Zakład Utylizacyjny po raz trzeci wyłonił tzw. krótką listę pięciu potencjalnych wykonawców spalarni odpadów, która ma powstać w Szadółkach do 2020 roku. Tym razem firma, która została wykluczona z tej listy, wycofała swój protest, dzięki czemu wreszcie mogą ruszyć negocjacje z wykonawcami.
Przetarg na wykonawcę spalarni ciągnie się od września zeszłego roku. Zgłosiło się do niego w sumie 13 firm, m.in. z Polski, Hiszpanii, Austrii, Wielkiej Brytanii i Włoch. Już dwukrotnie z tej liczby wyłaniano pięć firm, które - zdaniem komisji przetargowej - miały największe doświadczenie w tego typu
pracach. To z nimi miały toczyć się szczegółowe negocjacje.
Za każdym razem część firm, które nie trafiły na krótką listę, odwoływała się do Krajowej Izby Odwoławczej, a ta nakazywała unieważnienie wyników prekwalifikacji i rozpoczęcie procedur od nowa.
Czytaj też: Sąd po stronie walczących o zlecenie na budowę spalarni w Szadółkach Miesiąc temu dokonano ponownego wyboru tzw. krótkiej listy i z początkiem października ZU opublikował oficjalne wyniki postępowania i obecnie szykuje się do rozpoczęcia dialogu
konkurencyjnego.
Tym razem miejsce NDI Project Development wśród potencjalnych wykonawców zajął ITPOK Gdańsk sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu. Za tym podmiotem stoi koreańskie POSCO Engineering and Construction, z którym ma współpracować Remondis. Pozostała część rankingu pozostała bez zmian.
Do dalszego dialogu konkurencyjnego zostaną zaproszone: Dalveo Poznań (grupa Veolia) - 110 pkt., Sita Bałtycka Energia - 110 pkt., ITPOK Gdańsk sp. z o.o. sp.k. z siedzibą w Warszawie (grupa EEW Energy from Waste) - 100 pkt., Konsorcjum: Astaldi, Termomeccanica Ecologia, TIRU (grupa EDF) - 64 pkt., oraz ITPOK Gdańsk sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu (grupa POSCO i Remondis) - 50 pkt.
Wśród firm, z którymi dialog obecnie nie będzie prowadzony są: Czysta Energia Gdańsk (grupa A.S.A. International Environmental Services) - 48 pkt., EVN Umveltholding Und Betriebs - 42 pkt., NDI Project Development - 32 pkt.
Wykluczone z postępowania zostały Valoriza Servicios Medioambientales (grupa Sacyr) oraz Jasmire Investments.
- Tym razem było jedno odwołanie, ale składająca je firma ostatecznie je wycofała. W najbliższych dniach zaczynamy zatem rozmowy z wybraną piątką, by wyłonić podmiot, który zaprojektuje, zbuduje i będzie operatorem spalarni - zapowiada Cyprian Maciejewski, rzecznik ZU w Gdańsku.
Ostatecznie ma zostać wybrana oferta najkorzystniejsza ekonomicznie z uwzględnieniem następujących kryteriów: wynagrodzenie (waga 1), podział ryzyk (waga 2), terminy i wysokość przewidywanych płatności lub innych świadczeń zamawiającego (waga 3). Wadium będzie wynosić 3 mln zł.
Koszt budowy spalarni szacuje się na 400-500 mln zł. Firma, która rozpocznie budowę w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, zostanie operatorem spalarni na 25 lat. Inwestycja ma być zrealizowana przy pomocy funduszy unijnych.
Na początku prac nad budową spalarni w Gdańsku zakładano, że jej maksymalne moce przerobowe wyniosą 250 tys. ton odpadów wysokoenergetycznych rocznie. Miałyby być one spalane z zastosowaniem rusztowej technologii spalania z tzw. półsuchą metodą oczyszczania spalin. W efekcie zakład ma produkować też energię cieplną i elektryczną. Do spalarni miałyby trafiać odpady z kilkudziesięciu gmin z całego województwa.
Po
tegorocznych analizach władze zakładu przyznają, że realna ilość, jaka będzie spalana, to 160 tys. ton rocznie. Niewykluczone, że mniejsza o 90 tys. ton ilość odpadów będzie skutkować niższym kosztem budowy obiektu oraz tym, że zamiast dwóch - jak wcześniej planowano - powstanie jedna linia technologiczna.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
