• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na tych przejściach łatwo o wypadek

Maciej Naskręt
13 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Skutki potrącenia pieszego są często bardzo poważne, zwykle są to urazy wielonarządowe. Skutki potrącenia pieszego są często bardzo poważne, zwykle są to urazy wielonarządowe.

Policyjne statystyki nie dają złudzeń. Potrąceń pieszych w Trójmieście jest mnóstwo - średnio 10 w każdym miesiącu. Wytypowaliśmy miejsca, gdzie kierowcy i piesi powinni zachować szczególną ostrożność.



Poprosiliśmy policjantów z wydziałów ruchu drogowego o wskazanie, na podstawie statystyk z ostatnich kilku lat, najbardziej niebezpiecznych przejść dla pieszych. Jest ich mnóstwo, na części dochodziło już do śmiertelnych wypadków.

I. Gdańsk

Tutaj policjanci wskazali nam trzy przejścia dla pieszych, na których dochodzi najczęściej do potrąceń. Jednym z najniebezpieczniejszych jest to na al. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdańska przed szpitalem im. św. Wojciecha w Gdańsku. To tutaj w zeszłym roku doszło do tragicznego w skutkach potrącenia. Kierowca nie zatrzymał się przed przejściem, mimo że na sąsiednim pasie stanął pojazd. Pieszy wszedł przed maskę samochodu.

Na szczęście drogowcy z gdańskiego ZDiZ postanowili zlecić montaż nowej sygnalizacji we wspomnianym miejscu. Ma ona pojawić się do połowy grudnia tego roku.

Kolejne feralne (ze względu na dużą liczbę potrąceń) przejście zlokalizowane jest w ciągu ul. Kartuskiej na wysokości ul. Tarasy zobacz na mapie Gdańska. Tam jednak najczęściej winę za zdarzenie ponoszą piesi, którzy jezdnie przekraczają na czerwonym świetle. Często spieszą się do stojącego przy przystanku tramwaju.

Stworzona wysepka - azyl - na środku jezdni ul. Kartuskiej miała zabezpieczać pieszych, gdyby zaskoczyło ich właśnie na środku jezdni czerwone światło. Niestety dzieje się często nieco inaczej, azyl jest jak "spocznik" w trakcie przechodzenia przez jezdnie na czerwonym świetle.

Równie niebezpiecznym miejscem dla pieszych jest przejście na ul. Spacerowej zobacz na mapie Gdańska w rejonie sklepu Biedronka. Droga wiedzie tam po łuku. Przejście przecina trzy pasy ruchu, w tym lewoskręt w ul. Kielnieńską, który jest zazwyczaj zakorkowany w godzinach szczytu. Kierowcy jadący w kierunku Oliwy mają obowiązek zatrzymać się tam i sprawdzić, czy z pomiędzy samochodów na przeciwnym pasie nie wychodzą piesi. Wielu właścicieli samochodów niestety o tym zapomina.

II. Sopot

Tutaj funkcjonariusze wskazują na przejścia dla pieszych w rejonie budynku Poczty Polskiej i Hotelu Rezydent ul. Kościuszki zobacz na mapie Sopotu, które umożliwiają pokonanie jezdni w ciągu ul. Kościuszki. Dlaczego tam jest najwięcej wypadków z udziałem pieszych? Jest to miejsce, w którym mamy duże natężenie ruchu pieszego i samochodowego w świetle jezdni.

Plagą są też piesi przebiegający przez al. Niepodległości w niedozwolonym miejscu. Dochodzi wtedy do niebezpiecznych sytuacji. Jedna z nich miała miejsce w połowie lipca.

III. Gdynia

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdyni wskazali nam dwa najbardziej niebezpieczne miejsca dla pieszych. Pierwsze to przejście na wysokości centrum handlowego Klif zobacz na mapie Gdyni. Przebieg zdarzenia jest tu zawsze niemal identyczny. Kierowca jadąc w kierunku Sopotu wpada na skrzyżowanie na granicy pomarańczowego i czerwonego światła. Przejeżdża skrzyżowanie i za chwilę jest już na przejściu dla pieszych. Wtedy właśnie tam zapala się zielone światło dla przechodniów. Dochodzi do potrącenia.

Kolejne niebezpieczne przejście zlokalizowane jest na skrzyżowaniu ul. Kcyńskiej i ul. Morskiej. zobacz na mapie Gdyni Tam przebieg zdarzenia jest niemal identyczny. Niefrasobliwy kierowca widząc zmieniające się światło z zielonego na pomarańczowe wpada od strony obwodnicy na skrzyżowanie. W międzyczasie światło zielone zapala się dla pieszych, ci wkraczają na jezdnie, dochodzi wtedy do tragedii.

Opinie (242) 2 zablokowane

  • (16)

    Przy galerii Bałtyckiej to same święte krowy się na ulice ładują a później płacz i lament jak takiego stukniesz i łeb rozwalony.

    • 167 59

    • jesli swiatla dla pieszego np. na kartuskiej po przyciesnieciu guzika (5)

      zmuszaja do czekania ok minuty, to nie dziw ze ludzie przebiagaja.. po nacisnieci winny sie zaraz zapalic.

      psychologia czlowieka wygra a nigdy nie jest brana pod uwage przy takich rozwiazaniach

      • 22 46

      • po nacisnieci winny sie zaraz zapalic.

        I najlepiej od razu z zielonego na czerwone dla samochodów...człowieku, prawa fizyki wciąż funkcjonują.

        • 38 10

      • (1)

        tak w jednej sekundzie idioto ma stanąć tysiąc samochodów dla jednego barana rozumiem że autobus powinien zawsze po sekundzie podjechać na przystanek kiedy ty baranku się na nim pojawiasz w sklepie powinieneś w sekundzie zostać obsłużony itd itd itd w życiu tak nie ma ruchu samochodowego nie da się zatrzymać by nieostrożne tumany mogły sobie spacerować po jezdniach ruch samochodowy to koło napędowe gospodarki w każdym kraju

        • 27 24

        • ale mu nie cisnij od baranków i idiotów :-(

          TYLKO wytłumacz, przeca widac, ze chłopak gdy lekcje fizyki w szkole były, to kamieniami w szkołe napier.alał. bez epitetów, prosze

          • 22 7

      • Wszyscy kierowcy to psychole (1)

        Normalny czlowiek staje sie bestia za kolkiem.

        • 11 24

        • Ale ci w krawatach są mniej awanturujący się

          • 12 4

    • strzelać do tych (1)

      co źle przechodzą przez ulicę !!!! i nie będzie wypadków

      • 18 19

      • a najlepiej

        to wyelimiować ruch pieszy z miast! miasta dla samochodów!!!

        • 21 19

    • Niedaleko od Galerii... (2)

      Przy Jesionowej przejście na " Wysepkę" / kiedyś był bank, teraz " ESC"/ Prawy pas stoi do skrętu w Jesionową , ludzie zaczynają przechodzić a z pasa środkowego i lewego są niewidoczni. Kwestia czasu kiedy dojdzie do potrącenia na przejściu. Świateł nie ma sensu robić bo kawałek dalej są przy wyjeździe z ul. De Gaulle'a. Przejście jest używane rzadko...może je zlikwidować. Trzeba będzie iść 150m dalej ale to może uratować komuś życie.

      • 13 6

      • (1)

        przejscie jest od lat 20 i jakos ludzie przechodza ostroznie, czesto doczekaja sie momenttu gdy jest czerwone na skrzy slowaka i grunw i wtedy przechodza.

        • 6 0

        • przejscie jest od lat 20 i jakos ludzie przechodza ostroznie,

          Więcej niż od 20 ...bardziej mnie przeraża zachowanie kierowców.Często tamtędy jeżdżę i zawsze mi się "włącza czerwone światełko" przed tym przejściem ale jak widzę gnających lewym pasem....Może zainstalować żółte migające światło...

          • 11 1

    • (4)

      Nie zapominaj Medrcu, ze piesi na przejsciu pierwszejstwo maja ;)

      • 18 14

      • Piesi mają pierwszeństwo, jeśli nie ma świateł. (2)

        Jeśli wchodzą na czerwonym to nie mają.

        • 32 4

        • a jak tobie wybiegnie z za winkla wparuje na przejscie... (1)

          jak bedziesz zakurat przez nie przejeżdzal to tęz powiecie że pieszy ma pierwszeństwo na przejsciu? ludzie tutaj potrzebna jest ostrożność jednych i drugich sa sytuacje w których przep

          • 3 2

          • jak masz problemy z reakcjami to jeździj wolniej

            • 4 2

      • właśnie. NA przejściu

        nawet, jeżeli z niego schodzą na czerwonym. Natomiast dopóki NA przejściu nie są - pierwszeństwa nie mają.

        • 13 2

  • na Hallera przy ZSBO i przystanku tramwajowym od dawna powinny być światla, (8)

    przy mnie jeden kierowca tłumaczył się policji że jechał przepisowe 40 km/h, zbita, wgnieciona szyba przednia, pieszy zmarł w szpitalu ... to kolejny śmiertelny wypadek w tym miejscu ... żadne znaki ograniczające prędkość nie pomagają ... tylko światła i kamery

    • 83 16

    • tam na tym odcinku jest inny problem (1)

      nagminnie wyprzedzają się pojazdy przy jednoczesnym zakazie wyprzedzania, tam nie pomogą kamery czy swiatła, jesli ziomale z pucka czy wejherowa albo akwizytorzy w słuzbowych samochodach będa olewac zakaz wyprzedzania

      • 28 2

      • Trzeba się rozejrzeć

        Bo trzeba się rozejrzeć i upewnić, czy ktoś Cię w ogóle widzi i się zatrzyma. Przepisy przepisami, ale zasada ograniczonego zaufania przede wszystkim. Sam już bym dawno nie żył, bo jakiś kretyn leciał bejcowozem (GKS - nic dodać) na czerwonym, ale się przytomnie zatrzymałem i spojrzałem co się dzieje na kolejnym pasie (pomimo zielonego dla mnie). Trzeba myśleć, a nie iść jak leming, bo tak mi mówi światło.

        • 16 2

    • to był naprawdę okropny wypadek (4)

      Teraz przy ulicy koledzy postawili krzyż. Tam co miesiąc jest jakas akcja - mieszkam na przeciwko i ciągle coś się dzieje. A to tramwaj, a to samochód.

      • 8 0

      • Przyczyną jest ZSBO chodzą tam niezbyt ogarnięci ludzie. (2)

        I niezbyt ogarniają przechodzenie przez przejście. Nie ważne czy będzie tamtędy jechał samochód autobus czy tramwaj. Jak włazisz na jezdnię bez oceny sytuacji to nawet boeing 767 będzie dla ciebie niewidoczny i sie pod niego władujesz.

        • 13 13

        • ty sam jesteś nie ogarnięty jak nie znasz ludzi to nie pisz

          • 7 4

        • moje pytanie

          Ja tam miałem spotkanie z biegnącym psem,czy to był uczeń ZSBO?? biorąc pod uwagę twoje "ogarnięcie" to chyba jesteś jednym z nich.

          • 0 0

      • krzyz pomoze?

        • 1 0

    • kierowca po godzinie zszedł ze świata na zawał

      jeśli to było we wrześniu tego roku to po godzinie oprócz pieszego zszedł na zawał sam kierowca więc dwie ofiary...

      • 1 1

  • Zabrać im prawko (24)

    "Pomarańczowe" a co tam gaz do dechy przecież JA nie bede stał na światłach...to jest mentalność polaków.A pomarańczowe oznacza że należy przygotować się do hamowania a nie dodawania gazu.A potem jak dojdzie do kolizji to każdy niby na zielonym jechał.Powinni dawać mandaty za takie zachowanie kierowcy.

    • 82 51

    • słusznie. (2)

      zwłaszcza że najczęściej cwaniaki które przejadą na żółtym, muszą się zatrzymać na następnym skrzyżowaniu.. i co, warto było?

      • 22 7

      • (1)

        nie tyle na żółtym, co zapitalanie non stop. taka scenka: przykładowo ul. Kołobrzeska, stoję na światłach na prawym pasie. zapala się zielone, koleś na pasie obok na ten sygnał przestaje dłubać w nosie, po czym szuka jedynki żeby ruszyć i mnie dogonić... wyprzedza mnie tuż przed następnym skrzyżowaniem i hamuje zatrzymując samochód - bo jest czerwone. w tym samym czasie zapala się światło zielone, a ja płynnie sunę moje 50km/h nie dotykając hamulca. pytam zatem: po CHU?

        • 15 0

        • bo to tłumoki

          którym sie wydaje, ze naciskanie pedału gazu jest rownoznaczne z umiejetnoscia jazdy . Nie znają zielonej fali, bo instruktor z nauki jazdy, pewnie drugi taki tłomuk tez nie wiedział i tak go nauczył. Teraz na drogach mamy takich cmoków w rajdowozach ...

          • 2 0

    • "daisy" od razu widać że nie masz prawa jazdy .... (11)

      jak ktoś dodaje gazu na żółtym to bardzo dobrze bo jeszcze kilkanaście sekund minie zanim będzie zielone dla pieszych....ponadto gdyby ludzie nie jeździli na żółtym to korki byłyby jeszcze większe ......

      • 17 40

      • sratatata. (4)

        różnie to bywa, nierzadko zapala się czerwone niemal równocześnie z zielonym dla pieszych/pojazdów jadących z drugiej strony skrzyżowania.

        • 14 14

        • (2)

          Nie ma takich skrzyżowań. Zawsze jest te kilka sekund zwłoki po zapaleniu się czerwonego dla danego kierunku. Jak już to auta które znalazły się na skrzyżowaniu i nie zdążyły go opuścić, najczęściej skręcając w lewo, spotykają się z tymi które mają sygnał zielony.

          • 12 12

          • na zabiance na wysokosci awfis jest np takie.. podawac dalej przyklady? (1)

            • 9 4

            • nie, nic nie pisz lepiej. Dla dobra wszystkich

              • 6 6

        • a co broni pieszym się tylko upewnić czy to przerasta zdolności umysłowe pewnych jednostek?Jeśli tak to niech giną to selekcja naturalna

          • 8 7

      • Czyli Policja też nie ma prawa jazdy? (2)

        No bo w końcu też się czepiaja, że nie wolno na żółtym jeździć.

        Najlepiej to dać minimalną prędkość na każdej drodze 80km/h, zero świateł, wtedy nie będzie żadnych korków!

        • 0 1

        • na żółtym mozna ci CONAJWYZEJ

          OPUSCIC skrzyzowanie

          • 2 1

        • policja może i się czepia bo najczęściej sprawa jest dyskusyjna i idzie wyciągnąć mandat a jak wiemy 1,2 mld jest do zebrania bo głupek rostowski tak zapisał w budżecie sami policjanci bardzo lekko podchodzą do żółtego światła kiedy jadą swoimi pojazdami jako zwykli uzytkownicy drogi a nie uprzywilejowani

          • 2 0

      • Żółte światło oznacza, że mogę zjechać ze skrzyżowania (2)

        ale nie mogę na nie wjeżdżać. Nie ma znaczenia za ile sekund zapali się zielone dla pieszych. Policja powinna tępić wjeżdżanie na żółtym, bo z tego są wypadki.

        • 0 1

        • moja uwaga (1)

          Sygnalizator jest przed skrzyżowaniem /rzadko się powtarza/to jak go miniesz to widzisz żółte światło??co i ile wczoraj piłeś albo brałeś bo totalnie bredzisz.

          • 0 1

          • A nie widziałeś skrzyżowań z powtórzonym sygnalizatorem?

            Chodzi o to, że wielu kierowców wjeżdża widząc żółte światło.

            • 0 0

    • Mentalność Polaka nie ma tu za wiele do rzeczy (2)

      Spójrz jak się jeździ np. w Dani - jeśli tam zahamujesz na żółtym, to najprawdopodobniej ktoś Ci wjedzie w bagażnik. Tam żółte jest traktowane jak końcowa faza zielonego. Sami Polacy? Wątpię.

      Swoją drogą, myślę że dobrym pomysłem na uniknięcie takich sytuacji jest doczepienie licznika pokazującego czas do zapalenia się czerwonego/żółtego światła - z daleka będzie wiadomo czy warto się śpieszyć czy nie.

      • 25 4

      • dobry plan

        gdzieś w kraju już to testowali- bardzo upłynnia jazdę. naprawdę przydałby się taki gadżet na skrzyżowaniach.

        • 17 2

      • zapomniales napisac o Egipcie

        tam czerwone znaczy ,,mozna jechac " a zielone ,,trzeba jechac".... co nas interesuja inne kraje? mamy swoje przepisy .....

        • 8 3

    • I dają 500 zł i 6 punktów.

      • 2 1

    • migające zielone (1)

      A ludzie ładujący się na migającym zielonym to prawie to samo co przejazd na pomarańczowym;/

      • 12 4

      • prawie robi róznice

        narażać swoje życie i narażać życie innych, to jednak co innego.

        Pieszy, rowerzysta, kierowca, kierowca motoru - każdy kolejny ma na sobie większą odpowiedzialność. Czy każdy z nich o tym myśli?

        • 3 1

    • tylko baaardzoo często...

      to pomarańczowe jest bardzo krótkie i co wtedy przy złych warunkach pogodowych nawet przy 50 km/h strach gwałtownie hamowac

      • 2 2

    • to nie jest mentalność Polaków tylko wielu kierowców

      nie odpowiednio wyszkolonych i skłonnych do zbyt szybkiej jazdy

      • 1 1

    • hahaha

      Nie ma swiatła pomaranczowego!!!!!!!!!!!!!!!! Ty sie naucz najpierw podstaw a potem wypowiadaj! Żółte swiatło ,żółte...

      • 3 0

  • Skrzyżowanie , ul. Leszczynowa , ul. Jabłoniowa (1)

    Brak świateł na skrzyżowaniu prowadzi do tego, że żeby dojść do przystanku przez pasy na drodze niejednokrotnie graniczy z cudem, bo niestety mało kto przepuści pieszego.

    • 24 2

    • auto se kup

      fela wio!

      • 1 4

  • Przystanek tramwajowy Miszewskiego (6)

    Światła działają tam tak irracjonalnie, że piesi przechodzą na własną rękę nie czekając na zielone. Robi się to nagminne. Wielce zdziwieni i oburzeni, że się na nich trąbi.

    • 63 5

    • tak samo (2)

      przy galerii bałtyckiej-przejście przez tory przez większość czasu ma czerwone, również wtedy, gdy tramwaj nie może jechać. większość pieszych po prostu ignoruje czerwone, a ci, co się zatrzymują i stoją czują się jak debile.

      • 24 0

      • np. idziesz ze Słowackiego na Grunwaldzką w kierunku Szymanowskiego... (1)

        przy obecnym remoncie, pokonawszy trudności przy przechodzeniu pomiędzy koparkami i walcami, trafiasz na światła. ale nie te w lewo, bo przejście zamknięte (remont!). To idziesz prosto, na Galerię. I tak: jedne światła, stop. Nastepnie tramwaje, stop. Trzecie światła, stop. Jesteś pod Galerią, idziesz w lewo. Czwarte i piąte światła (przechodzisz za jednym zamachem). Dalej w lewo - bo trzeba się cofnąć na drugą stronę Grunwaldzkiej - i .... znowu czekasz na swiatłach. Wreszcie idziesz (udaje się przejść naraz prze ulicę i przejazd tramwajowy!) i stop. Wreszcie ósme światła - i jesteś na dobrej drodze do Szymanowskiego. Udało się, kurczę! Tylko 10 minut! Pomyślcie teraz, który szanowny kierowca by tyle czekał, żeby pojechać w lewo na de facto JEDNYM skrzyżowaniu???

        • 9 0

        • bywalcy już ogarnęli

          i dlatego często można spotkać kuriozalny widok jak babcie z lidla z pełnymi siatami sprintem biegną przez Grunwaldzką k. Gdynia, żeby zdążyć na mrugającym przez Grunwaldzką k. Gdańsk i nie tracić kolejnych paru minut. Tak się żyje w mieście dla samochodów.

          • 8 0

    • opera bałtycka także

      Kuriozalne są także światła na przejściach przy Operze -np. kiedy Trakcie konym jest zielone dla pieszych, kolejne przejście przez jezdnię Al. Zwcięstwa ma czerwone. Wielokrotnie widzę, jak przechodnie (ja sam czasami też) w ostatniej chwili "hamują" przed samochodami wyjeżdzającymi z Hallera. W drugą stronę (od Opery w kierunku Poitechniki) jest podobnie : przejście od srony opery ma zielone, a na wyspie na środku (uwaga tramwaje) jest czerwone. Tylko czekać na wypadek...

      • 6 0

    • Nie wiem o co Ci chodzi

      Sam napisałeś, że przechodziłeś -.-

      • 0 2

    • idiotycznie zapala się zielone pozwalające prześć przez tory

      od strony księgarni w kierunku ul. Do Studzienki, a w tym czasie pali się czerwone zabraniające wejścia na jezdnię. Gdy piesi słyszą sygnał sygnalizatora umieszczonego za przejściem ich wzrok przykuwa zielone światło pozwalające przejść przez tory i włażą (a rowerzyści wjeżdżają co jest jeszcze gorsze bo pieszy zdąży się cofnąć) na jezdnię prosto pod koła aut jadących od strony Gdańska. Już 3 razy wiedziałem taką sytuację

      • 6 0

  • Gdynia XXIw. (2)

    A na Dąbrowie to ciarki przechodzą na przejściu Rdestowa/Lukrecjowa -dzieci do szkoły i Rdestowa/Przychodnia -pacjenci.Coś tam się robi ale dopiero jak zdarzy się TRAGEDIA to zasiedziali włodarze
    zaprowadzą tam porządek.

    • 15 0

    • Rdestowa/Przychodnia (1)

      tak naprawdę ruch się zwiększył od czasu, jak otworzyli sklep z pewnym owadem w logo. Chmary ludzi teraz tam chodzą, ja też, bo mieszkam 2 minuty dalej, a nieraz żeby przejść, czekam 15 samochodów, zanim się jakiś łaskawca zatrzyma i przepuści... oczywiście to nie znaczy, ze zatrzyma się ten drugi, jadący w przeciwnym kierunku... i stój tak jak debil, na środku przejścia dla pieszych, a przed nosem śmiga ci wypasiona bądż wcale nie fura... Tylko w tym tygodniu miałam tak 2 razy...

      • 3 0

      • dokładanie, tam jest ograniczenie prędkości ale nikt nie zwraca na nie uwagi i jedzie szybko, długi łuk drogi, przejścia dla pieszych, przystanki i skrzyżowania, bardzo niebezpieczny odcinek drogi Rdestowej.

        • 0 0

  • Żadne przejście nie jest (2)

    niebezpieczne (chyba że jest nie przemyślane), pod warunkiem, że zarówno pieszy jak i kierowca przestrzegają zasadę ograniczonego zaufania.

    • 71 5

    • i gdy kierowcy będą przestrzegać przepisów

      Szczególnie omijania i wyprzedzania przed przejściem dla pieszych.
      Ponadto kierowcy powinni mieć szczególnie ograniczone zaufanie do swojej umiejętności obserwowania drogi - nie patrzą na znaki, nie widzą przejść dla pieszych - widzą tylko inne samochody i jeżdżą jak na torach wyścigowych.

      • 2 0

    • są poprostu przejścia bez świateł gdzie jest dużo pieszych

      A wiadomo jakich mamy kierowców ślepaków.

      • 2 0

  • Zapomnieli (3)

    1.ulica koło hali w Gdyni.. Ludzie z autobusów przechodzą przez ulice na hale a tam w ogole przejścia nie ma i jest mea niebezpiecznie'
    2. Na morskiej

    • 64 2

    • ad.1
      nie koniecznie, dzięki temu że nie ma przejścia piesi uważają a kierowcy jadą dość ostrożnie bo piesi tam zawsze chodzą.
      Ja nie pamiętam potrącenia w tym miejscu, zdarzają się wcześniej, na przejściu przed halą

      • 2 3

    • Na morskiej (1)

      czekając na zielone światło na jakimkolwiek przejściu, można zdążyć się zestarzeć...
      Ja rozumiem, że kierowcy nie będą się zatrzymywać natychmiast i z ukłonami przepuszczać pieszego, ale czas oczekiwania na zielone światło na przejściach z przyciskami jest już do granic absurdu wydłużony...

      • 1 0

      • Podobnie przejście na wysokości Zbożowej

        Zamiast dać tam przejście na przycisk to są światłą z góry ustawione, które zmieniają się w tak irracjonalny sposób, że niemal nikt nie czeka tam na zielone. Z kolei autobusy często stoją choć nikt nie przechodzi.

        O kulturze kierowców na przejściach bez sygnalizacji nie wspomnę. Zatrzyma się jeden na 50 samochodów (pomijam już tych wymijających pieszych na pasach), a pieszy musi niemal wtargnąć na przejście bo inaczej będzie stał pół dnia. Dla kierowcy te parę sekund nie zrobi tak wielkiej różnicy, natomiast dla pieszego stanie choćby przez minutę może oznaczać spóźnienie się na skm (które z Cisowej nie jeżdżą co 5 minut). Trochę wzajemnego zrozumienia by się przydało.

        • 0 0

  • Polacy to naród daltonistów. (3)

    Kto dużo jeździ ,ten sam może to zaobserwować.

    • 58 6

    • kto dużo chodzi

      też zaobserwuje.

      • 9 0

    • zwlaszcza w gdyni!!!

      • 3 0

    • pomarańczowe to takie bardzo szybkie zielone

      • 1 1

  • (1)

    przejście na Sieldlacach przy ul. Ciasnej , to jest masakra . Ale to nie młodzi tylko starsi ludzie którzy w niedziele jadą d kościoła wciskają się pod auta , bo tramwaj jedzie i trzeba na niego zdążyć.

    • 33 7

    • to przepuść ich

      Będziesz krócej stał na najbliższych światłach.

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane