• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: dogłosowanie w BO od 15 do 21 stycznia

Katarzyna Moritz
11 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Wyjaśnienia planowego dogłosowania w ramach BO.



Nie 11, a ponad 15 tys. osób będzie mogło dokonać "dogłosowania" w piątej edycji Budżetu Obywatelskiego, w którym doszło do błędu w systemie i utraty oddanych głosów. Koszty z tym związane wyniosą ponad 60 tys. zł. Miasto zapowiedziało też audyt, by wyjaśnić jak doszło do błędu w głosowaniu.



Czy błędy informatyczne zaburzą wiarę gdańszczan w idee BO?

Pod koniec października, trzy tygodnie po udostępnieniu ostatecznych wyników piątej edycji gdańskiego budżetu obywatelskiego, wyszło na jaw, że w czasie głosowania doszło do błędu w systemie zbierającym i liczącym głosy. Z tego powodu nie zliczono głosów ponad 11 tysięcy osób (to w sumie 30 tys. głosów, 24 tys. na projekty dzielnicowe, a 4 tys. na projekty miejskie), czyli co czwartej spośród 44 655 wszystkich głosujących.

Odpowiedzialna za to jest firma Implyweb z Olsztyna, która przyznała się do błędu, ale dopiero po tym, jak został on ujawniony przez miejskich aktywistów z Rowerowej Metropolii.

W efekcie w ubiegłym tygodniu działacze Rowerowej Metropolii zarzucili miastu, że w tegorocznym głosowaniu na Budżet Obywatelski w Gdańsku zginęło co najmniej 4 tys. głosów więcej, niż do tej pory uważano. Ich zdaniem część głosów miała trafić nie na te projekty, które chcieli wesprzeć głosujący. Zarzucili też urzędnikom, że zaproponowane przez prezydenta Gdańska "dogłosowanie" będzie "jawną manipulacją".

Czytaj więcej na: Kolejne zarzuty wobec głosowania ws. budżetu obywatelskiego

W poniedziałek urzędnicy nie do końca odnieśli się do zarzutów postawionych kilka dni wcześniej, ale zapowiedzieli, że "dogłosowanie" odbędzie się na nieco innych warunkach, niż to wcześniej zapowiadano.

  1. dodatkowe głosowanie odbędzie się w terminie od 15 do 21 stycznia 2018 roku
  2. jeszcze raz będzie mogło głosować 15 211 osób (pierwotnie zakładano ponad 11 tys.), którym podczas pierwszej tury system nie zaliczył oddania wszystkich sześciu możliwych głosów
  3. głosowanie przeprowadzi firma Asseco Data System S.A. wyłoniona przez miasto "z wolnej stopy", za kwotę 40 tys. zł


- Chcemy się ustrzec kolejnych błędów, dlatego data kolejnego głosowania odbędzie się w bezpiecznym terminie, w styczniu - zapowiada Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska. - W styczniu przeprowadzimy też kampanię informacyjną dla mieszkańców, a uprawnieni do głosowania otrzymają od nas trzy wiadomości sms. Nie będziemy natomiast wysyłać listów, jak pierwotnie planowaliśmy.
Kampania przypominająca o tym, dlaczego dochodzi do "dogłosowania" i kto może wziąć w nim udział, odbędzie się od 8 do 14 stycznia przyszłego roku. Jej koszt szacuje się na 15 tys. zł. Samo wysłanie smsów pochłonie 7 tys. zł. Wiąże się to z tym, że każda z głosujących osób otrzyma dodatkowo potwierdzenie oddanego głosu smsem i mailem.

Zapowiedziano, że każda osoba oddająca ponownie głos, będzie mogła sprawdzić wyniki głosowania pod nr telefonu 58 323 65 75 lub w pokoju nr 375 w gdańskim magistracie.

Jeszcze w tym roku, od 27 do 29 grudnia, zostaną przeprowadzone testy systemu do głosowania, w których udział wezmą autorzy projektów do tegorocznej edycji BO.

W przyszłości ma powstać zespół ekspertów, który określi zasady wyłonienia nowego systemu informatycznego do kolejnego głosowania.

- Nie wierzę, że potknięcie związane z błędem informatycznym, zaburzy wiarę w Budżet Obywatelski. Z naszej strony dokładamy wszelkich starań, by wszystkie procury były przejrzyste. Stąd też zaproszenie do testowania systemu z firmą Asseco, z którą pracowaliśmy przy wszystkich poprzednich edycjach BO - tłumaczy Dulkiewicz.
Wiceprezydent zapowiedziała też zlecenie w styczniu audytu całego procesu związanego z przeprowadzeniem tego głosowania w firmie Implyweb, odpowiedzialnej za zaginione głosy.

- Będziemy też występowali o odszkodowanie, dzisiaj jednak jest za wcześnie by mówić o wysokości tej kwoty. Nasi prawnicy przeanalizowali to i jesteśmy w stanie wystąpić na drogę sądową - zapowiada Dulkiewicz.
W sprawie "dogłosowania" ma być wkrótce wydane zarządzenie prezydenta Gdańska.

Opinie (117) 9 zablokowanych

  • Znowu Gdańska

    Szkoda, ale czego się spodziewać po budyniu.

    • 19 4

  • O co tu chodzi ? (2)

    A gdzie odpowiedzialność UM i urzędników ????

    • 25 3

    • utopiona w Budyniu (1)

      tam nie ma tlenu,

      • 9 1

      • Rozmyta w KODzie

        • 0 1

  • Prawda polityka

    W tej sprawie polityka jest ważniejsza niż prawda

    • 9 3

  • phi

    Dogłosowywanie? A co to już wyboru samorządowe czy co? Mam nadzieję, że kwaczy nie czyta trójmiasto bo jeszcze na to wpadnie.

    • 7 7

  • kpiny a nie BO

    PO to śiech z naiwnych a Gdańszczanie to matołki które wierzą Adamowiczowi .BO już poprzednio się niezgadzało ale teraz ktoś dopatrzył przekrętu. Tak z wszystkimi sprawami w Gdańsku !

    • 20 3

  • ach ta gdańska demokracja, to sie nadaje na donos do Brukseli. (1)

    • 13 3

    • Jarek Wałęsa doniesie?

      • 0 0

  • Jak dla mnie to zwykłe oszustwo! (1)

    Dowodów nie ma, ale nie będzie audytu zgodnie z propozycją "rowerzystów". Tylko taki ruch może pokazać prawdę.

    • 14 0

    • Bo to jest zwykłe oszustwo. Rowerzyści powinny zgłosić sprawę do prokuratury.

      • 3 0

  • Dulkiewicz dalej bezczelnie wyszczerzona

    Mieszkaniowicz dalej leje kisielem na społeczników, zamiast włosiennica na kark i z gołą rzycią wokół opływu Motławy

    • 16 0

  • Prokuratora?Naczelny Sąd Administracyjny? (1)

    Który paragraf ustawy o samorządzie przewiduje "dogłosowanie"?
    Który słownik języka polskiego wyjaśnia znaczenie słowa "dogłosowanie"?

    • 18 1

    • Czekam na zarządzenie i zglaszam.

      Adamowicza dojadę za te jego machlojki

      • 3 0

  • Ale drogo! (2)

    7000 zł na 15 211 osób po 3 SMSy daje około 15 groszy za SMS. Pierwsze z brzegu SMSApi oferuje tę usługę w najdroższej opcji po 9 groszy za SMS. Czyli miasto przepłaciło przynajmniej 3900 zł.
    Dalej, 40 000 za wykonanie strony, której napisanie zajmuje 2-3 tygodnie jednemu programiście to stanowczo za dużo. Koło 15 000 to powinno być maksymalnie (wiem, bo pracuję dokładnie w tej dziedzinie). W dodatku twory Asseco są bardzo wątpliwej jakości (chociażby jako przykład ebok Energi i PGNiG).

    • 14 1

    • nie swoje pieniądze łątwo się wydaje.

      asseco nie jest konkurencyjną firmą,
      ale umie "wygrywać" przetargi.

      • 5 0

    • 40 tys. za system łącznie z jego obsługą to zdecydowanie tanio.

      W tym wypadku nie zrobisz tego na szablonach i raczej nie powinien tego robić jeden programista.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane