacze z okienka". To było coś w rodzaju nieoficjalnego sklepu - mówi nam jedna z osób znających sprawę.
Mężczyzna wiedział, że handluje substancjami, które w świetle prawa nie są nielegalne. Dopalacze były wciąż modyfikowane w ten sposób, aby ich skład nie zawierał substancji zakazanych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Mimo to zabezpieczał się także w inny sposób. W swoim "sklepie" zainstalował system monitoringu, który miał go ostrzegać przed wizytami niechcianych gości - np. policji.

Policjanci jednak podeszli do sprawy inaczej - przez ponad rok zbierali dowody na to, że sprzedawane przez niego dopalacze stanowią zagrożenie dla kupujących i zażywających je osób. I takie zarzuty 25-latek prawdopodobnie usłyszy dziś w prokuraturze, do której właśnie został przewieziony.

- Póki wszystkie zatrzymane osoby nie zostaną przesłuchane, nie mogę udzielać żadnych informacji w tej sprawie - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, zarazem potwierdzając tylko, że faktycznie w czwartek zatrzymano trzy osoby związane z handlem dopalaczami na dużą skalę.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że działalność Mateusza W. jest przez policję i prokuraturę wiązana m.in. z tajemniczą śmiercią dwóch młodych mężczyzn - w 2014 roku, podczas imprezy w jednym z bloków na Przymorzu, 23-latek wyskoczył z balkonu i zginął na miejscu. Jego kolega zmarł z kolei w karetce. Obaj prawdopodobnie znajdowali się pod wpływem dopalaczy, a część poszlak - jak usłyszeliśmy od osób znających śledztwo - może wskazywać na to, że kupili je właśnie od zatrzymanego w czwartek 25-latka.

Opinie (239) ponad 10 zablokowanych

  • cos naczelna mafia nie lubi konkurencji

    • 1 0

  • PDW

    Pdw przyjacielu! Niech cela będzie twoim drugim domem!

    • 1 5

  • Haha król dopalaczy chyba król d*polaczy kto z inteligentnych ludzi uwierzy

    ŻE g*wniarz 25 lat będzi szefem jakiegoś intratnego biznesu w Polsce hahahahahahahah to zwykly słupek hahahahahahahaha to ku.wa nie czasy młodych wilków hahahahhaah

    • 10 3

  • Trzymaj się bracie!

    Będzie dobrze dzieciak elo do góry głowa nanana

    • 2 5

  • Działenie Policji: (3)

    "Obaj prawdopodobnie znajdowali się pod wpływem dopalaczy" w 2014 roku.
    Prawdopodobnie "pani" Aleksandra Siewert nie jest kobietą.

    • 4 2

    • (1)

      Kobietą jest. Zaświadczenie dadzą albo i nie koledzy ze szkółki policyjnej to raz, a dwa tak wieść gminna niesie.
      Męża pozdrawiamy. Ja osobiście nie przepraszam.

      • 1 0

      • jestes skonczonym dexxxx , chomiki zdechły,czas na nowe.albo chociaz jednego pacanie.

        • 0 1

    • Buahahahahahaha
      Kopernik za to była kobieta

      • 1 0

  • miłość przyjaźń dobre słowo tego nauczyłem się żyją hardcorowo!

    • 1 0

  • Stefan siara Siarzewski

    pani Aleksandra Siewert wie tyle co se zje

    • 4 0

  • I bARDZO DOBRZE

    Skończyło się słynne okienko

    • 9 1

  • każdy nowy komendant ma swoich królów.

    • 8 0

  • ! ! !! ! (3)

    Po co ta policja taka głupia i prowadzi podejrzanego za głowę na dół, przecież nie ucieknie. Mogę podac swoje dane i porozmawiac z tą policją bo to nienormalne.

    • 3 7

    • Heh (1)

      Nie tobie to oceniać pajacu, skoro tak zrobili to oznacza że było konieczne. Podesłać to sobie możesz kartkę świąteczną

      • 3 3

      • tak zrobili bo im regulamin karze, z koniecznością nie ma to wiele wspólnego

        kiedyś policjanci zakuli i wyprowadzili w kajdanjkach starszą nauczycielkę bo podała NIP szkoły zamiast swojego pesela w PIT. I skarbówka zgłosiła przestępstwo skarbowe :). Dobrze, że nie było gleby i kajdanek z tyłu.

        • 0 0

    • podaj swoje dane zatem.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane