• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto przebuduje kluczowe skrzyżowanie Oksywia?

Michał Sielski
7 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Geometria kluczowego skrzyżowania na Oksywiu stwarza sporo trudności kierowcom. Obszar jest jednak pod ochroną konserwatorską i widoczna kapliczka musi w dzielnicy pozostać. Geometria kluczowego skrzyżowania na Oksywiu stwarza sporo trudności kierowcom. Obszar jest jednak pod ochroną konserwatorską i widoczna kapliczka musi w dzielnicy pozostać.

Od sierpnia zeszłego roku Gdynia nie może znaleźć projektanta przebudowy skrzyżowania na Oksywiu. Kiedy możemy liczyć na zmiany jego geometrii? Pieniądze w budżecie są na to zabezpieczone, ale nie ma chętnych na wykonanie tego zlecenia. Mimo to wznowiono poszukiwania wykonawcy projektu.



Jak przebudować to skrzyżowanie?

Skrzyżowanie płk. Dąbka z ul. Bosmańską i Dickmana zobacz na mapie Gdyni na Oksywiu nie jest bezpieczne ani dla pieszych, ani dla kierowców, ani też dla rowerzystów. Mieszkańcy od lat proszą o jego przebudowę i zrobienie choćby chodników. Po otrzymaniu unijnego dofinansowania na rewitalizację Oksywia ich postulaty miały być spełnione.

- Tu krzyżują się drogi i linie autobusowe dla wielu mieszkańców dzielnicy, uczniów pobliskiego liceum, pracowników kilku jednostek wojskowych, ale także rodzin pacjentów placówek hospicyjnych oraz turystów zmierzających w stronę oksywskiego bulwaru i polany przy Osadzie Rybackiej - zauważa Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Co ma się zmienić na skrzyżowaniu?



Od sierpnia ubiegłego roku nie można znaleźć wykonawcy dokumentacji projektowej. Urzędnicy ogłosili jednak kolejny przetarg. W jego ramach ma powstać projekt i kosztorys dla następujących zmian:

  • przebudowa układu drogowego
  • zaprojektowanie sieci chodników
  • zaprojektowanie wjazdów na posesje
  • elementy małej architektury wraz z zielenią towarzyszącą.


Problemem może być to, że projektant musi uwzględnić historyczne dziedzictwo architektoniczno-urbanistyczne dzielnicy, która jest objęta ochroną konserwatora zabytków. To sprawia, że trzeba m.in. ocalić widoczną na zdjęciu kapliczkę.

Urzędnicy czekają na oferty do 7 lutego 2019 roku.

Czytaj też: Piesi będą bezpieczniejsi na Oksywiu

Opinie (125) 4 zablokowane

  • Czemu w Polsce jest jak jest

    Dwa powody mamy juz w naglowku artykulu. Pierwszy to sprawiajace problemy kierowcom rozwidlenie drog, czyli zdawac by sie moglo, jedno z najprostszych mozliwych rodzajow skrzyzowan - doprowadzil do tego fatalny poziom polskiej edukacji, nie tylko w zakresie ruchu drogowego. Drugi powod to kapliczka objeta nadzorem konserwatorskim, ktora musi tam pozostac, przez co skrzyzowania nie mozna przebudowac w dowolny sposob - czyli do powyzszego zacofania intelektualnego dodajemy ciemnote i zacofanie religijne, zabobonnnosc prowadzaca do absurdu. Sa to tez neistety naczynia polaczone, bo gdyby tak podniesc nieco poziom intelektualny Polakow, to pewnie nie trzeba by stawiac ronda w miejscu rozwidlenia dwoch ulic, ale jednoczesnie wielu by zrozumialo, ze ta kapliczka wcale nie musi tam stac , bo to tylko kilka cegiel postawionych przez czlowieka i obsikiwanych regularnie przez okoliczne psy. Niezle mi sakrum.

    • 23 17

  • czy wiecie, że ludzie na północy Gdyni wybrali na radnego ściganego przez cba łucyka:)?? (1)

    • 22 10

    • Ma już pełne nazwisko?

      • 9 5

  • jak zwykle problemy geniuszy z urzędów
    zrobić w końcu chodniki
    położyć nowy asfalt
    użyć farby by pojawiło się poziome oznakowanie i poprawić oznakowanie pionowe
    i po problemie

    • 23 6

  • Bicie piany

    Problem nie jest z Bosmańska czy Płk Dąbka , lecz z Dickmana Skrzyżowanie wszystkich ulic jest zabudowane zabudową zwartą , kapliczka czy jest czy by jej nie było nie daje więcej miejsca na rozwiązanie drogowe , problemem nie jest bulwar czy polana lecz kilkanaście hektarów jeżeli nie kilkadziesiąt terenu który już jest zabudowywany, nawet miasto sprzedało lub sprzedaje około 2ha po barakach socjalnych, problem stworzył się jak niestety na samym skrzyżowaniu wybudowano Bursztynową Przystań zamiast zaproponować zamianę tego terenu na inny w pobliżu, ale mądry Polak po czasie .

    • 12 3

  • Kapliczka (1)

    W niczym nie przeszkadza. Skoro to jest problem w rozwoju, to już jest konieczne trzęsienie ziemi.

    • 19 5

    • Przeszkadza

      Potomkom Wermachtu i Czerwonej Zarazy

      • 8 3

  • (1)

    Jak tak bardzo zalezy na oceleniu kapliczki, to zostawic ja mk jest. Kiedys ktos przyjdzie po rozum do glowy, usunie, albo przeniesie ten problem na teren jakiejs parafii i wtedy mozna przebudowac.

    • 12 9

    • Kiedys ( i to juz calkiem niedlugo) trafi sie tam taki glupek

      Który już kompletnie nie poradzi sobie z decyzyjnoscia w trakcie zbliżania się do tego arcytrudnego skrzyżowania i pitolnie prosto w te sterte cegiel, oby jakims kamazem, żeby tylko kurz został.

      • 9 4

  • Rozumiem naprawę nawierzchni, ale przebudowa, bo sprawia trudność kierowcom? Co tam jest trudnego? Jadąc Dąbka w kierunku Dickmana trzeba przepuścić tych z Bosmańskiej i cała filozofia.

    • 16 7

  • Myślę, że są dużo ważniejsze kwestie, jak np. udrożnienie ul. Unruga poprzez poszerzenie jej na odcinku od Estakady Kwiatkowskiego, do skrzyżowania Bosmańska, Śmidowicza... lub modernizacja i poszerzenie wiaduktu nad torami na ul. Płk. Dąbka, przed galerią handlową Szperk, by po modernizacji skrzyżowania Kwiatkowskiego-Płk. Dąbka, teraz tam nie blokował się cały ruch. Szkoda, że gdyńscy specjaliści od ruchu drogowego jakoś nie myślą perspektywicznie i nie są w stanie przewidzieć, że nawet jak puści się ruch z ul. Kwiatkowskiego w Płk. Dąbka w stronę Pogórza dwoma pasami, to na wiadukcie będzie "wąskie gardło" i czoło zatoru jedynie przesunie się dalej, a ul. Kwiatkowskiego i estakada dalej będą zakorkowane.

    • 25 3

  • pomysł

    Przesunąć kapliczkę, naprawić nawierzchnię, namalować pasy na ulicy i wystarczy!
    Po co cała ta szopka związana z projektem?
    Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze powinny (przynajmniej w jakimś stopniu) być przeznaczone na remont ulicy Płk. Dąbka, która w chwili obecnej bardziej przypomina szwajcarski ser niż drogę.

    • 25 0

  • Nikt nie chce projektować w Gdyni

    Nie ma się co dziwić że nie mogą znaleźć projektanta. W Gdyni bardzo ciężko się projektuje bo współpraca z Gminą nie istnieje - gmina nie wykazuje woli do współpracy, a uzyskanie uzgodnień czasami graniczy z cudem. Oczywiście na koniec winny jest zawsze projektant.
    Wiele firm projektowych omija Gdynię szerokim łukiem lub robi tu projekt tylko 1 raz (pierwszy i ostatni)

    • 23 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane