- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (166 opinii)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (137 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (91 opinii)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (58 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (75 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (77 opinii)
Mieszkańcy projektowali wrzeszczańską "wysepkę"
Mieszkańcy Wrzeszcza oraz członkowie kilku stowarzyszeń wspólnie zastanawiali się jak powinna wyglądać przyszłość tzw. "wysepki" we Wrzeszczu . Najbardziej radykalni byli sami mieszkańcy tego terenu, którzy są zwolennikami wyburzenia istniejących domów.
Dyskusję nad przyszłością tego miejsca zorganizowali planiści z Biura Rozwoju Gdańska. Uczestnicy podzielili się na trzy kategorie: zachowawczych, umiarkowanych i radykałów, wśród których - co może dziwić - znaleźli się przede wszystkim mieszkańcy domów na terenie "wyspy".
Pomysły grupy osób, które były za utrzymaniem istniejącej zabudowy, skupiły się na wyciszeniu tramwajów poprzez ogrodzenie ich ekranami dźwiękoszczelnymi lub nawet poprowadzenie torów w dźwiękoszczelnej tubie. Zaproponowano też budowę tunelu dla pieszych łączącego ul. Lendziona poprzez "wysepkę" z rejonem ul. Jesionowej. Tunel ten pozwoliłby także na przejście wzdłuż całej "wyspy", co obecnie ze względu na torowisko, jest niemożliwe.
Grupa trzecia była za największymi zmianami. Jej członkowie chcieli "wyprostować" torowisko oraz wschodnią jezdnię al. Grunwaldzkiej, aby na całej jej długości był utrzymany schemat "droga - tramwaj - droga". W wyniku takiego zabiegu, budynki na "wysepce" zostałyby zburzone, za to możliwe byłoby stworzenie nowej przestrzeni pod zabudowę od strony Galerii Bałtyckiej. Tutaj zaproponowano budowę biurowców (z usługami na parterach) oraz jednego budynku o funkcji biurowo-mieszkalnej lub biurowo-hotelowej przy skrzyżowaniu ul. Lendziona z al. Grunwaldzką. Rzucono też pomysł budowy kładki nad al. Grunwaldzką, która połączyłaby ul. Dekerta poprzez perony tramwajowe z I piętrem Galerii Bałtyckiej. W ten sposób Wrzeszcz zyskałby atrakcyjny punkt widokowy nad aleją Grunwaldzką. Jednocześnie zostałyby także utrzymane, przyjazne dla pieszych przejścia naziemne w rejonie skrzyżowania z ul. Słowackiego. Zasugerowano stworzenie również nowego przejścia naziemnego przez al. Grunwaldzką na przedłużeniu istniejącego pasażu między Galerią Bałtycką a Hydrobudową.
Co ciekawe, grupa trzecia składała się niemal w całości z obecnych mieszkańców "wysepki". Tłumaczyli oni, że ze względu na hałas na tym terenie w ogóle nie powinno być mieszkań. - Oby już nikt nie musiał tak cierpieć jak my - kwitowali.
Opinie (197) ponad 20 zablokowanych
-
2010-09-04 10:14
Za orać...
Wyburzyć tam wszystko i wybudować jakiś wielki tower lub wielki super market z podziemnym parkingiem...
- 0 18
-
2010-09-04 09:50
1.wyburzyć całą wysepkę
2.wyprostować tory i drogę
3.w wolnym miejscu postawić wieżowce - to najlepsze rozwiązanie
Albo wykonać tylko punkt 1 i 3, czyli zbudować wieżowce na wysepce mielibyśmy taki mały Manhattan i nie mówię tu o centrum handlowym- 3 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.