• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy Chwarzna: Mamy dość korków

Artur
28 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Chwarznieńską, mimo dwóch pasów w lesie, bez problemu można przejechać jedynie poza godzinami szczytu. Chwarznieńską, mimo dwóch pasów w lesie, bez problemu można przejechać jedynie poza godzinami szczytu.

Władze Gdyni zapowiadają, że przebudowa Chwarznieńskiej zobacz na mapie Gdynitrzecim etapie pomoże rozładować w tym miejscu korki. To wszystko, na co mogą liczyć w najbliższych latach kierowcy, którzy jednak wciąż domagają się innych inwestycji drogowych w okolicy.



Oto spostrzeżenia pana Artura, który na Chwarznieńskiej pojawia się w roli kierowcy i pasażera autobusu.

Od dawna wiadomo, że Chwarzno i Wiczlino to najbardziej rozwijające się dzielnice Gdyni (Sokółka, Patio, Fort Forest) a skoro dzielnica się rozwija, to jest tam coraz więcej mieszkańców i samochodów. To prosta zależność. I tu - jak zwykle - pojawia się problem, który powraca jak bumerang od lat, związany z całkowitym brakiem przepustowości na ulicy. Żeby zobaczyć, gdzie leży problem, należałoby udać się w jakiś piękny, niekoniecznie słoneczny poranek na pętlę Chwarzno-Sokółka. Dlaczego Chwarzno-Sokółka? Bo tam widać najlepiej i tam najwięcej się dzieje.

Zobacz również:
Chwarznieńską przez las najwcześniej za 25 lat

Sam dość często korzystam z komunikacji miejskiej w godzinach porannych - zamiast męczyć samochód. Proszę sobie wyobrazić, że autobus linii 121, którym dojeżdżam do pracy w Redłowie powinien odjeżdżać o 7:21 właśnie z pętli Chwarzno-Sokółka. Tymczasem często dopiero o tej godzinie wjeżdża na ul. Chwarznieńską od strony Wiczlina. Warto zaznaczyć, że o 7:38 autobus powinien być na przystanku Stadion Miejski, zobacz na mapie Gdyni a jest dopiero na wysokości Domu za Falochronem zobacz na mapie Gdyni.

Czytaj również: Jak budować kolej w Gdyni. Do Kosakowa czy do Chwarzna?

Dlaczego? Ano dlatego, że Chwarznieńska od strony Wiczlina stoi w korku. Ludzie wyjeżdżający z Sokółki z ul. Staniszewskiego zobacz na mapie Gdyni stoją w korku, bo ci od Wiczlina stoją w korku. I tak w kółko. Tak naprawdę korek ciągnie się do samego Redłowa, ponieważ stoimy jeszcze przy Biedronce, przy wjeździe na obwodnicę i na "cudownym" odcinku leśnym (brawa za wąskie gardło na wysokości Witomina, które "bardzo" pomaga w rozładowaniu korka).

Czy nie można rozbudować o jeszcze jedną nitkę ul. Chwarznieńskiej? Dąbrowa, Karwiny, Wiczlino - te wszystkie dzielnice jeżdżą przez Sokółkę-Zielenisz. Nie czepiam się tutaj rodziców zawożących dzieci do szkoły, ani tym bardziej ludzi, których obowiązki służbowe nie pozwalają na jazdę komunikacją miejską, ale na litość, nie wszyscy muszą jeździć samochodami, bo i tak stojąc w korku jesteśmy o tej samej porze - czyli spóźnieni - w pracy. Coraz więcej ludzi ucieka w ul. Szewczenki zobacz na mapie GdyniKrauzego zobacz na mapie Gdyni, aby wyjechać przy Biedronce, co jeszcze bardziej zwiększa zatory.

Miejsce szumnie nazywane Gdynią Zachód pięknie się rozwija, coraz więcej ludzi chce tam mieszkać ze względu na ciszę i spokój, który faktycznie można tam znaleźć. Wydaje mi się, że niebawem będzie nam - mieszkańcom - ze względu na zatłoczone drogi bliżej jednak do Dzikiego Zachodu.

Czytaj też: Plany transportowe Gdyni: Więcej trolejbusów i integracji z PKM
Artur

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (364) 5 zablokowanych

  • (2)

    A moze pociag do tych zakorkowanych dzielnic? Buspasy, drogi rowerowe.

    • 12 3

    • Żeby było jeszcze śmieszniej. Niemcy planowali kolej na Wiczlino już w latach 40- tych

      • 0 0

    • żeby było śmieszniej:

      Niemcy kolej na Wiczlino planowali już w l. 40-tych.

      • 6 2

  • Moja opinia

    Sosnowiec Trójmiasta = balagan

    • 1 0

  • (10)

    W Polsce samochód to synonim luksusu, to element podkreślający poprawę sytuacji materialnej. W Niemczech przeciwnie - auto powoli staje się synonimem złej sytuacji materialnej - bo oznacza, że mieszkamy w miejscu tanim i źle skomunikowanym. Lub wykonujemy pracę, do której musimy daleko dojeżdżać - co jest dowodem słabego wykształcenia i trudności ze znalezieniem zajęcia mniej absorbującego czasowo.

    • 33 15

    • Głupie dorabianie ideologii odwracając kota ogonem

      Z wykształcenia zapewne jesteś filozofem lub socjologiem, ale filozofią nie rozwiążesz złej przepustowości drogi łączącej centrum z mocno rozrastającą się częścią Gdyni , tu potrzebne są inwestycje w infrastrukturę, a nie głupie mędrkowanie !!!

      • 5 2

    • Co za brednie (5)

      Dla kogo, zatem Niemcy produkują swoje samochody, dla biedaków ? Te samochody powyżej 100 000 Euro też ? Autostrady niemiemickie i francuskie to dla kogo są ? Powinien być podatek od głupoty, Gdynia byłaby najbogatszym miastem.

      • 8 8

      • "Co za brednie" (4)

        W Berlinie na 1000 mieszkańców przypada 360 aut. W Warszawie 600. Dane te są publicznie dostępne. Myślisz, że Niemcy mają mniej aut, bo ich nie stać? Puknij się w główkę.

        • 9 5

        • To nie tak. (1)

          W Berlinie jest po prostu bardzo dużo rodzin wielodzietnych. Rodziny te są muzłumańskie. I teraz tak, w rodzinach tych jest po 6,7,8 dzieci. One jeszcze nie maja prawa jazdy, ale liczą się jak każdy inny mieszkaniec miasta. Stąd pochodzi tak niska liczba osób, które mają samochód.

          • 9 1

          • To nie tak.

            W Berlinie jest po prostu bardzo dużo singli, całe tłumy młodych ludzi samotnych z wyboru.
            Zarabiają różnie, prawa jazdy nie mają albo nawet mają. I całe życie organizują sobie w ten sposób, żeby się nie pakować w posiadanie blaszanek.
            W wielkim niemieckim mieście jest to możliwe i wygodne, ale na niemieckiej prowincji już trochę mniej.

            Co akurat zgadza się z tezą - ci, co mieszkają w miejscach z doskonałą infrastrukturą publiczną, mogą zrezygnować z własnego samochodu.
            Pytanie tylko, czy wszyscy muszą, mogą i chcą w takich miejscach mieszkać.

            • 4 1

        • Berlin to średnio trafny przykład

          Bo to miasto biedoty

          • 6 1

        • Jest wielkie gigantyczne metro. A co jest w Warszawce? 2 skromne niteczki..

          • 9 2

    • W pupie byłeś i kupkę widziałeś (1)

      A nie Niemcy

      • 3 14

      • Ciekawe skąd tyle minusów

        Widocznie jest nadmiar pedalarzy którzy o Niemczech wiedzą tyle co wyczytali w Wikipedii.

        • 4 5

    • czyli właściciel BMW X6 rocznik 2015 jest synonim złej sytuacji materialnej???
      a Niemiec mieszkający w centrum Berlina ale pracujący jako GM w fabryce (która ze swojej natury nie może być w mieście tylko na terenach przemysłowych) oznacza że jest źle wykształcony???

      co za stek bzdur

      • 10 1

  • Bez przesady...

    Kiedy słyszę / i czytam / te nadąsane skargi na komunikację z i do Chwarzna to mnie omal krew nie zalewa. Jeżdżę nieraz po dwa i trzy razy dziennie ta trasą i obserwuję ten "styl" jazdy moich sąsiadów, niedouczonych autochtonów chwarznieńskich - sami sobie winni. Ot, co!

    • 9 3

  • Chwarznienska

    Za korki imiennie odpowiada v Prezydent Marek Stępa ten pan zatwierdza wszystkie projekty drogowe On wie najlepiej

    • 9 1

  • To nie trzeba było się budować na jakimś wywiejewie,miasto ma ważniejsze wydatki niż zachcianki gości (25)

    którym zachciało się żyć daleko od miasta na polach ,coś za cos

    • 338 301

    • Tak sobie czytam

      Ten artykuł i wszystkie komentarze i troszkę ręce opadają, jak chcecie zobaczyć korki to wpadnijcie do Warszawy, możecie mi wieżyc albo nie, ale po kilku tygodniach spędzonych w Warszawie uznacie że w Gdyni korków nie ma, a te drobne spowolnienia na 15 minut powolnej jazdy to nic strasznego, po prostu jest czas na posłuchanie wiadomości w radiu, lub pogadanie z dzieckiem co tam dzisiaj ciekawego w szkole było. Sprawa jest banalnie prosta, jeżeli wiesz że będziesz jechał do pracy powoli, to wyjdź z domu wcześniej, jeżeli wiesz że będziesz wracał do domu długo, to zaplanuj tak czas żeby nie robiło to problemu, a wtedy powolna jazda nie będzie stanowiła żadnego problemu dla nikogo. panu od artykułu zaś proponuję sprawdzić kiedy odjeżdża wcześniejszy autobus to nie będzie się spóźniał do pracy :)

      • 8 2

    • Co to za komentarz ? (15)

      Co to za prostactwo ?
      Powod zakupu mieszkania dalej od centrum miasta dla wiekszosci osob byl prosty - cena mieszkania. Gdzies przeciez trzeba mieszkac.
      Co za bogaty i nedzny pajac.

      • 90 41

      • (12)

        To policz sobie ile przed 20 lat wydasz kasy na paliwo? Nie wiem czy to bogactwo czy glupota.

        • 52 41

        • Za 20 lat ? Czlowieku, Ty wiesz ile to 20 lat ? (11)

          Wole troche przezyc z rodzina, niz siedziec jako bogaty singiel w Sea Tower i liczyc czy mnie wystarcza na oplaty tego cuda

          • 51 30

          • (2)

            Hahahahaha, ale ogranicznik. Jakby mieszkanie blisko centrum wiązało się tylko z zakupem nieruchomości w Sea Towers. Hahahahahha
            A co ty tam chłopcze na tych Patio, Forestach i Tarasach przeżyjesz?
            Z tych 20 lat, 4 spędzisz w korkach, wdychając smród z rury wydechowej sąsiadów. Też mi wielka przyjemność :D
            Do tego jak się wzięło kredyt we franeczkach, bo bank zrobił promo, a Ty w ciemię bity nie jesteś i nie będziesz bankowi nabijał kabony odsetkami od złotówek, to już w ogóle słodkiego miłego życia.
            Hahahaha, nie mogę.
            Żal mi tylko Waszych dzieci, wady postawy od siedzenia po 2h dziennie w aucie mają gwarantowane.

            • 28 34

            • Na patio nie dawali już franeczków

              bo franeczek był już wtedy drogi :)

              • 9 0

            • Mylisz sie bardzo

              Przyoszczedzony szmal na Sea Towersach wydaje na wyjazdy z rodzina.
              Troche Kaszub, troche zagranicy, ale za to regularnie. I narty i woda.
              Mozna ?

              • 16 6

          • (7)

            Ale skąd od razu ta zazdrość i złośliwości odnośnie singli? Niektórzy wolą mieć fajne, ciekawe życie i mieszkanie w Sea Tower zamiast mieszkać na peryferiach i mieć gromadę dzieci.

            • 35 41

            • mieszkam w Sea Towers i takich burżujnych buraczków, jak ty kolego,

              jest tam całe mnóstwo. kogoś stać na sokółkę, to kupuje na skołce,kogoś stać na domek w orłowie to sobie tam mieszka, akooś nie stać na n ic, to ma szczęście móc mieszkać z mamą i tatą. Buraczku.

              • 7 5

            • A Ty myślisz że jak się ma rodzinę to nie ma się fajnego ciekawego życia i fajnego mieszkania w centrum??? Błędny tok rozumowania. Każdy swoje życie układa jak mu się podoba, ale nie można deprecjonować innych i zakładać np. że rodzina to kula u nogi. Zwłaszcza jak dobrze się wykorzysta młodość na poznawanie świata i rozwój swojej kariery, bo to procentuje na wielu płaszczyznach m.in. dochodami umożliwiającymi takie życie jakiego się oczekuje.

              • 15 10

            • śmieszny koleś jesteś. Jeszcze 2 dni temu pisałeś, że 6-latki należy wysyłać do szkoły. (1)

              A teraz jesteś singlem z Sea Towers. Oj bujna wyobraźnia.

              • 14 12

              • Koles? Nie ta plec :) uwazam, ze problem 6 latkow jest jednym z mniej istotniejszych. Poza tym nie napisalam, ze mieszkam w see towers, doradzam czytanie ze zrozumieniem:)

                • 10 5

            • Pewnie że tak! (2)

              Kociaka też łatwiej wyjąć z Haremu czy Pokładu do Sea Towers niż tłuc się z nim na Sokółkę. Przyśnie w drodze i masz pusty przelot.

              • 49 12

              • swinke niz kociaka

                • 16 7

              • Nie mierz wszystkich swoją miarą :)

                • 26 6

      • Zwykle kompleksy goscia z blokowiska. To norma.

        PS
        Oczywiscie nie pisze o normalnych, ktorzy maja to nieszczescie, ze musza mieszkac w wielkiej plycie, a o zazdrosnym lumperproletariacie.

        • 9 4

      • Do tego, fajnie wychowywać dzieci w miejscu, gdzie mogą grać w piłkę, anie na co drugim podwórku widnieje "zakaz gry w piłkę". A place zabaw likwidowane są na rzecz ogródkó dla emerytów i stetryczałych bezdzietnych z wyboru.

        • 9 6

    • do zazdrośnika

      Może z daleka od miasta i na polach, ale za to w jakich pięknych domach! Chwarzno- Wiczlino- osiedla na poziomie! : )

      • 6 7

    • Nie chodzi tylko o mieszkańców (2)

      Pracuję w Gdyni, mieszkam w Gdańsku, przepustowa wylotówka na obwodnicę odciążyłaby Grunwaldzką/Niepodległości/Zwycięstwa.
      Nie dojeżdżam do domu na Sokółce, akurat tam mieszkać nie chciałam, ale super byłoby mieć alternatywę do przejazdu.
      Raczej podziękujcie, że ludzie chcą mieszkać dalej, w spokoju, ciszy niż upychając blok na bloku przy głównej arterii..

      • 28 18

      • (1)

        widać chłopie, że nie masz pojęcia jak buduje się miasta.

        • 21 19

        • dokładnie. Po złych doświadczeniach z "rozlewu" miasta buduje się do środka.

          Po pierwsze: tworzy się miasta gdzie w miarę możliwości do największej ilości miejsc można dojść pieszo, dojechać rowerem lub komunikacją miejską. I w ten sposób koncentruje się inwestycje. Samochód? Twój wybór, ale licz się ze staniem w korkach.

          Problemu nadmiernego ruchu nie zmienia się tak łatwo. Dodadnie pasa i zachęcenie kolejnych ludzi "zza obwodnicy" do jazdy zwiększy liczbę samochodów gdzieś indziej. Korki i tak będą - przykładem tu prawie każde miasto które objęło tę drogę

          • 17 5

    • Co za idioci to pisza.Korki byly,sa i beda.Czy jada ludzie do pracy czy woza dzieci do szkoly i tak nic na to nie poradzimy.Albo autorzy to kretyni albo nie maja dzieci i zazdroszcza.

      • 13 8

    • Wystarczy, że pracuję w centrum (1)

      i sobie popatrzę jak wszyscy tylko nie mieszkańcy parkują, sikają, śmiecą i ogólny syf pozostawiają byle tylko nie u siebie na Patio Róży

      • 65 20

      • A tam w chrzanie nie ma roboty?

        • 39 15

    • kupił mieszkanie w prestizowej lokalizacji za obwodnicą i stęka.

      • 82 43

  • Korki Gdyni (1)

    Północna strona Gdyni również szybko się rozwija i korki na Estakadzie oraz Kwiatkowskiego / Płk. Dąbka nie są rzadkością tylko codziennością. Gdynia kiedyś miała znakomicie rozwiniętą infrastrukturę drogową ale od około dziesięciu lat jest to bardzo zaniedbywane. Obecne inwestycje starają się to nadrobić ale niestety zaniedbań nie da się tak szybko nadrobić ( szkoda że na powyższym skrzyżowaniu są to działania doraźne). Jedyna nadzieja że któryś z urzędników decydujących zamieszka w którejś z dzielnic albo ruszy się za biurka i w godzinach szczytu zobaczy co dzieje się w tych dzielnicach. Bo w godzinach funkcjonowania Urzędów ciężko jest to zobaczyć.

    • 29 3

    • Które obecne inwestycje? :)

      • 3 0

  • Masakra (3)

    Stoi się już od wiaduktu w Redłowie, a pomysłu na rozładowanie sytuacji nie ma.... Sam mieszkam na Witominie i niestety powoli przestawiam się na komunikację publiczną bo inaczej się nie da!!!

    • 19 6

    • pomysł jest - obwodnica Witomina (1)

      Tylko kasa na to ma być za 25 lat. Brak słów..

      • 12 6

      • Wyłóż ze swoich

        • 2 0

    • masakra

      Stoi się też na Wzgórzu od krzyżówki przy skm i na Witomińskiej od cmentarza, przejazd po południu na Witomino to jest totalna wariacja

      • 11 0

  • Stoja też w korkach mieszkańcy Obłuża, Pogórza ,Oksywia i Babie Doły (2)

    codziennie jest korek na ul.Wiśniewskiego, ul.Kwiatkowskiego i Estakadzie. Masakra też jest na ul.Morskiej i ul.Wielkopolskiej, czyli prawie wszystkie dzielnice mają problem z dojazdem , a nie tylko Chwarzno.

    • 47 6

    • Ani Wielkopolska, ani estakada nie stoją o 7:00 - 7:10

      na Chwarznie ostatnio jest dramat.
      Chwarznieńska na ksrzyżowaniu z obwodnicą ma 1 pas, do tego przerywany światłami.

      • 3 0

    • uwaga

      Chcieliście Szczurka, to teraz macie za swoje...

      • 12 1

  • (3)

    Wyjazd z ulicy Apollina na Chwarznie też jest zakorkowany od 7 rano i wyjechać nie można bo chwarznieńska zablokowana.
    Chwarznieńska powinna być drogą osiedlową a nie przelotówką, zwłaszcza że na wiczlinie stawiają kolejne cholerne bloki.
    Jak sie wprowadzałam na chwarzno 20 lat temu to pola były do okoła i był spokój a teraz ciągle korki i hałas od samochodów a te PSEUDO ekrany akustyczne co teraz zrobili na obwodnicy to absolutnie nic nie poskutkują bo to po prostu większy płot a nie ekran, który powinien być dłuższy i wyższy!!!!

    • 32 11

    • 15 lat temu dojazd z centrum na Chwarzno w godzinach szczytu zajmowal (2)

      maksymalnie 15 minut. Za rozbudowa dzielnicy nie idzie rozbudowa drog. UM Gdynia zajmuje sie tylko bzdurami i zapomnial jaki jest jego obowiazek. Moze trzeba wystawiac UM Gdynia i Szczurkowi rachunki za paliwo wypalone w korkach i strate czasu? Jak beda musieli zabulic to chyba zrozumieja ten problem.

      • 5 4

      • (1)

        W innych krajach polityka jest taka że najpierw deweloper musi zbudować drogi lub dostosować istniejące do zwiększonego natężenia ruchu a dopiero potem może budować nowe osiedla. U nas jak zwykle wszystko do góry nogami.

        • 4 2

        • Ale wtedy za drogę zapłaciłby kupiec mieszkania

          i by się okazało że nie jest tańsze.
          A teraz ma żądania, żeby miasto (wszyscy) się zrzucili.

          • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane