- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (299 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (243 opinie)
- 3 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (101 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (53 opinie)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (186 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (244 opinie)
Mrucząca "broń" gdyńskiej policji
"Głos" dotarł do informacji, że w policji rozpoczęli pracę mruczący "funkcjonariusze". Dlaczego koty? Wiadomo, że pies ma trudności ze wspinaniem się np. na wysokie szafy, a pomysłowość dilerów w ukrywaniu towaru jest ogromna. Kot bez problemu wyręczy psa w przeszukiwaniu górnych partii mieszkania czy garażu dilera. Zdolności kotów określano wstępnie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Spośród 60 zwierząt wybrano 5 najbardziej nadających się do tej pracy. Potem przyszedł czas na wielomiesięczne szkolenia. Koty uczyły się na nich zapachów marihuany, amfetaminy i innych narkotyków. Obecnie bezbłędnie potrafią je odnaleźć. Dobrze wykonane zadanie sygnalizują postawionym "na baczność" ogonem i głośnym miauczeniem. W Gdyni działa pięć stałych zespołów złożonych właśnie z psa i kota. Są pierwsze efekty ich pracy.
Policyjna specjalna grupa antynarkotykowa od dłuższego czasu obserwowała mieszkanie w Śródmieściu Gdyni. Podejrzewano, że przebywa w nim narkotykowy diler 23-letni Jacek K., znany wcześniej policji. Problem w tym, że był nadzwyczaj ostrożny. Potrzebny był dowód.
Funkcjonariusze z psem i kotem tropiącymi narkotyki wkroczyli do mieszkania. "Dół" pomieszczeń był czysty, za to "góra"... Gdy kot ruszył do akcji, nic nie wskazywało na jej powodzenie - w pokoju nie znalazł nic szczególnego. Przeszukiwanie kuchni zaczął od czujnego spaceru po wiszących górnych szafkach. Po nich doszedł do kratki szybu wentylacyjnego i zaczął przeraźliwie miauczeć. Za kratką ukryto ok. 2,5 tys porcji różnego rodzaju narkotyków o czarnorynkowej wartości 16 tys. zł. Jacek K. został zatrzymany. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi mu do 5 lat więzienia. Jeżeli policja udowodni mu sprzedaż narkotyków - zagrożenie karą wzrośnie do lat 10.
- Odkąd tropieniem narkotyków zajęły się również koty, skuteczność tego typu akcji znacznie wzrosła - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Dzięki pracy bystrych i wyszkolonych kotów wymierzyliśmy kolejny cios w biznes narkotykowy, a przejęte przez nas tysiące śmiercionośnych porcji nie trafią do dzieci i młodzieży szkolnej.
Opinie (77)
-
2004-04-01 14:44
sandał ty rzyjesz i ryjesz gumofilcu?
leć w kosmos tam cię jeszcze nie było skafandrze dziurawy- 0 0
-
2004-04-01 14:48
trapku
żyjesz przez z z kropka
nalezy napisac
ale w twoim przypadku zadanie zbyt trudne
gdyz mozdzek trzeba posiadac
a to zbyt dla cie trudne- 0 0
-
2004-04-01 14:49
Niejaki Sandał
kogos nazywa prostakiem ale swoich wcześniejszych wpisów nie pamieta. Nie osmieszaj sie człowieku bo nikt juz nie bedzie Ci odpisywał.
- 0 0
-
2004-04-01 14:51
to ty sandał nawet ortografie znasz?
a myślałem że jesteś pantofelek-jednokomórkowiec
ale widocznie dzisiaj i jednokomórzaste coś potrafią- 0 0
-
2004-04-01 14:51
Sandał nazwij sie z francuska Srandaou
co to jest trapek? hahah no jak móżdzek
- 0 0
-
2004-04-01 14:53
trzymałem se noge w Zandale
i nie myłem jej wcale
i zaleciała woń przykra z Zandała
pomyślałem w duchu
nie Zandał to lecz PAŁA- 0 0
-
2004-04-01 14:55
Zandał to wersja obuwia dla GOŁODUPCÓW
- 0 0
-
2004-04-01 14:57
"jezuski", czyli Zandały
dobre są, ale dla PAŁY- 0 0
-
2004-04-01 14:57
sandał
a do samoobrony się zapisałeś?
tam miejsce dla pantofelków- 0 0
-
2004-04-01 14:59
nie obrazajcie wygodnych butów jakimi sa sandały. Ten tu na portalu to bosastopa
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.