- 1 W Gdyni odłowią 80 dzików (174 opinie)
- 2 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (118 opinii)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (196 opinii)
- 4 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (28 opinii)
- 5 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (381 opinii)
- 6 Szykują się do Jarmarku św. Dominika (65 opinii)
Łąki kwietne tak, ale nie chaszczowiska
Jestem daleka od tego, żeby krytykować nadmiar zieleni w mieście. Dlatego z radością przyjęłam wiadomość, że Gdańsk w tym sezonie odkłada kosiarki na bok i stawia na łąki kwietne, czyli celowo niekoszone trawniki. Moją wizję bujnych, kolorowych kwiatów i ozdobnych traw szybko jednak zweryfikowała rzeczywistość. Ta niestety pokazała, że zamiast nich w wielu miejscach mamy po prostu uschnięte badyle, metrowe pokrzywy i inne chwasty, którym do pięknych łąk daleko.
Urzędnicy ogłaszając akcję pt. "wysoka trawa", podawali w oficjalnym komunikacie, że dzięki niej mieszkańcy w przestrzeni miasta zobaczą "wysoką trawę, pachnące kwiaty i kolorowe motyle".
"Nie kosimy z powodu suszy"
W 310 miejscach ustawili tabliczki z hasłem "nie kosimy z powodu suszy". Bo to właśnie susza była oficjalnym argumentem, by miejskiej roślinności pozwolić żyć własnym życiem. Drugim - tym nieoficjalnym - pieniądze. Budżet miasta uszczuplony znacznie przez niespodziewane wydatki związane z pandemią koronawirusa, musiał znaleźć gdzieś oszczędności, by odrobić straty. Padło m.in. na zieleń, która wcześniej i tak była już przecież mocno niedoinwestowana.
- Pozwólmy trawie rosnąć wysoko, a odwdzięczy się nam i środowisku. Roślinność łąkowa sprzyja bioróżnorodności, jest naturalnym schronieniem i żerowiskiem owadów, małych ssaków i ptaków. Pochłania dwutlenek węgla i oczyszcza powietrze z pyłu miejskiego. Polne kwiaty zamiast trawnika to także oszczędność czasu i energii - nie trzeba ich regularnie kosić, nawozić czy podlewać - przekonywał wiceprezydent Piotr Grzelak.
Teoria sobie, a rzeczywistość sobie
Tyle teorii. A jak praktyka? Są miejsca, którym brak koszenia traw dodał uroku. Do nich zaliczam np. Opływ Motławy.
Czytaj też: Różne standardy utrzymania zieleni. Soczyście zielone trawniki czy łąki kwietne?
Goście z Dolnego Śląska, których zabrałam tam w weekend na spacer byli zachwyceni zielenią. Mówili, że u nich, we Wrocławiu, nie ma co takich miejsc szukać. Rzeczywiście, widok robił wrażenie. Soczyście zielone trawy, kwiaty, motyle. Prawdziwa łąka na szóstkę, jak z obrazka. Nie czepiałabym się, gdyby to tak wszędzie wyglądało. Ale niestety nie wygląda.
Chwasty i śmieci zamiast kwiatów
Gorzej jest w pobliżu ulic i domów. Wystarczy przejść się przez Siedlce, Łostowice czy Nowy Port. Zarośnięte ławki i śmietniki, których z zarośli nie widać. Zamiast kwiatów, królują głównie mało estetyczne chwasty. Przekwitłe badyle, metrowe pokrzywy, leżąca wysuszona trawa. Wszystko "okraszone" często śmieciami - butelkami, opakowaniami po jedzeniu. Ubiegłotygodniowa (nieduża, ale jednak) ulewa, pokazała, że średnio sprawdza się argument mówiący o tym, że dzięki niekoszeniu unikniemy zalania ulic.
- Stosunkowo niewielka ulewa sprawiła, że ul. Kartuska tradycyjnie zamieniła się w potok. Wody nie zatrzymały półtorametrowe chaszczowiska, nazywane przez urzędników łąkami kwietnymi. Jeszcze długo po ustaniu opadów ul. Ciasną płynął wartki strumień wody spływającej z południowego zbocza, który podtopił tory tramwajowe - mówi Mirosław Koźbiał z Rady Dzielnicy Siedlce - Wysokie chaszczowiska to jeszcze jeden problem. Mieszkańcy nie mogą korzystać z zieleni w celach rekreacyjnych i zabaw z dziećmi, wzrasta populacja kleszczy. W wysokiej trawie zalega mnóstwo śmieci, potłuczonego szkła oraz ogromne ilości butelek, głównie po małpkach.
Parki i skwery w Trójmieście
Z kolei radny dzielnicy Nowy Port, Łukasz Hamadyk dodaje:
- To jest komiczne. Od kilku dni wszędzie postawiono tabliczki "nie kosimy z powodu suszy". A to wszystko przekwitłe i suche badyle, śmieci itp. I tak nie kosili traw - robiono to zaledwie dwa razy w sezonie, a teraz jest wymówka, żeby nie robić w ogóle. Pomysł się nie sprawdza, bo to nie są żadne urokliwe miejsca.
Na początku lipca miasto poinformowało, że od początku akcji "wysoka trawa" udało się zmagazynować w krajobrazie prawie 50 000 m sześc. wody opadowej. To tyle, ile mieści się w zbiorniku retencyjnym Jasień. I za to brawa. Ale warto byłoby też zadbać o wizualną stronę całego przedsięwzięcia, żeby łąki kwietne cieszyły, a nie straszyły oko.
Ubiegłotygodniowa ulewa. W wielu miejscach woda zalała ulice.
Czytelnik: zbyt częste koszenie trawy na Zaspie (8 opinii)
Opinie (339) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-30 05:18
Kazde chwaszczowisko jest lepsze niz skoszona sterylna trawa.
W tym tetni zycie,to wyglada naturalnie i wsrod tej calej ilosci betonu jest odrobiną natury dla oczu.
- 2 4
-
2020-07-30 06:39
A może być jeszcze gorzej
Spacerując z psem po tych tz zielonych łąkach a dokładnie sprzątając to co mój pupil zostawił zaplatalam się w to zielsko i z całym impetem runęłam całą sobą na ziemię. Do dzisiaj mam całą twarz podrapaną i kolorowego siniaka na czole i pod okiem. Od tego dnia próbowałam zgłosić telefonicznie wypadek do U M ale nikt nie odbiera telefonu. Macie problemy mieszkańców gdzieś. Pomyślcie o skutkach bo te łąki kwitne już zarastają chodniki i może stać się nieszczęście.
- 1 0
-
2020-07-30 07:04
ja
jak można się sianem wykręcić. brawo Dul....!
- 1 1
-
2020-07-30 07:16
U mnie skoszone przy drodze i przy chodnikach oraz na płacach zabaw. Reszta sobie fajnie rośnie. Skoro na olszynce jest to zrobione to nie wierze ze w centrum przejść się nie da. Nie wieże także ze ktoś z dzieckiem wychodził na trawę w centrum która raczej jest toaleta dla psów niż miejscem zabaw dzieci. To tez się zmieniło na plus bo chyba ludzie musza w końcu sprzątać po swoich psach.
- 0 0
-
2020-07-30 07:35
Czepiacie się, jest pandemia, trzeba oszczędzać. Jako mieszkaniec rozumiem sytuację i nie narzekam. (1)
- 0 3
-
2020-07-31 00:59
Pandemia nie trwa od kilku lat, a problemy z koszem są już któryś rok z rzędu.
- 0 0
-
2020-07-30 07:49
Co nazywacie chwastami: wrotycz, nostrzyk, koniczynę polną, krwawnik a może kocanki piaskowe? (1)
Te wszystkie, jak to nazywacie chwasty, zawierają wiele substancji leczniczych. A potem chodzicie do szarlatanów i tymi chwastami ratujecie zdrowie.
Pszczoły i motyle są zadowolone. Brak edukacji ekologicznej robi swoje. Na zdjęciu np. marchew zwyczajna (Daucus carota) którą można jeść na surowo, jako surówkę, gotowaną w sałatkach i zupach lub z wody.
Pan Hamadyk zamiast narzekać powinien przyuczyć się z ekologii, survivalu i może pojechać do rolników na wieś, bo za grosz nie ma świadomości tego, jak 10 roślin, które on nazywa chwastami, pomogło ludziom przeżyć II wojnę światową.- 4 4
-
2020-07-30 20:14
wrotycza zakazuje UE
- 0 0
-
2020-07-30 08:08
łąka kwietna to nie przerośnięte trawniki
Żeby mówić o łące kwietnej trzeba wysiać odpowiednią mieszankę traw i kwiatów jak w przypadku Orunii. W większości miejsc to niestety przerośnięta trawa, która ma być trawnikiem a nie łąką kwietną. Coś co ma być trawnikiem nie ma w założeniu kwiatów czyli tego co cieszy oko. Na miejscu firm zajmujących się pielęgnacja zieleni wystawiłabym fakturę na 3krotnie wyższą kwotę niż zwykle. Teraz ten cały bałagan posprzątać, odchwaścić rabaty i doprowadzić do stanu pierwotnego będzie naprawdę wymagało sporo czasu i pracy. Chytry dwa razy traci.
- 2 1
-
2020-07-30 09:45
Chaszcze to chaszcze , łąki jakie laki
Takie pseudo łąki to idealne legowiska dla kleszczy, komarów ,szerszeni a i szczury zaraz się zadomowią, a borelioza gotowa i to tuż za rogiem .
Pewnie o to chodzi żeby ludzi zastraszyć już widzę ta panikę matek z dziećmi przerażonych bo dzieciak zbliżył się do chaszczowiska zwanego laka ekologiczna . W końcu covidowa panika już nie dziala.
Po zarządzeniu w sprawie reklam na budynkach ( odkrywające zdewastowane fasady ,po prostu ruiny i to we Wrzeszczu- Centrum) następny bubel . komu zależy na dewastacji i degradacji gdańska .- 1 1
-
2020-07-30 10:51
mieszczuchy chcą żeby rośliny rosły od linijki?!
dobrze, że nie koszą.
"suche badyle" to też jest element przyrody.
polactwo musi mieć wszystko wykoszone i od linijki
zero natury- 3 0
-
2020-07-30 13:21
koszenie
okropnie to wyglada na miejskich skwerach w tych chaszczach smieci i wlasciciele psow nie sprzataja po swoich pupilach bo nie widac, komary maja ucieche .Nie jest to dobry pomysl takie wszystko zaniedbane
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.