Policjanci zatrzymali w Gdyni dwóch groźnych przestępców należących do grupy przestępczej, która w 2010 roku napadała na starsze kobiety. Mężczyźni ukrywali się, prawdopodobnie zamierzali uciec z kraju.
nie, nawet jak wiem, że będę potrzebować większych kwot, to pobieram je w mniejszych ratach13%
nie, duże kwoty zawsze przelewam drogą elektroniczną45%
tak, ale nigdy nie idę w takim wypadku do banku samemu14%
tak, nie boję się napadu28%
Obaj przestępcy - 21-latek i 40-latek - zostali już wcześniej skazani przez sąd na 10 lat więzienia, właśnie za brutalne napady na starsze kobiety. Mężczyźni jednak nie stawili się do zakładu karnego, uciekli i zaczęli się ukrywać. Sąd wydał więc za nimi list gończy.
- Na ich trop trafili funkcjonariusze zwalczający przestępczość samochodową. Policjanci ustalili, że mężczyźni najprawdopodobniej będą próbowali uciec z kraju. Z uzyskanych informacji wynikało, że mogą być uzbrojeni - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci ustalili, że sprawcy ukrywają się w wynajmowanym mieszkaniu w Gdyni Dąbrowie. W czwartek wieczorem pojawili się na miejscu. Bandyci, wiedząc, że mają trafić do więzienia, byli bardzo agresywni, jeden z nich próbował chwycić za maczetę. W piątek obaj trafili do zakładu karnego.
Zatrzymani należeli do działającej w Gdańsku w latach 2010-2011 grupy przestępczej, która napadała na starsze kobiety. Działali zawsze według podobnego schematu: jeden z nich obserwował w placówkach bankowych starsze kobiety wypłacające gotówkę. Kiedy zauważał taką osobę, dawał znać swoim kompanom czekającym przed bankiem. Oni zaś szli za ofiarą, napadali ją w ustronnym miejscu i zabierali jej pieniądze.
W trakcie prowadzonego postępowania, członkowie tej grupy przestępczej usłyszeli łącznie 16 zarzutów dotyczących napadów, posiadania broni palnej oraz znacznej ilości kokainy.
Grupa dokonała 11 podobnych napadów. Łącznie sąd skazał na więzienie pięciu jej członków. Dwóch - do dziś - unikało jednak kary.
Sędzia na rozprawie orzekł z surową miną: skazuję panów na 10 lat więzienia!!!! a teraz żegnam
panów, muszę jeszcze napisać pismo do zakładu karnego, żeby dla panów przygotowali jakieś wolne cele, więc proszę teraz udać się do domów i czekać cierpliwie na pisemne wezwanie z zakładu penitencjarnego. Proszę odbierać korespondencję poleconą z poczty gdyż może to być list od naczelnika więzienia z zaproszeniem do odbycia kary.
To na dziś tyle w tej sprawie
dziękuję wszystkim za obecność na rozprawie i udanych wakacji życzę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
