• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

La Isla Spichrzów

Michał Stąporek
31 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy hotel w spichlerzach Wyspy Spichrzów

Hiszpańska grupa deweloperska Martinsa kupiła działkę na północnym cyplu Wyspy Spichrzów i chce tam stawiać nieruchomości. Wspólna inwestycja ma dotyczyć terenu Hiszpanów oraz leżącego obok, należącego do miasta.



Hiszpanie kupili podłużną działkę tuż przy Motławie, tam gdzie dziś znajduje się ogródek piwny i skąd skacze się na bunjee. Za teren o powierzchni 0,7 ha, który do przedwczoraj należał do Stołecznego Przedsiębiorstwa Handlu Wewnętrznego zapłacili 16,95 mln zł.

Umowa kupna działki została podpisana rano - żeby weszła w życie musi ją jeszcze zaakceptować Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - zaś już po południu podpisano list intencyjny z władzami miasta. Dzięki temu deweloper i miasto będą realizować inwestycję nie tylko na działce Hiszpanów, ale także na terenie miejskim, leżącym po drugiej stronie ul. Chmielnej.

Co powstanie dzięki temu aliansowi? W przeciwieństwie do poprzednich firm chcących inwestować na Wyspie Spichrzów, Hiszpanie są wstrzemięźliwi w zapowiedziach. - Za 6-8 miesięcy przedstawimy nasz biznesplan, w którym zaproponujemy konkretne rozwiązania - twierdzi Fernando Martin Alvares, prezes grupy Martinsa. - Gdybyśmy teraz zaczęli mówić o nakładach i kubaturze bylibyśmy niepoważni.

Za to prezydent Paweł Adamowicz nie waha się przedstawiać swoich wizji. - Chciałbym, żeby na Wyspie powstał co najmniej jeden hotel z zapleczem kongresowo-konferencyjnym. Dziś takie imprezy podbiera nam Warszawa, która jak wiadomo nie jest zbyt interesującym miastem - mówi prezydent, z miną jak po zjedzeniu cytryny. Dodaje jeszcze, że chciałby, żeby na Wyspie znalazł się jakiś budynek publiczny, np. oddział Muzeum Historii Miasta Gdańska.

O ile nie wiadomo, co dokładnie powstanie na Wyspie, o tyle wiadomo na pewno, co na niej nie powstanie. - Mówimy stanowcze "nie" rekonstrukcjom typu kamieniczki na Stągiewnej - wyraźnie stwierdza zastępca prezydenta Wiesław Bielawski.
- Chcemy architektury jaką tworzą laureaci konkursu na gdańską kamieniczkę XXI wieku. Pewien zasłużony architekt starszej daty oraz emerytowany profesor fizyki nie mają monopolu na pomysły związane z gdańską architekturą - dodaje Paweł Adamowicz, wyraźnie pijąc do Stanisława MichelaAndrzeja Januszajtisa.

Ością w gardle władzom miasta stoją tereny znajdujące się na północ od działki Hiszpanów i należące do Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków. - Od lat ja i moi poprzednicy wydeptujemy korytarze w Ministerstwie Skarbu namawiając ministra by sprzedał nam tę działkę - tłumaczy Paweł Adamowicz. - Jak na razie mogę tylko stwierdzić, że mamy prawo pierwokupu do tych terenów.
Martinsa Grupo Inmobiliario działa od 14 lat, jest jednym z większych hiszpańskich deweloperów. Specjalizuje się w budowie i zarządzaniu nieruchomościami mieszkaniowymi. Budowała jednak także hotele m.in. dla największej europejskiej grupy hotelowej Accor.

Opinie (128)

  • do sławka

    Poczytaj sobie trochę fachowej literatury i sprawdć co dzięki panom Michelowi i temu drugiemu mamy w Gdansku. Miasto musi sie rozwijać nie tylko na jedno kopyto, Michel wystarczająco je oszpecil i tu przyznaje racje p.Bielawskiemu. A perełkę architektory czyli Główne Miasto mamy dzięki architektom niemieckim, flamandzkim i niderlandzkim. Ot co

    • 0 0

  • " Chciałbym, żeby na Wyspie powstał co najmniej jeden hotel z zapleczem kongresowo-konferencyjnym"
    nononono gdańszczanie, tylko wam pozazdrościć:)
    hala, tivoli, aquapark, wodne tramwaje, powietrzne kaskady, wiszące arkady, a teraz centrum kongresowo-konferencyjne
    podeślecie troche gości do sopotu, jak sie nie wyrobicie u siebie z wszystkimi chetnymi, cio??

    • 0 0

  • P.Pawełku

    "Pewien zasłużony architekt starszej daty oraz emerytowany profesor fizyki nie mają monopolu na pomysły związane z gdańską architekturą" z ta ambitna architektura moze by do Zaspy lub Wrzeszcza,... a Gdansk pozostawic z kamieniczkami, pałacami i innymi ciekawymi elementami kultury i sztuki materialnej. Nawet we Wrzeszczu zburzyliście wspaniały stary spichlerz a w to miejce postawiliście "abitnego Lidla"

    • 0 0

  • typowo polskie zachowanie

    Pan Prezydent mówiąc źle o Solicy że nudna etc. a mimo to jednak przyciąga inestorów to żle mówi o Nas.Niech patrzy na Nasz Gdańsk taki piękny i nic.
    A wizje Pan Prezydent powinien mieć na to co będzie robił gdy przestnie być Prezydentem, a to ma po tak butnych wypowiedziach zapewnione.
    A Wyspa powinna być odrestaurowana tak jak była przed wojną,mówie tu o bryle i fasadzie. A wystrój wnętrza zostawmy inwestorom. Dodatkowo naprawmy mosty na Motławie aby były zwodzone -tak jak przed wojną .

    • 0 0

  • waszka

    to wyscie to chyba źle adresowane. Bo o ile dobrze wiem to własnie władze Gdańska mocno sie bronily przed Lidlem, a zgodę na jego budowę przypieczętował były woj konserwator p.Budnik.

    • 0 0

  • Główne Miasto zostało prawie zrównane z ziemią w 45 r. i jest teraz jakie jest dzięki panom "starszej daty", a nie dzięki futurystycznym wizjom.
    A najważniejsi to ci na pierwszym miejscu "niemieccy architekci", co? Poczytaj sobie fachową literaturę.

    • 0 0

  • Do Internauty

    Również zapraszam do lektury i przypomnienia sobie historii.

    Główne Miasto z przed wieków zakończyło się w 1945 o tym chyba już wszyscy wiedzą. Jeżeli byś znał troszkę historii to byś wiedział, że na sposób w jaki GM było od odbudowywane miał wpływ właśnie p. Michel.

    Jeżeli twierdzisz o "rowizjaniu się miasta" to powinieneś zauważyć, że miasto to nie tylko GM i Wyspa Spichrzów. To rownież Klukowo, Lipce itp. Miejsca jest sporo. Nawet bliżej ma zmienić swoje obecne przeznaczenie terene Stoczni Gdańskiej - ma powstać nowe Młode Miasto. Fanatycy nowoczesnej architektury mają i będą mieli dużo miejsca do popisu. Tylko dlaczego wszyscy chcą swoje nowoczesne koszmarki lokować w bezpośrednim sąsiedctwie GM?

    Turyści tak ukochani przez Adamowicza nie zwracają uwagi na City Forum tylko właśnie na Stągiewną, większe zainteresowanie ma już pruski mur ZUSu niż nowoczesne koszmarki.

    • 0 0

  • wizję starego w nowym miał Hiszpan Gaudi
    ale niewątpliwie nie o to chodzi, niestety

    • 0 0

  • Czy szalet tez jest budynkiem publicznym?

    • 0 0

  • mnie się podobają kamieniczki w ich starym stylu. nie lubie eklektyki. stare kamieniczki zawsze bedą piekne a jak wcisną jakieś coś w nowoczesnym stylu to za parę lat może się okazać szkaradztwem w stylu "prosektoryjnego jasia rybaka" (za galluxem idąc).
    mówię stanowcze "tak" rekonstrukcjom typu kamieniczki na Stągiewnej....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane