• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Popularny kulturysta przykładnie ukarał hejtera

Arnold Szymczewski
21 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Scena z filmu, w którym Michał Karmowski opowiada o sytuacji z Maksem i o tym, w jaki sposób chłopak odpracuje swoje przewinienia. Scena z filmu, w którym Michał Karmowski opowiada o sytuacji z Maksem i o tym, w jaki sposób chłopak odpracuje swoje przewinienia.

Popularny trójmiejski kulturysta najpierw odszukał swojego internetowego prześladowcę, a następnie ukarał go w pouczający sposób.



Michał Karmowski to trójmiejski kulturysta. Wśród jego sportowych osiągnięć znajdziemy m.in. mistrzostwo oraz puchar Polski w kulturystyce, wicemistrzostwo Europy i piąte miejsce podczas mistrzostw świata. Poza ćwiczeniem swojej muskulatury, Karmowski prowadzi siłownię na Oruni, jest dietetykiem i trenerem osobistym.

O życiu swoim, a także swojej rodziny, obszernie informuje w internecie. Prowadzi profil na Facebooku, który obserwuje blisko 350 tys. fanów, na instagramie śledzi go to 93,5 tys. osób, na YouTube ma 64 tys. subskrypcji.

Ale jak wiadomo, internetowa popularność ma zwykle dwie twarze: negatywną i pozytywną. Kamrowski dorobił się nie tylko fanów, ale i hejterów. Jeden z nich wyjątkowo zaszedł mu za skórę. Jak twierdzi kulturysta - nie krytykowaniem jego stylu życia, ale atakami na jego rodzinę.

Do czasu.

W środę na profilu YouTube kulturysty pojawił się film zatytułowany "Zanim coś zrobisz..., pomyśl!!!"

Pod filmem następujący opis:

Dziś filmik z Maksem, który był twórcą strony obrażającej mnie i moją rodzinę, publikując przeróbki zdjęć i treści pedofilskie. Niech ten film będzie przestrogą, że nikt w internecie nie jest anonimowy, a czyny mogą nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje. Ja odstąpiłem od złożenia pozwu o odszkodowanie, bo Maks jest młody i nic chcę rujnować życia całej jego rodzinie. Kara, jaką poniesie będzie uderzała bezpośrednio w jego osobę i zapamięta ją na całe życie!!!


10 miesięcy temu Maks ze Swarzędza, który na co dzień uczy się w technikum, założył facebookowy profil o nazwie "Jaglak". Udostępniał tam obraźliwe wobec Karmowskiego treści, obrywało się też rodzinie kulturysty. Niektóre materiały miały charakter pedofilski.

- Zajęło mi prawie 10 miesięcy, żeby znaleźć Maksa i skierować pozew do sądu o odszkodowanie, żeby prokuratura przyjęła tę sprawę, jako sprawę karną - pisze Karmowski.
Gdy udało się ustalić kto odpowiada za przesycone nienawiścią wpisy, kulturysta postanowił ukarać Maksa w nietypowy sposób. Zamiast odszkodowania, które obciążyłoby przede wszystkim rodzinę nastolatka, zażądał, by ten "odpracował" swoją winę społecznie. Ustalono, że chłopak przepracuje 400 godzin w hospicjum, gdzie będzie pomagał w opiece nad starszymi ludźmi. Karmowski z tatą Maksa wpadli na pomysł, aby winowajca pracował dodatkowo w rodzinnym warsztacie.

Jeśli komuś się wydaje, że internet zapewnia anonimowość i pozwala na bezkarne obrażanie innych, to jest w błędzie. Ale nie tylko nieuchronność kary powinna być przestrogą dla tych, którzy swoje problemy odreagowują na innych. Nawet w internetowej krytyce są granice, których przekraczać nie wolno.

Opinie (303) ponad 20 zablokowanych

  • sr*nie w banie. Młody nie potrafi sie ukrywac

    Niech mnie znajdzie i zobaczymy czy tez mu sie uda

    • 8 38

  • Brawo Michał!

    Bardzo dobrze rozwiązana sytuacja.

    • 66 5

  • ten hejter wyglada jak gimper

    • 30 3

  • Brawo Michał jesteś super , wszyscy z Energy wspominamy Ciebie pozdrowienia

    • 42 12

  • Maks to typowy internetowy lapsing wychowany na pokemonach. Fuuuuuj.

    • 311 17

  • jest zasada że jak chcesz napisać że ktoś jest tuman robi się to bezosobowo ...przecież to elementarz

    np. socjaliści (nawet pobożni) to złodzieje

    • 39 23

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane