- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (388 opinii)
- 2 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (203 opinie)
- 3 Auto wjechało w pieszych i w budynek (270 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (63 opinie)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (111 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (258 opinii)
Magiczne światełko i kula czasu
Ze szczytu 27-metrowej latarni morskiej w Nowym Porcie rozciąga się piękny widok na Port Gdański, Westerplatte i całą Zatokę Gdańską. Od kilkunastu lat latarnia nie spełniała swojej podstawowej roli. Niszczała. Do czasu, gdy kupił ją i wyremontował Stefan Jacek Michalak, pasjonat latarń morskich.
54°24'28"N, 18°39'50"E - to pozycja geograficzna latarni morskiej w Nowym Porcie. Oddana do użytku w 1894 roku, wskazywała statkom wejście do portu gdańskiego do 1984 roku.
- Gdy zainteresowałem się latarnią, była ona w opłakanym stanie - przyznaje Stefan Jacek Michalak, od 35 lat mieszkający w Kanadzie, członek kilku stowarzyszeń miłośników latarń. Michalak nie chciał zdradzić, ile kosztowało doprowadzenie obiektu do idealnego stanu.
Latarnia przeszła do historii, gdy 1 września 1939 roku z niej i z pancernika "Schleswig-Holstein" Niemcy ostrzelali Westerplatte, rozpoczynając tym samym II wojnę światową. - Z tego co wiemy, z tej latarni padły pierwsze strzały w kierunku Westerplatte - opowiada Michalak.
Latarnia była jednocześnie wieżą pilotów i mieściła na swoim szczycie niezwykły instrument, jakim była wtedy kula czasu. Jej podniesienie i spadek w każde południe pozwalał kapitanom statków na dokładne nastawienie chronometrów.
Obecnie obiekt przekształcony jest w muzeum, będą się tu odbywały wystawy. - Pierwsza wystawa dotyczy latarń morskich Gdańska na przestrzeni wieków, następna poświęcona będzie latarniom morskim Kanady - mówi Stefan Jacek Michalak. I tak, gdy już uda nam się pokonać strome schody i wejść na górę, zobaczymy np. prezentowany w ramach wystawy oprawiony w ramkę rachunek z 1894 roku francuskiej firmy Barbier&Fenestre za soczewkę optyczną latarni. - W przyszłości przybliżymy latarnie morskie w innych częściach świata - zapewnia Michalak.
Stefan Jacek Michalak chciałby, żeby w Gdańsku zaczęły kursować tramwaje wodne, którymi turyści i nie tylko mogliby się przemieszczać, aby ujrzeć latarnię.
Latarnię można zwiedzać do 30 września br. codziennie w godz. 10-19. Gdańsk Nowy Port, ul. Przemysłowa 6A (obok bazy promowej), tel. 760 16 42.
Miejsca
Opinie (60)
-
2004-05-10 07:29
Ale mieszka w Kanadzie
- 0 0
-
2004-05-10 07:24
facet kupił wyremontował i UDOSTĘPNIŁ
i jest Polakiem:)
dziwne, nie??- 0 0
-
2004-05-10 06:45
Dobry pomysł...
Też zabiorę tam mioch gości z głębi Polski....sama jastem ciekawa jak prezentuje się ten obiekt teraz bo pamiętam czasy funkcjonowania tej latarni...
- 0 0
-
2004-05-10 06:28
jestem za leniwa
wolę tramwaj wodny :)- 1 0
-
2004-05-10 06:21
na razie narty powinny ci mamo styknąć:)
- 1 0
-
2004-05-10 06:18
no to kiedy ten tramwaj wodny?
- 1 0
-
2004-05-10 01:07
Super
Właśnie słucham szant przygotowując sie do koncertu na Neptunaliach PG i ta latarnia bardzo pasuje. Teraz tylko słoneczna pogoda i na latarnie:)
Pozd- 1 0
-
2004-05-10 00:12
ja także chętnie tam pojadę
sądzę,ze wlasnie takich miejsc brakuje w Gdańsku!!
- 1 0
-
2004-05-10 00:10
ja też, więcej gości z taka fantazją
- 0 0
-
2004-05-09 23:47
mam zamiar odwiedzić tą latarnię :)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.