• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto zgubiło 500 głosów z uchwały obywatelskiej?

Katarzyna Moritz
10 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Lepszy Gdańsk twierdzi, że obecnie teczki są znacznie chudsze niż w momencie składania. Lepszy Gdańsk twierdzi, że obecnie teczki są znacznie chudsze niż w momencie składania.

Członkowie ruchu społecznego Lepszy Gdańsk twierdzą, że miasto zgubiło 500 podpisów w sprawie projektu uchwały obywatelskiej zwiększającej dostęp do usług opiekuńczych. Obawiają się, że w związku z tym projekt nie przejdzie.



Podpisy aktywiści z Lepszego Gdańska zbierali od maja i złożyli w biurze Rady Miasta 26 lipca. Ogłosili wówczas, że pod projektem podpisało się ponad 2,7 tys. osób. To więcej niż wymagane prawem minimum, które wynosi 2 tys. osób.

Projekt uchwały obywatelskiej dotyczy usług opiekuńczych dla seniorów, osób niepełnosprawnych i niesamodzielnych. Usługi opiekuńcze, czyli np. pomoc w zaspokajaniu codziennych potrzeb życiowych są wykonywane przez samorząd.

- Okazało się, że urząd zgubił 500 podpisów Lepszego Gdańska. Wszystko zweryfikowaliśmy i mamy absolutną pewność, że te podpisy złożyliśmy w takiej liczbie, czyli ponad 2700 głosów. Były one cały czas liczone na bieżąco, a jeszcze w dniu złożenia wspólnie przez naszych członków - podkreśla Jędrzej Włodarczyk z Lepszego Gdańska.
Co na to miasto?

- My naliczyliśmy tych głosów 2151 i obecnie trwa proces weryfikacji tych głosów. Oni twierdzą, że było ich więcej. Dodam, że karty z głosami nie były ponumerowane, w ostatniej chwili przepakowywali te głosy z czterech do trzech teczek. Poprosiłem ich, żeby jeszcze raz u siebie ich poszukali. Nie ma bowiem takiej możliwości, żeby te głosy gdzieś u nas zaginęły, obieg dokumentów jest prosty - tłumaczy Piotr Spyra, dyrektor biura Rady Miasta.
Po tym, jak dokumenty zostały złożone do biura Rady Miasta, przewodniczący przekazał je do prezydenta do weryfikacji, co w praktyce oznacza, że trafiły do Wydziału Rozwoju Społecznego, gdzie zostały przeliczone.

- Nie wskazujemy palcem, nie wiemy, co się stało, to rodzi obawy, że przy obecnym stanie głosów, jaki nam podano, ta uchwała może nie przejść, bo należy wziąć pod uwagę, że przy weryfikacji jeszcze 10-15 głosów przepada z powodu błędów. Jest możliwość, że dokumenty zginęły, a nawet że zostały celowo usunięte, przecież mieliśmy już w Gdańsku sytuacje ze znikającymi głosami i wtedy również urzędnicy zrzucali winę na społeczników. Tutaj próbują robić to samo, a przecież ewidentnie nie dotrzymali procedur - podkreśla Włodarczyk.
Lepszy Gdańsk podejrzewa, że podobną ofertę w ramach obietnic wyborczych może za jakiś czas ogłosić prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który niedawno także zainspirował się pomysłem ruchu dotyczącego bezpłatnych biletów w komunikacji miejskiej dla dzieci i młodzieży. Lepszy Gdańsk w tej sprawie także złożył projekt uchwały obywatelskiej, ale ostatecznie przyjęto projekt złożony przez prezydenta.

Opinie (138)

  • Budyn nie umie liczyc

    wiec niech sie nie wypowiada nawet już.

    • 11 2

  • W gdańskiej Sycylii

    wszystko jest możliwe...Mają w tym wprawę.

    • 10 2

  • (3)

    Ale poważnie nie mogli ponumerować tych kilku kartek i sobie zrobić kopii?? Jak się ktoś tak zabiera do sprawy to strach się bać co na dalszych etapach projektu wyniknie. Lepszy Gdańsk niestety minus dla was. A co do budynia to oby się nie okazało że znowu ukradnie projekt. Chociaż moim zdaniem on i tak jest już przegrany.

    • 9 3

    • (2)

      Nie można robić kopii zbieranych podpisów. To niezgodne z prawem

      • 4 2

      • RODO (1)

        W myśl RODO karty z danymi są przechowywane w zamknięciu i w zamkniętych teczkach trafiają do urzędu.
        Tylko upoważnieni urzędnicy mają prawo obrabiać te karty, weryfikować głosy.
        Jak widzimy, rodo z Brukseli zadziałało wbrew obywatelom, bo może w Brukseli urzędy działają sprawnie, ale w Gdańsku kasuje się w urzędzie głosy w głosowaniu na budżet obywatelski, giną głosy pod uchwałą obywatelską, a obywatele nie mogą temu przeciwdziałać, bo rodo. ta ustawa wzmacnia niewydolny urząd w Gdańsku.

        • 2 2

        • Nawet jeśli szkoda papieru na kopie kart z podpisami, to jest pismo przewodnie, co składam, ile podpisów, na ilu kartach, karty w tomach, teczkach, identyczna ilość kart w każdym, ponumerowane itp. Przecież nie rzucili chyba stosu makulatury urzędnikowi na biurko (ps. a jeśli tak, to też minus dla niego, że to przyjął).

          • 2 0

  • Boją się że ktoś ma lepsze pomysły.

    Lepszy Gdańsk ma fajne inicjatywy. Trzymam kciuki żeby wygrali tą bitwę i żeby podpisy się znalazły.

    • 15 4

  • (4)

    Parę dni temu było o utopii z tramwajami, a teraz nowa bomba o rzekomo zgubionych kartach z podpisami. Nie widzę, by teczki różniły się grubością, ale czerwone, antyklerykalne darmozjady ponownie w natarciu medialnym dzięki jakiemuś potajemnemu dealowi z trojmiasto.pl.

    • 2 20

    • (1)

      Tramwaj to nie utopia tylko przypomnienie planów z lat 90 tych. Ale to trzeba poczytać, wysilić się żeby i czymś wiedzieć, zamiast powtarzać farmazony z prawicowych gazet.

      • 9 2

      • Kto tu powinien coś doczytać? Redaktor Naskręt zadał prozaiczne pytanie o to skąd wziąć motorniczych z uprawnieniami maszynistów i Lepiący Gdańsk zamilkł.

        • 3 6

    • Na prawdę nie potrafisz odróżnić wypukłych od wklęsłych ? (1)

      Czy jesteś budyniowym trollem ?

      • 7 2

      • a nie zwróciłeś/aś uwagi na to, że teczka na górze na jednym zdjęciu jest spięta gumką, na drugim nie? To robi różnicę.

        • 2 5

  • Zdjęcie wyraźnie pokazuje (4)

    że w momencie składania teczki były grubsze. Budyniowy szwindel, ot co

    • 17 5

    • (2)

      patrz na drobny szczegół - teczka na górze stosu jest spięta gumką - to ona ściska teczkę. Nie ma żadnej różnicy. Jeśli karty nie były ponumerowane - to faktycznie kompromitujące. Chodzi wyłącznie o ponowne utrzepanie piany.

      • 2 7

      • Urzędasie

        Nie kompromituj się!

        • 6 1

      • Karty weryfikuje i liczy urząd, nie organizacja społeczna

        To kompromitacja urzędu, że nie znają RODO.

        • 3 3

    • Może był bajzel w kartkach, nie były równo i starannie poukładane, tylko wrzucone do teczek, ktoś to ogarnął i schudły ? Niszczenie dokumentów przez urzędników wydaje mi się zupełnie nieprawdopodobne.

      • 1 1

  • (2)

    a nie sądzicie że gdyby mieli część głosów wyrzucić to wyrzuciliby ich trochę więcej tak żeby w ogóle weryfikacji nie robić? dla mnie to dziecinada i element kampanii... zdjęcia se każdy może zrobić i powiedzieć że złożyłem tyle i tyle, a złożyć dużo mniej...

    • 6 10

    • Nie, nie sądzimy (1)

      Po co miałby Lepszy Gdańsk robić takie rzeczy, skoro już raz pokazali że potrafią zebrać podpisy ws uchwały o darmowych przejazdach. Za to urzędasy powód do zmielenia podpisów mieli - strach

      • 3 1

      • ale... jeżeli przepakowali do 3 teczek a pokazują zdjęcie z 4 to już sami manipulują
        Kolejna sprawa to nieponumerowane kartki - cięzko było to zrobić?
        Może zbierający wiedzieli, ze podpisów mają niedużo więcej od wymaganego minimum i po weryfikacji raczej będzie klapa, to zamiast przyznać się do porażki wolą rzucać oskarżenia przedstawiając śmieszne dowody.
        Trzeba było zebrać 5-10 tys podpisów, to nie byłoby takich problemów...
        Zebranie 2-2,5tys podpisów w tak dużym mieście i twierdzenie, ze to jest wola mieszkańców to nadużycie... równie dobrze 99% z wszystkich mieszkańców mogłoby być przeciw. (nie twierdzę, że tak byłoby w tym przypadku)

        • 3 1

  • Czerwona lampka

    Jeżeli w urzędzie „gubią się” podpisy obywateli, to co się dzieje w poważniejszych sprawach? To jest po prostu niebezpieczne.

    • 12 1

  • Budyniogród

    Ciekawe, że wcześniej urząd pokwitował przyjęcie 2700 podpisów i trzeba było dwóch tygodni, żeby ich ilość się skurczyła. Ręczne sterowanie pracą urzędu w celu eliminacji konkurencji politycznej. Takie są standardy w Budyniowym "mieście wolności".

    • 10 2

  • Adamowicz i PO koszą konkurentów

    W każdej sondzie Lepszy Gdańsk i Elżbieta Jachlewska depczą Adamowiczowi i Wałęsie po piętach, mają drugie albo trzecie miejsce.
    Układ gdański się przestraszył, że komitet mieszkańców realnie odbierze im głosu, wykosi stare wygi z rady miasta, więc łapią się chwytów poniżej pasa.
    Wczoraj Adamowicz i PO wieszali na Neptunie koszulkę Konstytucja, co jest mega hipokryzją, bo jednocześnie łamią Konstytucję poprzez skasowane najpierw głosów w budżecie obywatelskim a teraz zgubienie głosów pod uchwałą obywatelską.
    Wstyd Adamowiczni PO!

    • 16 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane