• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Luka w prawie pozwala na parkowanie w centrum Gdańska

Maciej Naskręt
29 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Parking dla mieszkańców przy ul. Szerokiej i ul. Koziej w centrum Gdańska. Częściej tutaj swoje samochody stawiają przyjezdni. Parking dla mieszkańców przy ul. Szerokiej i ul. Koziej w centrum Gdańska. Częściej tutaj swoje samochody stawiają przyjezdni.

Kierowcy za darmo i bezkarnie mogą parkować auta w centrum Gdańska. Wystarczy trochę szczęścia i... wolne miejsce na terenie jednej z wielu wspólnot mieszkaniowych. Sytuacji nie zmienią nawet nowe i ostrzejsze przepisy o ograniczonej strefie dostępności, które zaczną obowiązywać 1 lutego. Bezradni są policjanci i strażnicy miejscy, którym pozostaje apel do wspólnot mieszkaniowych, by lepiej oznakowały swoje podwórza i parkingi.



Władze Gdańska od lat usiłują wyeliminować nadmierną liczbę samochodów w ścisłym centrum miasta. Urzędnicy część ulic zamieniają latem w deptaki, kierowcom wprowadzono identyfikatory, a także nałożono na nich obowiązek uiszczenia opłaty za parkowanie. Okazuje się, że wszystkie te zabiegi można skutecznie ominąć. Jak? Otóż część kierowców znalazło lukę w ustawie Prawo o drogach publicznych i z premedytacją z niej korzysta - parkuje bezkarnie i za darmo samochody w centrum na terenach będących we władaniu wspólnot mieszkaniowych.

Szacuje się, że na podwórzach i zapleczach domów w centrum Gdańska jest 300-400 takich miejsc. To łakomy kąsek, tym bardziej, że w ciągu dnia lwia ich część się zwalnia. Zmotoryzowani mieszkańcy wyjeżdżają do swoich zajęć.

Czytaj też: Przyjezdny? Za darmo. Gdańszczanin? Płaci

Przypomnijmy, że wjazd na Główne Miasto chroniony jest znakami B-1 - "zakaz ruchu". Obowiązują one wszystkich kierowców, za wyjątkiem rowerzystów bądź posiadaczy odpowiednich identyfikatorów.

Na czym więc polega "legalne" parkowanie w centrum miasta? Kierujący pojazdem z premedytacją mija znak z nadzieją, że nie zauważy tego policja lub straż miejska, po czym zatrzymuje się na jednym z wielu placów, którego właścicielem jest wspólnota mieszkaniowa. Ryzyko jest duże, bo zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów złamanie zakazu ruchu (B-1) skutkuje mandatem od 20 do 500 zł. Jego wysokość zależy od humoru funkcjonariusza.

Gdy samochód zostanie zaparkowany, a kierowca nie zostanie przyłapany na gorącym uczynku, funkcjonariusze nie mogą wymierzyć mu surowej kary. Powody takiego stanu rzeczy są dwa. Po pierwsze: samochód nie jest w ruchu, czyli nie łamie zakazu. Po drugie: znajduje się poza drogą publiczną, gdzie przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym nie obowiązują. To oznacza, że może tam legalnie parkować i nikt nie ma prawa m.in. odholować pojazdu.

Czy wjechałe(a)ś kiedykolwiek do centrum Gdańska pomimo zakazu ruchu?

O bezradności funkcjonariuszy przekonuje się wielu, w tym także mieszkańcy budynków na rogu ulic: Koziej i Szerokiej. zobacz na mapie Gdańska - W chwili obecnej 80 proc. pojazdów parkujących na podwórku nie ma identyfikatorów, choć wjazd opatrzony jest stosownym znakiem - tłumaczy Aleksandra Chomicz, czytelniczka.

- Jest tylko jeden wjazd na nasze podwórko, czyli osoby wjeżdżające musiały złamać zakaz. Jednak funkcjonariusze straży miejskiej i policji nie podejmują działań i chyba przypuszczają, że część samochodów może latać bądź przemieszczać się w inny tajemniczy sposób i dostała się na podwórze, nie naruszając zakazu - dodaje czytelniczka.

Co więcej, kierowcy, którzy parkują swoje samochody na terenie wspólnot mieszkaniowych, unikają opłat za parkowanie w centrum miasta. Nie muszą płacić, bowiem nie zostawiają aut na miejskich ulicach, gdzie obowiązuje przepis o płatnym parkowaniu, co wynika z ustawy o drogach publicznych.

Co na to strażnicy? Jak przyznają, mogą jedynie apelować do mieszkańców, by ci zadbali o lepsze oznakowanie swoich terenów.

- Należy wyznaczyć strefę ruchu wraz z ewentualną strefą zamieszkania, w której należy parkować samochody w wyznaczonych do tego miejscach. Warto zastanowić się, czy jest możliwość ustawienia znaku zakazu zatrzymywania się lub zakazu postoju. Nie możemy wymierzać kary, które zdyscyplinują kierowców - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy gdańskiej Komendy Straży Miejskiej.

Jeśli z jakichś powodów we wspólnocie mieszkaniowej trudno przeforsować zmiany na przydomowym parkingu, strażnicy sugerują mieszkańcom, by wykonywać zdjęcia lub filmy kierowcom łamiący zakaz ruchu na Głównym Mieście. To jednak wymaga nie tylko odwagi i posiadania odpowiedniego sprzętu, ale także zaangażowania w późniejszym czasie.

- Samo przesłanie filmu bądź zdjęć nie wystarczy. Należy zeznać w danej sprawie i podać się za świadka zdarzenia. Niewiele osób to robi w obawie ujawnienia danych osobowych - mówi Miłosz Jurgielewicz.

Sytuacji, wbrew ocekiwaniom, nie poprawią także zmiany w ramach nowej strefy ograniczonej dostępności, która zacznie obowiązywać 1 lutego. Zaostrzone przepisy będą obwiązywać także na drogach publicznych. Kierowcy, którzy prześlizgną się funkcjonariuszom w centrum miasta, będą mogli dalej bezkarnie stawiać samochody.

Jedynym skutecznym sposobem walki z nielegalnym wjazdem do centrum miasta wydaje się być montaż wysuwanych z jezdni zapór. Na to rozwiązanie miasto nie chce się zgodzić, bowiem wciąż wokół centrum brakuje parkingów, a ich budowa jest nadal jedynie w sferze zamierzeń i planów. Miasto od lat próbuje znaleźć dla nich inwestora.

Miejsca

Opinie (228) 4 zablokowane

  • (22)

    Teraz z pewnością parkujących ubędzie.. ;)
    A straż tu niewiele da, oni nie mogą zatrzymywać pojazdów w ruchu.

    • 110 9

    • Karne kitasy (2)

      Tym co parkują na podwórzach nielegalnie, na początek proponuje KARNE kitasY na szybę poprzyklejać, jeśli nie będzie skutku... może brak powietrza w oponie poskutkuje albo jakiś inny psikus :)

      • 36 28

      • wulgarne zachowania (1)

        wulgarnych ludzi....

        • 1 6

        • Wulgarni ludzie to sie wpit... na czyjeś podwórze bez zaproszenia... cwaniasy złamane...

          • 8 1

    • Za znakiem B-1 mogą. (2)

      • 8 2

      • No dobrze, a czy zmiana na znak 'zakaz wjazdu' coś by dała?

        Zakaz wjazdu, czyli kierowca tu wjechał. Czy to nie załatwi sprawy?

        • 2 1

      • zawsze może się wytłumaczyć, że go laweta przywiozła :P :P :P Tego chyba przepisy nie obejmują...

        • 1 0

    • pajacu naucz sie przepisow

      za znakiem B-1 maja prawo :)

      • 11 3

    • Zadne podwórko (8)

      Nie należy do wspolnoty przeciez .

      • 8 12

      • Ty patrz, a u mnie należy podwórko do nas :)

        • 9 1

      • Jeżeli wspólnota(y) (6)

        wykupiła(y) grunty pod budynkiem wraz z podwórzem, a mozna (lub mozna było) to zrobić za małe pieniądze, to są ich właścicielami. SM i Policja, mimo, że nie jest to droga publiczna, na wniosek (czyli info telefoniczną) właścicieli mają obowiązek interweniować i podejmować prawem przewidziane sankcjonowanie. Już sam brak identyfikatora jest przesłanką do wystawienia wezwania do zapłaty, założenia blokady itp. To nie jest problem wyłącznie gdańskiej Starówki, ale również np. okolice ERGO Areny, czyli Żabianka, tam "wszędzie" ustawione są znaki B-!, mieszkańcy, którzy nawet nie są właścicielami terenów przyległych, muszą mieć identyfikatory (maja po 2 szt.), a SM nie ma problemu z "mandatowaniem". Ja do końca widzą ten artykuł jako sztuczny problem!

        • 9 7

        • dokładnie, ale lepiej narzekać na zue prawo, złą policję i straż miejską... (2)

          • 4 1

          • (1)

            Na straż miejską jak najbardziej należy narzekać jak wzięliby się solidnie za kontrole zaraz przy zakazach wjazdu nie byłoby problemu. Przecież ulic wjazdowych na starówkę od strony szerokiej jest 3 lub 4 więc nie widzę problemu. Mogą również stanąc przy wyjeżdzie z kwestionowanego placu/podwórka i wszystkim walnąć mandaty i sprawa załatwiona. Wystarczy chcieć!

            • 12 3

            • i będą tak stać i pilnować pustych placów - genialne!!!

              powinni zaś stać parami i do tego patrole nocne. Dodajmy im chociaż halabardy i jakieś przebrania to będą atrakcją turystyczną na miarę Buckingham. Oprócz tego należy powołać specjalny urząd zajmujący się tymi strażnikami, bo przecież w tych kostiumach nie wykonują zwykłej pracy. Oczywiście potrzeba też jakiejś psycho"loszki" bo może to być dla niektórych traumatyczne przeżycie po którym będą cierpieć na powojenną traumę (niczym nasi najemnicy z Iraku/Afganistanu itp.). By wszystko było w budyniowym klimacie, to stroje dla strażników-halabardników winna dostarczać prywatna firma z zachodnim kapitałem, żydowskim właścicielem i jakimś polskim prezesem (może być np. Budyń). Druga firma będzie zajmowała się praniem kostiumów, a kolejna ich utylizacją. Oczywiście obie muszą uzyskać odpowiednie licencje w UM Gdańska, ale to z pewnością da się załatwić - urzędniczki są tam bardzo pomocne

              • 10 1

        • sytuacja hipotetyczna: (1)

          kupuję mieszkanie we wspomnianym rejonie. Podjeżdżam by przywieźć rzeczy i się wprowadzić. Zostawiam samochód pod blokiem i zanoszę moje rzeczy do mieszkania. Czy wg ciebie jestem przestępcą, którego należy zakapować na gestapo lub straż wiejską; czy zechcesz mi sąsiedzie sprezentować na dzień dobry rozprawę w sądzie? - pamiętaj - niezależnie od wyniku rozprawy, będziemy mieszkać na tym samym osiedlu.

          • 7 6

          • skoro kupiłeś mieszkanie

            to i identyfikator możesz dostać... nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma.

            • 1 0

        • W Gdańsku nie ma Starówki, jest Główne Miasto. Ewentualnie jest "starówka".

          • 0 0

    • A może to miasto powinno zainwestować w parkingi (3)

      • 21 3

      • pewnie jeszcze bezpłatne (2)

        Gdzie jak centrum jest zabudowane, a 200m od centrum to już dla kierowców za daleko.

        • 8 4

        • płacę podatki to chcę parking. Skoro miasto potrafiło wpie***ć miliony w lehiję i PGR (1)

          Arenę to czemuż by nie miało zrobić parkingów?

          • 16 8

          • Bo nie jest w stanie wybudować tyle żeby dla każdego wystarczyło.

            • 0 5

    • mogą zatrzymywać pojazdy w ruchu, poczytaj kiedy nieuku :)

      • 3 2

    • pukupuku w łeb

      • 0 0

  • masakra... (5)

    połóż się jeden z drugim leśny dziadku na tym miejscu i pilnuj, żeby ci nikt nie zajął. Pracuję na Starówce, mam pilota do szlabanu na podwórku, gdzie wspólnota sobie odgrodziła. Znaleźć miejsce na wspólnotowym parkingu to cud, bo tu pan ma słupek, tam pan ma łańcuch, tu parkuje dostawczaka na 3 miejscach... Nie jeżdżę autem codziennie, ale czasami muszę.

    • 74 66

    • (2)

      Trochę szacunku dla ludzi droga Pani. To chyba normalne, że pierwszeństwo mają mieszkańcy, a nie pracujący w pobliżu. Może jak sama miałaby Pani problem z zaparkowaniem samochodu pod domem to zrozumiałaby z czym borykają się mieszkańcy ... wracasz do domu i nie wiesz czy będziesz miała gdzie zaparkować (wiem zaraz usłyszę, że parkuje Pani w garażu albo parkingu podziemnym .. co tylko potwierdza moją teorię:-)

      • 27 9

      • Zasadniczo (1)

        Zasadniczo się z Panią zgodzę , ale....
        Parkuj sobie Pani w garażu albo parkingu podziemnym !!! Macie wspólnoty wydajcie po te parę złotych i postawcie sobie szlaban na pilota i po problemie. Dla mnie osobiście to wstyd, że portal który reprezentuje prawie 800 000 aglomerację piszę o gehennie jaką przeżywają mieszkańcu śródmieścia z zaparkowaniem swoich aut. Taki sam problem codziennie ma kilkaset tysięcy mieszkańców budowanych w czasach komuny osiedli , gdzie na 100 mieszkańców przypada 5 miejsc parkingowych .

        • 28 10

        • Z tego powodu, że przyjezdni łamią z premedytacją zakaz wjazdu do strefy, a następnie naruszają prawo własności (też z premedytacją), mieszkańcy mają budować hale garażowe? Może jeszcze murem się otoczyć?

          Zasada jest prosta, masz czyjeś prawa w głębokim poważaniu, inni mają tak samo głęboko twoje. Pompuj codziennie 4 koła, ciekawe komu prędzej się znudzi.

          • 5 3

    • Masakra to jest...

      ale od nadużywania słowa "masakra".
      Już nie mogę tego słuchać...

      • 8 1

    • montaż wysuwanych z jezdni zapór!

      Tak! I ustawić obok działko przeciwpancerne! Kierowców łamiących zakaz powiesić, a pozostałych rozstrzelać!

      • 11 2

  • bzdury (8)

    • 23 4

    • (5)

      Po jednej z ostatnich noweli Pord znaki i sygnały obowiązują wszędzie, również poza drogami publicznymi, a po ustawieniu stref czy ruchu czy zamieszkania - pełny kodeks...

      • 11 2

      • małe sprostowanie (4)

        te przepisy obowiązywały ZAWSZE, a określał je już art. 1i 2 k.d.

        • 2 1

        • (3)

          nie masz racji, chyba że dla ciebie "od ZAWSZE" to od:
          "nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym obowiązuje od 4 września 2010"

          poczytaj sobie jeszcze...

          • 1 1

          • właściciel posesji zawsze miał prawo żądąć usunięcia pojazdu ze swojej posesji (2)

            • 2 2

            • mowa jest o tym gdzie znak obowiązuje a nie co może właściciel, ale ty wiesz lepiej...

              • 0 0

            • Problem w tym ,że te podwórka nie są własnością tych mieszkańców tylko miasta.

              • 1 0

    • "Władze Gdańska od lat usiłują wyeliminować nadmierną liczbę samochodów w ścisłym centrum miasta." - dlatego pewnie będzie się budować podziemne parkingi - logika nie zna granic.

      • 5 0

    • XXI wiek mamy a już w XX wymyślono elektryczny szlaban

      oto porada dla wspólnot

      • 0 1

  • Ale jaja !!!! (27)

    A władza ma tylko jedno do powiedzenia. Kierowcy parkują za darmo i to boli najbardziej urzędników. Żal ze nie mogą zainkasować kilku zeta za wjazd do strefy wspólnot mieszkaniowych.

    • 120 32

    • zamiast budować miejsca parkingowe to tylko mamy wieczny płacz.

      podziemne parkingi z realu a nie z marzeń i opowieści budynia

      • 26 5

    • a gdzie mam parkować turysta który przyjedzie do Gdańska autem? (21)

      podobno miasto pragnie gościć turystów ale gdzie oni maja parkować? Wychodzi ze tylko pragnienia sa prawdziwe a możliwości futurystyczne.

      • 56 28

      • Turysta ma parkowac tam gdzie nocuje (17)

        a do centrum przyjechać komunikacją

        • 34 21

        • to Ty chyba nigdy nie byłeś turystą (16)

          w szczególności z dziećmi

          • 30 32

          • (5)

            no tak, parkowanie w lecie w historycznym centrum każdego dużego miasta to najlepszy wypoczynek :D

            • 35 6

            • (2)

              Zwłaszcza dla dzieci. Może przerobić Bazylike Mariacką na drive-through? Będzie się zwiedzalo jeszcze łatwiej...

              • 30 7

              • To się da zrobić (1)

                Wrota wjazdowe i nawy boczne są chyba odpowiednio szerokie.
                Na środku parking dla tych, co chcą wejść na wieżę.

                • 6 0

              • Wejść !!!

                chyba wjechać windą do tego taką w 3 sekundy, bo wolniej to nie europejskie, nie światowe i nie kosmiczne.

                • 3 0

            • dzieci dzieci dzieci (1)

              Wszyscy teraz ładują d*pska do samochodu, choćby trzeba 100m przejechać i zasłaniają się dziećmi. Wniosek z tego taki, że z dziećmi tylko samochodem,oczywiście zapakowanym po sufit, bo maluch musi mieć swój kocyk, prześcieradełko, poduszkę, kubek i milion zabawek, bo inaczej się nie da.
              Jak to jest, że 15-20 lat temu spokojnie można było pojechać z dziećmi autobusem, pociągiem, po mieście poruszać się komunikacją miejską i było ok, a teraz nagle nie można - przepraszam - jest to absolutnie niemożliwe a jak myślisz że jest możliwe "to ty chyba nie masz dzieci".
              Robicie z siebie idiotów, a z własnych dzieci kaleki i tyle.

              • 33 8

              • Kaleki to rodzice tych dzieci.

                Jak się patrzy na teraz na te głupie matki to robi się niedobrze.

                • 21 3

          • (1)

            Zasłanianie się dziećmi jest wyjątkowo fałszywe.
            To dzieci jadą na wakacje czy Wy rodzice?
            Czy 3-5-cio letniego bajtla jest w ogóle zainteresować takie np. Główne Miasto?
            Wkręcacie sobie jakiś absurdalny film, do tego wyjątkowo aspołeczny bo widzicie tylko czubek własnego nosa.

            • 40 7

            • miasto powinno ułatwić życie i stworzyć miejsca parkingowe dla turystow i interesantów

              stworzyć czyli wybudować parkingi podziemne lub wskazać miejsca postojowe dla zwiedzających i innych. Zamykanie miasta to gonienie pieniędzy z którymi turyści przyjeżdzają.

              • 4 5

          • Przypominam sobie wakacje z rodzicami z dzieciństwa a były to lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte. (5)

            Nie mieliśmy samochodu a zwiedziliśmy pół Polski i było można.
            Teraz jest takie wygodnickie myślenie lemingów,samochodem by na Kasprowy chcieli wiecheć a na plaże to najlepiej pod samą wodę i moczyć nogi siedząc w samochodzie.

            • 32 6

            • przypominam sobie lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte: kartki, kolejki i braki. Komune pomine (3)

              chcesz powrotu tych lat bo TOBIE było lepiej?

              • 4 13

              • Włącz rozum cebulaku. (1)

                Nigdzie nie napisałem że był mi lepiej. Tylko że można było sobie poradzić bez jeżdżenia samochodem w każde miejsce.

                • 16 1

              • cebulaku jestes prawdziwym lemingiem który zaraz opluwa kazdego kto ma inne zdanie niz twoje

                Czasy sie zmieniaja i ludzie którzy przyjechali z końca kraju i placą chcą za swoje pieniądze zaparkować auto które ich kosztowało np. 500 tyś w takim miejscu gdzie będzie bezpieczne. Takie miejsce to np. parking podziemny nawet pod samym ratuszem a nie 100 km za miastem. Teraz mam pytanie . Po jakie lich ktoś kupuje auto ? Chyba nie po to aby wędrować pieszo lub dojeżdzać PKS- em?

                • 0 0

              • Za to jedzenie było zdrowsze, nie napakowane chemią i nie modyfikowane.
                Słodycze składały się z cukru czasem z dodatkiem syropu ziemniaczanego a nie jak teraz wszystko z syropu kukurydzianego GMO.
                Komuna była fatalna ale w pewnych aspektach miała nawet i dobre strony.
                Było ciężej kupić coś do jedzenia a zarazem mniej się jadło, co eliminował otyłośc w tej skali jaką mamy dziś.
                Stąd tez wtedy częściej się chodziło a nie woziło d...ko jak dziś.

                • 1 0

            • płacę podatki to chcę parking.

              płacę podatki to chcę parking. Skoro miasto potrafiło wpie***ć miliony w lehiję, ECS i Arenę to czemuż by nie miało zrobić parkingów?

              • 0 1

          • (1)

            Jako turystka zawsze zostawiam auto pod hotelem a zwiedzam miasto na piechote i korzystam z komunikacji. Zdarzylo mi sie tez jezdzic rowerem po miescie, rowniez z dziecmi. Wjezdzanie samochodem do centrum jest bez sensu, tracenie czasu. A wlasnie fajnie jest zobaczyc takie obce miasto od podszewki. Wtedy dopiero czuje, ze zobaczylam wszystko. A nie tylko podwiezc tylek pod sam murek, przejsc 100 metrow i tyle widzialam. Turystyczne centrum. Dzieci maja nogi i tez dojda. Z dziecmi po prostu skraca sie ilosc chodzenia. Poza tym dla malych dzieci chodzenie po miescie/starowce to straaaaaaaszna nuda. Albo trzeba troche przeczekac az beda starsi, albo jezdzic w mniej nudne miejsca. Wszyscy sie zachowuja jakby ich sparalizowalo. Przeciez na wakacjach macie mnostwo czasu, co z tego, ze te 15 min posiedzicie w autobusie? Albo przejdziecie kilometr wiecej?

            • 34 1

            • he, he

              a ja w zeszłym roku przegoniłem 4,5-letnią córkę z Jakuszyc do Szklarskiej Poręby. Skromne 18 km. Dała radę:-)

              Jej kuzynka za to wymięka po godzinnym spacerze po centrum. Dziecko 4 kółek:-)

              • 4 0

      • Długie Ogrody, City Forum

        takie miejsca parkingowe miedy innymi wymienił ktos w jednym z nastepnych wpisow. Z politowaniem patrzę na ludzi, dla których największym problemem jest "O Boże, to gdzie ja mam zaparkować" i którzy nie potrafią ruszyć swoich 4 liter.

        • 12 4

      • z takim podejściem to np. w Wenecji za bardzo nie poszalejesz...

        Dlatego jak wszyscy wiedzą w Wenecji praktycznie nie ma ruchu turystycznego...

        • 12 2

      • Skoro tak ci na nich zależy to wpuść ich na swoje miejsce pod blokiem

        • 6 0

    • Arek (3)

      Nie chodzi człowieku o to by płacić za miejsce tylko o to że Ci ludzie maja parkingi i nie maja gdzie parkować jak wracają z pracy bo ludzie maja w du... znaki i zakazy. Ciekawe jak u Ciebie by tak było pierwszy byś szczekał

      • 25 3

      • Prawda (2)

        Szczera Prawda.
        Obok mojej posesji bank ,wracam do domu z dzieckiem i... zero miejsc postojowych (wspólnoty)

        • 6 1

        • . (1)

          U mnie to samo wyższa szkoła , klinika dentystyczna i krążę po półgodziny żeby znaleźć miejsce a miejsc jest tyle że by każdy mógł mieć po 2 auta jak nie 3, ale każdy ignoruje zakaz ruchu a straż miejska nie będzie stała koło znaku cały dzień

          • 2 1

          • Taka prawda

            centrum nie jest z gumy, za komuny to sie stawialo byle gdzie, w uni kazdy chce zarobic i goli amatorow 4 kolek

            • 0 0

  • postawić szlaban przed wjazdem na teren wspólnoty! (6)

    Nie rozumiem problemu mieszkańców takiej wspólnoty,przecież, skoro jest to teren wspólnoty,to czy plac-teren(podwórko) nie należy do wspólnoty?Jeżeli tak, to co za problem postawić szlaban na pilota przed wjazdem i będzie wjazd tylko dla mieszkańców.

    • 83 12

    • Problem jest i są to koszty. (1)

      A dokładniej koszt montażu i utrzymania - dla jednego niby niewiele, a dla drugiego już niemało.

      • 9 12

      • tylko żeby postawić szlaban, teren musi należeć do wspólnoty

        wspólnoty jak wykupywały ziemię pod budynkami to robiły to po obrysie budynku. A za śmieszne pieniądze można też było sobie kupić podwórza i je ładnie zagospodarować. A teraz prawie na każdym jest syf, kiła i mogiła bo miasto nie ma kasy, a mieszkańcy nic nie robią bo to przeciez nie ich. Większość placy pomiędzy budynkami są nie wykupione i należą do gminy (zarządza nimi GZNK).

        • 17 0

    • Dokladnie, widze jeden glos rozsadku (3)

      u nas na podworku w sopocie non stop bylo zastawione obcymi autami, pare lat temu postawilismy szlaban na pilota, zielen ogrodzilismy plotem. Teraz mamy duzo miejsc do parkowania dla siebie oraz duzo zieleni wolnej od psich kup, gdzie moga bawic sie dzieci i gdzie w lecie robimy grille. Trzeba dzialac a nie lamentowac ze auto wjechalo. Wiadomo ze burak zawsze wjedzie jak nie trafi na mur.

      • 22 0

      • dlaczego zaraz burak (2)

        podwórka w Gdańsku w większosci nie są prywatne tylko miejskiej więc dlaczego nie miałbym tam wjechać i zaparkowac za darmo? Mam takie same prawo do tego jak mieszkańcy okolicznych kamienic.
        Ale z ogrodzeniem własnego terenu jak najbardziej zgoda.

        • 6 8

        • burak jesteś (1)

          Nie możesz wjechać nie dlatego że podwórka są miejskie, ale dlatego że jest znak zakazu a jako nie mieszkaniec nie posiadasz odpowiedniego identyfikatora.

          • 9 1

          • w soboty znak zakazu na Głównym Mieście nie obowiązuje

            i nie muszę mieć wtedy identyfikatora. więc o co Ci chodzi? Zmiany mają nastąpić dopiero od 1 lutego.
            a teraz przeproś buraku:)

            • 2 8

  • złodzieje... (9)

    jakim prawem władze miasta kaza placic mieszkańcom 300 zl za możliwość zaparkowania samochodu pod własnym domem...?? moim zdaniem to jest paranaoja...!!!

    • 169 26

    • Bo to jest budyniowo!!! (1)

      • 20 6

      • Nie żebym bronił Budynia ale w Gdyni jest to samo ...

        Nie żebym bronił Budynia ale w Gdyni jest to samo ...
        I nie ma innych miast w PL gdzie płaci się takie pieniądze za parkowanie pod własnym domem .....

        • 7 5

    • (1)

      Zapłacisz 300 złotych, co tak naprawdę nie gwarantuje niczego.
      Dlaczego, bo miejsce przy ulicy które masz opłacone, może zostać "sprzedane" po raz drugi, kiedy ktoś zaparkuje pojazd, pójdzie do parkometru, zapłaci odpowiednią kwotę, wsadzi opłatę za szybę i sobie będzie stał do 17-tej a potem do 9-tej za darmo a potem znów opłata itd
      Na zwróconą tym tematem uwagę w ZDiZ na Partyzantów, p. kierownik lekko się uśmiechnął, potem żachnął i odparł, - No niech pan nie straszy że będzie aż tak źle?!

      • 23 3

      • na mojej ulicy,gdzie mieszkam,Sienkiewicza,nie ma miejsca,bo auta stawiaja ludzie co przyjezdzaja do okolicznej pracy.a ja musze placic na Sobotki! chore!

        • 3 0

    • takim prawem że to miejsce nie należy do mieszkańców (1)

      należy do miasta i to w prestiżowej części miasta.

      • 10 11

      • A gmina i miasto to kto, jak nie mieszkańcy?! A to, że ktoś tym wszystkim zarządza i do tego nieudolnie, to już inna para kaloszy ...

        • 10 5

    • a jakim prawem ja mam płacić 500 za miesiąc? (1)

      też jestem mieszkańcem Gdańska.
      A takim prawem miasto pobiera opłaty za parkowanie, ze jest to zgodne z ustawą o drogach publicznych. Zastanawiam się tylko dlaczego Ty płacisz 300 na rok a ja muszę 500 na miesiąc...to jest dopiero paranoja

      • 4 1

      • bzdura

        A ty pod swoim blokiem płacisz? Skoro mieszkańcy starówki muszą płacić, to dlaczego nie wszyscy mieszkańcy Gdańsk...

        • 0 0

    • bo nikt nie powiedział że mieszkanie w centrum miasta jest tanie a parkowanie za darmo.

      • 1 1

  • to teraz niech pomyśli (10)

    ten idio.a co wymyślił zakaz wjazdu na stare miasto gdzie; gdzie mają parkować swoje samochody turyści, którzy przyjeżdżają do miasta swoim samochodem i najczęściej są tu przez weekend bądź parę godzin - szczególnie w sezonie.

    • 42 60

    • (3)

      W kościele mariackim tyle miejsca, mogliby przecież zwiedzać nie wysiadając z samochodu!

      • 36 2

      • (2)

        Kościół Mariacki jest w Krakowie.

        • 7 7

        • Każda świątynia pod wezwaniem NMP zwana jest Mariacką. (1)

          • 10 3

          • to jest bazylika, nie kościół.

            o to chodziło (a nie o mariacki).

            • 1 1

    • Stare miasto nie jest dla samochodów...

      Tylko dla ludzi. Oczywiście, mieszkańcy czy dostawcy muszą mieć prawo wjazdu. Abonament roczny nie jest zły, o ile jest w rozsądnej cenie. Turyści mogą parkować np. na Długich Ogrodach. Nawet w szczycie sezonu bez problemu znajduję tam miejsce. A że czasem trzeba przejść 100 czy 200 metrów więcej, to nie problem. Jest też parking przy City Forum. Są i inne miejsca, ale nie będę się rozpisywał. Natomiast spróbuj sobie wyobrazić, że każdy turysta, który chce się przejść np. Długą, "musi" zaparkować 20 metrów od niej. Stare Miasto byłoby zablokowane permanentnym korkiem, nie byłoby miejsca dla spacerowiczów itd.

      Nie rozumiem postawy polegającej na tym, że każdy koniecznie musi zaparkować przy miejscu docelowym (oczywiście są wyjątki: podwiezienie chorego do szpitala, czy dziecka do przedszkola podczas złej pogody). Dla mnie nie jest problemem zaparkować 300 czy 400 metrów dalej - przejście tego dystansu zajmuje 5 minut. Nie tracę czasu na jeżdżenie i szukanie miejsca. Wolę wykorzystać ten czas na wykonanie telefonu, ewentualnie po drodze mogę gdzieś wstąpić po jakieś małe zakupy. Tobie też korona mi z głowy nie spadnie, jeśli się kawałek przejdziesz.

      • 36 3

    • Turyści ... (3)

      Kolego !! Sprobuj autokarem np wjechac w sezonie do centrum rzymu to sie zrozumem nie polapiesz.. Turysci sa od tego by spacerowac i podziwac a nie zatruwac gdansk i parkowac gdzie im przyjdzie na to ochota. Jest wiele miast do ktorych do scislego centrum nie wjedziesz , bo poruszac sie tam moga np tylko taksowki. Sam jestem kierowca i jakos daje rade. A jak musze stanac w centrum to poprostu place. Ci co nie placa - to zwyczajni zlodzieje. Okradaja miasto ikazdego z nas z osobna. Bo jesli zmniejszaja sie przychody z parkometrow - i nie tylko - to trzeba podniesc podatki np od gruntow, za ktore ty czytelniku placisz!!!

      • 23 4

      • (2)

        Wszystko się zgadza ale u nas tak na dobrą sprawę nie ma gdzie postawić tych autokarów. Na zasadach białych ludzi i w miarę blisko Starego Miasta. Powinno być miejsce do wyrzucenia zwiedzających i potem kierowca powinien jechać pod PGE Arene i tam mieć parking, z WC, przysznicem itp. Takich miejsc brakuje. Nie oszukujmy się Stare Miasto to turyści i musimy robić wszyskto dla ich wygody. Parkingów dla aut osobowych też nie ma za dużo. Turysta jak nie poszuka w necie gdzie ma zostawić auto to snuje się nim coś znajdzie i wkońcu stawia gdzie popadnie.

        • 6 3

        • ale masz parkingi dla autokarów (1)

          długie ogrody, angielska grobla, 3 miejsca na podwalu przedmiejskim przy skrzyżowaniu z chmielną na których powinno odbywać się wysadzanie pasażerów, po drugiej stronie podwala masz z 10 miejsc.

          • 3 1

          • Nie napisałem, że nie ma ;)
            Tylko jest nadal dziki zachód. To co czasami wyprawia się na Chmielnej i obok Novotelu osmiesza nas jako gospodarzy.

            • 3 0

    • Aneta

      Przyjezdni to swoje auta niech zostawią pod swoim Donem a do Gdańska niech przyjadą pociągniemy, uberem, czym tam chcą

      • 0 0

  • No to dla mieszkańców zostaje tylko gwóźdż. (8)

    • 57 29

    • czekamy na klientow

      • 3 2

    • Jesteś z Podlasia? (4)

      • 5 0

      • A ty z Warszawy ? (3)

        • 2 3

        • Nie, z Żuław. (2)

          I jakoś strasznie mnie drażni nadmierne używanie przyimka "dla".

          • 5 1

          • jakis czas temu kupilem nowe auto (1)

            i chyba sasiadom rzucilo sie w oczy bo mi spuscili powietrze :)

            • 0 0

            • To kup sobie stare opony do tego nowego samochodu. Może wtedy im się spodoba.

              • 1 0

    • powinni zlapac Cie po ID za ten wpis gnoju (1)

      rysowanie komus aut to najwieksze buractwo jakie znam spotykane najczesciej w Polsce!!!

      • 5 9

      • pewnie zaparkowalas jak burak

        to się nie dziwię!

        • 8 4

  • Z naszymi cywilnymi siłami zbrojnymi to całkiem jak z Allahem! (2)

    Jak zasłonić firankę, to Allah nie widzi że jego wierny wyznawca pije gorzałę.

    • 35 1

    • czysto teoretycznie

      To co mówisz jest dowodem na to że Allah patrzy z nieba a nie z Nieba i nie jest wszechwiedzący, ergo nie jest Bogiem, tylko istotą unoszącą się w powietrzu. Od czasu braci Wright my to też już umiemy.

      • 2 0

    • firanka

      zasłonięcie firanki nie pomaga , trzeba pod stołem , a w terenie można pod samochodem ciężarowym . To oryginalna metoda z Iraku , właśnie tam stosowana

      • 1 0

  • wysokość mandatu (4)

    wysokość mandatu zależy często i wyłącznie od kwoty podanej w taryfikatorze.Jeśli jednak ona nie została okresśona, to: nie od "humoru funkcjonariusza"jak napisał pan dziennikarz,a najczesciej od stopnia przewinienia, zachowania kierowcy wobec funkcjonariusza (w głównej mierze),i decyzji przełożonych...mandaty,mandaty,jeszcze raz mandaty, bo statystyki,statystyki,statystyki

    • 22 7

    • Taaaa, a świstak siedzi i zawija w sreberka

      • 1 2

    • skandal masakra (1)

      • 1 0

      • Wina Tuska.

        • 0 0

    • pani dziennikarz niech sie ogarnie kwota mandatu zalezy najczesciej od zachowania kierowcy podczas interwencji,trzeba uzywac mozgu podczas pisania artykulu

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane