• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mama niepełnosprawnego obawia się zmiany przepisów w komunikacji miejskiej

Maria
14 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Pierwszeństwo osób niepełnosprawnych nie zostało wpisane do zmienionego regulaminu ZTM Gdańsk. Zdjęcie poglądowe. Pierwszeństwo osób niepełnosprawnych nie zostało wpisane do zmienionego regulaminu ZTM Gdańsk. Zdjęcie poglądowe.

Gdy powiedziałam, że moje dziecko jedzie do lekarza, pasażerka odrzekła: "trzeba było szybciej wsiadać". Domyślam się, że od kwietnia tego typu upokarzające sytuacje staną się dla nas codziennością - alarmuje pani Maria, mama niepełnosprawnego chłopca, który wymaga cyklicznych terapii. Czytelniczka przewiduje, że taki będzie skutek zmiany przepisów ZTM Gdańsk, które zezwolą na przewóz w pojeździe tylko jednego wózka albo roweru.



Czy był(a)byś w stanie opuścić pojazd, np. z rowerem, aby umożliwić przejazd osobie niepełnosprawnej?

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu informowaliśmy o sporych zmianach, które od kwietnia będą obowiązywać w komunikacji miejskiej w Gdańsku. Jedna z nich będzie polegać na tym, że - w myśl zasady, kto pierwszy, ten lepszy - w pojeździe będzie mógł znajdować się tylko jeden wózek albo rower.

Urzędnicy wspomnieli wprawdzie, że w sytuacji, gdy jedną z wsiadających do autobusu czy tramwaju będzie osoba na wózku inwalidzkim, należy "odwołać się do zasad współżycia społecznego". Innymi słowy, pierwszeństwo, przed np. rowerzystą czy osobą z wózkiem na zakupy, powinno przypaść niepełnosprawnemu. Nie zdecydowano się jednak na to, aby taki zapis widniał w regulaminie przewozowym.

Z naszą redakcją skontaktowała się pani Maria, mama niepełnosprowanego chłopca, który wymaga stałej rehabilitacji. Poniżej przedstawiamy jej przemyślenia, jakie mogą być praktyczne skutki zmiany przepisów. Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Bez problemu mieściły się dwa lub trzy wózki



Jestem głęboko zasmucona i rozczarowana decyzjami, jakie podjęło miasto wspólnie z ZTM. I nie chodzi mi wcale o podwyżkę cen biletów, a o ostatni omówiony punkt, mianowicie o możliwość przewiezienia autobusem tylko jednego wózka, wózka inwalidzkiego lub roweru.

Jestem mamą niepełnosprawnego 13-miesięcznego synka. Rok temu stoczył on walkę o życie, teraz walczymy o to, by dogonił swoich rówieśników. Wiąże się to z rehabilitacją - raz lub dwa w tygodniu - oraz licznymi wizytami u lekarzy. Nie ma tygodnia, żebyśmy nie korzystali z usług ZTM. I w zasadzie zawsze towarzyszy nam w podróży inny wózek. W większości autobusów bez problemu mieszczą się dwa lub trzy.

Z racji zamieszkiwania na stosunkowo nowym osiedlu - chodzi o Jasień - wiele osób podjeżdża jeden-dwa przystanki, np. po zakupy do miejsc, gdzie jest więcej sklepów. Ja tak nigdy nie robię, wybieram transport miejski tylko wtedy, gdy naprawdę muszę, czyli kiedy synek ma jakieś zajęcia. Może prezydent Borawski zechciałby mi odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób mam podróżować od kwietnia? Czy mam iść z dzieckiem na przystanek dwie godziny przed umówionym terminem? Przecież nigdy nie ma pewności, kiedy nadjedzie autobus, w którym nie ma już wózka.

"Trzeba było szybciej wsiadać"



A co w sytuacji, gdy na przystanku stoi kilka osób z wózkami? Mam próbować przekonać innych, że to ja mam pierwszeństwo? Cóż, zeszłego lata przekonałam się, że nie jest to proste. Czekałam na autobus ze starszą panią prowadzącą wózek. Do pojazdu wsiadłyśmy obydwie, z tym że ona pierwsza podbiegła do wejścia. Kierowca poinformował nas, że jest miejsce tylko dla jednej z nas. Powiedziałam, że moje dziecko jedzie do lekarza, na co pani odrzekła: "trzeba było szybciej wsiadać". Domyślam się, że od kwietnia tego typu upokarzające sytuacje staną się dla nas codziennością.

Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Możemy np. ograniczyć liczbę terapii i zaoszczędzone pieniądze zainwestować w taksówki albo co tydzień żebrać o dobrą wolę współpasażerów i kierowców.

Brak konsultacji społecznych



Nie liczę, że mój list cokolwiek w tej sytuacji zmieni. Regulamin został zaakceptowany bez żadnych konsultacji społecznych, zresztą któż by się przejmował niewielką grupą chorych dzieci. Ważniejsi od mojego synka są wszyscy, za wyjątkiem osób na wózkach i rowerzystów.

Chciałam tylko prosić o minimum przyzwoitości. Odbył się właśnie finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i zapewne władze miasta i ZTM ze wzruszeniem w nim uczestniczyli. Skoro uważają państwo, że dyskryminacja dzieci i niepełnosprawnych jest w porządku, proszę podarować sobie ten festiwal hipokryzji. Wrzucić kilka groszy do puszki to żaden wyczyn, prawdziwym sprawdzianem chęci pomocy są codzienne działania. Dla mnie państwo ten sprawdzian oblali zupełnie.
Maria

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (544) ponad 10 zablokowanych

  • niepełnosprawni (10)

    Jestem nauczycielką w liceum- u nas w jednej klasie jest dwóch uczniów na wózkach. Losujemy, który jedzie do teatru lub na inne wyjście? A może pół klasy jednym tramwajem, a pół następnym niskopodłogowym? Zwłaszcza, że tramwaje linii 5 jeżdżą czasami co 20 minut i sporo jest starych w ogóle nie dostosowanych.

    • 16 1

    • (9)

      Kiedyś nie było tramwajów niskopodwoziowych i nie było tego problemu, problem jest w tym że ludziom się w d*pach poprzewracało

      • 2 6

      • Kiedyś problem nie był widoczny. (5)

        • 0 0

        • (4)

          Kiedyś było mniej awanturnicze społeczeństwo

          • 3 2

          • (3)

            Kiedyś społeczeństwo umiało ze sobą wzajemnie żyć bez roszczeniowości każdej z grup

            • 2 1

            • (2)

              przecież tak napisałem... po co po mnie małpujesz?

              • 0 0

              • (1)

                Bo jesteś chora psychicznie. Dlatego

                • 0 0

              • Może się źle zrozumieliśmy... Ja... nie jestem kobietą...

                • 1 0

      • (2)

        Przed tym kiedyś to niepełnosprawnych się zabijało i robiło jeszcze dużo innych rzeczy, ale niby stajemy się coraz bardziej cywilizowani i otwarci na niepełnosprawność, której wokół nas coraz więcej....

        • 1 1

        • (1)

          dalej jedzcie modyfikowaną żywność i poddawajcie się przymusowym szczepieniom i bierzcie od lekarzy coraz to nowsze leki (moje wy biedne króliczki doświadczalne) to będzie mniej niepełnosprawnych dzieci

          • 0 3

          • niepełnosprawni byli zawsze - zespół Downa na przykład, lub choroba heinego - medina, ktora zostala wyeliminowana dzieki szczepieniom.... nie mówiąc o odrze - świetujmy jej powrót! Nie szczepmy się!

            • 4 0

  • Żenada (3)

    Nie zdecydowano się na taki zapis, ponieważ prezesinio stwierdził, że pierwszeństwo ma ten, który zapłaci a bilet, a nie ten, któremu przysługuje. Bardzo mądry człowiek...przepisy jasno powinny mówić, że pierwszeństwo mają niepełnosprawni, osoby starsze, matki z małymi dziećmi, a na końcu osoby w pełni sprawne. Dla ekonomistów i administratorów to jest bardzo ciężkie ro przełknięcia... gbury

    • 5 5

    • Mamy równouprawnienie, dlaczego mamy uprzywilejować kobiety? Nie walczyły one o równouprawnienie?

      • 3 0

    • są wyznaczone miejsca dla osób niepełnosprawnych, ciężarnych i z dziećmi, czego jeszcze chcesz?

      • 1 0

    • A jakie byłoby pierwszeństwo w ww wymienionej sytuacji?

      Babcie prowadząca wózek, która może max 100 metrów sama przejść czy osoba niepełnosprawna?

      • 1 0

  • A co z dziećmi niepełnosprawnymi z Domu Dziecka w Oliwie? W myśl powyższych zasad podróż komunikacją miejską będzie dla nich w (11)

    Osoby tam pracujące i chcące wyjść z dziećmi do kina, na spacer itp mają pod opieką przeważnie kilkoro dzieci w tym na wózkach. I co w takiej sytuacji? Te dzieci są już i tak bardzo pokrzywdzone, a teraz okazuje się, iż nawet tramwajem nie będą mogły się "przejechać".... No bo jak... albo kilkoro...... albo nikt....

    • 11 1

    • (8)

      Skoro taki mądry jesteś, wynajdź nowy projekt transportu dla wózków niepełnosprawnych i dla madek z bąbelkami, a rowery mogą jechać koło autobusu

      • 0 4

      • (7)

        Jeśli już to mądra. Dotychczas w autobusach i tramwajach jeździły dwa wózki i jeszcze nigdy nie widziałam aby coś się stało. Zastanawia mnie tylko ile tych poważnych wypadków miało miejsce, że została podjęta taka decyzja. Może Usagi wiesz coś na ten temat skoro włączasz się do dyskusji. Ja podałam konkrety nikomu przy tym nie ubliżając w odróżnieniu do Ciebie....

        • 2 0

        • (5)

          Bo to kretynka jest.

          • 0 0

          • (4)

            Kto jest tą kretynką?

            • 0 0

            • (3)

              Usagi, ten dzieciuch na utrzymaniu rodziców..

              • 0 0

              • (1)

                Rodziców nie mam - pochowałem ich 2 i 3 lata temu, mieszkam w moim własnym domu.

                • 0 0

              • A nie mam dzieci, ale znam te z powyższego Domu Dziecka.... dla których przejazd tramwajem jest dużą frajdą, nie mówiąc już o wyjściu do kina. Teraz nawet tego zostaną pozbawione...

                • 0 0

              • :)

                biedne dwie mamusie się prawie pozabijały przez kolejnego trojmiastowego spam-bota

                • 0 0

        • Ja widziałem 3 wózki w autobusie i czwarty chciał wsiąść, kierowca odparł że na własną odpowiedzialność

          • 0 0

    • (1)

      Prosta sprawa niech dom dziecka wynajmie autokar tylko dla tych dzieciaków i będzie po sprawie nie widzę tu żadnego problemu ! komunikacja miejska to nie prywatne pojazdy dla kogoś a dla wszystkich i trzeba się dostosować !

      • 0 1

      • Ja też jestem biedny i skrzywdzony bo nie będę mógł się przejechać nigdy cadilakiem !

        • 0 1

  • przede wszystkim

    rowery won na ulice!!!!
    A co do całości regulaminu to czego się spodziewać po tym chorym mieście???

    • 9 2

  • (21)

    Jesli dziecko jest niepelnosprawne, to na wizyty u lekarza czy rehabilitacje przysluguje darmowy transport medyczny.

    • 2 2

    • (19)

      Może załóż osobny wątek i napisz drukowanymi literami to może zmądrzeją, w co wątpię :P

      • 0 0

      • (18)

        Ale ciebie gryzie d*psko. Wszędzie wcinasz swoje chamstwo. Jak ty możesz żyć. Idź już do lasu

        • 0 0

        • (16)

          Żyję normalnie, przy lesie. W okolicy cisza i spokój, najbliższy sąsiad 100 m od mojego domu. Nie ma tu żadnej patologii, ani durnych madek z bąbelkami i ich suwami. Siedzę sobie w domu przed kompem i się śmieję :)

          • 0 1

          • Taaa siedzisz w klitce z rodzicami i cieszysz się ze masz ferie.

            • 0 0

          • I zapewne urodziłeś się dorosłym :), nigdy owym "bąbelkiem" nie byłeś, a Twoja "madka" nigdy nie korzystała z komunikacji miejskiej jak jako "bąbelek" jeździłeś wózkiem....

            • 1 0

          • (13)

            Urodziłem się w latach 80tych, w tamtych czasach nie było madek i bąbelków. Siedzę w swoim domu, który sobie wybudowałem. Bo dzisiaj taniej coś sobie samemu wybudować niż kupić mieszkanie budowane na sztukę z najgorszych budulców.

            • 0 2

            • (12)

              To wszystko wyjaśnia, cały hejt i zgryzotę skoro nie byłeś bąbelkiem i nie miałaś "madki". Współczuje bo ja byłam bąbelkiem i miałam "madkę", a te same lata :)

              • 4 0

              • (11)

                Ja miałem kochającą mamę (nie madkę - nie myl pojęć) i byłem ukochanym synkiem (nie bąbelkiem). Proszę Ciebie, nie używaj słów, których nie rozumiesz.

                • 0 1

              • (3)

                Dla społeczeństwa byłaś g**niakiem, a twoja matka madką. Niby troll a jednak człowiek...jak ty możesz tak się prostytuować i zarabiać pieniądze na obrażaniu obcych ludzi. Gorszego sortu od cidbie nie ma. Chyba mawet menel spod budy ma więcej samozaparcia i kultury.

                • 1 0

              • (2)

                I tu się mylisz ;)

                • 0 1

              • (1)

                Nie możesz tego wiedzieć, ale ja jako osoba postronna wiem. Byłeś g*wniakiem z roszczeniową madką.

                • 1 0

              • Dobrze masz rację

                • 0 0

              • (6)

                Powtórzę się dla innych byłeś bąbelkiem, bądź gorzej - g*wniarzem, lub smarkiem, a Twoja mama madką, lub babą, dodam jeszcze, że moj kolega z podstawówki miał niepełnosprawną (intelektualnie i ruchowo) siostrę, którą trzymali w zamkniętym pokoju, po latach "pokazali ją" światu, a dziewczynę po porażeniu mózgowym, która chodziła do mnie do klasy wciąż wyzywali od "lambady" i jej dokuczali... Czasy się zmieniły osoba nosząca okulary nie jest już okularnikiem, a osoby niepełnosprawne dzięki udogodnieniom mogą żyć... dzięki udogodnieniom!

                • 3 0

              • (5)

                Wytłumacz mi, czym teraz się różnisz od tych Twoich "kolegów i koleżanek". Obrażasz osobę, której nie znasz nic o niej nie wiesz. Może jestem tylko inteligentnym programem komputerowym, który odpowiada w określony sposób na ludzkie komentarze? A może jestem sierotą w domu dziecka, która na tym portalu szuka poklasku, bo się wstydzi swojego konta na FB? A może jestem programistą, który się bawi takimi komentarzami? Możesz gdybać ale i tak nie trafisz ;)
                Czasy może się zmieniły ale nie ludzie...

                • 0 1

              • Proszę o chociażby jeden przykład obrażenia z mojej strony... Zacytuj proszę.

                • 1 0

              • (3)

                Poza tym nie jestem wścibska i nie interesuje mnie kim jesteś... Niezależnie kim jesteś nie ulega wątpliwości, że nie powinno obrażać się innych, Zawsze były mamy, mamusie i madki, Zawsze dla innych byłes bąbelikem, smarkiem, bądź zwykłym dzieciakiem. To się nie zmienia. Jednak ja zostałam tak wychowana, że nie obrażam innych, niepełnosprawnym pomagam, starszym ustępuję miejsca... nie potrafię pogodzić się z tak bzdurnymi wymysłami jak ograniczenie do jednego wózka skoro spokojnie pomieszcza się dwa, bo wiem że w niektórych sytuacjach jest to niezbedne - tak jak w sytuacji dzieci z Domu Dziecka, którą opisałam, a Ty oczywiście strolowałeś problem...

                • 0 0

              • (2)

                "...jak ty możesz tak się prostytuować i zarabiać pieniądze na obrażaniu obcych ludzi." - Nie jestem trollem z tego portalu ani nikt mi nie płaci za pisanie bredni.

                Wyrażam swoją opinię, czasami piszę w żartach ale przy tego typu wymianach zdań nie ma komunikacji niewerbalnej. Odbiorca nie wie, czy ktoś pisze poważnie, czy sobie jaja robi.

                Nie strolowałem problemu, mógłby powstać projekt unijny, który by zapewnił osobom niepełnosprawnym darmowe przejazdy samochodowe. Powstaje tak wiele "durnych" projektów unijnych, to dlaczego taki nie mógłby powstać?

                • 0 0

              • (1)

                To nie sa moje słowa, prześledź dokładnie konwersację, pisze tutaj kilka osob. Podobnie jak słowa: Taaa siedzisz w klitce z rodzicami..., czy niby troll a jednak itd - inny styl, inne słownictwo. Ja nie obrażam i panuję nad swoimi emocjami. Rzadko włączam się w dyskusję, nawet bardzo rzadko, ale Twoje wypowiedzi oburzyły mnie. Problem niepełnosprawności ze względów zawodowych jest mi bardzo bliski i mogę porównać dzisiejsze czasy właśnie do lat 80, 90. Uważam, że dzięki postępowi jest diametralna różnica w traktowaniu tych osób. Problem niepełnosprawności niestety się nasila i myślę, że np szczepionki - tak jak przytoczyłam heinego medina, odra... niekoniecznie są temu winne. Bardziej alkohol, stres, a też postęp medycyny, kiedyś wiele dzieci umierało, teraz są ratowane - kwestia sporna, czy warto ja później trafiają do DD i co niektóre w mękach czekają na śmierć. Program, pewnie czemu nie powstał, hmmmm pewnie miasto za słabo się stara, zaś obawy tej kobiety czy zdoła pomóc dziecku przez tak absurdalny pomysł kto pierwszy ten lepszy świadczy raczej o tym że jest mamą a nie matką, A co do dzieciaków z DD to uwierz, ale ten absurdalny pomysł, że do tramwaju można wsiąść z jednym wózkiem pozbawi ich jakichkolwiek urozmaiceń, pewnie będzie trzeba wybierać, ty pojedziesz a ty nie.... To samo ze szkołami w klasie bywa,ja juz ktos napisal dwoje, trojkadzieci na wózkach i co jedno dziecko pojedzie a drugie nie?
                I według mnie z tak dla innych waznych problemow raczej nie warto sobie robic jaj... Jest duzo innych absurdalnych tematow

                • 0 0

              • Ja mam w rodzinie kilka przypadków niepełnosprawności, ale nie będę ciągnął tematu, bo internet to nie miejsce na takie sprawy. Nie szukam pogłosu ani współczucia.

                • 0 0

        • masa trolli spamuje na trójmiasto, konsekwentnie napisz to pod każdym postem svenusa i januszach

          • 0 0

    • niestety nie....

      • 0 0

  • (8)

    I dlatego właśnie nie cierpię starszych ludzi. A pani opisana w artykule bezczelna jak mało kto.

    • 3 9

    • (4)

      nikt ich nie lubi... śmierdzą - bo się nie myją, są chamscy - bo myślą że wszystko im się należy

      • 0 2

      • Sądząc po wypowiedzi (3)

        Też na starość taki będziesz. Jeżeli oczywiście dożyjesz.

        • 3 0

        • (1)

          Niestety, ale taka jest prawda. Zleje się taka jedna babcia z drugą perfumami i myślą że to zamaskuje woń szczyn.

          • 0 1

          • przecież to tak jak połowa młodocianych karyn maskujących pot perfumami.

            • 0 0

        • jak dożyć do starości w tym niewolniczym systemie?

          • 0 1

    • (1)

      Nie cierpisz starszych ludzi? A Twoi rodzice ? Pamiętaj , że też będziesz stara lub stary i wtedy pomyśl o Twoich słowach.

      • 4 0

      • zrozum człowieka, może wzrastał w patologii i ma uraz

        • 2 0

    • bo nie jest naiwna i nie kupiła taniego tekstu o "dziecku jadącym do lekarza"?

      • 0 0

  • Moja mama też jest inwalidą

    i jeździ na rehabilitację aż do Jantara, ale nie jest ofiarą losu i dorobiła się auta

    • 1 8

  • Życie potrafi być niesprawiedliwe ... ale ... (8)

    każdy jest kowalem swojego losu ...
    Czemu nie jeździ Pani autem? Rozumiem, że z braku pieniędzy lub z braku prawa jazdy.
    Zawsze jest wyjście z sytuacji. Ja osobiście nie użalałabym się nad sobą tylko szukała rozwiązania. Proszę mnie nie zrozumieć źle. Tak obecna sytuacja jest nie fair i współczuję Pani bardzo, ale ma Pani wpływ na obecny stan. Zrobić prawo jazdy i kupić auto. Brak kasy? Pierwsze co przychodzi mi do głowy to opisanie swojej sytuacji i zbiórka pieniężna w internecie. Są na świecie ludzie dobrej woli, którzy by pomogli, w tym ja bym wpłaciła na taką zbiórkę pieniądze.

    Osobiście też w przyszłości planuje mieć dzieci. Jestem jednak w pełni świadoma, że dziecko może urodzić się niepełnosprawne i jeśli tak będzie to będzie tylko i wyłącznie moja wina i ojca (geny, zła dieta, choroby, sam poród i wiele innych czynników, które mogą na to wpłynąć). Nie będę się wtedy nad sobą użalać, że życie jest niesprawiedliwe, bo to ja sprowadziłam człowieka na ten świat. Obecnie robię wszystko aby moim dzieciom w przyszłości NIC nie zabrakło nawet jak będą niepełnosprawne. Dlatego nie lubię takich postów. Wiadomo, że życie z niepełnosprawnym dzieckiem jest bardzo ciężkie i niesprawiedliwe i trzeba mieć tego świadomość przed jego poczęciem i się na taką ewentualność przygotować lub nie robić dzieci jeśli nie jest się gotowym na takie poświęcenie.

    • 2 16

    • Anonimie, zycia nie zawsze zaplanujesz (1)

      Mozesz robic wszytko, zeby twoim dzieciom nic nie zabraklo, ale uwierz, jak sie przytrafi sie twoim dzieciom choroba, to wyprzedaz sie ze wszystkiego, by tylko je leczyc. Sprzedaz tez samochod i bedziesz jezdzil komunikacja miejska, bo tylko na nia bedzie ciebie stac...
      Wiec jesli w takiej sytuacji nie byles, to nie oceniaj...

      • 2 0

      • Akurat byłam w podobnej i ...

        tak, mam auto. Miałam niepełnosprawną mamę, chorą na stwardnienie rozsiane. Zmarła 2 lata temu i wiem co mówię i uwaga miałam auto i gdy była potrzeba nie musiałam mamy wozić komunikacją do lekarza.
        Jak to zrobiłam? No cud, nikt mi nie pomógł i jakoś zmieniłam swój stan rzeczy pomimo młodego wieku. Nie miałam też pretensji do ludzi, którzy gapili się na przystanku, jak z trudem wjeżdżam z mamą wózkiem do niektórych typów autobusów itp. Jak nie było miejsca ... czekałam. Sprawiedliwe?.... nie, wręcz słabe, ale taka jest rzeczywistość. Wiem, jak się jeździ komunikacją z ciężko chorą osobą. Nie podobało mi się to, męczyłam się i moja mama też, ale nie pozwoliłam na to aby to trwało, stąd auto.
        Może mam też inne podejście do tego typu tematów właśnie przez swoje doświadczenia.
        Tak, sytuacje są różne. Może być i tak, że zdarzy się choroba bliskiej osoby, której leczenie kosztuje 4mln złotych, których ja nie mam, ale i w takich sytuacjach widzę ludzi, którzy są zaradni i sobie radzą i jakimś cudem udaje im się uzbierać taką kwotę na leczenie.
        Na swoje możliwości mojej mamie starałam się pomóc na ile byłam w stanie, ale jednocześnie nie narzekałam na to jakie to wszystko jest wkoło niesprawiedliwe. Sam fakt, że niektóre leki są tak drogie i wiesz że by pomogły, ale nie stać cię na nie. Czy miałam pretensje do innych że mają swoje własne życie, własne problemy i mnie mają gdzieś? Szkoda zachodu i nerwów. Lepiej samemu próbować zmienić swoje życie na lepsze, polecam - tu akurat przykładowo nawet to głupie auto.

        • 1 0

    • (4)

      Niepełnosprawność nie jest tylko i wyłącznie "winą" matki i ojca jak piszesz... Dziecko dorosły może ulec wypadkowi - zdarzenie losowe i wtedy kto będzie winny, albo Ty mając już dzieci ulegniesz wypadkowi - wjedzie w Ciebie podchmielony kierowca, Wszystkie dotychczasowe starania polegną w gruzach...

      • 0 0

      • A czy ja napisałam, że ... (3)

        jest tylko i wyłącznie winą matki i ojca?
        Nie ... gdybym miała rozpisywać każdy możliwy przypadek to by mi miejsca nie starczyło.
        Odniosłam się do tego przypadku tylko i wyłącznie dlatego, że Pani z artykułu ma niepełnosprawne 13 miesięczne dziecko i raczej wydaje mi się to być wadą wrodzoną.
        Chodzi mi głównie o to, że ja nie obwiniam innych ludzi za to, że są chamscy, obojętni i tak dalej. Nie użalałabym się też nad tym, że życie jest niesprawiedliwe np. gdyby zdarzyła się sytuacja, że wjedzie we mnie podchmielony kierowca. Po prostu szukałabym rozwiązań, co jestem w stanie zrobić aby było lepiej? Wiadomo nie jestem z kamienia, pewnie byłabym przez jakiś czas załamana, ale na tym by nie stanęło.

        Nawet znałam taką osobę. Młody chłopak jako jedyny traci przez pijanego kierowcę nogę i jest kaleką. Co robią rodzice? Angażują syna w zajęcia sportowe, staje się to jego pasją, w pewnym momencie zostaje objęty wsparciem finansowym jednego ze sportowców. Dzięki temu można mu kupić super nowoczesną protezę, która kosztuje mniej więcej tyle co samochód. Jak poznałam tę osobę nie wiedziałam nawet, że nie ma nogi. Chłopak jest super samodzielny, nie ma żadnych problemów. Mogłabym nawet powiedzieć, że jest bardziej pełnosprawny niż niektórzy bez żadnych problemów.

        Ale gdyby rodzice rozłożyli ręce i skupiali się całe życie na tym jakie to niesprawiedliwe to mój kolega nie miałby pewnie tak fajnie i dalej chodziłby z protezą mega ciężką dofinansowaną z NFZ, dopóki nie zarobiłby na swoją własną.

        • 1 0

        • (2)

          A czy kobieta z artykułu rozkłada ręce? Nic nie robi ze swoim dzieckiem? Nie... ona tylko wypowiada swoje zdanie na temat absurdalnego rozporządzenia które ma wejść niebawem w życie. Chłopak stracił nogę, tylko nogę - w sumie szczęście, ze nie został całkowicie sparaliżowany, bo wtedy proteza nie pomoże.. A co do swojej reakcji na swój "ewentualny wypadek" nie możesz przewidzieć. Najczęściej jet tak ze ci najsilniejsi. którzy zawsze na wszystko mieli rozwiązanie i plan całkowicie się załamują, a ci przeciętni dają rade....

          • 0 0

          • Taaa ciekawe...

            albo jest się ogarniętym albo nie o tyle

            • 0 0

          • No i jednocześnie wypowiada zdanie i...

            krytykuje ludzi, którzy do sklepu podjadą komunikacja xD a co jej do tego? ktoś płaci to jedzie i może korzystać z komunikacji.

            Sorry ale nie miałam super życia, też dużo niesprawiedliwości, ale zamiast biadolić na ten temat to więcej starałam się działać i próbować zmienić stan. Sam artykuł okej, zwrócenie uwagi na problem - to też działanie, ale śmieszy mnie ocenianie wszystkich z góry przez tę Panią, bo ona jest najbiedniejsza i najbardziej potrzebująca.
            Generalnie absurdalne rozporządzenie, ale na pewno ma jakieś podłoże np. odpowiedzialność prawną kierowcy gdy coś się stanie?
            Tylko dało się ten artykuł napisać nieco inaczej.

            • 0 0

    • Tu nie chodzi o auto. Nawet jak ktoś kupi auto. Będzie zbiórka na niego. To auto kosztuje: paliwo, naprawy, ubezpieczenie. A osoby niepełnosprawne mają wiele wydatków na zdrowie, które dużo kosztuje. To są często bardzo duże sumy. Często jest tak że np mąż ciężko pracuje i ma samochód, a na drugie auto, utrzymanie nie stać. To także dotyczy rodzin gdzie jest osoba niepełnosprawna. Są osoby co nie mają wyjścia. Niestety niepełnosprawni mają bardzo ciężko nie tylko w komunikacji ale wiele jest barier architektonicznych. Tak jak osoba napisała nie jesteś w stanie przewidzieć i zaplanować . Nie zrozumiesz jak nie jesteś w takiej samej sytuacji. To dotyczy wielu tematów np zdrowy chorego nie zrozumie., osoba co nie ma dzieci nie zrozumie matki z dzieckiem , osoba co nie rodziła nie zrozumie co to poród,, osoba co nie jest niepełnosprawna lub nie ma w rodzinie osoby niepełnosprawnej nie zrozumie , osoba co jest bogata nie zrozumie biednego itp....

      • 0 0

  • Bez ograniczeń

    Ile się zmieści tyle może jechać.
    Po co ograniczać. Jak da radę 5 rowerów i 10 wózków to pakować na maksa. Droga ewakuacji przy pełnym autobusie czy tramwaju i tak jest utrudniona.

    • 4 2

  • Bilet

    A kto odda pieniądze za skasowany bilet jeśli ustąpi miejsca i wysiądę szybciej? Może władzę Gdańska sami podjeżdża autobusami z dziećmi i zobaczą jak to jest zamiast wymyślać

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane