• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ofiarował muzeum nieznane historyczne zdjęcia i wspomnienia swojej matki

Piotr Weltrowski
9 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
  • Zarząd Miejski m. Sopotu, dożynki na Wielkich Żuławach, 12.08.1945 r.
  • Zarząd Miejski m. Sopotu na dożynkach, Wielkie Żuławy 12.08.1945 r
  • Daniela Jankowsa z koleżanką, Sopot 1947 r.
  • Daniela Jankowska (druga z lewej) z przyjaciółmi na plaży, Sopot 14.04.1946 r.
  • Daniela Jankowska (pierwsza z lewej) z koleżankami na molo. Zdjęcie wykonano z okazji rocznicy odzyskania morza, Sopot 07.04.1946 r.
  • Daniela Jankowska z przyjaciólmi w parku, Sopot 1947 r.
  • Daniela Janowska (pierwsza z prawej) z koleżankami, Sopot 27.03.1947 r.
  • Statek Grażyna, 13.07.1947 r.
  • Uczestnicy kursów maturalnych. Pierwszy od lewej stoi Tadeusz Kopczyński, trzeci od lewej stoi Daniela Jankowska, Sopot 1948 r.

Unikatowe zdjęcia z pierwszych lat po II wojnie światowej trafiły do Muzeum Sopotu. Wraz z nimi wspomnienia spisane na podstawie relacji kobiety, która przybyła do miasta tuż po wojnie.



Posiadasz w domu pamiątki rodzinne sprzed kilkudziesięciu lat?

"Danka powędrowała w kierunku centrum Sopotu. Na jednym z domów przy głównej ulicy była wywieszona biało-czerwona flaga - we wnętrzu budynku kręcili się uzbrojeni Polacy. Zmęczona poprosiła o pomoc w znalezieniu spokojnego kąta na co odrzekli, że w pobliżu są z pewnością wolne mieszkania to może sama je sobie znaleźć i zająć.

Ten brak zainteresowania oraz stres ostatnich dni spowodował, że usiadła na schodach i rozpłakała się. Dopiero wówczas jeden z kręcących się mężczyzn zadeklarował chęć pomocy. Wspólnie udali się w kierunku ulicy Morskiej (obecnej Bohaterów Monte Cassino) i tam w narożnym wolnostojącym budynku pod nr 2 zajęli jedno z dwóch mieszkań na pierwszym piętrze" - w ten sposób pani Daniela Jankowska zamieszkała w 1945 roku w Sopocie.

Czytaj także: Turysta przyniósł do biblioteki nieznane zdjęcia Gdańska z czasów wojny

Jej spisane wspomnienia z pierwszych lat po wojnie oraz unikatowe zdjęcia z tego czasu podarował Muzeum Sopotu jej syn - Janusz Postek. Muzeum zbiera tego typu fotografie i dokumenty od 2011 roku w ramach projektu Sopocianie 1945-1948, który ma przybliżyć wiedzę o pierwszych latach kurortu po wojnie.

- Do tej pory jednak dostawaliśmy przeważnie skany fotografii, pan Janusz swoje materiały podarował nam, dzięki czemu wzbogaciły się też nasze zbiory. Oprócz relacji pani Danieli oraz zdjęć przedstawiających choćby kursy maturalne czy typowe sopockie widoki, dostaliśmy też bardzo unikatowe zdjęcia prezentujące pierwszy powojenny zarząd miasta - mówi Karolina Babicz-Kaczmarek, koordynatorka projektu.

O losach pani Danieli przeczytać można na stronie sopockiego muzeum, gdzie udostępniono jej spisane wspomnienia. Przed wojną mieszkała ona w Warszawie, wypędzona ze stolicy po Powstaniu Warszawskim razem z matką trafiła do obozu przejściowego w Pruszkowie, skąd wywieziono je do obozu w Stutthofie. Po wojnie zamieszkała z matką w Sopocie.

Na stronie muzeum znajdują się także opowieści innych mieszkańców miasta pamiętających okres tuż po wojnie. Poza tym znaleźć można tam skany zdjęć i dokumentów z tego okresu. W najbliższym czasie uruchomione zostanie na niej również specjalne forum, gdzie każdy będzie mógł dzielić się swoimi zbiorami i historiami.

- Wciąż czekamy na zgłoszenia kolejnych osób, które mieszkały wówczas w Sopocie. Wiemy, że są to osoby starsze, mogące mieć problem z dotarciem do nas. Wystarczy nam więc sygnał, a sami do nich dotrzemy - mówi Babicz-Kaczmarek.

Z muzeum, w sprawie projektu Sopocianie 1945-1948 kontaktować można się pod numerem telefonu 58 551 22 66.

Miejsca

Opinie (70) 3 zablokowane

  • Ja też mam zdjęcia (2)

    ulicy i domu w którym mieszkam zaraz po "wyzwoleniu". Dokładnie wyglądał jak w filmie "Prawo i pięść".

    • 12 1

    • musiałeś/aś się publicznie pochwalić że masz jakąś fotografię?

      nie rób śmietnika z internetu niż jest obecnie przez takich cymbałów jak ty, może na fejsika też wrzucisz tą fotkę?

      • 2 2

    • to oddaj je do muzeum

      wszyscy by mogli zobaczyć

      • 1 4

  • Niektórzy je trzymają bo myślą że są kupę kasy warte (4)

    a jak to nie są fotografie jakiegoś znanego fotografa np. tadeusza wańskiego to nie są warte praktycznie nic. Chociaż nawet fotografie wańskiego obecnie chodzą po ok 100 - 200 zł (za stan idealny) sztuka więc rynek jest bardzo słaby na takie rzeczy.
    Popieram więc tych, którzy oddają takie rzeczy bo u nich tylko niszczeją jak są źle przechowywane a dla muzeum to są ciekawe eksponaty.

    • 5 15

    • Nie tylko (1)

      kasa się liczy przy takich zdjęciach. Ciekawe czy za 30 lat będzie można pokazać fotki zrobione teraz? Dlaczego takie stare zdjęcia się "trzymają" a nasza karta pamięci nie będzie możliwa do odczytania bo Win/1000/xyz/ble99 nie czyta naszych kart pamięci???

      • 1 1

      • a kogo obwiniasz że dzisiaj nie można przeczytać starych płyt kliszowych?

        obecnie już nawet znaleźć punkt, w którym wywoła się zwykłą jest ciężko.

        • 2 0

    • dla was tylko kasa się liczy

      Ty jesteś chyba porąbany? Nie kazdy trzyma stare zdjęcia dla kasy, po prostu to jest pamiątka rodzinna.Moze ty myślisz tylko o kasie ja nie.

      • 1 1

    • Radzę poszukać kilka wydawnictw i zobaczyć

      jak te darowizny, nie lubiane i nie chciane, chodza w copyrightach.
      Ludzie chcieliby udostępniać to co mają ale się wzdrygają na kanciarzy chcących bezkosztowo zarobić dużą kasę.

      • 3 1

  • Uwielbiam stare fotografie (2)

    To było wydarzenie , a nie teraz wszyscy robią milion fot bezsensu :D

    • 43 4

    • Takie ...

      Takie fotki (nie fotki - zdjęcia - fotkę można zrobić byle gó...nianym telefonem) Takie zdjęcia są bardzo ważne, zachowały się do tej pory. A nasze karty pamięci? A fotki z FB? Znikną z upływem lat...

      • 1 1

    • bo teraz każdy kto lustrzankę sobie kupi to już fotografem się mianuje

      i buraki potem zaśmiecają internet bezsensownymi zdjęciami

      • 8 2

  • Nie każdemu został domek na wsi (lub np Warszawie) do którego mógł wrócić... Ale ja nie o tym pisałem. Nie neguję, że niemcy również cierpieli w wyniku wojny. Piszę tylko, że los przesiedleńców, niezależnie od tego gdzie ich rzuciło, nie był wcale godzien pozazdroszczenia. Zostawiali za sobą całe swoje życie, swoich bliskich, swoje plany, marzenia, swój świat. Zwykle nie mieli dokąd wracać. Często też do kogo. Twój dziadek to jednak był szczęściarz na tym tle, jakkolwiek to zabrzmi.

    • 2 2

  • (1)

    Przyjemnie popatrzeć na tych ludzi, twarze jakby inteligentniejsze i bardziej sympatyczne, niż te które dzisiaj można zobaczyć. Dlaczego? Nawet ubiór mają jakiś bardziej elegancki, a przecież dopiero co wojna się skończyła. Do przemyślenia.

    • 66 4

    • Bardzo ładne dziewczyny są na tych zdjęciach. Moda prosto z Paryża i wyglądają jak modelki.

      • 7 0

  • Pod biało-czerwoną, SZABER STORY (4)

    "dont łory"...

    • 12 23

    • Zaraz wielu napisze na forum ze w Sopocie nikt niczego nie zajmowal !!! bo tak wiecznie pisza zeby zapomniec (3)

      Wszyscy oczywiscie wszystko kupili i dzis uczciwie sprzedaja swoja wille przedwojenna zbudowana swoja ciezka praca za kilka milionow bo jest przeciez wolny rynek .Dobrze ze choc ktos opisal jak bylo kiedys w Sopocie naprawde bo dzis wielu chce zapomniec

      • 13 6

      • kiedyś jednak były trochę inne czasy i wszystko było wspólne (2)

        jak miałeś za duży metraż na ilość osób to ci władza dokładała lokatorów i było to w normie bo mieszkań mało.

        • 2 3

        • Bzdura, wspólny w Sopocie (1)

          mógł być co najwyżej Monciak.
          To jedno z najszybciej rozparcelowanych miast w Polsce, i to bynajmniej nie po roku 1989 a duuuuuuuuuuuuużo wcześniej.

          • 3 0

          • mylisz się

            było tak i ja to potwierdzam bo nam Panią skrzypaczkę dołożyli..... ojjj gdyby nie ćwiczyła tak często dało by się znieść ....

            • 2 1

  • teraz wiem dlaczego mieszkania w Sopocie są droższe niż w Warszawie

    Po prostu sprzedający bierze kasę podwójnie , tzn. za poprzedniego właściciela też !

    • 6 4

  • Do portalu Trojmiasto (3)

    Nie róbcie siary, nie mieszajcie młodym w głowach. O zajęciu konkretnego mieszkania decydowały komunistyczne władze usankcjonowane sfałszowanym dekretem z 22 lipca 1944 roku. Nie było takiej możliwości żeby Polak wywieziony na siłę z terenów wschodnich II RP mógł sobie zająć jakiś majątek poniemiecki.
    To był taki Amber Gold na miarę czasów.

    • 8 4

    • Przede wszystkim (2)

      decydowało zatrudnienie ale i koneksje miały nie mniejszy wpływ.

      • 4 1

      • Zatrudnienie? (1)

        Decydowała legitymacja PPR! Legitymacja zdrajcy.

        • 4 3

        • G@luxxie drogi

          tylko po części masz rację.
          By uwiarygodnić legitki PPR-u, dawało się tez "zwykłym" obywatelom.
          Najważniejsze to skłócać, skłócać i skłócać.
          Dziel i rządź.

          • 4 1

  • Takich zdjęć z Gdańska

    z okresu lat 45-55, to jak mniemam są tysiące albo i dziesiątki tysięcy ale są "kiszone" w domowych archiwach.
    Przyczyny są rozmaite, albo chęć zarobku i wygórowane ceny za udostępnienie albo w druga stronę, szczera chęć oddania za darmo ale przyjmujący chce bardzo zarobić, co tłamsi darczyńcę.
    Sam mam w swych zbiorach ok 200 zdjęć z Głównego Miasta z lat 1949-1956 a i widziałem "rewelki" u znajomego z podobnego okresu w liczbie ca 1500 zdjęć.
    Wystarczy wejść na stronkę "fotomemoria" by zobaczyć jak wielka jest ilość zdjęć z początku odbudowy miasta Gdańska. To wszystko jest w prozie życia, nie objętej w pełni przez UM w Gdańsku, gdzie panoszy się kilku nadętych wielbicieli cudzej własności.
    Gdyby odpalić ledwie z 10% tych fotografii, to i Archiwum Państwowe i BG PAN jak i UM w Gdańsku, leżałyby na łopatkach.

    • 5 1

  • (2)

    Bardzo fajne zdjęcia, przyjemnie zobaczyc historie swojego miasta.

    • 20 5

    • (1)

      jaka to historia miasta? jakies baby na zdjęciu nawet nie wiadomo gdzie, właściciel zdjęć mógłby napisać że to przed galerią bandycką a i tak nikt by 90% zdjęć nie rozszyforwał
      sumując, zdjęcia do niczego nie ma przedstawionego miasta tylko ludzie którzy od wieków gryzą ziemie

      • 7 1

      • przyjrzyj się niektóre są podpisane

        • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane