• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na własne życzenie mieszkała pod wiaduktem

Szymon Zięba
5 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (327)
  • Jeszcze do niedawna pod wiaduktem, nieopodal al. Armii Krajowej i Okopowej, mieszkała bezdomna kobieta. Nie skorzystała z pomocy. Obozowisko jednak zniknęło.
  • Jeszcze do niedawna pod wiaduktem, nieopodal al. Armii Krajowej i Okopowej, mieszkała bezdomna kobieta. Nie skorzystała z pomocy. Obozowisko jednak zniknęło.
  • Jeszcze do niedawna pod wiaduktem, nieopodal al. Armii Krajowej i Okopowej, mieszkała bezdomna kobieta. Nie skorzystała z pomocy. Obozowisko jednak zniknęło.
  • Jeszcze do niedawna pod wiaduktem, nieopodal al. Armii Krajowej i Okopowej, mieszkała bezdomna kobieta. Nie skorzystała z pomocy. Obozowisko jednak zniknęło.

Bezdomna kobieta mieszkała pod wiaduktem nieopodal al. Armii KrajowejMapka w Gdańsku. Nie skorzystała z zaproponowanej jej pomocy.





W sprawie obozowiska osób bezdomnych, urządzonego pod wiaduktem w centrum Gdańska, pisali do nas czytelnicy.



Interpelację w tej sprawie do władz miasta wysłała radna Alicja Krasula (PiS).

Zaoferował(a)byś pomoc osobie bezdomnej?

- Ostatnimi czasy nasilił się problem z osobami bezdomnymi pod wiaduktem przy alei Armii Krajowej. Miejsce przebywania bezdomnych widoczne jest w momencie wjazdu z Chełmu na aleję Armii Krajowej, w kierunku Gdańska Głównego. Teren jest zaśmiecony, widoczne są tam też przebywające osoby bezdomne. Proszę informację o działaniach, jakie miasto planuje podjąć w kwestii pomocy bezdomnym oraz uporządkowania terenu - napisała radna.

Bezdomna kobieta woli żyć na ulicy



W sprawie głos zabrała wiceprezydentka Gdańska Monika Chabior. Przyznaje ona, że urzędnicy zdają sobie sprawę, iż pod wiaduktem mieszka kobieta. Choć była jej oferowana pomoc, wolała ona zostać "na ulicy".



- Została skierowana do schroniska na terenie Gdańska przez gminę ostatniego miejsca zameldowania na pobyt stały. Jednak po zgłoszeniu się pani do placówki opuściła ją dobrowolnie, stwierdzając, że na ten moment zamieszka na ulicy. Pracownicy socjalni MOPR w Gdańsku są z panią w kontakcie, proponując skorzystanie ze wsparcia w ramach systemu pomocy społecznej. Pani na ten moment niestety odmawia przyjęcia oferowanej pomocy - informuje Monika Chabior.
Wiceprezydentka zaznacza, że bezdomne osoby "mają prawo do korzystania z przestrzeni publicznej oraz do swobodnego poruszania się w niej, nie doznając w tym zakresie większych ograniczeń niż te, które odnoszą się do całości społeczeństwa".



Osoby bezdomne są pod opieką, ale nie można im zabronić żyć, jak chcą



- Mówi o tym Gdańska Karta Praw Osób Bezdomnych. Prawo to nie zwalnia podległych służb z docierania do tych osób z ofertą pomocową. Osobom, z którymi rozmawiają pracownicy MOPR i streetworkerzy organizacji, proponowany jest różnorodny zakres wsparcia: od ogrzewalni, z której mogą korzystać również osoby pod wpływem alkoholu, przez noclegownie i schroniska, aż po udział w projekcie dotyczącym mieszkalnictwa pod nazwą Housing First - najpierw mieszkanie" - tłumaczy.

Zaśmieconą okolicą zajmie się Straż Miejska



Wątek zaśmieconej okolicy został natomiast skierowany do Referatu V Straży Miejskiej w Gdańsku, który miał prowadzić czynności w kierunku uporządkowania terenu przez administratora.



Kiedy odwiedziliśmy okolicę, okazało się, że obozowisko już zniknęło, a teren został uprzątnięty.

Opinie (327) ponad 50 zablokowanych

  • nie dodali opini bo napisalem prawde

    • 1 0

  • Pomogłem kilku bezdomnym, ale wiele z nich bylo po prostu cwaniakami

    1. Szedłem z kolegą i oblech chciał pomocy to powiedziałem, że kupię jedzenie.wszedl że mną do sklepu i się na niego spojrzałem, a ten zamiast na ladę z wędlinami czy chleb to się odwrócił... do regału z wódką. Po 5 minutowym marudzeniu wyszedł z galaretka i... kisielem w proszku.
    2. Chciałem dać typkowi troszkę drobnych - ot pozbyć się całej garści miedziaków. Typ mnie zlał, mówiąc, żebym z tym G go nie fatygował
    3. Kumpel mi opowiedział, że był że znajomymi jak zachaczył go obdartus, że chciałby pieniądze na jedzenie. Ten bez słowa poszedł do sklepu obok i wyszedl z bułkami i kiełbasą. Dał mu i poszli dalej ale za rogiem stwierdził, że wróci i coś se dokupi. Obdartus na jego oczach wywalił jedzenie do śmietnika. Gdyby nie jego znajomy to obdartus by za chwilę leżał z obitą mordą

    • 2 0

  • no co

    w bangladeszu indiach to normalka

    • 3 0

  • kontenery

    Miasto powinno wybudować kontenery socjalne , dla osób lub rodzin bardzo zlej sytuacji życiowej tak jak w wielu krajach są to kontenery pracownicze . Kontenery są modułowe .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane