• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Którędy najszybciej z obwodnicy na północ Gdyni?

Maciej Korolczuk, Maciej Naskręt, Michał Jelionek
28 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Jak najszybciej w godzinach szczytu przedostać się z obwodnicy Trójmiasta do północnych dzielnic Gdyni? Zakorkowaną Estakadą Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdyni czy może przejazdami kolejowymi na Puckiej zobacz na mapie GdyniPółnocnej zobacz na mapie Gdyni, zamykanymi nawet na kilkadziesiąt minut? Sprawdziliśmy to w naszym teście drogowym.



Którą trasę najczęściej wybierasz jadąc na północ Gdyni?

Każdego dnia tysiące gdyńskich kierowców wracających po pracy do domów ma ten sam dylemat - ominąć korki i spróbować szczęścia na przejeździe kolejowym, a może odstać swoje na Estakadzie Kwiatkowskiego. Postanowiliśmy rozwiać ich wątpliwości i pokazać, którą trasą szybciej dojadą do północnych dzielnic Gdyni.

Wybraliśmy w sumie trzy trasy. Punktualnie o godz. 15:45, a więc w trakcie największego ruchu w popołudniowym szczycie wystartowaliśmy z obwodnicy Trójmiasta zobacz na mapie Gdyni na wysokości Chwarzna. Naszą metą był parking przy centrum handlowym na Pogórzu.zobacz na mapie Gdyni.

Pierwszy samochód pojechał klasycznie, Estakadą Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdyni. Miał do pokonania łącznie 9 km. Dwa pozostałe auta zmierzyły się z przejazdami kolejowymi na ul. Puckiej zobacz na mapie Gdyniul. Północnej zobacz na mapie Gdyni. Celowo wybraliśmy dwa przejazdy, ponieważ pierwszy z nich sterowany jest automatycznie, a drugi przez dróżnika. Obie trasy liczyły niemal identyczną długość - 11,5 km.

Jak wyglądały przejazdy?

Najkrótszą, ale też najbardziej zakorkowaną trasą pojechał Maciej Korolczuk. Trasa Kwiatkowskiego była zatkana od wyjazdu z Janka Wiśniewskiego niemal do samej galerii handlowej.

- W korku stałem dokładnie kwadrans, co wydaje się niezłym wynikiem. Wiem jednak, że są dni, gdy kierowcy tracą na estakadzie nawet dwukrotnie więcej czasu. Wówczas wybranie alternatywnej trasy przez Pucką czy Północną może się opłacić.
Na parking przy galerii nasz dziennikarz wjechał o godz. 16:12 (27 minut po starcie). Pięć minut później zameldowało się drugie auto, jadące przez przejazd kolejowy w ciągu ul. Puckiej. "Dwójką" kierował Michał Jelionek, który do pokonania miał odcinek o długości 11,5 km.

- Przejazdy kolejowe to jedna wielka loteria. Trafisz na zamknięty szlaban - stracisz dużo czasu, trafisz na otwarty - zaoszczędzisz. To proste. Jeszcze przed rozpoczęciem testu rozmawiałem z kierowcami stojącymi w korku przed przejazdem. Z ich wypowiedzi wynikało, że średnio przed szlabanem kwitnie się około 20 minut. Ja im wierzę, bo przecież najbardziej oblegane przejazdy każdego dnia zamykane są na około osiem godzin. Dla mnie los był łaskawy i na przejeździe na ul. Puckiej straciłem tylko i aż pięć minut. Swoje musiałem odstać również na górnym odcinku "serpentyn", aż do ronda na ul. płk. Stanisława Dąbka.
Podobną trasę do przejechania miał samochód numer trzy, którym kierował Maciej Naskręt. Dziennikarz próbował jak najszybciej przedostać się na Pogórze przejazdem kolejowym na ul. Północnej. Auto na mecie zameldowało się o godz. 16:21, czyli dziewięć minut po pierwszym samochodzie i cztery po drugim. Zaznaczmy, że "trójka" na przejeździe kolejowym utknęła na 9 minut, a auto numer dwa na pięć.

- Mimo, że przejazd na ul. Północnej jest sterowany przez dróżnika, nie ma co liczyć tam na szybszy przejazd w kierunku północnych dzielnic. Spędziłem tam do 10 minut, aż przejadą dwa pociągi SKM i jeden pociąg z Półwyspu Helskiego. Wybierając moją trasę kierowcy stracą czas nie tylko stojąc na światłach w rejonie ul. Kcyńskiej, ale także już za torami - skręcając w ul. Pucką z ul. Hutniczej.
Mapa przejazdów trzech aut z węzła Chwarzno na Pogórze w Gdyni. Mapa przejazdów trzech aut z węzła Chwarzno na Pogórze w Gdyni.
Kolejarze: tylko wiadukt rozwiąże problemy

Kierowcy powinni wiedzieć, że jadąc przejazdami kolejowymi w ciągu ul. Puckiej i ul. Północnej tak naprawdę przejeżdżają dwa różne torowiska. Pierwsze zarządzane jest przez spółkę PKP PLK, a drugie SKM. Na ulicy Puckiej przejazd zamyka się automatycznie, a na ul. Północnej odbywa się to ręcznie, z tym że dróżnik współpracuje z dwoma dyżurnymi ruchu co może opóźniać jego prace.

Kierowcy z Gdyni proponują ustawienie tablic zmiennej treści przed Estakadą Kwiatkowskiego, tak by mogli w porę zdecydować o dalszej podróży - czy na północ Gdyni jechać przez przejazdy, czy estakadą.

Kolejarze przekonują, że to nie jest rozwiązanie.

- Podpisaliśmy z Gdynią porozumienie w zakresie budowy przejazdu pod torami w ciągu ul. Puckiej. To powinno pomóc kierowcom w dotarciu na północ Gdyni - mówi Leszek Lewiński z Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK w Gdyni.
Miasto i kolejarze kosztem budowy mają podzielić się po połowie. Na razie jednak przedsięwzięcie jest w fazie planowania.

Opinie (236) 6 zablokowanych

  • Ulica nazywa się "Wizualizacja" wpada w "Plany" i skręca w "wybierzcie nas po raz piąty" i potem jest ślepa. (1)

    • 18 0

    • Szósty

      • 2 0

  • modne teraz farby

    moze dorobic wiecej lini buspasow i innych to wg urzedu pomaga...ale i tak wszyscy wokol stali gdzie stoja lacznie z autobusami od dworca...

    • 9 0

  • A.G (1)

    pisałem do miasta w tej i nie tylko tej sprawie na temat dróg .Nie narzekajcie a piszcie ,mówcie np że przestaniecie płacić podatki do czasu polepszenia ,odkorkowania itd .Ten naród jest dojony ,oszukiwany ,okradany bo ludzie akurat w tej itp sprawach nie są niestety roszczeniowi

    • 10 0

    • To chyba nic nie da.... poprostu tą ekipe trzeba wykopać ....

      piszesz listy a oni i tak maja to gdzieś... bo za 4 lata znów nas wybiorą....

      • 5 1

  • morzem

    a ja płynę brzegiem morza i jestem bardzo szybciutko :)

    • 6 2

  • kilka kilometrów w prawie godzine.

    dramat.prezydent straci dużo przez tak zaniedbaną sprawę.o korkach w tym rejonie mówi się od lat. mieszkańcy mają problem z dojazdem i przyjazdem z pracy nie wspominając już o odbiorze dzieci ze szkół i przedszkoli.

    • 7 1

  • Którędy najbliżej z obwodnicy na północ Gdyni

    Niestety autorzy nie są za bardzo zorientowani. Obydwa przedmiotowe przejazdy są zamykane przez dróżnika, a nie jak opisano jeden jest zamykany automatycznie. Należy odróżnić przejazdy zamykane z miejsca ( do 60m) i z odległości. Oba te przejazdy są obsługiwane przez pracowników PLK i utrzymują je pracownicy PLK a nie SKM. Prawda jest tylko ta że przejazdy ( rogatki ) zamykają linie Nr 250 SKM i 202 PLK. Przejazd na ulicy Puckiej w stanie zasadniczym jest zamknięty. To tyle wyjaśnienia
    Zibi

    • 8 1

  • Przerąbane i będzie jeszcze gorzej z roku na rok... (11)

    Prawda taka, że ten sam dystans z Chwarzna na Pogórze idzie zrobić rowerem w około 30 min. Nieco śmieszne, ale prawdziwe ;) Do tego jest z górki przez las! :D

    • 9 3

    • którędy w 30 minut? (1)

      • 1 0

      • Zjazd przez las obok równolegle do obwodnicy do Demptowa, później Kartuską do SKM Chylonia (przejście koniecznie pod torami aby nie czekać na Puckiej). Pózniej na skróty przez Meksyk na Hutniczą, następnie na Palmową i w prawo na Przemysłową, trafiamy na Pucką. Późniejopcja przejazd terenowy przy kominie lub do góry Pucką na Unruga, a następnie w prawo i po 1-2 km do góry Żelazną, Podgorską czy jak kto woli przez las równolegle do Kwiatkowskiego :)

        • 0 1

    • (8)

      Nie każdy jest młody i sprawny, aby jeździć na rowerze. Starsi, schorowani ludzie też mają potrzebę przemieszczania się po mieście, często nawet do pracy, aby dorobić do emerytury. Są też ludzie młodzi mający nadwagę spowodowaną nie zaniedbaniem, a chorobą. Są ludzie, którzy nie pracują w biurze albo na kasie w Lidlu czy Biedronce. (takim wystarczy plecak ze śniadaniem), ale przewożą z sobą sprzęt potrzebny do pracy. Poza tym nie każdy jest miłośnikiem roweru.

      • 10 0

      • (7)

        Czy ja komuś proponowałem przejazd rowerem w takim tempie? Nie! :) Stwierdzam jedynie, że jest to możliwe i nieco śmieszne, że wyjdzie szybciej niż autem. Dystans poniżej 12km z czego połowa to zjazd, a nie podjazd. Do zrobienia w 30 min. dla wprawionego rowerzysty na sportowym MTB.

        Którędy? Zjazd przez las obok równolegle do obwodnicy do Demptowa, później Kartuską do SKM Chylonia (przejście koniecznie pod torami aby nie czekać na Puckiej). Pózniej na skróty na Pucką i przejazd przy kominie lub Unruga, a następnie do góry Żelazną, Podgorską czy jak kto woli przez las :)

        Pozdro!

        • 1 4

        • Opanuj się! (6)

          Ludzie się starzeją i nie są w stanie, zwłaszcza przy tej znakomitej jesiennej pogodzie bądź podczas śnieżycy pędzić na rowerze. Zresztą każdy ma prawo przemieszczać się tym, na co UM wydal tablice rejestracyjną. Prawda?

          Ataki werbalne młodych i zdrowych rowerzystów przypominają mi ataki niektórych skrajnie prawicowych polityków, którzy nie mając żadnego doświadczenia w byciu inną płcią, narzucają jej swój punkt widzenia. Cóż to za skrajna ideologia rządzi ich umysłami? Czy niebawem z powodu braku odpowiednich dróg będą odbierać samochody???

          • 6 0

          • (5)

            Proszę nie myśleć, że wszyscy nie są w stanie bo są starsi lub schorowani. Jest wiele osób, młodszych lub starszych, które spokojnie by były w stanie jechać na rowerze tylko im się nie chce lub są wygodni, a prawda taka, że wyszło by im to tylko na zdrowie. Codziennie mijam kobietę co ma ponad 60 lat i ciśnie nawet zimą bez problemu. Przypadki osób, które nie mogą jechać rowerem pomińmy. Teraz tak - jakby Ci co mogą spokojnie jechać przesiedli się na rower korki by się zmniejszyły i było by więcej miejsca dla takich jak Ty, którzy muszą jechać autem/busem.

            Co do buractwa rowerzystów to proszę nie przyczepiać plakietki odnośnie roweru. Burak pozostanie burakiem na rowerze, w butach czy boso w samochodzie... w kolejce SKM czy w kolejce do piekarni. Pojazd tu nie ma nic do rzeczy. Ja jestem rowerzystą, puszczam pieszych i staram się traktować na drodze innych tak jakbym chciał aby traktowali mnie. Nikogo do niczego nie namawiam i nie zmuszam tylko głoszę, że jak ktoś zwyczajny jak ja daję radę to i podobni by sobie poradzili :) Zresztą wiele lat jeździłem busem i jak sobie przypomnę to mi się robi niedobrze. Rower to jest to!

            • 0 5

            • (1)

              Jest tyle różnych form uprawiania aktywności ruchowej, że nie musi to być akurat rower. Roweru nie lubię, nie lubię też rowerzystów (sami sobie na to zapracowali swoimi chamskimi zachowaniami na drodze) i nie będę się z tą bandą cyklogłupków utożsamiał.

              • 5 1

              • W tym temacie chyba nie chodziło o rodzaj aktywności tylko o najszybszy możliwy transport własnego tyłka miastem w godzinach szczytu. Chamy jeżdżą nie tylko rowerami. Tacy sami siedzą za kółkiem osobówek, TIRów, autobusów itp. Co buc to buc i rower nie ma z tym nic wspólnego.

                • 1 2

            • (2)

              Polska to nie Wietnam. Cywilizacja właśnie polega na tym, że korzysta się z rzeczy ułatwiających życie. Samochody, motocykle, windy, dźwigi, schody ruchome, elektryczny sprzęt agd, kalkulatory, odkurzacze i wiele innych urządzeń. Jak się komuś nie podoba niech sobie jeździ na osiołku lub rowerze, niech sprząta miotłą, a nie odkurzaczem, niech liczy na liczydle i niech wchodzi po schodach na dziesiąte piętro. Całe pokolenia pracowały na to, aby stworzyć przedmioty, które ułatwią nam funkcjonowanie, a teraz wmawia się nam, że to wszystko jest złe i powinniśmy żyć jak ludzie pierwotni.

              • 5 1

              • (1)

                Wspaniałe słowa! Ciekawe ile osób tak właśnie myśli gdy stoi w korku np. na Wiśniewskiego w Gdyni i wraca zamiast 15 minut 1.5h. Niektórzy w furach mają takie miny, że chętnie by wyszli ze stających samochodów i poszli z buta, ale niestety nie mogą. Ci co jadą autobusami na szczęście mają opcję i często wychodzą przez co są szybciej niż samochody, a ja na rowerze jestem o wiele szybciej.... Porównanie? Raz jechałem busem - 1:40 min. Rowerem maks 25min. Jakbym mógł być znacząco szybciej busem/furą w pracy to tak bym właśnie jeździł. Niestety strata 1-2h dziennie na sam dojazd to zło. W busie jeszcze można sobie książkę poczytać.... Szczerze to co czasem dzieje się w Gdyni wygląda o wiele gorzej niż w Wietnamie ;) Wszystko stoi w miejscu i Ci co muszą jechać samochodami mają totalnie przerąbane. Co "najlepsze" to z roku na rok jest coraz gorzej. Samochodów coraz więcej, dróg tyle samo. Bardziej się opłaca już kupić rower elektryczny i można sobie jechać bez wysiłku i omijać te zatory... a może helikopter? ;)

                • 0 4

              • W Gdyni wieje i pada przez 300dni w roku i nic mnie nie przekona do roweru. Ukształtowanie terenu też nie sprzyja. Wolę jechać w ciepłym samochodzie i nie przyjeżdzać zmarznięty i przemoczony łącznie z gaciami. Poza tym wszystkie gaty wkładam do bagażnika, a nie upycham po placakach, sakwach, siatkach itp. Tak mi wygodniej.

                • 5 1

  • najszybciej jest po torach kolejowych

    nieużywane

    • 9 0

  • Kwiatkowskiego - Morska

    W drugą stronę dokładnie bez myślenia. Ruch z kierunku północnego do Morskiej. Większość kierowców skręca w prawo. Odcinek Hutnicza - Morska prawoskręt zawężony do jednego pasa obszarem wyłączonym z ruchu. Policja czuwa, bez wysiłku można wystawić mandat za jego naruszenie. Usprawnienie prawoskrętu to zamalowanie obszaru wyłączonego i wstawienie innego znaku. To nie jest filozofia.

    • 4 0

  • Ja jeżdzę najszybciej przez Rumie, Debogorze. Naokoło ale najszybciej. (1)

    Czasami koło ogródków działkowych pomiędzy Debogorska a Pucka, a czasem dookoła przez Kazimierz. Zawsze 20 kilka minut i bez żadnego stania. Po zaniedbanej ostatnio Gdyni złe sie jeździ, dlatego...

    • 11 0

    • Na skróty nie mamy czasu :)

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane