- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (19 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (343 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (259 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (102 opinie)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (68 opinii)
Mieszkańcy Gdyni nie chcą sprzedaży Polanki Redłowskiej
Dyskusja na temat przyszłości gdyńskiej Polanki Redłowskiej oraz sanatorium w Orłowie wywołała sporo emocji, ale oparta była na merytorycznych argumentach. Mieszkańcy Gdyni skupili się na Polance Redłowskiej. Nie chcą jej zabudowy, ale zagospodarowania zieleni i wolnego dostępu dla wszystkich.
Z tej możliwości skorzystało 14 osób.
Przypomnijmy:
- Gdynia do prac nad projektem zagospodarowania dla okolic Kępy Redłowskiej przystąpiła w 2011 roku.
- Było to spowodowane m.in. zmianami właścicielskimi terenu, na którym stoi zrujnowane sanatorium. Obecnie teren znajduje się we władaniu firmy Orłowski Park.
- Planistów w pracach wstrzymywała też nierozwiązana sprawa z gruntem po Polance Redłowskiej.
- Gdy Gdynia odzyskała w końcu sądownie prawo do użytkowania wieczystego, od razu padały zapowiedzi, że teren będzie na sprzedaż.
- Pierwszy raz projekt nowego planu był poddany pod dyskusję wiosną 2017 roku.
- Zaczęły się protesty mieszkańców i aktywistów zbierających podpisy przeciwko zabudowie Polanki Redłowskiej i umożliwieniu budowy apartamentowców w miejscu sanatorium w Orłowie.
- W styczniu odbyła się mająca burzliwy przebieg publiczna dyskusja z mieszkańcami na temat zapisów planu.
- Do 19 lutego można było składać uwagi dotyczące projektu planu.
- 8 lutego na biurko prezydenta trafił list otwarty, w którym protestujący domagali się wysłuchania publicznego i otwartej dyskusji z prezydentem na temat przyszłości terenów Kępy Redłowskiej.
- List podpisało 16 organizacji, nie tylko z Gdyni, w tym m.in. FRAG i ugrupowania oraz partie polityczne - poza rządzącą Gdynią Samorządnością Wojciecha Szczurka.
Mieszkańcy Gdyni: teren Polanki Redłowskiej powinien być publiczny
W poniedziałkowe popołudnie mieszkańcy przekonywali, że nie chcą sprzedaży terenów w okolicach Polanki Redłowskiej, a także posadowienia tam hotelu.
- Warto żeby to miejsce pozostało publiczne, dostępne dla wszystkich. Kilka milionów złotych za sprzedaż tej działki nie jest warte pozbawienia możliwości mądrego zaaranżowania tego miejsca - przekonywał Mikołaj Wierzbicki, mieszkaniec Karwin.
Byli też jednak tacy, którzy nie chcieli, by miasto ponosiło dodatkowe koszty w związku z ewentualnymi inwestycjami w tym miejscu.
- Niektóre tereny są zaniedbane tak długo, dopóki nie pojawi się tam inwestor. Z Polanką Redłowską jest podobnie. Ale jako podatnik nie chciałbym, by miasto płaciło za otwarty basen, który będzie tam działał tylko sezonowo - podkreślał Wojciech Jankowski, mieszkaniec Gdyni.
Mieszkańcy zwracali również uwagę, że w przypadku budowy hotelu, z pewnością pobliskie miejsce grillowe i piknikowe, na którym regularnie urządzane są ogniska i odbywają się spotkania mieszkańców, byłyby przez inwestora blokowane. Każde zgromadzenie kończyłoby się wzywaniem policji czy straży miejskiej, niezależnie od tego czy wymagałaby tego sytuacja.
Architekt: miasto powinno być przyjazne dla mieszkańców, a nie turystów
Eksperci są zgodni. Hotel na Polance Redłowskiej to nie jest najlepszy pomysł.
- Są lepsze tereny na budowę hotelu, choćby tam, gdzie jest hotel Mariott. Kępa Redłowska nie powinna być zabudowywana nawet u podnóża. Miasto powinno być przyjazne dla mieszkańców, a nie turystów - podkreśla Łukasz Pancewicz, architekt, adiunkt z wydziału architektury na Politechnice Gdańskiej.
Jeszcze bardziej krytyczna była Martyna Regent z Orłowa.
- Dlaczego władze Gdyni nie słuchają mieszkańców? Ogłośmy publiczne zapytanie do projektantów i architektów. Przestrzeń publiczna nie może nikogo wykluczać. Planiści nie poradzili sobie z tym planem, więc dajmy szansę ekspertom - podkreślała, za co zebrała największą owację od kilkudziesięciu osób uczestniczących w spotkaniu.
- Mówi się, że Gdynią rządzą deweloperzy. Mam nadzieję, że pan prezydent udowodni, że to nieprawda - wtórował jej Przemysław Barszczewski z Miasta Wspólnego, stowarzyszenia które rozpoczęło walkę o zmiany planu na Polance Redłowskiej.
Wojciech Szczurek: nie usłyszałem alternatywy
Po wysłuchaniu wszystkich argumentów, głos zabrał prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Najpierw wyliczył wszystkie kryte baseny w mieście i podkreślał, że czas rozmów się kończy.
- Baseny nie są dobrym pomysłem, bo to rozwiązanie drogie i niepraktyczne. Odkryty basen funkcjonowałby miesiąc, może dwa. Nie usłyszałem jednak dzisiaj żadnej alternatywy. Przedstawialiście się państwo jako specjaliści, a nie podaliście żadnych innych pomysłów niż hotel i otwarte baseny - zaznaczył prezydent Gdyni, który podejmie decyzję na temat dalszych losów tych terenów w najbliższych miesiącach.
Opinie (241) ponad 10 zablokowanych
-
2019-04-30 15:11
Obłuda
Gdynia na nic nie czeka. To tylko pokazówka dla mieszkańców ze ważna jest nasza opinia. Losy tego miejsca są dawno przesądzone. Teraz trzeba zmęczyć ludzi aby odpuścili i zapomnieli. I wtedy zacznie się budowa.
- 15 3
-
2019-04-30 15:14
68% mieszkańców głosowało na Szczurka a teraz prawie 100% narzeka
Przecież było wiadomo na długo przed wyborami, że deweloperka w Gdyni rządzi. Trzeba się zastanowić na kogo się wrzuca głos do urny a nie teraz lament, że Szczurek nie słucha mieszkańców. No też mi nowość...
- 15 3
-
2019-04-30 15:17
Czas na deratyzację.
Może czas na referendum nad odwołaniem Szczurka. Ma głęboko w d...e opinie mieszkańców, łapka w łapkę idąc z deweloperami
- 9 3
-
2019-04-30 15:18
Tylko przestrzeń publiczna - dom publiczny.
- 8 0
-
2019-04-30 15:19
(3)
Idealne miejsce na pomnik Jarosława.
- 4 10
-
2019-04-30 15:26
(1)
Aleś głupi jesteś
- 3 4
-
2019-04-30 15:29
Chyba ty.
- 5 0
-
2019-04-30 17:59
Na pomnik Jezusa !!! :) +
- 5 1
-
2019-04-30 15:20
Penthausy i apartamenty po 30 m.k
Do tego koniecznie bialy sów i wystroj z ikey buahaaaaa
- 9 1
-
2019-04-30 15:29
Pomysłów jest dużo, ale Szczurek niebawem napiszę że z braku zainteresowania polankę oddaje w ręce deweloperów
- 14 0
-
2019-04-30 16:16
Z tą opinią nie można się zgodzić.
"Kilka milionów złotych za sprzedaż tej działki nie jest warte..."
Dalsze przychody to VAT z mieszkań, podatek dochodowy od zysku, reinwestowany zysk dewelopera w dalszy rozwój, nowe miejsca pracy, inwestorzy i nowi właściciele- wpłaty z tytułu podatku od nieruchomości. W przyszłości wpływy od nieuchronnie zbliżającego się podatku katastralnego.
Co w zamian? Basen - sezonowy - utrzymywany z kasy gminnej? Przy biletach za 2 zł będzie tam tłok i zero przyjemności.
W biednym państwie na dorobku fanaberia w postaci tak dużego terenu inwestycyjnego w tym miejscu to marnotrawstwo.- 0 15
-
2019-04-30 16:47
Kombinacja "bankowa"
A potem będzie jak z bankiem polskim. Najpierw mie ma chętnych bo konserwantów bo coś....
Potem za drogo na taki stan techniczny etc.
A porem jeden chętny z "łaska kupuje" i pare miesięcy później zmiana warunków zabudowy. Budowa mieszkań , zysk kosmos a reszta w gratisów.- 12 1
-
2019-04-30 17:18
Mieszkańcy, ach mieszkańcy
Oni jak zwykle nie chcą, zatwardziali jak ten beton. Lepiej żeby tam nic się nie działo poza tym, że siedzą tam pijaki i piją alkohol, czy tak jest lepiej?
Wolę aby ktoś tam wybudował osiedle niż by był tam spęd pająków...- 6 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.