• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy nie korzystają z demokracji w sprawie kościoła na Łostowicach

Katarzyna Moritz
7 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rozpoczęła się budowa kościoła na Łostowicach
Okazuje się, że mieszkańcy Łostowic nie chcą wyrazić swojego zdania w sprawie wysokości kościoła. Okazuje się, że mieszkańcy Łostowic nie chcą wyrazić swojego zdania w sprawie wysokości kościoła.

Niespełna 10 proc. mieszkańców Łostowic wzięło do tej pory udział w konsultacjach w sprawie wysokości kościoła błogosławionego Jana Pawła II, który ma stanąć przy ich blokach. Dlaczego tak mało? - Po co mamy tracić czas, skoro kościół i tak powstanie - argumentują mieszkańcy.



Choć od wielu miesięcy mieszkańcy Łostowic protestowali przeciwko budowie kościoła przed ich domami, do konsultacji w sprawie wysokości kościelnej wieży poszło niewielu z nich - nieco ponad 160 osób. Choć od wielu miesięcy mieszkańcy Łostowic protestowali przeciwko budowie kościoła przed ich domami, do konsultacji w sprawie wysokości kościelnej wieży poszło niewielu z nich - nieco ponad 160 osób.
Choć trwające od 15 kwietnia konsultacje zakończą się w przyszłym tygodniu, to z urzędniczych raportów wynika, że na 1657 mieszkańców uprawnionych do wyrażenia swojej opinii w sprawie wysokości kościoła, do tej pory zrobiły to zaledwie 164 osoby.

- Mamy jeszcze sześć dni, więc zobaczymy. Czy 164 osoby to mało? Możliwość wyrażania swojego zdania, wzięcia odpowiedzialności za przestrzeń, którą współtworzymy jest tu najważniejsza. Takie narzędzia daje nam demokracja - podkreśla Piotr Kowalczuk, zastępca przewodniczącej Zespołu Konsultacyjnego, na co dzień kierownik Referatu Komunikacji Społecznej gdańskiego magistratu.

Dlaczego tak niewielu mieszkańców bierze udział w konsultacjach społecznych na temat budowy kościoła?

Przypomnijmy: konsultacje to efekt tego, że na działce o powierzchni 12 tys. m kw., znajdującej się u zbiegu ulic Ofiar Grudnia '70, Michonia i Wielkopolskiej zobacz na mapie Gdańska, którą za 1 proc. wartości prezydent Gdańska przekazał Archidiecezji Gdańskiej, ma powstać nowy kościół p.w. bł. Jana Pawła II. Jednak obowiązujący tam plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na budowę w tym miejscu obiektów do wysokości 14 metrów, podczas gdy wybrany przez abp Sławoja Leszka Głódzia projekt architekta Wiesława Kupścia zakłada wieżę kościoła o wysokości 40,5 m.

Część mieszkańców od samego początku protestowała przeciwko inwestycji, której nie spodziewali się, gdy kupowali mieszkania w tym rejonie. Dlatego gdańscy radni PO postanowili zapytać ich o opinię w sprawie dopuszczalnej wysokości kościoła.

Ale mieszkańcy wcale się nie palą do jej wyrażenia. Dlaczego?

- Zbieraliśmy podpisy, protestowaliśmy, ale nie chodziło nam o wysokość kościoła, tylko o to, że on tam w ogóle ma powstać - denerwuje się pani Lucyna, mieszkanka Łostowic. - Po to wybieramy radnych, by myśleli co ludziom jest naprawdę potrzebne, jeszcze przed podjęciem decyzji, a nie gdy ona już zapadła. To pozorne działania, strata czasu i pieniędzy, a niektórzy radni jeszcze robią sobie przy okazji kampanie i wrzucają nam do skrzynek swoje ulotki.

Konsultacje miały kosztować 30 tys. zł. Ich główny koszt to plakaty, ulotki informacyjne oraz dwie umowy zlecenia dla osób przebywających przez 19 dni na stałe w punkcie konsultacyjnym.

- Wiarygodne podsumowanie konsultacji będzie możliwe po ich zakończeniu. Warto przypomnieć, że zaplanowane 30 tys. zł obejmowało dłuższy okres działań. Można oczekiwać, że koszty będą niższe - wyjaśnia Kowalczuk.

Należy jednak pamiętać, że forma konsultacji to jedynie pytanie przez radnych miasta o opinię mieszkańców. Z mocy ustawy i wynikającej z niej uchwały nie są one wiążące, ani niczego nie gwarantują. Nie ma też znaczenia, jaka będzie na nich frekwencja.

Ostateczną decyzję będą musieli podjąć gdańscy rajcy. Najpierw po konsultacjach otrzymają raport, który w formie sprawozdania poznamy na najbliższej sesji Rady Miasta, czyli 23 maja.

Mimo konsultacji, cały czas trwają prace projektowe w planie zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu. Można je sprawdzić i wnieść uwagi w Biurze Rozwoju Gdańska. Dopiero po ich zakończeniu Rada Miasta zadecyduje o ostatecznej dopuszczalnej wysokości kościoła.

Tymczasem w czwartek odbędzie się debata "Kto ma prawo decydować o tym jakie będą świątynie? Czy jest to kontrowersyjna inwestycja ks. Abpa?". Debatę organizuje Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" w Gdańsku, które zaprosiło na nią też przedstawicieli miasta, parafii Jana Pawła II, architektów, prawników, a także przedstawicieli innych religii.

Debata obędzie się 9 maja o godz. 17:00, w niewielkim pomieszczeniu "Galerii Mariackiej" w Gdańsku, przy ul. Mariackiej 48 zobacz na mapie Gdańska, ale będzie ją można śledzić też na stronie stowarzyszeniaArchidiecezji Gdańskiej.

Chcącym wypowiedzieć się w konsultacjach pozostało jeszcze tylko 6 dni (do 16 maja), podczas których otwarty będzie Punkt Konsultacyjny w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 4, przy ul. Wielkopolskiej 20. Godziny otwarcia punktu oraz więcej informacji o konsultacjach na stronie Gdańska.

Wydarzenia

Debata dotycząca budowy Kościoła Wotum JP II

spotkanie

Miejsca

Opinie (307) 7 zablokowanych

  • "Mieszkańcy nie korzystają z demokracji w sprawie kościoła na Łostowicach"

    bo nikt demokratycznie się ich nie pytał, załatwiając na siłę taki przybytek pod oknami. A teraz mają się wypowiadać o kształcie tej bohemii? Też bym olał.

    • 8 3

  • Sławoju-czyń dobro!!! (1)

    Sławoju abcd "flacho" Głodziu, zepsułeś wojsko, za waszej generalskiej witalności, nie psuj młodych ludzi mieszkających na okolicznych osiedlach. Ten obiekt przenieś w okolice podobne do Lichenia - lasy, pola, gdzie można jeszcze budowle powiększyć, dobudować domy pielgrzymkowe, sklepy dewocjonalne, jadłodajnie itd na waszej kiesy wsparcie

    • 8 3

    • Najlepiej na księżycu.

      • 3 2

  • Nie chcą ludzie konsultacji bo prezydent Adamowicz nie liczy (1)

    się ze zdaniem mieszkańców.On tylko "szanuje" apetyt kleru. A tak w ogóle to najwyżej można postawić małą kapliczkę,żeby klechy mogły rozkładać tacę z łapą - bo o to im chodzi !!!

    • 7 5

    • A nie wystarczył by wpłatomat.

      • 4 2

  • Wierza w kształcie flaszki ulubionego trunku.

    Był by piękny pomnik bytności arcykapłana na tym padole.

    • 6 4

  • Więcej danieli i kościołów

    Ot co

    • 4 2

  • a po co od razu kościół, przytulna i nastrojowa zakrystia wystarczy:) (1)

    if you know what I mean:)

    • 8 5

    • masz racje

      zakrystia, taka oznaczona lampionem, dla swoich braci, tylko, nawet nie dla "swoich" posłów

      • 0 0

  • JA,ja

    a kto czarnym da prace?Sw.Franciszek? muszom se jakos radzic

    • 1 2

  • Ale ta WŁADZA jest łaskawa !!!! Nich się ludziska wypowiedzą, a my zrobimy i tak po swojemu. Dokładnie tak samo jak ze (1)

    śmieciami. Takiej AROGANCKIEJ, całkowicie OLEWAJĄCEJ mieszkańców władzy w Polsce w 100 letniej historii jeszcze nie było. Boję się, ze skończy się to zwyczajną rewolucją. Ludzie mają dość !!!

    • 12 1

    • nie było ,teraz jest bo to"nasza władzia"

      więc może okradać narodek

      • 1 0

  • konsultacje o ustawie śmieciowej były? były.

    Dały coś? Nie dały... Gdańszczanie się nauczyli, że Rada Miasta to po prostu maszynki do głosowania w rękach Adamowicza. Nawet merytoryczna dyskusja ich nie przekonuje i jak lemingi próbują argumentować wbrew logice. Po skończeniu mandatu zmienią barwy czy coś i nagle się okaże, niczym mecenas Kaczyńskiego, że żyli w schizofrenii.

    • 12 0

  • ??????? (1)

    Jeszcze raz pytam! Po jaką cho..rę konsultacje, skoro został prawomocnie ustanowiony plan zagospodarowania??

    To jest już całkowita przesada, a kościół to kolejne państwo w państwie, które nomen omen jest na usługach czarnych.

    Ludzie - ruszcie 4 litery i idźcie zagłosować przeciw!!!

    • 13 7

    • bo plan nie jest uchwalony na zawsze i właśnie trwa procedura zmiany jego zapisów

      wynik konsultacji będzie podkładką do zmiany zapisu dot. dopuszczalnej wysokości zabudowy.
      Jeżeli ci bezwolni mieszkańcy wypowiedzą się w sile 10-15%, to planiści będą mogli spokojnie wpisać wysokość, jaką chcą. Jeszcze z komentarzem, że przecież najbardziej zainteresowani NIE PROSTESTOWALI!!!

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane