- 1 Wypadek galeonu i motorówki. Jest raport (41 opinii)
- 2 Kasa samoobsługowa to okazja do kradzieży (125 opinii)
- 3 Port Service: trwa szukanie nowego miejsca (84 opinie)
- 4 Podrzucanie śmieci to nie wykroczenie? (94 opinie)
- 5 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (29 opinii)
- 6 Maj pełen prac drogowych w Gdyni (56 opinii)
Magiel: nowa restauracja z historią w tle
W działającym od miesiąca gdańskim hotelu Almond, w czwartkowy wieczór oficjalnie otwarto restaurację Magiel. Ciekawie zaaranżowane wnętrze, widok na marinę, a także live cooking - to znaki rozpoznawcze nowego lokalu.
Nowa restauracja przy ul. Toruńskiej 12 - tak, jak i hotel Almond - zajmuje wnętrza budynku, który pod nadzorem konserwatora, zbudowano na miejscu znajdującego się tam wcześniej zabytku. W XIX wieku, pod zaborem pruskim, w tej właśnie części Gdańska stacjonowały odziały wojskowe, a opisywane miejsce pełniło funkcję garnizonowej pralni. Jednym z elementów, jaki łączy hotel i lokal z dawnym jego przeznaczeniem, jest stary magiel - sprowadzony został specjalnie po to, aby - jako ozdoba - zająć w restauracji widoczne miejsce (w trakcie otwarcia stanął przed drzwiami wejściowymi do lokalu). Ten sam budynek kilka dekad później przekształcony został w fabrykę kakao i marcepanu. Projektanci wnętrza z gdyńskiej pracowni Ideograf pamiętali i o tym rozdziale historii. Dębowy bruk na podłodze, a także czarno-białe, geometryczne kafle nawiązują do stylistyki lat 20. ubiegłego wieku i przemysłowych funkcji obiektu.
Czyta także: Zaprojektowała wnętrza nowych hoteli w Trójmieście
Najważniejsza jednak jest tutaj kuchnia, a ta zajmuje w Maglu - dosłownie - miejsce centralne. Jest otwarta, a dzięki koncepcji live cookingu goście czekający na posiłek podpatrywać mogą pracę kucharzy, jednak tylko tę wykończeniową. Zaplecze kuchni okazuje się całkiem solidne.
- Live cooking ma na celu zacieśnienie kontaktu kucharza z klientem, 90 proc. dań składanych jest właśnie tutaj. Na zapleczu kuchni prowadzimy zaś produkcję. Mamy własną przetwórnię mięs - wędlin w ogóle nie kupujemy, serwujemy własne kiełbasy i konserwy z trzech rodzajów mięs, które są najpierw marynowane, a potem prasowane i gotowane. Mamy także swoją cukiernię i swój garmaż - mówi Przemysław Langowski, szef kuchni Magla.
Menu ma być tu zróżnicowane, pojawią się w nim dania śródziemnomorskie i azjatyckie (w końcu Magiel przyjmować będzie także gości hotelowych). Jednak do polskich, tradycyjnych smaków Przemysław ma słabość, dlatego w miarę możliwości kartę chce upraszczać - serwować potrawy konkretne, sprawdzone w Olsztynie, na Mazurach, gdzie się wychował, tak jak podane na otwarciu szyjki gęsi faszerowane wątróbką. Oryginalne mają tu być lunche. Na najbliższe dni zaplanowano ravioli z policzkami wołowymi oraz krem z pieczonej papryki z dodatkiem pesto z migdałów.
Desery przygotowywać będzie w Maglu Macin Buniek. Szef cukierni niespecjalnie lubi opowiadać o swoich wyrobach - poleca po prostu przyjść i ich spróbować. Na zachętę jednak zdradził składniki swojego topowego przysmaku - to mus z czekolady miodowej, z wiśniami i kawiorem z limonki. Torcik bezowy z dziką różą i syropem kawowym także - zdaniem Marcina - nie ma w Gdańsku sobie równych.
Niewątpliwym atutem Magla jest widok z okien na małą przystań jachtową. Widać ją dobrze ze stolików na obu kondygnacjach lokalu oraz niewielkiego letniego tarasu. W trakcie otwarcia wszystkie w zasadzie były zajęte. Gości poczęstowano przysmakami, które już są lub w najbliższym czasie pojawią się w karcie restauracji, m.in.: kwiatami cukinii faszerowanymi ricottą, okoniem z borowikiem w białym winie, rostbefem marynowanym w sosie sojowym z sezamem, krewetkami, łososiem z pieprzem, pierożkami z baraniną.
Oprawę muzyczną wieczoru zapewnił zespół Uhuru Trio.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (64) 9 zablokowanych
-
2016-07-22 15:46
pyszne jedzenie samo się obroni
jestem tego pewna!
- 16 6
-
2016-07-22 15:03
Tak się kończy kiepski PR - zamiast skupić się na nowej restauracji i kuchni...
wszyscy mówią o nowym budynku, który nazwano historycznym;)
- 32 5
-
2016-07-22 12:03
Magle , bagazownie , jaja na slomce itd.
Sorki lecz identycznie byly tu kiedys wychwalane ' profesjonalne ' lokale jakies 15 - 10 lat temu a kazdy PR manager takich lokali mowil ze Och , Ach i jakie plany itd ........Ano zadnego z tych wspanialych lokali sprzed 20 czy 15 lat juz nie ma a co ciekawsze wychwalane pod niebiosa lokale nbawet sprzed 6 lat zniknely po 2 - 3 latach bytowania . ...........Wiec cos nie tak skoro wszystko znika po gora 4 latach a przeciez skoro ktos jest ' wspanialy '' to by przetrwal 20 lat. .........
- 36 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.