- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (109 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (73 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (168 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (114 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (161 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (212 opinii)
Częścią historii politycznej Lecha Wałęsy od czasu wyborów Okrągłego Stołu jest walka o najwyższy urząd w państwie. Po raz pierwszy w 1990 r, pod hasłem "wojny na górze" i przyspieszenia reform przez rząd Mazowieckiego, Wałęsa startuje do przedterminowych wyborów prezydenckich. W drugiej, emocjonującej turze, pokonuje nieznanego nikomu Stana Tymińskiego. Podczas jego kadencji źle układają się stosunki prezydenta z parlamentem. Wałęsa prezentuje koncepcję politycznych "zderzaków" - rządów wymienianych po wyczerpaniu społecznego zaufania. Wielokrotnie publicznie deklaruje, że interesuje go silna władza prezydencka. Próby interpretowania konstytucji zgodnie z zamierzeniami prezydenckimi przez prawnika Wałęsy Lecha Falandysza, zyskały w tym czasie miano "falandyzacji prawa". W kolejnych wyborach prezydenckich w 1995 r. Wałęsa przegrywa minimalnie z Aleksandrem Kwaśniewskim. W następnych latach deklaruje m.in., że jest "za, a nawet przeciw" nowemu prawicowemu ugrupowaniu AWS, w 1997 r. zakłada własną partię Chrześcijańską Demokrację III RP, która nie zdobywa znaczącej pozycji politycznej.
Po miażdżącej porażce w wyborach prezydenckich w 2000 r. zapowiada zakończenie działalności politycznej. Ostatnio angażował się w wybory na Ukrainie, kiedy na wezwanie Wiktora Juszczenki o przybycie odpowiada, że nie mówi nie i odwiedza Kijów podczas kampanii wyborczej.
Poproszony o komentarz do zapowiedzi udziału w nadchodzących wyborach pod warunkiem sprzyjającego klimatu dla rządów prezydenckich, powiedział:
- Po poprzedniej kampanii przewidywałem, że bedę miał filar programowy oparty na tym, że Polska wejdzie do Unii, ale będzie chciała z niej wyjść, na którym oprę program dla Polski, Europy i świata. Tego filaru nie ma i mam problem. W kampanii musiałbym wdać się w licytowanie z każdym z kandydatów. W licytacji z Borowskim musiałbym powiedzieć: ten spadkobierca komuny, który do końca wytrwał na dziobie okrętu komunistycznego, teraz zachowuje się jak kameleon... A o Lepperze: ten dyrektor PGR-u, który niszczył rolnictwo, a dzisiaj chce być kapitalistą... Z kolei o Kaczyńskim: niby wykształcony, ale nie ma tylu doktoratów co ja... Nie, ja się na licytację nie nadaję. Dzisiaj odpowiedź brzmi nie. Ale obserwuję, że coraz więcej ludzi przypomina sobie, że na trudne czasy najlepszy jest system prezydencki z dekretami. Tylko tak można nadążyć za złodziejami i cwaniakami. Może jutro zwolenników systemu prezydenckiego będzie 50, 60 proc. Wtedy powiem tak. To był mój pomysł, jestem do niego przygotowany, wiem jak to zrobić. Moje zwycięstwo będzie oznaczało automatyczną zmianę konstytucji na prezydentcką, co najmniej taką, jak w Stanach Zjednoczonych.
Opinie (62)
-
2005-02-07 12:36
nie atakuje, ale vetuje
nie tylko michnik zwiedzał archiwa
z wyjaśnień TW nowaka wynika, że była przekonana o zniszczeniu swojej teczki w 1990 (sic!)
wczoraj czytałem o "lustracji" rokity
pod sam koniec wymskneło mu sie, że jego teczka też została zniszczona w 1990 roku (sic!)
wynika z tego, że nasi UW-TW chłopcy i dziewczęta do niedawna spali spokojnie ufni w wizyte michnika w archiwach:))
taka prawda, że mnie dziś teczka jasia OKASTROWANA nie iterere
miał maleszko swojego wildsteina bedzie miał i "bolo"
prawda zwycięży, wierzę w to...- 0 0
-
2005-02-07 12:46
gallux
Prawda zwycięzy - hmmm - byl taki wiersz chyba tow. Broniewskiego w ktorym brzmiało:
-" niech prawda znaczy zawsze prawda
a sprawiedliwość ,sprawiedliwość "
-dałeś mi do myślenia ,czy jeszcze tego dożyję to znaczy czy władze dadzą mi dożyć-- 0 0
-
2005-02-07 12:55
tu ja widze paralele z Biblią
niech wasze tak bedzie tak a nie niech bedzie nie
i
nie przysiegajcie na nic jeśli wiecie, że przysiegi nie bedziecie w stanie dotrzymać
jednym słowem nasz broniewski popełnił plagiat:))- 0 0
-
2005-02-07 13:56
tak za prezydenta z dekretami
Walesa wychodzi z najmadrzejszymi funkcjonujacymi stwierdzeniami bo jest pragmatykiem a nie kameleonem albo
spekulantem.
nie mam zadnych obaw o Polske gdy wyobraze sobie Walese jako Prezydenta w formie o ktorej mowa.
Mimo EC Polska jest zagrozona ekonomicznie, socjalnie i etnicznie. Nikt tego nie chce slyszec. Podobnie bylo w historii.- 0 0
-
2005-02-07 14:11
przy zagrozeniu etnicznym mam na mysli zagrozenie jako narod w sensie grupy ludnosci podpisujacej sie pod pochodzenie, Polskosc lub chec przyjecia polskich wzorcow i obyczajow.
Walesa obok Kwasniewskiego to jedyne postacie majace klase wymagana przez urzad Prezydencki.
moim kandydatem jest ten ktory zdola przekonac ze posiada zdolnosc obrony polskiej suwerennosci lub integracji w EC w suwerenny sposob czyli bez darmowych bonusow i wyprzedarzy
Polski.
Europie nadal istnieje nacjonalizm wiec nalezy na swoj sposob bronic interesow narodowych.
niemcy udawadniaja na kazdym kroku ze nie maja respektu przed Polska i skladaja nic nie znaczace uklony gdy pasuje to w ich kram.
mieszkam w niemczech od 20 lat.
w obecnej konstelacji politycznej w strefie nadbaltyckiej wyglada frapujaco podobnie jak za krzyzakow ktorych zaproszono aby zagospodarowac obszar. co sie dzialo wiemy.
niemieckie koncerny i srednie firmy naplywaja obecnie do Polski w podony sposob.
nie ma sie co ludzic bez wlasnego funcjonujacego zarzadzania
niemcy chetnie przejma jakiekolwiek formy kontroli...
ich mentalnosc wiedzie ich ku rozrostowi i supremacji.- 0 0
-
2005-02-10 12:10
Gabinet cieni.....
WAŁĘSA - prezydent
WACHOWSKI - premier
dr.DUDEK/IPN/ - MSW
WYSZKOWSKI - Min.Sprawiedliwości
KOKOSZKA - Min.Zdrowia
SZLANTA - Min.Gospodarki
JAMROŻY - Min.Skarbu
WIECZERZAK - Min.bez teki /do przekrętów/
WILDSTEIN - rzecznik prasowy
Sławek WAŁĘSA - Min.Komunikacji/jazdy po pijaku/
Przemek WAŁSA - Min.Rolnictwa /gorzelnictwo/
Bogdan WAŁĘSA - Min.Oświaty /agencje towarzyskie/
Jarek WAŁĘSA - MSZ
JANKOWSKI - Urząd d/s wyznań
Danka - KOŁO GOSPODYŃ WIEJSKICH- 0 0
-
2005-02-10 19:54
Lech Walesa waha sie
Lech Walesa zdolal zrobic wszystko, co umial zrobic,obecnie
powinien dotrzymac slowa i wycofac sie z polityki aktywnej.- 0 0
-
2005-02-14 15:28
Komentarz do listu w GW dnia 14 lutego
Drogi Lechu, dziękuję Ci bardzo za mądre słowa zawarte w liscie do ks. Rydzyka.Nareszcie ktos miał odwagę powiedziec, że " król jest nagi". Z poważaniem Maria Głębocka
- 0 0
-
2005-02-16 14:22
WALESA BUTNY CWANIAK
LECHU WALESO DOSYC TWOICH MANIAKALNYCH WYWODOW.
HISTORIA CZASAMI UKAZUJE PRAWDE, W TWOIM PRZYPADKU ZOBACZYMY. TY WALCZYLES? REKOMA STOCZNIOWCOW I POLAKOW Z KAMIENIAMI W DLONIACH. CZESC Z NICH ZGINELA, ALE TO TY SAM POGONILES MOSKALA HA,HA DOBRE SOBIE. TAK TYLKO MYSLE.... WALESA WSPIERA LEWICE, WALESA WPROWADZA ZYDOW DO POLSKIEGO RZĄDU, WALESA POMAGA SWOIM STOCZNIOWCOM, A BIEDNA MARIA WALENTYNOWICZ DONOSILA, NIE LECHU. NO TAK MADREMU DOSC.
WIDZIELISMY SIE W SIEDZIBIE WYDAWNICTWA MARANATHA - BYLEM JEDYNY KTORY NIE PODAL SZANOWNEMU PREZYDENOWI REKI.
POLSCE SIE OTWIERAJA OCZY I CO ZOBACZA?
POZDRAWIAM PREZYDENTA CZAS POKAŻE CZY BOLKA- 0 0
-
2005-02-21 11:44
odpowiadam
Szanowni Państwo,
Proszę i to brać pod uwagę
W związku z publicznym wymiarem prowadzonej dyskusji korespondencja może być rozpowszechniana jawnie do nieograniczonej ilości odbiorców. Lech Wałęsa,
Biuro Lecha Wałęsy oraz Instytut Lecha Wałęsy zastrzega sobie prawo do dystrybucji wiadomości od/do adresatów indywidualnych z załączeniem informacji kontaktowych danego użytkownika.
Lech Wałęsa
Widzisz ;ja wiem dlaczego tak mi odpłacasz za moje poświęcenie bez reszty ;
przekonali Cię z SB i od Rydzyka psycho ;ja Ci dostarczam prawdziwych faktów
i mówię zobacz sam i oceń ;czy to jest sprawiedliwe ;czy to jest ludzkie
,każdy niech sam wybiera ,.
Ojcowie ;teksty wysyłane w odzewie
Zanim publiczne dałem głos ;wszystkie możliwości zostały po dziesięć razy
wykorzystane ;z mojej strony zrobiłem wszystko by uniknąć kolizji i nawrócić
ich .To prowokatorzy ;nieodpowiedzialne typy i na tym też żerują jak widać
,ale do czasu ;wszystkie swoje moce uruchomiły ; by zażreć mnie; ale ja
sobie poradzę ; z nimi tylko szatan .
Ojcowie
Ile lat ja Was prosiłem ,ile zabiegałem i nic i z rozpaczy to wykonałem ,a
nie z nienawiści czy złej woli
Gdyby innym językiem do Was się zwrócił ,nie było by takiego skutku ,
celowo z wyboru dobrałem język .
Ojcowie
No ,nie tak ,przecież ja Was informował często , dostarczałem dowody,
kłamstw , pomówień .Właściwie materiałów jest wystarczająco na zakończenie
Waszej okropnej działalności ,,zaznaczam poza religijnej ''tu nie wnoszę
żadnej uwagi .Tylko jak to zrobić Mnie pod znaku Maryj to nie leży ,ale nie
dajecie szans ,nie zostawiacie wyboru , a więc niech się stanie .AMEN
Ojcowie
Proszę bez gry cynicznej i podbierania tych informacji w celu wykorzystania to się nie godzi;; czy mamy nie rozmawiać
Chciałbym wiedzieć Ojcowie ;czy jesteście tak łatwowierni i Was nabiera to
cwaniactwo ;;Macierewicz ,Michalkiewicz , Szablewski i
jeszcze paru ;;czy uprawiacie cyniczną ,kłamliwą grę; by zniszczyć wszystko
, szczególnie solidarność i Lecha Wałęsę i na placu boju pozostać jako
jedyni i zbierać po całym świecie datki na wszelkiego typu pomysły z
opowiadaniem tych bzdur .Dużo dałbym za prawdę .LW
I bez tego było to możliwe, bo zawsze Pana Prezydenta szanowaliśmy i - jak
dobrze Pan pamięta - popieraliśmy w wyborach, choć dostało nam się za to
nawet od Księży Biskupów. Ładna wdzięczność za to.
treści..od Ojców . Może to Adaś pisał?) Tam deklaruje Pan Prezydent, że będzie
niszczył Radio Maryja.
Odp.Moja Nie ,nie potwierdzam broń Boże W temacie wiary jesteście niezbędnie
potrzebni i zrobię wszystko co w mojej mocy by Was wspierać,, tak mi dopomóż
Panie Boże ';.chodzi tylko oto byście mikrofon -brzytwę- nie udostępniali
małpie ,która w waszej obecności łże opowiada ,bzdury pomawia itp. ,a wy
przytakujecie , albo obecnością autoryzujecie udając jedynych porządnych
patriotów i obrońców Polski i Polaków .Zbierając środki po całym świecie
opowiadając te brednie ,na szkolenie kadr ,do walki o odzyskanie utraconych
pozycji przez zdrajców .To jest Ohydne to jest brzydkie i Wy to robicie
Od: Kabat87 xxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wys3ano: 19 lutego 2005 04:42
Do: lwprezydent@wp.pl
Temat: Panie Prezydencie
Dziękuje Panu za napisanie listu otwartego.
Proszę nawet nie czytać tych ataków na Pana w dzisiejszej w Gazecie
Polskiej. Nie warto.
Pozdrawiam z USA
Marek Kabat
Wysłano: 19 lutego 2005 03:27
Do: blw@ilw.org.pl
Temat: Pytanie
Witam serdecznie.
Panie Prezydencie kiedy wreszcie się pan zdecyduje i weźmie ten cały cyrk za
pysk .To co się dzieje to kpina z ideałów o które Pan walczył .Jest Pan
jedyną osobą która może tych oszołomów jak Pan ich trafnie określił wziąć w
karby .Jest Pan ikoną Polskiej sceny politycznej i jedyną osobą która ma
wizję na zdrową gospodarkę ,a nie nabijanie własnej kabzy kosztem rodaków
.Jak słucham wypowiedzi naszych polityków to nachodzą mnie drastyczne myśli.
jeżeli to jest nasza elita polityczna to jeszcze długo pozostaniemy
zaściankiem europy. ci ludzie niszczą pracę Pana i tych co wtedy z Panem
walczyli o demokrację .Jeżeli ma pan jeszcze siły aby podnieść głowę i
powiedzieć dość to gwarantuję Panu ,że staną za Panem nie tylko ci co stali
w latach 80 ale i ludzie młodzi tak jak ja ,potomkowie tych co budowali z
panem system od nowa .Ludzie potrzebują przewodnika ,a że zostali
wielokrotnie oszukani więc nie wiedzą komu zaufać .Teraz jest właśnie czas
aby Pan wszedł na scenę i pokazał nowe horyzonty .Żaden z tych szczekaczy
nie ma takiego doświadczenia jak Pan ,a nawet jak by miał to i tak nie
wiedziałby jak je wykorzystać .To są politycy salonowi ,a my potrzebujemy
wojownika ,Wałęsy z przed 25 lat. Taki człowiek jak Pan który posiada
charyzmę nie może pozostawać w cieniu bo to zbrodnia .Należy zbudować nową
partię z wykorzystaniem Pańskich doświadczeń z solidarności wypłynąć
medialnie żeby naród widział że koniec z samowolą polityczną bo wrócił
Leszek ,ten któremu ufali i który jak coś postanowił to nie było mowy o
kompromisie.
Mój ojciec nigdy Pana nie poznał osobiście ,ale w domu zawsze mówiono
Lechu -z szacunkiem jak o przyjacielu któremu można zaufać.
To Pan może powiedzieć "to ja miałem rację" ,a cała reszta musi być potulna.
Najwyższy czas żeby znowu został pan sternikiem ,a gdy ten dzień nastąpi
może pan być pewien że ja stoję murem za Panem tak jak kiedyś stał mój
ojciec.
Mam nadzieję że znajdzie pan chwilkę i odpowie mi na moje pytanie.
Z poważaniem --- adres znany nie publikowany -------
----------------------------------------------------------------------
INTERIA.PL xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Szanowny Panie Prezydencie jestem całym sercem i myślami z panem .Przykro mi
z powodu obelg jakie Pana spotkały w związku z Radiem Maryja i wczorajszej
audycji p. Lisa w TV Polsat . Takich oszołomów jak Maciarewicz i ten drugi
(nie pamiętam nazwiska)powinno się dokładnie przeglądnąć ich życiorysy.
z wielkim poważaniem Ryszard Leśniak z Krakowa
Od:xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wysłano: 19 lutego 2005 00:07
Do: blw@ilw.org.pl
Temat: Kochany Panie Lechu !!!
Zawsze byliśmy całą naszą rodziną z Panem!!!Jest Pan dla nas WIELKIM
CZŁOWIEKIEM I PATRIOTĄ !!! A teraz jeszcze bardziej pana szanujemy. Za to,
że będąc wiernym chrześcijaninem postawił się Pan przeciwko oszołomom, nie
mającym nic wspólnego z prawdziwą wiarą, miłością, przebaczaniem czyli z tym
czego nauczał Jezus.
Postawienie się wymagało od Pana wielkiej odwagi gdyż owi ludzie mają
niestety wielkie wpływy i powiązania. ALE PAN JEST PONAD TO!!!
DO PIĘT PANU NIE SIĘGAJĄ!!!
Boimy się tylko o pana zdrowie, bo napewno nie jest teraz Panu łatwo, a
stres jest najgorszy!
Pozdrawiamy bardzo serdecznie i życzymy wszystkiego najlepszego.
KOCHAMY PANA
P.S Dużo opowiadamy o Panu naszym synom (mamy 4 ), żeby nigdy nie zapomnieli
co Pan dla Polski zrobił.
Anna i Paweł Bury Warszawa
----------------------------------------------------------------------
Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie i uruchomił teczki po to
,byśmy się tak podzielili ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to
prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury
Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał
szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi
,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .Taka jest
prawda o tych szaleńcach .
Wyszkowski w swoich bredniach powołuje się na tą książkę i tego autora
Szanowny Panie Prezydencie, odpowiada autor
właśnie otrzymałem Pański list, który adresuje Pan również do mnie.
W pełni podtrzymuje wszystko to, co pisałem do Pana w naszej
korespondencji sprzed paru tygodni i to co napisałem w swojej książce.
Jest zatem nadużyciem twierdzić, ze pisałem o Panu w książce jako
agencie SB (taki jest np. wydźwięk wczorajszego komentarza w Faktach
TVN). Przypominam, ze w swojej książce wyraziłem wątpliwość czy TW
"Bolek" to na pewno właśnie Pan, przywołałem również informacje z lutego
1971 r. o tym, ze odmawia Pan współpracy z SB.
z poważaniem
Slawomir Cenckiewicz
Ojcowie zacięcie walczą wysyłając swe hordy psyh- Pęk , Macierewicz
,Michalkiewicz ,Walentynowicz ,Gwiazdowie i jeszcze paru .Za wszelką cenę
zniszczyć solidarność i oczywiście LWałesę ,to agenci zbudowali i rozbili
swój komunizm .Bo Rydzyk ma być bohaterem i zbierać pieniądze, opowiadając
na wszystkich kontynentach bzdury razem z tą hordą , co za gnidy .Nie uda
się ja byłem i jestem czysty jak łza ,na bzdurach prędzej , czy później
ludzie się poznają .Żeby było jasne powiedziałem a powiem i b .No to do
dzieła póki życie trwa.
Nie mając możliwości bezpośredniego kontaktu z Panem Prezydentem, list ten
kieruję do Instytutu z prośbą o przekazanie go Panu Prezydentowi.
Pragnę wyrazić wyrazy solidarności z Panem Prezydentem w sprawie Jego
reakcji na działania niektórych pracowników Radia Maryja. Sam jestem osobą
wierzącą i praktykującą, a w swoim czasie czynnie udzielałem się w akcjach
ewangelizacyjnych prowadząc wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym, wygłaszając
rekolekcje i nauki.
Podobnie jak Pan Prezydent uważam, że wiele działań Radia Maryja nie mieści
się w zakresie działań rozgłośni katolickiej, sieje niepokój, nienawiść,
dzieli społeczeństwo i wręcz szkodzi dobremu imieniu Polski. Oczywiście
bardzo pozytywne są transmisje Mszy św. i wspólne modlitwy, które
umożliwiają osobom chorym uczestnictwo w życiu Kościoła. Jednakże obok tego
dzieje się wiele rzeczy złych, a ludziom niezorientowanym trudno jest
odróżnić te sprawy. Dlatego wyjątkowo szkodliwa jest działalność, która pod
nazwą "katolicka" przemyca mieszaninę audycji wartościowych i
destruktywnych. Odpowiedzialność za zniszczenia dokonane w sercach słuchaczy
spada więc na dyrekcję radia na czele z o. Tadeuszem Rydzykiem. Uważam
również, że konieczne jest podjęcie konkretnych kroków, aby ukrócić tę
działalność i bardzo się cieszę z decyzji Pana Prezydenta odwodzenia Polonii
od finansowania tego radia.
Politycy dzisiejszej sceny politycznej jakoś nie kwapią się z otwartym
poparciem działań Pana Prezydenta w sprawie Radia Maryja. Jeśli powodem tego
jest lęk lub wyrachowanie przed zbliżającymi się wyborami - źle to o nich
świadczy. Tym bardziej więc pragnę przekazać Panu Prezydentowi wyrazy
solidarności. Chcę, aby pan Prezydent wiedział, że są ludzie w pełni
popierający Jego działania w tym zakresie.
Dodam od siebie, że z Panem Prezydentem łączą mnie dwie sprawy - urodziłem
się dokładnie w tym samym roku, miesiącu i dniu co Pan Prezydent, oraz to,
że moja córka, studiując w Houston w Stanach Zjednoczonych, uczestniczyła w
spotkaniu Pana Prezydenta z pracownikami i studentami uniwersytetu, zadawała
pytania, a ostatecznie tłumaczyła na język angielski całe spotkanie nagrane
na taśmę wideo. Z tego spotkania posiadamy zdjęcie Pana Prezydenta z córką
wykonane przed budynkiem uniwersytetu.
Proszę o przekazanie Panu Prezydentowi moich wyrazów szacunku.
Serdecznie pozdrawiam
Zygmunt Witkowski
Dr inż. Zygmuntxxxxxxxxxxxxxxxxx
Os. Wichrowe Wzgórze 11 m 88
61-674 Poznań
17 lutego 2005
Szanowny Panie Prezydencie!
Nazywam sie Przemysław Błażejak. Mam 19 lat. Chciałbym, wyrazić
swoje poparcie dla Pana działań związanych z walką o swoje dobre
imię z Radiem Maryja. Nie zadowala mnie natomiast język, jakim
określił Pan księdza Rydzyka. Uważam, że powinniśmy zmieniać Polskę,
lecz zawsze zachowywać się z klasą. Boję się, aby przez zbyt
radykalne słownictwo nie utracił Pan zwolenników. Ja jestem Pana
zwolennikiem. Jestem Panu wdzięczny za to że np. mogę teraz do Pana
napisać list, że żyję w wolnej Polsce i chcę ją zmieniać. Wiem, że
będzie Pan kandydował na urząd Prezydenta. Mieszkam w Bydgoszczy.
Czy mógłbym włączyć się jakoś w kampanię wyborczą. Znalazłem e-mail
do Pana biura, i nie wiem czy Pan to przeczyta, ale mam nadzieję, że
tak. Pozdrawiam serdecznie. Przemysław Błażejak
Szanowny Panie Prezydencie,
Dziękujemy. Za bezkompromisowa odwagę, za obronę dobrego imienia Polski,
tradycji i Kościoła. Jesteśmy katolikami. Spędziłem w wiezieniu półtora roku
z 3-letniego wyroku za działalność w krakowskiej Solidarności. Potem
emigracja, 20- letni pobyt w Arizonie.
Dobro Kościoła i Ojczyzny nie przestało byc w naszym życiu
priorytetem, pomimo odległości dzielącej nas od Polski. Sprawa działalności
Radia Maryja od samego początku ogromnie nas bulwersowała zarówno ze względu
na nazwę, która w oczywisty sposób narusza świętość Imienia Najświętszej
Marii Panny, jak i podejrzanych "źródeł" , które w szybkim tempie umożliwiły
powstanie tej rozgłośni.
Dalsze wyczyny O.Rydzyka tylko potwierdziły wcześniejsze wrażenia i
obawy: w naszym odczuciu treści przekazywane przez ten ośrodek - pomimo
pozorów -
sa zaprzeczeniem przesłania Ewangelii, nauczania Chrystusa i wskazań II
Soboru Watykańskiego, obrażają wiarę katolicka, narażając ja na i tak
powszechne ataki wrogów.
Jest bardzo bolesne i niezrozumiale to, ze Hierarchia Kościoła w
stosownym czasie nie powstrzymała tej działalności, która w najczarniejszym
scenariuszu doprowadzi do rozbicia Kościoła polskiego. Czego nie udało się
dokonać zaborcom, nazistom i komunistom - może udać się Rydzykowi!
Boimy sie Panie Prezydencie, ze nieuniknione odejście Ukochanego
Ojca Świętego przyspieszy destrukcje, a środowisko Radia "nie będzie się
musiało niczego bać".
Podziwiamy Pańska odwagę, życzymy zdrowia, sil i determinacji w
walce z kłamstwem i oszukiwaniem bezbronnych, naiwnych i niewinnych ludzi.
I oby Bóg miął Pana w swej opiece. Z głębokim szacunkiem
Dr Tadeusz xxxxxxxxxxxxxxx
Bahr-Swidzinski
Phoenix, Arizona 17 luty
Wielce Szanowny Panie Prezydencie
Proszę przyjąć moje wyrazy poparcia dla Pana stanowiska w sprawie "psycholi
od Rydzyka".
Nie jestem praktykującym katolikiem ale jestem przerażony wizją katolicyzmu
i "wzoru" Polaka prezentowanego przez Radio Maryja.
Panie Prezydencie. Mam 53 lata. Przez długi czas nie byłem Pana sympatykiem
, nie akceptowałem stylu Pana prezydentury. Nie głosowałem na Pana.
Dzisiaj postąpiłbym inaczej. Na tle tych politycznych miernot, jakich
codziennie muszę słuchać i oglądać jest Pan Wielki.
Proszę nie przejmować się obrzydliwymi pomówieniami różnych Wyszkowskich i
niechlujnych brodatych Pęków . Dla mnie już zawsze pozostanie Pan tym ,który
umożliwił mi życie w innych czasach.
Z wyrazami szacunku
Roman Niedziałkowski
Kraków
W pełni popieram Pańskie stanowisko w sprawie Radia Maryja i proszę nie
łagodzić swojej wypowiedzi, ani sie z niej nie wycofywać. Chierarchia
kościoła powinna w interesie Kościoła już dawno na samym początku
interweniować i zablokować szaleńczą działalność Rydzyka .
Przecież to jest jawna działalność antypaństwowa i groźna dla samego
Kościoła. To jest człowiek ogarnięty szaleństwem władzy i jawnym oszustem
mamiącym starych biednych ludzi, których namawia na oddawanie mu pieniędzy
z których nigdy nikomu się nie rozliczył jak np Stocznia Gdańska . Sieje
nienawiść i powołuje nową partię , głupiec który nie ma pojęcia co to jest
rządzenie krajem. Macierewicz stary oszołom z diabłem by paktował byle
wrócić do władzy. Miał Pan rację , że napędził Pan rząd Olszewskiego razem z
Macierewiczem. Szkoda, że wtedy kiedy był Pan Prezydentem w wielu wypadkach
brakowało Panu tej stanowczości.
Dzisiaj tez często popełnia Pan grzech zadufania w sobie i najbardziej
lubi Pan mówić o swoich dokonaniach - trochę skromności Panie Prezydencie -
niech inni lub historycy oceniają Pańską działalność . Osobiście życzę Panu
wiele zdrowia , pogody ducha , dużo uśmiechu i wielkiej ryby. Pozdrawiam
Rafał Zieliński
Dzien dobry.
Panie Prezydencie podzielam pańska wypowiedz na temat ''radia maryja'',
ponieważ od dawna czułem pewien
Niesmak ,do tego co oni wygadują i jak się mieszają do polityki. pana
określenia są bardzo na miejscu zawsze będę tak uważał.
POZDRAWIAM.
Panie Prezydencie,
Mimo różnicy poglądów, które nas czasami dzielą w pełni popieram Pana
stanowisko wobec Radia Maryja, a w szczególności działalności Ojca Rydzyka.
Dumny jestem z tego, że znalazła się osoba publiczna, która wreszcie
wyraziła opinię większości zwykłych obywateli. Rozmowy o destrukcyjnym
działaniu Radia Maryja do tej pory odbywały się tylko w ciszy towarzyskich
spotkań.
Jest mi bardzo przykro, że żaden z polityków nie ma odwagi stanąć u Pana
boku ale zawsze może Pan liczyć na moje skromne poparcie.
Z poważaniem
dr inż. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ul. Kozia 9/18
00-070 Warszawa
Panie Prezydencie.
Panie Lechu!!!!!!!!!!!!
Bardzo , bardzo dziękuję za Pana przeciwstawienie się Radiu Maryja i tej
głupocie, którą szerzy. Dziękuję, ze ktoś ze starszego pokolenia
przeciwstawi się temu oszołomowi, bo wychodziło na to, ze tylko my- młodzi,
wykształceni i niespecjalnie z kościołem związani jesteśmy przeciwko temu,
co głosi Tzw Głos Katolicki w Twoim domu.
To naprawdę boli, że pod płaszczykiem wiary ktoś robi wodę z mózgu naszym
ciotkom, babciom, mamom. I to od długiego czasu i nikt z tzw hierarchów
kościoła nic nie robi z Ojcem Ryzykiem budującym swoje imperium i
zdobywającym rząd dusz metodami prawie, jak za czasów sowieckich.
Panie Lechu, dziękuję. Na pewno nie jest Pan samotny w tej walce, wiele osób
jest za Panem, a ze niekoniecznie z tzw. Środowisk politycznych- to ich
sprawa- oni już próbują budować kapitał polityczny i kolekcjonować głosy
wyborców- także tych z kręgu Ojca Ryzyka.
Jeszcze raz Dzięki za wszystko i gratuluję odwagi. I życzę zdrowia, bo
słyszałam, że dopadła Pana grypa.
Pozdrawiam,
Małgorzatxxxxxxxxxxxxxxx
Witam Panie Prezydencie!
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż jestem antyklerykałem.
Już od dawna patrzę i słucham "wyczynów" Ojca Rydzyka i jego gości w
redakcji.
Dla mnie taka postawa jest nie do przyjęcia.
Dlatego po przeczytaniu Pańskich listów chcę podziękować Panu za podjęcie
tego tematu i pogratulować odwagi.
Tylko człowiek odważny, znany i z charyzmą jest w stanie przebić się
w mediach i nazwać po imieniu wyczyny pseudo księży.
Pozdrawiam, życząc Panu dużo zdrowia i sił w walce o prawdę i swoją wiarę.
Waldemar Kleszcz.
________
Waldemar
Szanowny Panie Prezydencie
Od samego początku Pana działalności związkowej i politycznej byłem i jestem
Pana zwolennikiem. Staram się śledzić pańskie wystąpienia i jest Pan chyba
jedynym człowiekiem, z którym zgadzam się do końca.
Ciągle czekam, iż nasz naród potrafi docenić Pana poglądy.
Pozdrawiam serdecznie, życzę Panu zdrowia i czekam na odrodzenie się
prawdziwej Polski pod Pana prezydenturą.
Z wyrazami szacunku
Kazimierz Dorociński
SZNOWNY PANIE PREZYDENCIE!
Nigdy nie byłem Pana wielkim zwolennikiem, ale tera jak Pan pozostał sam na
polu bitwy z Rydzykiem , muszę Pana poprzeć chociażby taka formą jak ta.
Nikt za Panem nie obstał , nikt nie poparł Pana w walce z pieniądzem i
obłudą Rydzyka.
Panie Prezydencie!
Życzę dużo , dużo zdrowia i wytrwałości.
Cezary Ruciński
03-341 Warszawa
ul.Zuromińska 16/21
Proponuję do Rydzyka
Szanowny Panie Prezydencie,
Jesteśmy całą rodziną z Tobą Panie Prezydencie. Będę na Pana głosował w
najbliższych wyborach. Jest Pan wart dla Polski każdego głosu.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
Bartłomiej xxxxxxxxxxxxxx
Ul. Gąbixxxxxxxxxxxxxxx
01-703 Warszawa
Witam
Pragnę serdecznie podziękować za zajęcie stanowiska w sprawie jadu płynącego
z Radia Maryja. Podobne odczucia mam od lat, podobnie też mówi wielu księży,
którzy wręcz odradzają słuchanie tego radia. Śp. ks. Józef Tischner, nazywał
to wręcz sektą i miał dużo racji. W swoich listach zebrał Pan to co
narastało od lat. Proszę się nie przejmować szczekaniem ludzi podłych. W
Polsce jest wielu ludzi, którzy darzą Pana zaufaniem i mam zaszczyt się do
nich zaliczać. Pańskie zasługi dla niepodległej Polski są niepodważalne i
żaden domorosły politykier, który za komuny siedział wystraszony cichutko,
nie zdoła tego zniszczyć.
Łącze wyrazy szacunku i Solidarności
Andrzej Dyderski
Poznań
-----Original Message-----
From: Lech Wałęsa
To: o.Piotr Andrukiewicz
Subject: Re:
Ja nie mówiłem o Ojcach ,ale tych co oddajecie im ,mikrofony ,nie o Wierze
tylko o szaleńcach mitomanach i odpowiedzialności za dziś i jutro .Ja się
mniczego nie obawiam wiem kim byłem i co robiłem .Cokolwiek jest w papierach
niedobrego to może być tylko SB oni się przyznali a może koledzy zrobili
to oni też się przyznają spoko .pozdrawiam LW
----- Original Message -----
Przypominam Jestem i na zawsze pozostanę wiernym synem Kościoła gotów do
całkowitego oddania się sprawą Wiary i nie zrobię niczego co mogło by nie
służyć temu .Jednak gospodarcze , finansowe , ponad statutowe działanie
,utopijne pomysły mitomanów i pod nie dorabianie historii po trupach do celu
nie służy żadnemu celowi i prędzej czy później okaże się klęską a rykoszetem
uderzy niepotrzebnie w moją wiarę .Chcę tego uniknąć i powtarzam nie o Wiarę
i nieposłuszeństwo tu idzie .Chodzi o to Ojcowie że nie zbierajcie na
brzytwy które potem oddajecie nieodpowiedzialnym małpą , bo może być duże
kuku LW
Byście się nawrócili ze złej drogi LW
-----Original Message-----
Subject: Re:
O .P.Andrukiewicz ............. to jest walka z radiem Maryja
Nie ,nie potwierdzam broń Boże W temacie wiary jesteście niezbędnie
potrzebni i zrobię wszystko co w mojej mocy by Was wspierać,, tak mi dopomóż
Panie Boże ';.chodzi tylko oto byście mikrofon -brzytwę nie udostępniali
małpie ,która w waszej obecności łże opowiada ,bzdury pomawia itp. ,a wy
przytakujecie , albo obecnością autoryzujecie udając jedynych porządnych
patriotów i obrońców Polski i Polaków .Zbierając środki po całym świecie
opowiadając te brednie ,na szkolenie kadr ,do walki o odzyskanie utraconych
pozycji przez zdrajców .To jest Ohydne to jest brzydkie i Wy to robicie .LW
W dalszym ciągu dajecie małpą mikrofon ,które mnie oczerniają;; umówmy się
za każde takie wystąpienie ;następny kraj ,czy duży region powiadamiany i
ostrzegany przed Wami to robię i w wzmacniam tępo . Wy się nie zatrzymacie-
ja się nie zatrzymam zgoda ,a może być odwrotnie Pozdrawiam Wierny syn LW
Proszę doręczyć Panu dr Cenckiewiczowi ,Panu Kieresowi i do dokumentacji IPN
.Dziękuję Pozdrawiam LW
Jeszcze raz Oświadcza nie współpracowałem z SB , nie było mojej zgody na
współpracę . Żadnego mojego tekstu osobistego nie może być w dokumentacji
.Byłem właściwie przywódcą strajku w 1970r więc rozmowy z kontrwywiadem
były oczywistością i do nich zostałem zobligowany przez kierownictwo
zakładu ,ale to miało charakter polityczny ,a nie donosicielski .Robiłem
swoje i zostałem za to wyrzucony ze stoczni , mimo że byłem chroniony
imonitetem S.I.P .Podrabiano na mnie dokumenty ,nie ma chyba wątpliwości ,
zaczynam podejrzewać że mogło dojść do podrabiania dokumentów przez moich
kolegów i z stąd nie przyjmują moich argumentów ,nie wierzą mi ,mimo
niezbitych dowodów ,wierzą w dokumenty przygotowane przez SB .Na rewizjach w
padały różne teksty ,w padł n,p. OPIS GRUDNIA 1970 r ZROBIONY własnoręcznie
z tego zrobić donosy bardzo prosto .Tam było dużo szczegółów i nazwiska .Co
ja tu mogę zrobić świadkowie tamtego czasu nie żyją ,więc na tym świecie
konfrontacja jest niemożliwa .Prawie SB udało się mnie wrobić ,lustrowany
musiałem udowadniać swoją niewinność ,,liczyłem że została dokumentacja i
ona przemówi ,okazało się że 85 grubych tomów dotyczących mnie zniszczono
,Choć miałem też szczęście odnalazłem pracownika SB który kierował
podrabianiem dokumentów na mnie ,zgodził się na wywiad ,autoryzował i
podpisał go , zgodził się też zeznawać na mojej sprawie lustracyjnej .i
tylko to mnie uratowało o zgrozo . Wywiad był krótki precyzyjny by nie
było wątpliwości .Jako zawodowiec odpowiedział ;że widział wszystkie
dokumenty na mój temat i że nie współpracowałem z SB .ale kolegom i Panu to
nie wystarcza proszę jeszcze raz co Wam wystarczy, przy moim szczęściu i to
osiągnę ,bo naprawdę mówię prawdę
Czy można jeszcze mieć wątpliwości ,jakie jeszcze trzeba dowody .
Jest dokument że Lech Wałęsa z dniem 29 grudnia 1970 r jest jako TW i jest
dokument z dnia 16 lutego 1971r , a więc późniejszy ,jednoznaczne
stwierdzający odmowę
współpracy z SB wyrażoną przez L Wałęsę .To fakty i dokumenty .
Odszukałem człowieka kiedyś kierującego w SB tymi pracami przeprowadzono z
nim wywiad , autoryzowany i podpisany przez niego a potem wezwano i
przesłuchano go na sprawie lustracyjnej. precyzyjne pytania i odpowiedzi ;
Lech Wałęsa ujawnił dokumenty na których jest między innymi podpis Pana.
Czy to jest Pana podpis?
A.Ż. :TAK
Czy to Pan przygotowywał analizę operacyjnego rozpoznania kryptonim Bolek?
A.Ż. :TAK
Czy to komplet dokumentacji w tej sprawie?
A.Ż. :TAK
Czy coś brakuje?
A.Ż. :NIE
Czy są tu, dokumenty podrobione?
A.Ż. :NIE
Czy przeglądał Pan dokumentację związaną z Lechem Wałęsą?
A.Ż. :TAK
Czy to wszystkie dokumenty zgromadzone do tego czasu, które jego dotyczyły?
A.Ż. :TAK
Czy Pańskim zdaniem w tamtym czasie, Lech Wałęsa był współpracownikiem SB?
A.Ż. :NIE
"Analiza sprawy operacyjnego rozpracowywania kryp. "Bolek" - dokumenty SB
dotycząca rozpracowywania Lecha Wałęsy"
Wywiad z Adamem Żaczkiem
dokument - 1 dokument - 13
dokument - 2 dokument - 14
dokument - 3 dokument - 15
dokument - 4 dokument - 16
dokument - 5 dokument - 17
dokument - 6 dokument - 18
dokument - 7 dokument - 19
dokument - 8 dokument - 20
dokument - 9 dokument - 21
dokument - 10 dokument - 22
dokument - 11 dokument - 23
dokument - 12 dokument - 24
Pismo tego właśnie inspektora SB odczytane w Sądzie Lustracyjnym
Jak wymyślałem działalność "Bolka"
Warszawa, 9 maj 1985 roku Sporządził starszy inspektor wydziału II Biura
Studiów Służby Bezpieczeństwa MSW.
Koncepcja prowadzenia działań specjalnych dotyczących Lecha Wałęsy powstała
z chwilą powołania Biura Studiów Służby Bezpieczeństwa MSW. Działania te
miały na celu pokazanie społeczeństwu za pośrednictwem fikcyjnej organizacji
pod nazwą OKO (Ogólnopolski Komitet Obrony) w postaci przewodniczącego NSZZ
"Solidarność" jako agenta SB wykonującego wszystkie zalecenia swoich
opiekunów. W początkowej fazie o działaniach specjalnych wiedziało jedynie
kilka osób, to jest: generał Władysław C., pułkownik Władysław K., płk A.M.,
kapitan J.B. Zadaniem tego ostatniego było dobranie sobie pracownika i
wykonanie razem z nim początkowych prac merytorycznych. Wybrano mnie i po
wykonaniu prac przygotowawczych przystąpiliśmy do pracy. Pierwszy etap
działań polegał na "zmontowaniu działalności" tajnego współpracownika
"Bolek", to jest Lecha Wałęsy.. Korzystając ze wszystkich
dostępnych materiałów, tj. stenogramów przemówień Lecha Wałęsy wygłoszonych
w różnych miastach Polski, komunikatów Biura B, materiałów techniki
operacyjnej, sporządziliśmy kilka doniesień, z których ostatnie nosiło datę
prawdopodobnie 1981 rok. Osobą, tajnego współpracownika pseudonim "Bolek",
był autentyczny pracownik KW MO w Gdańsku - nie żyje - a później fikcyjna
osoba z MSW. Po konsultacjach i odpowiednich poprawkach "dokumentom" nadano
właściwą szatę graficzną (charakter pisma tajnego współpracownika "Bolek",
omówienie, odpowiedni papier). Na każdym z doniesień zaznaczone było miejsce
jego odbioru oraz sposób przekazania. Elementy te dobierano w taki sposób,
żeby pasowały one do Lecha Wałęsy, zwłaszcza sposobu jego zachowania, miejsc
pobytu, o których wiedzieli inni, itp. Ze strony departamentu techniki w
pracach tych uczestniczył również Tadeusz M., wydział V departamentu
techniki. Drugi etap operacji polegać miał na rozprowadzeniu sporządzonych
doniesień w taki sposób, aby doprowadzić do prawdziwego lub pozornego sądu
nad Wałęsą oraz sporego poruszenia całego byłego NSZZ "Solidarność". Czekano
jedynie na stosowny moment. Sprzyjająca sytuacja powstała z chwilą uzyskania
informacji o wysunięciu kandydatury Lecha Wałęsy do Nagrody Nobla w 82 roku.
Powstał mianowicie plan sporządzenia odpowiedniego pisma do członków jury
Nagrody Nobla. Do listu postanowiono załączyć doniesienie tajnego
współpracownika "Bolek" wraz z pokwitowaniem odbioru kilkuset złotych
(ksero). Listy do członków jury przekazane zostały do miejsc ich
zamieszkania przez departament I MSW. Ambasadorowi Norwegii doręczono
natomiast list razem z oryginalnym doniesieniem z prośbą o wykonanie
ekspertyzy pisma. O sposobie jej odbioru ambasador miał zostać poinformowany
odrębnym listem.
Działania powyższe spełniły swoje zadanie, laureatem Nagrody Nobla została
pani Myrdal. Pozostała jednak otwarta sprawa odbioru ekspertyzy z ambasady.
Zdania dotyczące sposobu odbioru były bardzo podzielone. Kierownictwo Biura
stało na stanowisku wysłania do ambasadora Eligiusza Naszkowskiego, który
występować miał jako przedstawiciel "OKO". Pomysł ten nie został wprawdzie
zrealizowany, niemniej Naszkowski wprowadzony został w zagadnienia mimo
zastrzeżeń kapitana B. i moich. Został poinformowany o celu wizyty w
ambasadzie i o tym, jakie materiały ma odebrać. Mimo że kwestia przejęcia
ekspertyzy wydawała się nader wątpliwa, podjęto dwukrotnie próbę jej
przejęcia. Uczestniczył w niej pracownik KW MO w Bielsku-Białej, przy czym
nie był poinformowany, co ma odebrać. Należy podkreślić, że posiadane przez
Naszkowskiego informacje pozwolą na ujawnienie całej sprawy dotyczącej
Nagrody Nobla, prawdziwych działań związanych z doniesieniem tajnego
współpracownika "Bolek".
Naszkowski mógł również wysnuć wnioski z obecności w Biurze Studiów Służby
Bezpieczeństwa MSW prawie osiem miesięcy T.M., o którym wiedział, że jest
czołowym w MSW "fałszerzem", jeżeli chodzi o charaktery pisma. Z T.M.
Naszkowski spotkał się znacznie wcześniej, prawdopodobnie w momencie
odbierania przez niego dokumentów legalizacyjnych.
Z tego, co mi wiadomo, Naszkowski sugerowany był do wszystkich prac, jakie
wiązały się z działaniami propagandowymi. Uczestniczył jako dobry stylista w
redagowaniu różnego rodzaju informacji dla kierownictwa służbowego oraz
listów do przedstawicieli Kościoła. Był najlepiej poinformowanym człowiekiem
w Biurze Studiów Służby Bezpieczeństwa
Podpisał sporządzający ten dokument starszy inspektor wydziału II Biura
Studiów Służby Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Tu z kolei dowody na prawdę Walentynowicz i należy iść tym torem wyjaśniając
2].Gazeta Gdańska
14, 15 sierpnia 1990 r.
Cena 350 zł
Wydawca: "Semeco" Spółka i zo.o.prezes Bogdan Barczyk
Redaktor naczelny: Adam Kinaszewski Zastępcy redaktora naczelnego: Grzegorz
Fortuna, Donald Tusk., redaguje kolegium. Adres redakcji: 80-866 Gdańsk,
ul Gdyńskich Kosynierów 11. Adres do korespondencji: 80-801; Gdańsk 50,
ul. Długa 22, skrytka pocztowa '
Weekend-Businęss. Tel. 31-28-14. Redakcja nocna^od g. 17): 31-18-64. x
Telefon redakcji Sl-01-33
, (w g. >-18) FAX 31-09-71 TELEX 51-21-33
WIELKI SKOK- ujęcia z dwóch kamer
Lech Wałęsa
>NA STRAJK . zajechałem .tramwajem. Sam. Przeważnie w decydujących momentach
człowiek jest sam. Miałem trochę czasu, Przez głowę przelatywały mi różne
myśli. Dlaczego mnie nie zatrzymują? Widziałem wokół siebie tych
charakterystycznych
cywilów. Byli tuż obok, wystarczyłby byle jaki pretekst. Przecież Stocznia
stała już od .szóstej rano, więc teraz, około ósmej, mają wszystko jak na
dłoni.
"Usłyszałem syreny, jeszcze w domu wiedziałem, że tam się zaczęło. Nie
mogłem wyjść wcześniej, trzeba było uporządkować dom (...).
Nie wierzyłem że uda mi się dojść do Stoczni, o naszych przygotowaniach do
strajku było dość głośno.
Wsiadłem do tramwaju. Długa jazda, ze Stogów pod Stocznię jedzie się
dobre 35 minut. Przez ten czas nabierałem podejrzeń. Obstawę miałem
szczelną, widziałem ich w samochodzie, byłem dobrze pilnowany. Więc musi im
to być chyba na rękę? Co planują? Czy liczą na zmiany naszym kosztem, na
których sami coś zyskają? Co? czekają na wyłożenie kart z. naszej strony, a
potem uderzą we wszystkich jednocześnie? Wysiadłem pod Stocznią i ruszyłem
w stronę bramy.
Przy drugiej bramie już się kotłowało, ale straż uważnie sprawdzała
przepustki, a ja od lat nie miałem wstępu" na Stocznię, Skręciłem na prawo w
stronę pierwszej bramy i tam między dwiema bramami, koło szkoły, jest gdzieś
z boku taka mała uliczka, tam zaszedłem i przeskoczyłem przez mur.
Z autobiografii "Droga nadziei"
Krzysztof Adamski
st. chorąży, funkcjonariusz b. SB
(przydział służbowy w latach 1976-88 Lech Wałęsa)
14 SIERPNIA nie był tajemnicą. Dwa tygodnie naprzód meldowaliśmy, że będzie
strajk gdzieś w połowie sierpnia. Wałęsa w pewnym sensie sam to zapowiedział
w trakcie
"rozmów" jakie z nim prowadziliśmy, że on nam jeszcze dołoży tak, że
pójdzie nam w pięty. No, ale to były takie, jak ja bym to określił,
przepychani uliczne i on do nas czasami
"chlapnął" nie wytrzymując nerwowo .W każdym razie po tych wydarzeniach
lubelskich w lipcu 80 roku, należało się spodziewać, że w Gdańsku będzie tak
samo i analizy wskazywały, że to będzie w sierpniu.
Konkretnie do tego dnia właśnie podjęliśmy Wałęsę jak zwykle z domu. On
dojechał do ulicy Wałowej i jak szedł ulicą Wałową
Ale jechał tramwajem prawda?
- Tak, dziewiątką
-Czy pan był w tym tramwaju
też?
-Nie, ja w tym czasie jechałem samochodem.
Muszę powiedzieć, że ze swej strony pracowałem precyzyjnie
- cały czas podawałem do Centrali pozycję Wałęsy - na bieżąco, tak, że
wszyscy na 100 proc. wiedzieli, że idzie właśnie do stoczni. A to
oznaczało,, że dołączy do strajku. Chyba później w okolicach stoczni
dołączył do niego Kazik Niezgoda ze Stogów, na którego mówiliśmy
"Włodek", bo u nas każdy z nich miał swoje pseudo.
-A Wałęsa?
-Wtedy miał pseudonim
"Wół", potem po sierpniu dostojniej -"Zenit",- "Posejdon". Więc
ja meldowałem o
tym wszystkim," ale decyzje przeciągano do ostatniej chwili. Dopiero
około 10 me-
metrów przed murem zapada decyzja żeby go zdjąć. Był taki moment zawahania z
mojej strony. Złożyło się na niego .i to, że przy płocie
oczekiwali już na niego robotnicy i musiałbym działać zupełnie publicznie,
otwarcie. A tego miałem dość.
-Czy można było zatrzymać Wałęsę?
-Zdecydowanie tak. Można było go zatrzymać i nie
dopuścić jeszcze w tym momencie. Ale właśnie to przeciąganie struny
naszej wytrzymałości ze strony Centrali, nieliczenie się z
naszą"
psychiką, spowodowało nasze wzbierające zniecierpliwienie.
Fizyczne możliwości
uniemożliwiania mu tego skoku były. Dysponowałem dwoma radiowozami, w
sumie miałem sześciu ludzi Konkretnie ja zameldowałem
w tym momencie w odpowiedzi na polecenie zwinięcia go -że jest
już za późno...
(Fragment dłuższego wywiadu, który przeprowadził Adam Kinaszewski. Całość w
następnych numerach "GG").
Pozdrawiam Lech Wałęsa
Warszawa 14 luty 2005 rok
Szanowny Panie Prezydencie,
Po przeczytaniu Pańskiego artykuły w dzisiejszej Gazecie Wyborczej jestem
Panu wdzięczny, że pokazał Pan miejsce obywatela Wyszkowskiego w szeregu.
Otóż ten obywatel wraz z Fundacją Prasową Solidarność (FPS)następnie
przemianowaną na Srebrna doprowadził mnie i moje wydawnictwo do całkowitego
upadku. W 1994 roku wynajmowałem pomieszczenia redakcyjne od FPS prowadząc
dwa tytuły prasowe : tygodnik TOP i Ogólnopolską Gazetę Giełdową. Pod koniec
tego roku do władzy w FPS doszedł obywatel Wyszkowski, pokazujący się teraz
w telewizorze tropiciel agentów bezpieki. Postanowił wywalić mnie z całą
redakcją, pięćdziesiąt osób, z wynajmowanych pomieszczeń. Zaczął od
wyłączania prądu. Może Pan sobie wyobrazić co to znaczy wyłączenie prądu w
redakcji dziennika. Następnie zaczęły się nachodzenia podstawionych
komorników i zajmowania mienia. Nieważne czyje ono było. Nikt nigdy z tej
bandy łobuzów, notabene przyszłych ministrów, nie przedstawił mi tytułu
wykonawczego w oryginale ( był tam taki jeden obywatel, który był tak zwanym
administracyjnym a następnie w niedługim czasie został ministrem - kariera
od pucybuta do milionera za państwowe pieniądze ). Straciłem wtedy wszelki
szacunek dla obywateli z FPS. Musiałem opuścić wynajmowane pomieszczenia,
zaprzestać wydawania tytułów, zwolnienia wszystkich pracowników. Straty
finansowe odczuwam do dzisiaj. Zostałem okradziony przez obywatela
Wyszkowskiego z moich rzeczy osobistych. Ostatnia rozmowa z nim przy moim
biurku ale już jego, na którym stał mój 10 calowy telewizor, obok telefon
komórkowy i inne moje rzeczy osobiste miała miejsce w 1995 roku. Złożyłem
odpowiednie zawiadomienia do Prokuratury. Niestety wtedy śledztwa przeciwko
obywatelowi Wyszkowskiemy umarzało się. Dziękuję jeszcze raz Panu
Prezydentowi za popełnienie tego artykułu.
z wyrazami największego szacunku
Robert Grudziński
Adres do korespondencji:
02-796 Warszawa
ul. Rosoła 17/10
Subject: Re:
Ojcowie zacięcie walczą wysyłając swe hordy psyh- Pęk , Macierewicz
,Michalkiewicz ,Walentynowicz ,Gwiazdowie i jeszcze paru .Za wszelką cenę
zniszczyć solidarność i oczywiście LWałesę ,to agenci zbudowali i rozbili
swój komunizm .Bo Rydzyk ma być bohaterem i zbierać pieniądze, opowiadając
na wszystkich kontynentach bzdury razem z tą hordą , co za gnidy .Nie uda
się ja byłem i jestem czysty jak łza ,na bzdurach prędzej , czy później
ludzie się poznają .Żeby było jasne powiedziałem a powiem i b .No to do
dzieła póki życie trwa.
-----Original Message-----
From: neoserver
Sent: Saturday, February 19, 2005 5:43 PM
To: lwprezydent@wp.pl
Subject: rozmowy
Witam.
P. Wałęsa.
Mialem siostrę, która zawsze twierdziła, że kocha Boga
i jest nawet jego "slużką", a jednocześnie zaraz po tym przeklinała
wszystkie osoby duchowne i cały kościół. Nie spodziewałem się, że
drugą taką osobą będzie Pan ze swoimi "szatańskimi wersetami"
zamieszczonymi w tej plugawej gazecie jaką jest "GW".
Stanisław
emerytowany górnik.
Czy zgadzasz się z Lechem Wałęsą, że środowisko Radia Maryja to "psychole od Rydzyka"?
Tak 82%
Nie 14%
Nie mam zdania 4%
Łącznie głosów: 104 671
Szanowni Państwo, Proszę i to brać pod uwagęW związku z publicznym wymiarem prowadzonej dyskusji korespondencja może być rozpowszechniana jawnie do nieograniczonej ilości odbiorców. Lech Wałęsa,Biuro Lecha Wałęsy oraz Instytut Lecha Wałęsy zastrzega sobie prawo do dystrybucji wiadomości od/do adresatów indywidualnych z załączeniem informacji kontaktowych danego użytkownika. Lech WałęsaWidzisz ;ja wiem dlaczego tak mi odpłacasz za moje poświęcenie bez reszty ;przekonali Cię z SB i od Rydzyka psycho ;ja Ci dostarczam prawdziwych faktówi mówię zobacz sam i oceń ;czy to jest sprawiedliwe ;czy to jest ludzkie,każdy niech sam wybiera ,.Ojcowie ;teksty wysyłane w odzewieZanim publiczne dałem głos ;wszystkie możliwości zostały po dziesięć razywykorzystane ;z mojej strony zrobiłem wszystko by uniknąć kolizji i nawrócićich .To prowokatorzy ;nieodpowiedzialne typy i na tym też żerują jak widać,ale do czasu ;wszystkie swoje moce uruchomiły ; by zażreć mnie; ale jasobie poradzę ; z nimi tylko szatan .OjcowieIle lat ja Was prosiłem ,ile zabiegałem i nic i z rozpaczy to wykonałem ,anie z nienawiści czy złej woliGdyby innym językiem do Was się zwrócił ,nie było by takiego skutku ,celowo z wyboru dobrałem język .OjcowieNo ,nie tak ,przecież ja Was informował często , dostarczałem dowody,kłamstw , pomówień .Właściwie materiałów jest wystarczająco na zakończenieWaszej okropnej działalności ,,zaznaczam poza religijnej ''tu nie wnoszężadnej uwagi .Tylko jak to zrobić Mnie pod znaku Maryj to nie leży ,ale niedajecie szans ,nie zostawiacie wyboru , a więc niech się stanie .AMENOjcowieProszę bez gry cynicznej i podbierania tych informacji w celu wykorzystania to się nie godzi;; czy mamy nie rozmawiaćChciałbym wiedzieć Ojcowie ;czy jesteście tak łatwowierni i Was nabiera tocwaniactwo ;;Macierewicz ,Michalkiewicz , Szablewski ijeszcze paru ;;czy uprawiacie cyniczną ,kłamliwą grę; by zniszczyć wszystko, szczególnie solidarność i Lecha Wałęsę i na placu boju pozostać jakojedyni i zbierać po całym świecie datki na wszelkiego typu pomysły zopowiadaniem tych bzdur .Dużo dałbym za prawdę .LWI bez tego było to możliwe, bo zawsze Pana Prezydenta szanowaliśmy i - jakdobrze Pan pamięta - popieraliśmy w wyborach, choć dostało nam się za tonawet od Księży Biskupów. Ładna wdzięczność za to.treści..od Ojców . Może to Adaś pisał?) Tam deklaruje Pan Prezydent, że będzieniszczył Radio Maryja. Odp.Moja Nie ,nie potwierdzam broń Boże W temacie wiary jesteście niezbędniepotrzebni i zrobię wszystko co w mojej mocy by Was wspierać,, tak mi dopomóżPanie Boże ';.chodzi tylko oto byście mikrofon -brzytwę- nie udostępnialimałpie ,która w waszej obecności łże opowiada ,bzdury pomawia itp. ,a wyprzytakujecie , albo obecnością autoryzujecie udając jedynych porządnychpatriotów i obrońców Polski i Polaków .Zbierając środki po całym świecieopowiadając te brednie ,na szkolenie kadr ,do walki o odzyskanie utraconychpozycji przez zdrajców .To jest Ohydne to jest brzydkie i Wy to robicie
Szanowny Panie Prezydencie,
Po przeczytaniu Pańskiego artykuły w dzisiejszej Gazecie Wyborczej jestem
Panu wdzięczny, że pokazał Pan miejsce obywatela Wyszkowskiego w szeregu.
Otóż ten obywatel wraz z Fundacją Prasową Solidarność (FPS)następnie
przemianowaną na Srebrna doprowadził mnie i moje wydawnictwo do całkowitego
upadku. W 1994 roku wynajmowałem pomieszczenia redakcyjne od FPS prowadząc
dwa tytuły prasowe : tygodnik TOP i Ogólnopolską Gazetę Giełdową. Pod koniec
tego roku do władzy w FPS doszedł obywatel Wyszkowski, pokazujący się teraz
w telewizorze tropiciel agentów bezpieki. Postanowił wywalić mnie z całą
redakcją, pięćdziesiąt osób, z wynajmowanych pomieszczeń. Zaczął od
wyłączania prądu. Może Pan sobie wyobrazić co to znaczy wyłączenie prądu w
redakcji dziennika. Następnie zaczęły się nachodzenia podstawionych
komorników i zajmowania mienia. Nieważne czyje ono było. Nikt nigdy z tej
bandy łobuzów, notabene przyszłych ministrów, nie przedstawił mi tytułu
wykonawczego w oryginale ( był tam taki jeden obywatel, który był tak zwanym
administracyjnym a następnie w niedługim czasie został ministrem - kariera
od pucybuta do milionera za państwowe pieniądze ). Straciłem wtedy wszelki
szacunek dla obywateli z FPS. Musiałem opuścić wynajmowane pomieszczenia,
zaprzestać wydawania tytułów, zwolnienia wszystkich pracowników. Straty
finansowe odczuwam do dzisiaj. Zostałem okradziony przez obywatela
Wyszkowskiego z moich rzeczy osobistych. Ostatnia rozmowa z nim przy moim
biurku ale już jego, na którym stał mój 10 calowy telewizor, obok telefon
komórkowy i inne moje rzeczy osobiste miała miejsce w 1995 roku. Złożyłem
odpowiednie zawiadomienia do Prokuratury. Niestety wtedy śledztwa przeciwko
obywatelowi Wyszkowskiemy umarzało się. Dziękuję jeszcze raz Panu
Prezydentowi za popełnienie tego artykułu.
z wyrazami największego szacunku
Robert xxxxxxxxxxxx
Adres do korespondencji:
02-796xxxxxxxxxxxxxxxx
ul. xxxxxxxxxx
Witam serdecznie.
Panie Prezydencie kiedy wreszcie się pan zdecyduje i weźmie ten cały cyrk za pysk. to co się dzieje to kpina z ideałów o które Pan walczył. jest Pan jedyną osobą która może tych oszołomów jak Pan ich trafnie określił wziąć w karby. jest Pan ikoną Polskiej sceny politycznej i jedyną osobą która ma wizję na zdrową gospodarkę ,a nie nabijanie własnej kabzy kosztem rodaków. jak słucham wypowiedzi naszych polityków to nachodzą mnie drastyczne myśli. Jeżeli to jest nasza elita polityczna to jeszcze długo pozostaniemy zaściankiem europy .Ci ludzie niszczą pracę Pana i tych co wtedy z Panem walczyli o demokrację .Jeżeli ma pan jeszcze siły aby podnieść głowę i powiedzieć dość to gwarantuję Panu ,że staną za Panem nie tylko ci co stali w latach 80 ale i ludzie młodzi tak jak ja ,potomkowie tych co budowali z panem system od nowa .Ludzie potrzebują przewodnika ,a że zostali wielokrotnie oszukani więc nie wiedzą komu zaufać .Teraz jest właśnie czas aby Pan wszedł na scenę i pokazał nowe horyzonty .Żaden z tych szczekaczy nie ma takiego doświadczenia jak Pan ,a nawet jak by miał to i tak nie wiedziałby jak je wykorzystać .To są politycy salonowi ,a my potrzebujemy wojownika ,Wałęsy z przed 25 lat .Taki człowiek jak Pan który posiada charyzmę nie może pozostawać w cieniu bo to zbrodnia .Należy zbudować nową partię z wykorzystaniem Pańskich doświadczeń z solidarności ,wypłynąć medialnie żeby naród widział że koniec z samowolą polityczną bo wrócił Leszek ,ten któremu ufali i który jak coś postanowił to nie było mowy o kompromisie.
Mój ojciec nigdy Pana nie poznał osobiście ,ale w domu zawsze mówiono Lechu -z szacunkiem jak o przyjacielu któremu można zaufać.
To Pan może powiedzieć "to ja miałem rację" ,a cała reszta musi być potulna.
Najwyższy czas żeby znowu został pan sternikiem ,a gdy ten dzień nastąpi może pan być pewien że ja stoję murem za Panem tak jak kiedyś stał mój ojciec.
Mam nadzieję że znajdzie pan chwilkę i odpowie mi na moje pytanie.
Z poważaniem M.Michniewicz
Przed chwilą przeczytałam w Internecie przebieg dyskusji n.t. Radia Maryja w programie Tomasza Lisa "Co z tą Polską" i myślę, że ma Pan wielu sojuszników. A o. Rydzyk? - No, cóż, "kto, jaką bronią walczy, od takiej ginie". Chcę wierzyć, że wielu słuchaczy tego radia zdążyło już zauważyć, że często całkiem niekatolickie płyną stamtąd treści i słowa. Wyniki sondażu (72:27) świadczą o tym nad wyraz dobitnie.
Życzę Panu, Panie Prezydencie, dalszych sukcesów - także w walce o należycie wykorzystywaną wolność słowa, która w Radiu Maryja przybiera karykaturalną postać.
Z wyrazami szacunku
- Ewa xxxxxxxxxxxxxx
Od: Fundacja WOSP
Wysłano: 14 lutego 2005 10:36
Temat: prosimy o przekazanie Lechowi Wałęsie listu od Jurka Owsiaka
Szanowny Panie Prezydencie,
Chciałbym serdecznie podziękować za Pański list, który opublikowała dzisiaj Informacyjna Agencja Radiowa, wystosowany do o. Tadeusza Rydzyka.
Sami czujemy, jak bardzo napełnia goryczą ten ogromny jad nienawiści, nietolerancji, oraz dyskredytowania osiągnięć Polaków. Bez względu na to, czy ktoś akceptuje działania Fundacji WOŚP, czy też ten sposób pozyskiwania pieniędzy jest mu obcy, to nie można swojego braku akceptacji rozłożyć na miliony Polaków, którzy od 13 lat tworzą to niesamowite dzieło. O tej nienawiści słyszymy z różnych zakątków świata i wydawałoby się, że nasze działania są drobnostką w ogromnej kampanii medialnej o. Rydzyka, która pokazuje nasz Kraj, nasz Naród jako wielki tygiel nieudaczników, ludzi złych, ludzi przepojonych nienawiścią do innych narodowości. Piszę tu o swoich odczuciach, ale myślę, że bardzo, bardzo wielu Polaków z dużą radością przeczytało ten list, bo być może zatamuje to ten potok brudów, oszołomstwa , prymitywizmu. I za to Panu serdecznie dziękuję osobiście i w imieniu całej naszej Fundacji.
Jurek OwsiakFundacja WOŚP
=Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
ul. Niedźwiedzia 2a,
02-737 Warszawa
tel. (22) 852 32 14, 852 32 15
fax. (22) 852 07 52
e-mail: wosp@wosp.org.pl
Elzbieta Gertruxxxxxxxxxxxxxx
Szanowny Panie Prezydencie,
na wstępie pragnę Pana zapewnić, że nie jestem w tym sporze emocjonalnie zaaangażowany po żadnej ze stron. Radio Maryja zawsze jawiło mi się jako instytucja, która w wielu swoich działaniach zaprzecza chrześcijańskim zasadom przekazanym w Piśmie Świętym. Jestem praktykującym katolikiem i ta kwestia nie podlega dla mnie dyskusji.
Z drugiej jednak strony staram mam również jako obywatel Polski opinię na temat Pana osoby i Pańskiej działalności. Proszę mi wierzyć, że gdybym nawet wiedział, że podpisał Pan zobowiązanie współparacy z SB to i tak głosowałbym na Pana jako prezydenta po okrągłym stole. Tak też uczyniłem w konsulacie RP w Nowym Jorku gdyż tam zaniosły mnie losy w związku z tym co przeżyłem w PRL-u. Znam doskonale realia tamtych czasów, byłem pensjonariuszem "hotelu" przy u.Kurkowej w Gdańsku w latach 1983/84 i wiem doskonale, że niczego nie podpisywali jedynie komuniści i ludzie, którzy nic nie robili oraz być może garstka prawdziwych bohaterów takich jak np. śp Jacek Kuroń, którzy większość życia spędzili w więzieniu tracąc bezpowrotnie zdrowie.
Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Xxxxxxxxxxxxxxxxx
Xxxxxxxxxxxxxx
Xxxxxxx
Odpowiedzi Lecha Wałęsy udzielane internatom.
1. Wódz, Przywódca, Przewodniczący. - Jak myślisz, kto kierował w 1980r. walką, kto decydował o podziale zadań, kto podejmował decyzje? Czy samo się poukładało? Po stronie komunistów był represyjny aparat państwa, stosujący metody z prowokacją włącznie, milicja, wojsko, ZOMO, agenci infiltrujący nasze szeregi. Wszystkie decyzje najważniejsze w każdej sprawie należały do mnie – są na to świadkowie i dowody. Wszystko szło dobrze dopóki ten model funkcjonował. Zwycięstwo „Solidarność” przekazała Narodowi i demokracji, a Naród decydował w wyborach i dokonał reszty...
2. Agent. - Gdybym był agentem Kiszczaka to byłbym nadal prezydentem a Ty byś mnie popierał i wybierał.
3. Oszukanie Narodu. - Nikogo nie oszukałem. Demokracja to odpowiedzialne wybieranie, konsekwentne popieranie dla wykonania celu jest warunkiem, aby polityk mógł zrealizować swe obietnice. Mogę powiedzieć, że mnie oszukano popierając jako prezydenta, a potem nie dając koniecznego poparcia parlamentarnego Większość nie dała mi poparcia i wybrała inną opcję, która budowała konflikt. Moje pomysły wymagały poparcia, a ja go nie otrzymałem, reszta to już konsekwencja wybranej drogi i podatności polskich wyborców na populizm.
4. 100 milionów. - To był pomysł sprawiedliwego, równego uwłaszczenia Obywateli, hasło startu do przejęcia majątku państwowego - nie posłuchaliście, nie było zgody i poszło inaczej, dziś mówicie, że cwaniacy ograbili. Można było inaczej.
5. Bieżcie sprawy Polski w swoje ręce. - Tak to moje hasło odpowiedzialności za Polskę, wolności i samorządności. Wzięliście i co, teraz do mnie są pretensje? A za co? Czy to ja miałem sam, z moją Danuśką, za wszystkich wszystko załatwić, w każdym miejscu w Polsce, w każdej wiosce i mieście? Byłem w stanie zrobić więcej z Wami w systemie prezydenckim, ale czy dostałem taką możliwość?
6. Zawsze mówię ja. - Gdy mówię, że obaliłem komunizm to jasne, że nie sam. To przede wszystkim ludzie, robotnicy, Naród, ale ja zostałem przez nich wyznaczony do przewodzenia. Warto sprawdzić, że dopóki mnie słuchali i popierali, szliśmy od sukcesu do sukcesu, ale potem ludzie dali się zwieść propagandzie z jednej i drugiej strony i wiele szans przepadło.
7. Efekty. - Od samego początku musiałem walczyć na dwa fronty. Więcej sił kosztowała mnie krecia robota ludzi pokroju p. Walentynowicz i pp. Gwizdów, niż dawanie odporu komunie. Dziś znane są dokumenty możecie to sprawdzić.
8. Poparcie 1% w roku 2000. - Tak, ale przypomnijmy sobie, dlaczego kandydowałem: po pierwsze, aby nikt nie wątpił, że jestem zawsze do dyspozycji Narodu, nie uchylam się od odpowiedzialności, jestem gotów poprowadzić tak jak w 1980r. do sukcesu, po drugie wysuwając się jako pierwszy do kandydowania, chciałem wymusić prawybory na prawicy i doprowadzić do tego aby był jeden kandydat polskiej prawicy. Poza propozycjami programowymi, zakładałem, że dojdzie do odpowiednich uzgodnień na terenie kościelnym, które nam w zgodzie dopomogą. Do spotkania doszło na zaproszenie Ojca Rydzyka i niestety nie wsparł, choć mógł, słusznych rozwiązań i w konsekwencji było 1% poparcia, bo byliśmy podzieleni. Koncepcja nie przegrała, przegrali pretendenci, a rachunek polityczny za to zapłaciłem w dużej mierze, jak często bywa, ja.
9. Żyd. – Czy w ogóle poważny rozmówca może uznawać, że to może być zarzut, lub argument… Przez środowiska z sympatiami do Narodu Żydowskiego jestem przedstawiany wielokrotnie jako antysemita. Dla środowisk antysemickich jestem Żydem. W walce wszystkie nikczemne chwyty są dozwolone. Jestem od 10 pokoleń, co udało się sprawdzić, Polakiem i nigdy nie było w tej rodzinie Żyda, nad czym ubolewam.
10. Bieda w Polsce. - Dziś jest ciężko, ale chyba nikt nie wątpi w to, że komunizm wyczerpał swoje możliwości nie nadawał się na XXI wiek. Nie byłoby lepiej... Moje pokolenie pokojowo zakończyło ten system. Mogliśmy zakończenie zostawić następnemu pokoleniu, naszym dzieciom, wnukom, ale czy byłoby im łatwiej? Czy oni by sobie poradzili?
11. Zrujnowałem Polskę. - Można takie absurdy opowiadać W sztafecie pokoleń poprzednie pokolenie przekazało nam kraj zniewolony ze stacjonującą armią radziecką. Nasze pokolenie to zakończyło, ale zmiany komunistyczne zaszły tak daleko, że przebudowa w tych warunkach jest tak ciężka i droga. Nie było i nie ma pytania czy to trzeba zrobić, jest pytanie czy można było mądrzej czy można było sprawiedliwiej i czy można było szybciej? Odpowiedź: demokracja zdecydowała. Można bez sensu ubliżać, ale to tylko bezradność, nienawiść i zazdrość. Dlatego na takie głosy nie będę odpowiadał.
12. Sentyment do dawnych czasów. - Szkoda niektórym przeszłości, komunizmu. Czy można było utrzymać ten poziom, jaki wtedy był? Wtedy może można by rozumieć biadolenie, ale tamto państwo zbankrutowało, to było nie możliwe. Bankructwo było i polityczne i gospodarcze. Wchodziły wtedy takie pomysły jak telefony komórkowe, telewizja satelitarna, pojawił się niedługo Internet. W Polsce w tamtych czasach zwykłe maszyny do pisania były rejestrowane na MO, pozwolenie na antenę telewizyjną wydawał minister spraw wewnętrznych… a kto miałby wydawać prawo do korzystania z Internetu?
13. Druga Japonia. - To odpowiedź na pytanie „dokąd zmierzacie?” zadane przez dziennikarza w dniu 16 sierpnia 1980 roku. Odpowiedziałem – to było przesłanie do całego świata - tu zaczyna się koniec komunizmu, przygotujcie się, traktujcie to poważnie. Czy można było bardziej zwięźle? Nie mogłem podać nazwy innego kraju - kto chciał i miał trochę intelektu zrozumiał, ale wielu do dziś nie rozumie.
14. Stan wojenny. - To największa zbrodnia, zabrała nam czas, rozbiła i skłóciła Naród, na długo zabito w nas nadzieję, właściwie ziszczono wtedy ostatecznie Solidarność Narodu, złamano wielu najaktywniejszych, spowodowano naciskami emigrację tysięcy obywateli. Ta rana długo będzie krwawić i właściwie nie można tej krzywdy odrobić. Wiele z tego, co dziś się dzieje jest pokłosiem zbrodni stanu wojennego. Postkomuniści niszczyli i niszczą nadal nasz kraj by udowodnić, że nie warto było być wolnymi, by udowodnić, że Polak nie potrafi być wolnym i sam się rządzić.
15. Okrągły stół. - To jeden z elementów łańcucha zdarzeń, jedno z ogniw. Ze strategicznego punktu widzenia podobne do obalenia muru Berlińskiego. Były bardziej decydujące punkty o znaczeniu historycznym niż ten, ale wielu akurat do niego się będzie odnosić. Tylko etapami, krok po kroku, można było podejść komunistów i z nimi zwyciężyć. Każde z ogniw ma znaczenie dal całego łańcucha, więc gdyby nie „okrągły stół” nie byłoby wolności wypowiedzi, a komunizm mógł jeszcze trwać, co pokazuje Kuba i Korea Północna.
16. Czym jest agentura? - Przykład J. Oleksego pokazuje jak niedojrzałą mamy demokracje. Nie wypiera się on, ze grał w tenisa, pił i balował z agentem... pyta, co w tym złego? A to zachowania, które kończą karierę polityka w normalnych warunkach kraju demokratycznego. Ale trzeba też pamiętać, że na takie rzeczy, musi patrzeć Wyborca i nie wybierać, nie dopuszczać skompromitowanych osób.
17. Zadania Lecha Wałęsy.
- Budowa monopolu „Solidarności” aby pokonać monopol komunistyczny;
- Uruchomienie podziałów po zwycięstwie, aby pomóc w budowie pluralizmu i demokracji;
- Po podziale, pomoc w mądrym jednoczeniu w związki zawodowe, partie polityczne, stowarzyszenia itp.
- Pomaganie w budowaniu kapitalizmu, zachęcanie inwestorów, przezwyciężanie pustki w współpracy gospodarczej po rozwiązaniu ZSRR, RWPG i układu Warszawskiego i związanym z tym rozerwaniu współpracy i utracie rynków zbytu.
18. Wałęsa dorobił się. - Zawsze bezinteresownie finansowo służyłem Narodowi. Przykładowy dowód: oświadczenie Krajowej Komisji Wykonawczej Solidarność z dn. 12 grudnia 1990r. gdzie czytamy „Prezydent - Elekt Lech Wałęsa przekazał obowiązki Przewodniczącego KK NSZZ Solidarność na ręce Vice Przewodniczących KK NSZZ Solidarność Stefana Jurczaka i Lecha Kaczyńskiego. W związku z faktem, że dotychczasowy Przewodniczący KK NSZZ Solidarność nie pobierał należnego mu wynagrodzenia i nie ciążą na Nim żadne zobowiązania majątkowe wobec Solidarności stwierdzono, że nie istnieją konieczności jakichkolwiek rozliczeń” Dokument podpisali: Prezydent Elekt Lech Wałęsa, Vice Przewodniczący KK NSZZ Solidarność Stefan Kurczak, Vice Przewodniczący KK NSZZ Solidarność Lech Kaczyński. Co do zarobków, jak widać, nie brałem należnej pensji, zarabiałem na kapitalistach i oddawał Polsce płacąc nalezne podatki i wspierając finansowo ludzi i instytucje. Wszystkie nagrody oddałem Polsce, większość jest zdeponowana na Jasnej Górze. Pieniądze pochodzące z Nagrody Nobla wydane zostały na szpital stoczniowy.
19. Prezydentura Wałęsy. - Gdybym nie został Prezydentem to uzgodnienia i wynik wyborów ‘89r. mogły się odwrócić i PRL mogłaby trwać dalej. Czy ktoś przypuszcza, że Prezydent Jaruzelski wycofałby wojska radzieckie i wstąpił do NATO, a minister spraw wewnętrznych Kiszczak i obrony narodowej Siwicki pozwoliliby na takie zmiany? Niestety koledzy z Panem Tadeuszem odmówili współpracy po koniecznych wyborach, które musiał wygrać człowiek silny przywództwem „Solidarności” i odegrana w historii rolą. Aby wygrać szanse dla Polski forsowałem moja koncepcję i to nie ja mieszałem, ale to mnie przeszkadzano i robili to zarówno postkomuniści jak i ambitni koledzy. Prezydentura Wałęsy była po to aby:
- Dokończyć walkę, dobić komunizm, przejąć dla demokracji MSW, MON i MSZ;
- Przekazać Narodowi pełne zwycięstwo;
- Wyprowadzić wojska sowieckie;
- Wytyczyć kierunek współpracy z Zachodem, z NATO i UE;
- Działać na rzecz umorzenia zadłużenia zagranicznego Polski;
- Poprzez odpowiednie dobieranie ludzi do spraw (metoda zderzaków) nie pozwolić na błędy i nadużycia.
20. Ocena dwóch prezydentur. - Wałęsa dał Ci wolność od komunizmu, bezpieki, Sowietów i Armii Czerwonej, wynegocjował redukcje połowy zadłużenia zagranicznego, a resztę miałeś zrobić sam dla siebie. Wielu nie potrafiło tego zrobić i szuka winnych. Kwaśniewski nie zrealizował obietnic wyborczych. Kontynuował jedynie wytyczoną przez poprzednika linię polityczną, osiągał minimum a Polska płaci tej nieudolności rachunki. Przykładem są koszty wstąpienia do Unii Europejskiej, znikome w stosunku do potencjalnych możliwości środki pomocowe dla Polski, kolejnym chociażby częste, w tym ostatnia, wizyty w USA i brak ich efektów dla Polski. Budowanie urzędu pustych gestów i braku wymiernych osiągnięć, w sprawach wewnętrznych mnożenie koszów funkcjonowania dworu i urzędu, politycznej bierności i ceremoniału. Czy przyjdzie czas na rozliczenie? Prezydenturę zdobył w dużej mierze intrygą i niedotrzymaniem uzgodnień sztabów wyborczych. Czemu jest w polskiej polityce miejsce dla cynicznych graczy, którzy zawsze chcą być na górze, za wszelką cenę, są gotowi sprzedać się każdemu, kto zapłaci, którzy przyjmą każdą legitymację partyjną - czerwoną, czarną czy brunatną? Polskie problemy pochodzą w dużej mierze z takich postaw. Postuluje analizę kosztów urzędu Prezydenta RP i zadań konstytucyjnych w ostatnim 15-leciu.
21. Wyprowadzenie wojsk radzieckich. - Umowy międzynarodowe negocjuje rząd, prezydent jedynie je podpisuje. Ja jechałem do Moskwy podpisać traktat, który nie gwarantował nam wyprowadzenia wojsk obcych z Polski. Warunkiem wycofania wojsk było podpisanie traktatu. Gdybym nie dokonał zmian w tekście, gdybym posłuchał Olszewskiego negocjacje trwały by do dziś. Olszewski albo był głupcem politycznym, albo zdrajcą. – to jest zupełnie nie jasne…
22. Podwójne ucho Jaruzelskiego. Zimą 1985 r. Robert Maxwell, brytyjski magnat medialny, przywiózł do Polski kopię programu komputerowego Promis. Powiedział generałowi Jaruzelskiemu , że Promis pozwoli służbie bezpieczeństwa śledzić Wałęsę i innych przywódców „Solidarności”. Jaruzelski kupił program za 20 mln dolarów. W ten sposób umożliwił obcym wywiadom inwigilację służb specjalnych PRL.
Chciałbym wiedzieć Ojcowie ;czy jesteście tak łatwowierni i Was nabiera to
cwaniactwo ;;Macierewicz ,Michalkiewicz , Szablewski i
jeszcze paru ;;czy uprawiacie cyniczną ,kłamliwą grę; by zniszczyć wszystko
, szczególnie solidarność i Lecha Wałęsę i na placu boju pozostać jako
jedyni i zbierać po całym świecie datki na wszelkiego typu pomysły z
opowiadaniem tych bzdur .Dużo dałbym za prawdę .LW
I bez tego było to możliwe, bo zawsze Pana Prezydenta szanowaliśmy i - jak
dobrze Pan pamięta - popieraliśmy w wyborach, choć dostało nam się za to
nawet od Księży Biskupów. Ładna wdzięczność za to.
Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie i uruchomił teczki po to ,byśmy się tak podzielili ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi ,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .Taka jest prawda o tych szaleńcach .LW
Jeśli coś zmarnowałem , to dziś widać przez kogo i w jaki sposób , pomawianie ,oczernianie ,wrabianie zazdrość zawiść ,chyba to widać gołym okiem LW
Ja odpowiadam na wiele pytań telefonicznie , na pewno w ostatnim czasie nie udzieliłem autoryzowanego wywiadu i bezpośredniego bo od dwóch tygodni jestem uziemiony chorobą .LW
Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie i uruchomił teczki po to
,byśmy się tak podzielili ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to
prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury
Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał
szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi
,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .Taka jest
prawda o tych szaleńcach .
Wyszkowski w swoich bredniach powołuje się na tę książkę i tego autora
Szanowny Panie Prezydencie, odpowiada autor
właśnie otrzymałem Pański list, który adresuje Pan również do mnie.
W pełni podtrzymuje wszystko to, co pisałem do Pana w naszej
korespondencji sprzed paru tygodni i to co napisałem w swojej książce.
Jest zatem nadużyciem twierdzić, ze pisałem o Panu w książce jako
agencie SB (taki jest np. wydź- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.