- 1 Nocna komunikacja do poprawki (147 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (351 opinii)
- 3 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (51 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (327 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (66 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (66 opinii)
Hiszpańska grupa deweloperska Martinsa kupiła działkę na północnym cyplu Wyspy Spichrzów i chce tam stawiać nieruchomości. Wspólna inwestycja ma dotyczyć terenu Hiszpanów oraz leżącego obok, należącego do miasta.
Hiszpanie kupili podłużną działkę tuż przy Motławie, tam gdzie dziś znajduje się ogródek piwny i skąd skacze się na bunjee. Za teren o powierzchni 0,7 ha, który do przedwczoraj należał do Stołecznego Przedsiębiorstwa Handlu Wewnętrznego zapłacili 16,95 mln zł.
Umowa kupna działki została podpisana rano - żeby weszła w życie musi ją jeszcze zaakceptować Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - zaś już po południu podpisano list intencyjny z władzami miasta. Dzięki temu deweloper i miasto będą realizować inwestycję nie tylko na działce Hiszpanów, ale także na terenie miejskim, leżącym po drugiej stronie ul. Chmielnej.
Co powstanie dzięki temu aliansowi? W przeciwieństwie do poprzednich firm chcących inwestować na Wyspie Spichrzów, Hiszpanie są wstrzemięźliwi w zapowiedziach. - Za 6-8 miesięcy przedstawimy nasz biznesplan, w którym zaproponujemy konkretne rozwiązania - twierdzi Fernando Martin Alvares, prezes grupy Martinsa. - Gdybyśmy teraz zaczęli mówić o nakładach i kubaturze bylibyśmy niepoważni.
Za to prezydent Paweł Adamowicz nie waha się przedstawiać swoich wizji. - Chciałbym, żeby na Wyspie powstał co najmniej jeden hotel z zapleczem kongresowo-konferencyjnym. Dziś takie imprezy podbiera nam Warszawa, która jak wiadomo nie jest zbyt interesującym miastem - mówi prezydent, z miną jak po zjedzeniu cytryny. Dodaje jeszcze, że chciałby, żeby na Wyspie znalazł się jakiś budynek publiczny, np. oddział Muzeum Historii Miasta Gdańska.
O ile nie wiadomo, co dokładnie powstanie na Wyspie, o tyle wiadomo na pewno, co na niej nie powstanie. - Mówimy stanowcze "nie" rekonstrukcjom typu kamieniczki na Stągiewnej - wyraźnie stwierdza zastępca prezydenta Wiesław Bielawski.
- Chcemy architektury jaką tworzą laureaci konkursu na gdańską kamieniczkę XXI wieku. Pewien zasłużony architekt starszej daty oraz emerytowany profesor fizyki nie mają monopolu na pomysły związane z gdańską architekturą - dodaje Paweł Adamowicz, wyraźnie pijąc do Stanisława Michela i Andrzeja Januszajtisa.
Ością w gardle władzom miasta stoją tereny znajdujące się na północ od działki Hiszpanów i należące do Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków. - Od lat ja i moi poprzednicy wydeptujemy korytarze w Ministerstwie Skarbu namawiając ministra by sprzedał nam tę działkę - tłumaczy Paweł Adamowicz. - Jak na razie mogę tylko stwierdzić, że mamy prawo pierwokupu do tych terenów.
|
Opinie (128)
-
2005-08-31 07:43
A te wizje architektoniczne ma mieć kto, Hiszpanie czy PA?
- Chcemy architektury jaką tworzą laureaci konkursu na gdańską kamieniczkę XXI wieku. Pewien zasłużony architekt starszej daty oraz emerytowany profesor fizyki nie mają monopolu na pomysły związane z gdańską architekturą – dodaje Paweł Adamowicz, wyraźnie pijąc do Stanisława Michela i Andrzeja Januszajtisa.
To wszystko co jest nadzwyczaj trendy, wizja przyszłości itd ma zazwyczaj krótkie nóżki i krótki żywot.
Nie wiem jaką architekturę tworzą laureci konkursu kaminiczki XXIw?
Ale w kontekście tych grzmotów i chcenia PA to ja chyba nie chcemy...- 0 0
-
2005-08-31 07:50
XXI w.
mam:
www gdansk pl/ gdansk/
article _news.php?category=508&article=3342&history=- 0 0
-
2005-08-31 07:53
wklej porządnie tego linka albo nie zabieraj miejsca
- 0 0
-
2005-08-31 07:55
Czyli możemy się spodziewać ciągu stalowo-szklanych koszmarków. Obowiązkowo każdy będzie miał nad wejściem lub na dachu stalowy "pióropusz" - tak jak to teraz jest "trendy" przy każdej "nowoczesnym" projekcie.
Architektura nowoczesna ma to do siebie, że baaardzo szybko brzydzieje i tylko wybitne dzieła pozostają ładne. Od strony motławy powinna być coś z grubsza zbieżengo do wyglądu spichlerzy (nie koniecznie dokładna rekonstrukcja). Natomiast pole do popisu mogło by być w środku wyspy. Zwolennicy współczesnej architektury często podpiwrają sie argumentem typu "przed Luwrem stoi piramida i jest ładna". Zgadza się. Tylko zapominają, że najpierw, trzeba miec Luwr.
Za 10 lat będziemy mieli po drugiej stronie Motławy ciąg szkaradnych klocków.- 0 0
-
2005-08-31 07:56
Witamy wszystkich dyżurnych malkontentów, nie tak dawno wieszano psy na urzędnikach bo jakaś babka postawiła tam płot i ogródek piwny, jak jest inwestor i coś w końcu ruszyło to też źle...
- 0 0
-
2005-08-31 07:56
te nagrodzone prace są kanciaste i toporne
- 0 0
-
2005-08-31 08:16
wyspa powinna być dzielnicą uciech w typie soho czy sankt pauli
nie ma sie co szczypać, ale agencje towarzyskie i ogródki piwne najlepiej nam wychodzą, zatem róbmy kase na tym na czym potrafimy, handelek i finanse pozostawmy nacjom, które sie na tym znają jak np fenicjanie....
mam nawet taki pomysł troche wenecki troche nasz regionalny żeby na wyspe gości wozili na kajakach przebrani za kaszubów tenorzy operowi....
możnaby np zrobic dzień ukraiński i wtedy łysi na czajkach robieni na kozaków zadnieprzańskich przy wtórze liry ....
"zapłakał kaszub
wytarł nos w chustke
i powiosłował dalej"- 0 0
-
2005-08-31 08:25
wyniki konkursu na kamieniczkę XXI wieku
http://www.gdansk.pl/gdansk/article_news.php?category=512&article=3342&history=
- 0 0
-
2005-08-31 08:29
Projekty
Szczerze mówiąć te projekty to gorzej niż tragedia. Jedynie ten Marty Koperskiej i Pawła Kośmickiego coś w sobie ma, choć to jeszcze nie do końca to, a i tak dobre to na "plombę", a nie nowy cały ciąg. Ludzie, za chwilę to będzie straszyć gorzej niż budynek NOT, czy lotu.
- 0 0
-
2005-08-31 08:32
Czas zarobić
Nadchodzi kres prezydentury, zaczyna się handelek gdańskimi gruntami. Oczywiście wszystko jest poieknie posmarowane.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.