- 1 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (253 opinie)
- 2 Setki wniosków o zgodę na wycinkę drzew (37 opinii)
- 3 Gdzie lądują ścieki z działek? Będą kontrole (131 opinii)
- 4 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (111 opinii)
- 5 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (1050 opinii)
- 6 237 mieszkań zadłużonych na ponad 10 mln (105 opinii)
Manipulował przy tachografie na oczach ITD
22 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat)
Stojąc w korku przed autostradą A1 wysiadł zza kierownicy swojej ciężarówki i zamontował magnes na tachografie. Kierowca nie przewidział, że tuż za nim stoi samochód z... inspektorami transportu drogowego. Nieuczciwemu kierowcy grozi teraz kara administracyjna w wysokości 5 tys. zł.
Niejednokrotnie zdarza się, że kierowcy manipulują przy tachografie i w ten sposób próbują zataić rzeczywisty czas spędzony za kółkiem. Najpopularniejszą i zarazem banalnie prostą metodą oszukania urządzenia jest użycie zwykłego magnesu. Wystarczy zamontować go obok znajdującego się w skrzyni biegów przetwornika. Magnes skutecznie zakłóca jego pracę, co uniemożliwia przekazywanie impulsów do tachografu.
W ubiegły wtorek, inspektorzy transportu drogowego z Gdańska zatrzymali kierowcę, który właśnie w ten sposób próbował zafałszować dane ze swojego tachografu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że magnes został zainstalowany... dosłownie w ich obecności.
Inspektorzy udający się do punktu kontrolnego w Rusocinie, stali w korku przed autostradą A1. W pewnym momencie kierowca stojącego przed nimi tira opuścił kabinę i zniknął w przestrzeni pomiędzy ciągnikiem siodłowym a naczepą. Po chwili wrócił za kierownicę i kontynuował jazdę.
- Ponieważ sytuacja wydała się mocno podejrzana, inspektorzy zatrzymali pojazd do kontroli w pierwszym możliwym bezpiecznym miejscu. Po zatrzymaniu okazało się, że właśnie przed chwilą, na oczach inspektorów kierowca umieścił magnes i od tego momentu tachograf w czasie, kiedy pojazd się poruszał rejestrował odpoczynek - relacjonuje rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Wobec kierowcy, który jednocześnie był właścicielem firmy transportowej, wszczęto postępowanie zagrożone karą administracyjną w wysokości 5 tys. zł. Po zakończeniu czynności kontrolnych, inspektorzy umiejscowili się wreszcie w stałym punkcie kontroli w Rusocinie. Chwilę później zatrzymali tam kolejnego nieuczciwego kierowcę, który również użył magnesu, aby zafałszować swój czas pracy.