• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Media Markt: nie dla związkowców

Krzysztof Katka
20 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
W gdańskim Media Markcie powstał pierwszy w tej sieci związek zawodowy. - Będziecie żałować - ostrzegł dyrektor. Już zwolnił przewodniczącego "S" i o 100 proc. podniósł ceny napojów dla załogi.

Szef działu obsługi klienta Andrzej Rosiński zebrał podpisy 15 pracowników i stanął na czele tymczasowej komisji zakładowej. Jego zastępcą został Marcin Knieć. Chcieli wywalczyć podwyżki płac (sprzedawcy zarabiają ok. 1300 zł brutto), uregulować wypłaty za nadgodziny i nakłonić dyrekcję do zamontowania wydajniejszej klimatyzacji (zimą jest za zimno, latem za gorąco).

Pożałuje cała załoga

Media Markt jest częścią koncernu Metro Group, który zatrudnia 250 tys. pracowników na świecie. Dotąd w żadnym z 28 polskich marketów grupy nie powstał związek zawodowy.

Wiadomość o powołaniu "S" Rosiński ogłosił 12 września na zebraniu kierowników działów. Zapadła cisza.

Po chwili odzywa się dyrektor marketu Grzegorz Radzikowski: - Żeby była jasność. Pracownicy stracą wiele przywilejów. To była największa głupota, jaką mogliście zrobić w tej firmie. To jest tak głupie, tak niewdzięczne. I kto mi to zrobił? Marcina [wiceszef "S"] awansowałem, a Andrzeja nie wyrzuciłem z pracy, choć na to kilka razy zasłużył. Cała załoga będzie tego żałować, a w dużej mierze i wy. Zobaczycie.

Rosiński próbował przekonywać: - Panie dyrektorze, chcemy, żeby w tej firmie było lepiej.

W odpowiedzi usłyszał: - Ja nie potrzebowałem waszej pomocy w ten sposób.

Dalej były już tylko groźby.

Dyrektor: - Nie wiem, co chcieliście wygrać, ale nic nie wygraliście, a dużo straciliście. Zobaczycie, jak będziecie postrzegani przez przyszłych pracodawców jako byli działacze związkowi. Andrzej już ma swoje lata, może już mu nie jest potrzebna praca. Ale jak Marcin mógł tak sobie spieprzyć przyszłość zawodową. Kurde, tu [dyrektor puknął się palcem w czoło] trzeba mieć. Nie zdajecie sobie sprawy, jakie kuku sobie zrobiliście.

Dalej Radzikowski przekonywał, że związki zawodowe są potrzebne, ale tylko w tych firmach, gdzie ludzie są źle traktowani. - Ale nie w firmie, która daje dużo więcej, niż musi.

Znamy przebieg tego spotkania, bo jeden z uczestników nagrał je na cyfrowy dyktafon.

Koniec dobrej woli pracodawcy

"Cała załoga zaczęła żałować" już 13 września. W automatach na zapleczu marketu ceny napojów w puszkach skoczyły z 1 do 2 zł. Podrożała herbata, kawa i gorąca czekolada (z 80 gr do 1,50 zł). Dyrektor ograniczył też uprawnienia kierowników - nie mogą oni np. zamawiać towarów i zmieniać cen.

W czwartek Andrzej Rosiński został zwolniony dyscyplinarnie z art. 52 Kodeksu pracy: "ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych". Dyrektor zarzucił Rosińskiemu, że 1 września podarł skargę klientki. Wybrała ona stacjonarny aparat telefoniczny i poprosiła Rosińskiego, by go podłączył i zaprezentował sygnał dzwonka. Rosiński odmówił, bo w całym Media Markcie nie ma możliwości technicznych podłączenia aparatu. - Zniszczyłem skargę jako niezasadną. Mój błąd, który został wykorzystany - mówi.

Dyrektor Radzikowski nie chciał rozmawiać z "Gazetą". Jego stanowisko znalazło się jednak w piśmie przesłanym do "Solidarności". Napisał, że w jego firmie nie dochodzi do szykanowania pracowników. Ustosunkował się też do podwyższenia cen: "Możliwość korzystania z częściowo finansowanych przez pracodawcę napojów gazowanych nigdy nie była gwarantowanym przywilejem socjalnym, a jedynie wyrazem dobrej woli pracodawcy".

Związek nam niepotrzebny

W obronie zwolnionego związkowca wystąpiła już Komisja Krajowa "Solidarności". Szef działu rozwoju związku Krzysztof Zgoda poprosił już szefów Media Marktu o spotkanie. Zaapelował też o pomoc do światowej centrali zrzeszającej pracowników handlu - UNI Commerce. Zarząd regionu gdańskiej "Solidarności" postanowił wczoraj skierować sprawę do prokuratury oraz do Państwowej Inspekcji Pracy, żądając przywrócenia Rosińskiego do pracy. Zarząd tymczasowej komisji zakładowej ma zagwarantowaną ustawowo półroczną ochronę przed zwolnieniem. Wyrzucenie Rosińskiego było więc złamaniem prawa.

Zakładanie związków zawodowych w dużych sieciach handlowych nie zawsze napotyka się na taki sprzeciw. Marlena Laskowska, organizator związkowy "S": - W sieciach Tesco i Carrefour nie ma większych problemów. Te firmy podpisały z nami porozumienia i zezwalają na działalność związkową. Są jednak firmy, które zrobią wszystko, żeby u nich związek nie powstał. Tak jest w sieciach Real, Leclerc czy Kaufland. Dwa lata temu powstała "S" w UPC. Tam rano dyrekcja dowiedziała się o powołaniu związku, a po południu jego lider był już na bruku. Poruszyliśmy wtedy niebo i ziemię, były pikiety w kilku miastach, interwencje w międzynarodowych organizacjach i sprawa sądowa. Niedawno ten zwolniony lider zawarł z UPC ugodę i wycofał swoje roszczenia. Związek jednak nie istnieje i pewnie jeszcze przez dekadę nikt nie odważy się go założyć. Pracodawca postawił na swoim.

Wioletta Batóg, rzecznik prasowy sieci Media Markt w Polsce: - Nie uważamy, że istnienie związku jest szkodliwe dla firmy czy pracowników. W Gdańsku nie było takiego przypadku, żeby dyrekcja groziła osobom, które zakładały tam związek. Znam dyrektora tamtejszego marketu, wiem, że nie pozwoliłby sobie na coś takiego.

Tymczasem wśród pracowników Media Marktu w Gdańsku rozpowszechniane jest oświadczenie do podpisania z treścią: "Nie widzimy potrzeby istnienia związku zawodowego w naszym sklepie, nie stwierdziliśmy w firmie łamania kodeksu pracy".


Po usunięciu Rosińskiego pięć osób deklarujących wcześniej chęć zapisania się do "S" zrezygnowało. Pozostali, którzy przystąpili do związku, drżą w obawie, że szefostwo pozna ich nazwiska. Zwolnienia z pracy pod byle pretekstem spodziewa się wiceprzewodniczący Marcin Knieć.
Gazeta WyborczaKrzysztof Katka

Opinie (162) 3 zablokowane

  • Do NIKT WAŻNY

    TAK NARZEKASZ NA TE PIETNAŚCIE GODZIN!!?? ALE PRZYTULIĆ DO KIESZONKI 150 % WYPŁATY TO MILUSIO!!!!?????? DLACZEGO O TYM NIE PISZESZ I SKORO TAK CI TU ŻLE TO SZUKAJ SPEŁNIENIA GDZIE INDZIEJ !!! NARZEKAC I OCZERNIAC DYREKCJE NAJWYGODNIEJ,SKORO TAK CI TU NIC NIE PASUJE TO SZYKAJ SPEŁNIENIA GDZIE INDZIEJ-MOZE U PRYWACIARZA ZA WIEKSZE PIENIADZE-BEZ URLOPU,LUDZKIEJ PRZERWY I Z PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIA MATERIALNĄ ZA NAJMNIEJSZY PIERDUŁ,BRAKU JAKIEGOKOLWIEK SOCJALU!! WIEC SIE POPOISZ-ZYCZE POWODZENIA!

    • 0 0

  • DO NARZEKAJACYCH!!

    ZA INWENTARYZACJE KAZDY DOSTAJE DODATKOWE 150 % PENSJI!! GDZIE INDZIEJ TAK JEST ??

    • 0 0

  • DO MAŁO WAŻNY

    Przydupasie - Tak tak to do ciebie - kolego.... powiedz ile ci obiecał kolo z akwarium kaski za ten "artykuł sponsorowany" ????

    • 0 0

  • DO KTOŚ

    - KOLEGO JAKBYŚ NIE WIEDZIAŁ ..... PRZECIEŻ SAM JESTEŚ Z MEDIA :-) .......... PRZY SWOICH POSTACH UMIESZCZAJ DOPISEK : " ARTYKUŁ SPONSOROWANY Z AKWARIUM"

    • 0 0

  • jeszcze cos...

    ...przez takich ludzi miejsce pracy to bagno

    • 0 0

  • DO PANKRACY

    ODNOŚNIE SPONSORINGU TO...KAŻDY SADZI PO SOBIE!!!! SZANUJE SWOJA PRACĘ A TY CHYBA NIE WIESZ CO TO JEST PRAWDZIWE BAGNO!!CZYTAJAC WYPOWIEDZ TO SADZE ZE ZA MAŁO DOSTAŁES OD ZYCIA W DU....E!! PYTANIE-PO JAKA CHOLERĘ JESZCZE TU SIEDZISZ OFIARO LOSU ???

    • 0 0

  • opinia pracownika

    Jestem zdecydowanie przeciw związkowi. Dla mnie sytuacja dotychczasowa była dobrą sytuacją i nie wymagającą zmian. Teraz przez człowieka, który próbuje ratować swoją dupę, cierpią wszyscy. Jeśli komuś się coś nie podoba i chce zmian, proszę bardzo - oto rozwiązanie: zmień pracę, a nie mieszaj w firmie, która robi dla ciebie wszytsko. Jestem zażenowany zaistniałą sytuacją. I przepraszam dyrektora za takich pracowników - sam na takim miekscu nie chciałbym mięc takich podwładnych.
    Pozdrawiam

    • 0 1

  • jan z czarnolasu

    Kolego ty się j******* w łeb pracuję w makro 4 lata i w życiu takiego bonu na święta nie dostałem, a umowy u nas są na 3/4 etatu zapieprzamy jak dzikie osły za 800,- netto a o socjalu czy obiadkach na inwenturze czy też premii zapomnij, sprawdź swoje dane a potem pisz.

    • 0 0

  • bez sensu

    robicie wielki szum bez powodu. jakiś palant założył związek i kij mu w oko.

    • 0 0

  • JA NIE WIEM PO CO UDZIELAJĄ SIĘ OSOBY KTÓRE NIE PRACUJĄ W MEDIA MARKT I NIE MAJĄ ZIELONEGO POJĘCIA JAK JEST FAKTYCZNIE!!!PISZECIE STEK BZDUR A ROSIŃSKI JUZ DAWNO POWINIEN WYLECIEĆ BO TAKIEGO LENIA TO JESZCZE NIE SPOTKAŁEM.DYREKTOR CIERPLIWIE ZNOSIŁ JEGO WYSKOKI A ON CO ZWIĄZEK SOBIE ZAŁOŻYŁ BIEDACZEK!A JEŚLI CHODZI O WYPISYWANIE GŁUPICH UWAG NA TEMAT DYREKTORA JEST BARDZO NIE NA MIEJSCU I ŚWIADCZY TYLKO O TYM JAKI KTOŚ JEST PŁYTKI BO INACZEJ TEGO NAZWAĆ NIE MOŻNA!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane