• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nasze dzieci ważą za dużo. Gdańsk chce temu przeciwdziałać

Elżbieta Michalak
26 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Tylko część dzieci z Trójmiasta może liczyć, że w szkole zje zdrowy i pożywny posiłek. Na zdjęciu mali szczęściarze ze szkoły podstawowej nr 39 w Gdyni. Tylko część dzieci z Trójmiasta może liczyć, że w szkole zje zdrowy i pożywny posiłek. Na zdjęciu mali szczęściarze ze szkoły podstawowej nr 39 w Gdyni.

Jedno na sześcioro dzieci w Gdańsku waży za dużo. Zbyt wiele kalorii i za mało wysiłku fizycznego powodują otyłość, za którą idą poważne choroby, takie jak cukrzyca, miażdżyca czy choroby serca. Sprawa jest poważna, więc za problem wzięło się Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku

.

Większość dzieci uwielbia niezdrowe i bezwartościowe jedzenie. Większość dzieci uwielbia niezdrowe i bezwartościowe jedzenie.
Bezwartościowe w składniki odżywcze produkty ze sklepików szkolnych, automaty z niezdrową żywnością, mało zróżnicowany jadłospis stołówek - to szkolna żywieniowa rzeczywistość. W Polsce problem z otyłością i nadwagą ma 20 proc. dzieci. Cierpią na nie co piąty chłopiec i co 7 dziewczynka.

Akcje promujące zdrowe jedzenie w szkołach, takie jak np. "Kolorowe dni", podczas których dzieci jedzą warzywa i owoce to za mało. Dlatego też specjaliści z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego oraz Ośrodka Promocji Zdrowia i Sprawności Dziecka w Gdańsku wzięli sprawę otyłości dzieci w swoje ręce.

- Chcemy mieć kontrolę nad zdrowiem naszych dzieci. Brak medycyny szkolnej musi być zastąpiony innym programem. Dlatego pieniądze zainwestowaliśmy w program "6-10-14 dla Zdrowia" - mówi Ewa Kamińska, zastępca prezydenta Gdańska.

To miejski program, który działa w gdańskich szkołach od 2011 roku. Jego celem jest rozpoznawanie i zapobieganie chorobom związanych z nadwagą i otyłością u dzieci.

- Leczenie chorych dzieci nie jest dziś problemem - mówi prof. Barbara Kamińska, konsultant wojewódzki ds. pediatrii. - Problemem jest rozpoznanie zagrożenia i przeciwdziałania mu, czyli praca z dzieckiem pozornie zdrowym. A to właśnie dzieje się w Gdańsku dzięki finansowaniu programu przez Urząd Miejski.

Co dajesz dziecku do szkoły na drugie śniadanie?

Na czym polega program, który w ciągu trzech lat obowiązywania ma kosztować ok. 1 mln zł?

Składa się z dwóch etapów: badania przesiewowego dzieci w wybranych grupach wiekowych i poradnictwa specjalistycznego dla dzieci zakwalifikowanych do interwencji. Bezpłatnymi badaniami zostanie objętych łącznie ok. 26 tysięcy małych pacjentów.

- Podczas badań przesiewowych dziecko ma mierzony wzrost, masę ciała, trzykrotnie ciśnienie tętnicze - tłumaczy lek. Michał Brzeziński, koordynator programu. - Specjalny test ocenia jego wydolność fizyczną. Dodatkowo lekarze i pielęgniarki sprawdzają postawę oraz zbierają pogłębiony wywiad w kierunku chorób cywilizacyjnych.

Do końca 2011 r. przebadani zostali uczniowie z 44 gdańskich szkół, zarówno z podstawówek, jak i gimnazjów.

Ale "6-10-14" to nie tylko badania medyczne, ale i edukacja: zarówno nauczycieli, jaki i rodziców, bo to oni są odpowiedzialni za to, co jedzą ich pociechy.

- W niektórych przebadanych szkołach prowadzimy teraz audyty. Sprawdzamy jak funkcjonują sklepiki szkolne, stołówki, jak układany jest jadłospis. We wrześniu 2012 r. chcemy też wytypować szkoły, które wypadły najlepiej - mówi dr Aleksandra Niedzielska z Ośrodka Promocji Zdrowia i Sprawności Dziecka .

Choć "6-10-14 dla Zdrowia" to gdański projekt, są plany, by rozszerzyć go w przyszłości na Sopot i Gdynię.

W 105 gdańskich szkołach podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych przeprowadzano ankiety, z których wynika, że:

- na 105 przebadanych szkół w 71 jest sklepik szkolny
- w ponad 50 z 71 sklepików szkolnych można kupić batony, czekoladę, pączki czy drożdżówki
- w 16 fast-foody
- w 56 szkołach można kupić produkty pełnoziarniste
- w 40 świeże owoce
- w 24 są automaty ze słodzonymi napojami
- w 12 szkołach można z automatów kupić coś zdrowego

Elżbieta Michalak

Opinie (321) 10 zablokowanych

  • zakonczony roczny projekt

    strasznie mi przykro ze niektore osoby nie potrafia sie wyslowic epitety typu zrec sa nie na miejscu .Moje dziecko schudlo 10 kg i pomogl Mi w tym program .Nigdy nie ''zarlo '' tylko jadlo ruchu tez ma bardzo duzo po MC nie chodzimy a wydladala jak wygladala.Teraz jest super. Proponuje niektorym zapoznac sie szerzej z tematem otylosc poniewaz nie zawsze jest spowodowana jedzeniem sa tez czynniki chorobotworcze

    • 0 0

  • ruszyć tyłkiem i głową (14)

    Mam 6 letniego syna-szczuplaka. Nie zna smaku chipsów, coli, pepsi i całego gazowanego badziewia.W Mac Donald's byliśmy raz na frytkach i raz na lodach. Nie jadamy na mieście. Słodycze- owszem, po obiedzie, w ilościach rozsądnych.Nie ma siedzenia przed tv z miską- czegokolwiek-oprócz jabłka lub banana.Do tego 3 razy w tygodniu trening sztuk walki, wszędzie na piechotę, rowerem, tramwajem -samochodu nie mamy. Ja mam 35 lat, 160 cm wzrostu, ważę 48 kg.Nie odchudzam się, nigdy tego nie robiłam.Nie jemy śmieci, półproduktów, "naleśników na tacy", pyz mrożonych etc..., czytam etykiety.Wszystko.Trzeba zwyczajnie ruszyć tyłek.No i głową przede wszystkim.

    • 8 1

    • Współczuję mu. Dzieciństwo bez przyjemności kulinarnych. (3)

      Co robisz, by kiedyś dla eksperymentu nie dobrał się do czipsów? Straszysz, że przyjdzie motomysz z Marsa i go zje? O ile nie jest niewidomy, widzi co spożywają inn i jak stymuluje im ośrodki szczęściai. A to chyba jakaś zachęta? Napój gazowany musi być zły? W końcu bezalkoholowy. Dwutlenek węgla jest trucizną? Zmartwię cię: Jest go pełno w powietrzu.

      Nikt nie je śmieci. Śmieć to obiekt totalnie potrzebny. Skoro coś jest bardzo dobrze sprzedawane, to znaczy że jest potrzebne. Zatem "śmieciowe jedzenie" nie istnieje.

      • 0 4

      • (2)

        Dobrał się w miniony poniedziałek u kumpla na urodzinach- zjadł dwa i orzekł: paskudne.To samo o słodkich farbowanych "piankach".To kwestia nawyków żywieniowych wyrobionych w domu.Niczym go nie straszę, nie mówię, co ma jeść w przedszkolu, a czego nie, nie zabieram cukierka, gdy ktoś go poczęstował itepe, itede...
        Tak, chińskie buty po 5 PLN też się dobrze sprzedają, a zawierają rakotwórcze chemikalia w sobie.Potrzebne? Komu?

        • 1 1

        • Buty? Co mają do tego buty? (1)

          Wierzysz w propagandę tych, co sprzedają buty po 6,22 PLN.

          • 0 0

          • Przeczytaj dokładnie powyższe posty i wtedy komentuj dyskusję z wczoraj.Nie, wierzę w propagandę tych, którzy sprzedają buty po 206,22...

            • 0 0

    • (1)

      Wg mnie Ty sama masz niedowagę (160 cm i 48 kg). Czy Ty chodzisz z synem na treningi, czy tylko sam syn? Wyrobione mięśnie u szczupłej osoby też ważą.

      • 0 0

      • Syn trenuje, ja patrzę:) Tak,mogłabym ważyć 2 kg więcej- to żaden problem, wystarczy upojny tydzień z czekoladą:) W związku z tym- unikam.

        • 0 0

    • guano prawda (3)

      Moja córka też zdrowo się odżywia i ma sporo ruchu, taniec, 2 razy w tygodniu basen, jeżdzimy na rowerach i rolkach, zresztą zawsze miała full energii.
      I co, jesy otyłą.
      Miała robione różne badania i wynika, że to wina genów - taka jest Jej uroda i nawet jakby jadła tylko liść sałaty to by nic nie dało.
      I co Ty na to, taka mądra jesteś?

      • 0 2

      • (2)

        Tak, taka mądra jestem. Może jako niemowlę była "kluską dopychaną przez babcię".Poza tym kalorie trzeba spalać efektywnie, a nie efektownie.Idź do dietetyka, szukaj innych sposobów.Im więcej komórek tłuszczowych ma człowiek-tym większe prawdopodobieństwo, ze będzie otyły.A kiedy one powstają? Już nawet w życiu płodowym i w okresie niemowlęctwa.Nie zwalaj "na urodę", poczytaj trochę o rzekomym "genie otyłości".

        • 1 0

        • (1)

          pleciesz głupoty i tyle
          jak chcesz wiedziec, babcie od dawna nie żyją i nie była przez nikogo dopychana kluską, węcz była niejadkiem.
          U dietetyków 3 byłam i nic to nie dawało.
          To może dasz jakieś rady "CIOCIU DOBRA RADA"

          • 0 0

          • Nie chcę wiedzieć...
            Otyły niejadek.To ewenement. Idź do czwartego dietetyka. I przestań się pienić, bo stres też wpływa na otyłość.Zamiast konstruktywnego szukania rady, szamoczesz się tu na forum, próbując nam wmówić,że "to se ne da".
            I skup się na poprawnym konstruowaniu wypowiedzi.

            • 0 0

    • Do pewnego momentu myślałem, że.... (3)

      czytam moją żonę...

      • 1 3

      • To się uśmiałam, pijąc poranną kawę:)
        pozdrawiam

        • 0 0

      • hehe

        kurde! To samo chciałem napisac. Nawet wymiary się zgadzają! Moje to ty jestes tym "wujkiem" ?

        • 0 1

      • moze nie ty jeden

        • 1 1

  • kto przy takim rzadzie decyduje sie na dzieci? (16)

    chyba tylko wysokopoostawieni urzednicy partyjni i ich znajomi.

    • 56 21

    • Obywatelu! Partia lepiej wie, co jest dla was dobre.

      • 0 0

    • (10)

      rząd ma sprawić ze zdecydujesz sie na dziecko? heh, no popatrz, ciekawe o czym jeszcze pozwalasz decydowac innym? w latach 80-tych w sklepach nie było niczego prócz octu, nie mówiąc o gotowych papkach dla dzieci a był wyż demograficzny. Nie chcesz miec dzieci to nie miej- twoj wybor, ale nie zwalalj winy na taki czy inny rząd.

      • 8 7

      • nie noi rzeczywiscie rzad nie powoduje tego ze ludzie stad musza uciekac na emigracje. (1)

        • 4 2

        • bzdura- jak ktos chce wyjechac to raczej nie z powodu rzadu, znam sporo osob ktore wybierają własnie Polske na swoje miiejsce zamieszkania. Ale droga wolna jak tak ci zle- im mniej narzekających tym lepiej zyje sie reszcie

          • 0 0

      • kto ci powiedzial ze pozwalam (1)

        grupka 30 procent wyborcow ktora ich wybrala wprowadza swoja eksterminacyjna polityke prawnym przymusem. wiekszosc chce tych aroganckich typow usunac ze stolkow. i coraz czesciej to pokazujemy wychodzac masowo na ulice.

        • 2 2

        • buhahaha, te kilkaset w skali kraju które nawet nie wiedza przeciwko czemu prostestują? dobre:-)))))

          • 0 0

      • rzad ma nie okradac mniej wiecej (1)

        zebym mogl sobie na to pozwolic.

        w latach 80-tych nie bylo ustawy refundacyjnej pana tuska. leki byly a zywnosc duzo zdrowsza jesli sie mialo dzialke lub dziadka na wsi.

        Winie rzad bo on przejada moje pieniadze. Tak samo jak winie rzad za to ze zabieral moich kolegow do wojska i ze wielu nie wrocilo bo zgineli na poligonach.

        • 4 2

        • chrzanisz- w latach 80-tych nie było nie tylko ustawy refundacyjnej ale i wielu leków w ogóle- to tak fajnie? zdrowasza żywność? a kto ci teraz zabrania jej klupować? wyvbór jest jeszcze większy, ale rozumiem że pomarancze wolałbyś jesć tylko na swięta? wsie jak były tak są i nikt nikomu nie zabrania hodowli warzyw a wręcz przeciwnie- dzięki dopłatom w UE sytuacja wielu rolników zacznie sie polepszyła. Koledzy do wojska poszli chyba sami bo akurat ten rząd zlikwidował pobór, więc tylko do nich mozna mieć pretensje- ze o wojnie nie wspomne- tam nikt nikogo na siłe nie wysyła.

          • 1 0

      • Rząd a dziecko (1)

        Niby niewiele wspólnego, ale sytuacja gospodarcza kraju i polityka społeczna ma wielkie znaczenie dla młodych ludzi w wieku reproduktywnym. Jeżeli Państwo (rząd) pozwala na zatrudnianie na umowach śmieciowych, które nie dają praw pracowniczych i nie gwarantują, że w przypadku zajscia w ciążę kobieta otrzyma środki na utrzymanie i po wskazanym okresie bedzie mogła wrócić do pracy, to jest to istotne. Jeżeli okres urlopu wychowawczego powoduje, że w 6-miesięcznym dzieckim musi zająć się opiekunka, to jest to istotne. jeżeli wzrasta VAT na ubrania dziecięce to jest to istotne.
        Nie pamiętam lat 80, ale znam historie gdy pracował tylko mąż i był w stanie utrzymać żonę i trójkę dzieci. Teraz moim zdaniem to mało prawdopodobne.

        • 11 2

        • Wszystko fajnie tylko ze o tym wszystkim niekonoiecznie decyduje rzad. Mozna wprowadzić odgórne ograniczenia dot umów sieciowych a pracodawca moze sie zaprzeć i w ogóle nie zatrudnić, nikt go nie zmusi. Popatrz sobie na urlopy macierzynskie na zachodzie- my mamy najdłuższe! To samo dotyczy podatków- jedne z najniższych stawek w Europie. Zarobkami jeszcze ich nie doganiamy, ale to sie powoli zmienia. Tylko nie mozne wszystkiego zwalać na rzad bo w największej mierze od nas zalezy jak zyjemy. Pamiętam lata 80-te i wiem ze dobrze sie zyło tylko tym, którzy kombinowali-ergo- uzyskiwali przywileje kosztem innych- i nie chciałabym powrotu tamtych czasów za żadne skarby. BTW- dziecku i rodzicom korona z głowy nie spadnie jak bedzie miało tanszy wózek czy ubranka z lumpeksu, ale jak sie wybiera model- zastaw sie a postaw sie to konczy sie własnie jojczeniem.

          • 0 2

      • czytaj ze zrozumieniem platfromiany glabie

        kto pisze ze oczekuje na decyzje rzadu. pisze tylko o warunkach.

        • 2 1

      • wybor jest taki ze ludzie wychowuja swoje dzieci poza Polska

        w latach 80-tych granice byly zamkniete wiec ciezko porownywac tamten czas

        • 4 1

    • nie bój

      nic, PO się dobrze zasiedziało i będzie jeszcze jakieś 15 lat wysysać mózgi
      tym uświadomionym lepiej wykształconym.

      • 3 4

    • ten komu guma pękła (2)

      :)

      • 24 2

      • : ) (1)

        Albo ten co wierzy w kalendarzyk : )

        • 9 3

        • Ew. gimbus który sądzi, że po koka koli nie zachodzi się w ciążę. Palec do budki, kto chętny na słoneczko!

          • 8 2

  • szkoła (1)

    POWINNO BARDZIEJ PRZYJŻEC SIĘ SKLEPIKOM W SZKOŁACH ....TYLE GADAJĄ A NIC NIE ROBIĄ MOJE DZIECI W SKLEPIKU RAZ KUPIŁY JAKIEŚ TAM ŁAMISZCZĘKI SZKODA GADAC BÓL BRZUCHA NATYCHMIASTOWY TERAZ ZABRONIŁAM COKOLWIEK TAM KUPOWAC SAME TAM TYLKO CIPSY ,ŻELKI,GUMY I INNNE ŚWIŃSTWA ...............A GDZIE POKROJONE OWOCE,KANAPKI ,SOKI A NIE GAZOWANE GUANA .......NIKT PALCEM NIE RUSZY BO TYLKO KASA SIE LICZY ILE ZAROBI SIE NA ZDROWIU DZIECI

    • 0 0

    • Klient nasz pan. Sprzedaje się to co jest potrzebne.

      Dzieci pragną słodyczy, nie kwasowości. Fuj.

      • 0 1

  • Ehhh... (2)

    Ja ma córkę z nadwagą, która je same zdrowe rzeczy i ma problemy...
    Miała robione rózne badania i lekarze rozkładają ręcę i mówią , że jest to wina genów. Faktycznie ja i mąż też byliśmy pulchni.
    Bardzo rzadko je słodycze i jest mi Jej poprostu żal, jak widzę inne dzieci, które jedządrożdżówki i pączki i chleb z nutellą.
    Czasem mam chęć poprostu to olać i popuścić trochę, bo czy to i tak coś zmieni, jak je tylko owoce i warzywa, same zdrowe produkty a i tak waży za dużo...
    Szkoda mi jej poprostu... :(

    • 1 2

    • Zdrowe jedzenie w dużych ilościach również tuczy! (1)

      Kobieto nie rozkładaj rak ani niczego innego ;] Zacznij sprawdzać ile kalorii ma to co zjadacie i sprawdzaj wage spożywanych produktów na wadze, zapewne pożeracie za duże ilości! Jest wiele produktów zdrowych zalecanych by spożywać, ale w niewielkich ilościach, produkty z pełnego ziarna np są bardzo zdrowe ale zawierają bardzo duzo kalorii więc zamiast zjadać oblbrzymią michę musli zjedz ich garść mniej wiecej tyle powinno zjeść się na śniadanie, chyba że jestes sportowcem wyczynowym, ale i tak powinno się jesc często - 5posiłków dziennie o nieduzej objętości. I schudniecie, patologiczna otyłość jest bardzo nielicznym odsetkiem calej populacji, weźcie się w garść ;/

      • 0 1

      • po pierwsze NIE ŻREMY!!!
        Jemy 5 posiłków dziennie i nie musisz mnie pouczać o liczeniu kalorii!!!!!!!!!!

        • 0 0

  • w ramach walki z otyłością u moich dzieci... (4)

    ...idziemy w sobotę na śniadanie do Mc Donaldsa. zestaw XXL i popijamy Shakiem

    • 45 16

    • w ramach walki z otyłością u moich dzieci.

      Dobry pomysł, ja też zbiorę dzieciaki z okolicy i pójdziemy tam...zjemy tego co podaje zestawy XXL - jest mniej tłusty niż to co podaje. Tłuszcz z niego niech wykorzystają do frytek.

      • 0 2

    • daj im jeszcze zapalic i piwa sprobowac.

      Jak niszczyc zdrowie to na calego.

      • 7 1

    • (1)

      gdzie ty na Pogórzu masz Mc Donaldsa, że idąc dotrzesz na śniadanie nie wychodząc o 4 rano?

      • 15 0

      • przecież to ma być walka z otyłością

        O to właśnie chodzi by się trochę przespacerować.

        Nie polecam tego jednak robić bez odpowiedniego przygotowania. Współczesne, utuczone i wożone od drzwi do drzwi dziecko może takiego wysiłku zwyczajnie nie przeżyć.

        • 10 0

  • Ludzie musza sobie zdac sprawe ze powodem otylosci moze byc przekarmianie w wieku niemowlecym albo problemy psychiczne... (1)

    Bardzo duzo ludzi zajada swoj stres nie wiedzac o tym zbytnio.Kompensuja sobie porazki w zyciu "dobrym jedzonkiem" w sporych ilosciach.To powoduje nalog jedzenia podobny do alkoholizmu,wiec zeby schudnac trzeba sie wziac z bary z tymi probleami (co nie jest takie proste).
    Przyklad rodzicow ktorzy tylko pracuja i nie poswiecaja zbytniej uwagi swoim dzieciom,trzymajac ich pod kluczem przed komputerem to rowniez jakis socjoproblem dzisiejszej rodziny.
    Ci madrzejsi rodzice zwalaja cala robote na kluby sportowe,zapisujac swoje dzieci na tenis czy basen lub modne walki wschodni (reszta nudzi sie ktoregos dnia z problemme otylosci i cukrzyca albo lamliwoscia konczyn).
    Mysle ze samotne matki wychowujace dzieci powinny zapisywac swoje dzieci do klubow ,to zaoszczedzi ich dzieciom porazek w zyciu doroslym i nauczy systematycvznosci ,pracy i walki o swoje.

    • 2 1

    • Ale bredzisz... Twoja teoria dotycząca samotnych matek.Nawet dyskutować mi się nie chce.Trzy poziomy pod poziomem...

      • 0 1

  • moje nie waza za duzo (4)

    nie stac mnie na luksus o nazwie dziecko. to tylko dla bogatych politykow.

    • 64 26

    • (2)

      Ja tu wogóle nie chce zakładać rodziny bo mnie nie stać w Polsce,założe rodzinę za granicą bo tam taniej.Mam narzeczoną ale dołuje nas to że pracy nie ma takiej aby można tu było zakładać cokolwiek!!!Chyba iść i się tylko schlać ewentualnie iść do domu publicznego,bo to jest tanie w tym kraju!

      • 4 4

      • Jeżeli tak uważasz to, wybacz, albo sobie robisz jaja, albo jesteś wyjątkowo tępy.

        Albo się dzieci chce albo nie chce. Co to znaczy nie "stać mnie"?! Ja ma dwóję i nie powiem, czasami jest ciężko - trzeba kombinować. Podrośniesz trochę to skumasz o co chodzi dziećmi. Widzę, że póki co to Ci chlanie i burdele w głowie.
        Jak Cię to boli to leć za granicę, tam nawet nie trzeba pracować żeby Cię było " stać".

        • 1 0

      • masz absolutna racje

        • 0 1

    • trafiasz w sedno. Nawet gdybym miała dziecko, to nie byłoby przetuczone...

      • 11 5

  • (34)

    Szkoda, że wielu rodziców nie stać żeby zabrać dziecko na basen, tańce itp... Ceny w Gdańsku są mało realne! Nie tylko prawidłowe odżywianie jest ważne ale też wysiłek fizyczny.

    • 106 12

    • A na spacer nie łaska? (26)

      Spacer to też ruch.

      • 33 8

      • (24)

        można na spacer dookoła domu albo wzdłuż smierdzącejulicy

        • 17 11

        • A lasów już nima... (9)

          To idź sobie do parku, lasu... widziałeś ostatnio mapę trójmiasta?! Trochę tego zielonego jest....byle tylko ponarzekać.

          • 17 5

          • po jakim lasku ma spacerowac matka z dzieckiem? puknij się w głowę (8)

            • 4 20

            • (3)

              a malo to tras spacerowych prawie przy kazdym osiedlu? nikt nie kaze jezdzć do puszczy białowieskiej, chętni zawsze znajdą kawałek zieleni, leniwi zawsze jakiś wykręt zeby sie nie ruszac sprzed tv

              • 14 1

              • (2)

                w puszczy białowieskiej z pewnością jest bezpieczniej niż w laskach miejskich, gdzie wysyłasz matki z dziećmi.

                • 2 9

              • (1)

                no to tym bardziej- szerokiej drogi, trojmiejski park krajobrazowy stoi otworem, ale rozumiem ze kazde usprawiedliwienie dla nieróbstwa sie liczy. Mieszkam na morenie i bez problemu znajduje miejsca na spacery- wystarczy pójsc na piechote do pobliskiego spozywczaka zamiast pakowac sie do brand nju land rovera i pól godziny szukac miejsca parkingowego. Coś leniwi ci rodzice, a potem sie dziwią ze cukrzyca,nadcisnienie, zawały i dzieciaki grube...

                • 9 1

              • Park krajobrazowy to lasek miejski, po którym spacerować można co najwyżej w weekendy, z rodziną lub przyjaciółmi.
                Domyślam się, że jesteś kulturystą na rowerze, ale jak będziesz miał/a rodzinę, to pogadamy.

                • 0 1

            • ?! (3)

              A co to przepraszam las nie dla matek z dzieckiem?! Zamknięte? Niedostępne?

              • 17 2

              • (2)

                mało bezpieczne?

                • 2 14

              • (1)

                Dużo bardziej niebezpieczne jest rytualne wożenie d*pska samochodem w weekend do marketu.

                • 16 3

              • ale jakie wygodne, jak sie stoi godzine na podjeździe na parking bałtyckiej w sobote...

                • 13 0

        • Leń ZAWSZE znajdzie usprawiedliwienie! (10)

          • 25 8

          • Agnieszko, lepiej nam napisz (9)

            ile razy w tygodniu i gdzie spacerujesz z dzieckiem?

            • 11 5

            • Nie mam dzieci, ale gdy sama byłam dzieckiem, (7)

              rodzice spacerowali ze mną kilka razy w tygodniu, mimo że pracowali. Uwierz, DA SIĘ.

              • 20 2

              • (3)

                Jak ja miałam małe dziecko, to też spacerowałam. Ale wtedy było gdzie.

                • 5 9

              • (2)

                a teraz co? mieszkasz w jakims schronie? tak ciezko jest wyjść z dzieckiem chociazby na plac zabaw ktorych jest pełno? litości...

                • 15 2

              • piszemy o SPACERZE (1)

                Spacer po placu zabaw? może dookoła huśtawki? litości...

                • 0 2

              • spacer wokół huśtawki to świetna rozrywka, zwłaszcza dla około 12-latka

                Agnieszko, będziesz miała dzieci, zaczniesz wprowadzać swoje własne dobre rady w życie i porozmawiamy.

                • 0 0

              • (2)

                zwróć uwagę na to jak kiedyś się żyło. mało kto wracał po 17 do domu, a teraz mało kto wraca przed 18 do domu. Trochę się czasy zmieniły

                • 11 8

              • (1)

                tak, nie było telewizji kablowej ani ch w ktorych mozna spędzac z powodzeniem całe dnie wydając te ciezko zarobione na nadgodzinach pieniądze. Życie to sztuka wyboru.

                • 9 2

              • Na papu trzeba zarobić

                możesz oczywiście wybrać, nie pójść do pracy jak masz tyle ze nie musisz zarabiać

                • 2 6

            • "Nie mam dzieci" ale o wychowywaniu dzieci

              w dzisiejszych czasach wiem wszystoko... Czasy zmianiły się diametralnie, jak będziesz miała dzieci to zobaczysz

              • 2 1

        • (1)

          W trójmiescie mamy najwięcej terenów zielonych, większość bez większego problemu znajdzie jakis park, lasek czy nawet mniej ruchliwe osiedle, takie wykręty o braku swiezego powietrza piszą leniwe grubasy

          • 31 2

          • jednak mimo wszytsko spacerować po zmroku z małym dzieckiem trochę jest strach, za to w weekend czemu nie :)

            • 11 7

        • Po parkingu. Tak praktykują niunie z okolicznych bloków :)

          • 18 2

      • Spacerujący grubos, to nie jest sensacja godna wzywania telewizji.

        Liczą się tańce. Byle nie sprasował instruktorki...

        • 1 4

    • Mam propozycję (5)

      nech tusk wprowadzi kolejne podatki, akcyzy, składki, opłaty, haracze to na pewno nie starczy na jedzenie już w ogóle, wszyscy bedziemy szupli jak będziemy żreć szczaw. Bo my musimy być silni i zdrowi, choćby na skrobii. Bo my musimy być dziś mniej pazerni - roślinożerni. Nam polędwica oraz schab, nie smakuje tak jak szczaw.

      • 11 10

      • (4)

        Skonczył sie twoj zestaw xxl z Maca i postanowiles wylac jad na forum? nice....

        • 5 7

        • A co to jest xxl mac? (3)

          bo nie wiem, oświeć mnie, to jakiś nowy park w Gdańsku czy też nowy gmach budynia? Tłumaczył ci nie będę krok po krok sensu mojej wcześniejszej myśli, bo i tak nie zrozumiesz, wyobraź sobie tylko że od dziś w Polsce nie będą rodziły się dzieci bo Polacy postanowią być homo (to jest trendy) czy też nie bęzie ich stać na dzieci (co już jest zauważalne), wyobraź sobie (jeśli mas zna tyle szerokie horyzonty czasowe) co będzie z Polską za lat 20, 50 i 80. Na ilu takich jak ty pustaków nastawionych jedynie na konsumpcję bedą musiały tyrać moje dzieci.

          • 2 6

          • boooooring- duzo słów, mało sensu- postaraj sie bardziej- ty co pisałes wczesniej

            • 1 0

          • Jest już dwóch (1)

            obaj pewnie stanowią parę homasów

            • 0 3

            • I na was dwóch też

              • 0 0

    • przeprowadź się do gdyni. tutaj ceny są realne ( a przynajmniej dla mnie)

      • 2 14

  • A tyle się też pisze i mówi o dzieciach które przychodzą szkoły głodne.... (17)

    • 77 4

    • (7)

      "A tyle się też pisze i mówi o dzieciach które przychodzą szkoły głodne...."
      Ale pewnie są zdrowsze bo nie są nasycone kaloriami i mają ruch, innych rodzice przywożą.

      • 4 0

      • nic tak zdrowia nie poprawia jak glod ... (6)

        Nie wiem skad wy ludzie takie madrosci bierzecie. Jak sa dzieci na prawde biedne, to jesli juz cos jedza to zazwyczaj produkty niskiej jakosci i maja malo zroznicowana diete.
        Ruch to calkiem inna sprawa, ale to tez nie jest tak, ze biedni jakos sie wiecej ruszaja. Raczej jest odwrotnie i to ludzie zamozniejsi maja i checi i mozliwosci dbac o sprawnosc fizyczna.

        • 4 0

        • Racja (1)

          Przecież bez kalorii nie ma energii do ruchu, a organizm sobie to rekompensuje spowolnieniem metabolizmu, a w następstwie zwolnieniem reakcji organizmu. Lepiej siedzieć na kanapie i oszczędzać siły. Poza tym status majątkowy nie jest wyznacznikiem wagi. Znam wielu biednych z lekką nadwagą - bo jedzą produkty mączne (mąkę można i za zeta kupić) - głównie chleb pieczony w domu, kluski, makarony, kopytka, pyzy, a także ziemniaki, ryż, groch,fasolę, zupki chińskie i inne, głównie niezdrowe rzeczy. Do wszystkiego smażona w głębokim tłuszczu cebula a od święta smażony boczek, czy kiełbasa za 5zł/kg. Nie stać ich na diety śródziemnomorskie jak bogatych :)

          • 0 1

          • organizm nic sobie nie rekompensuje

            jeśli jesz za dużo, to organizm się zużywa bo się męczy i musi nadmiar jedzenia przerobić na tłuszcz i przetransportować do fałdy na brzuchu. Od tej harówy siada ci i serce i cała reszta. Ty kurka sam jesteś spowolnienie metabolizmu. Spowolnienie to możesz mieć po tygodniu niejedzenia jak zaczynasz umierać na pustyni albo zakleszczony w jakiejś jaskini.

            • 1 0

        • nic tak zdrowia nie poprawia jak glod ... (3)

          Miała być ironia ...ale ludzie kupili

          • 1 1

          • jeśli przeciążasz orgaizm to on się męczy i zużywa (2)

            a więc żryj jak wieprz nadal... Czzy to jest jasne czy trzeba coś jeszcze tłumaczyć?

            • 1 2

            • ani zarcie nadwyraz ani niedojadanie nie jest zdrowe (1)

              .

              • 1 0

              • tak

                jeśli czujesz głód to znaczy, że możesz jeść. Jeśli nie czujesz głodu a mimo to jesz, to wiedz, że coś się dzieje :). Wlasna pazerność cię pomału zabija.

                • 0 0

    • No i prawde mowia (1)

      Na poczatku artykulu stoi napisane ze jedno na szescioro jest otyle. Wniosek: piecioro gloduje.

      • 9 2

      • glupi ten wniosek

        jedyny jaki wynika z tej wypowiedzi to ze piecioro nie jest otyle, czyli moze byc w normie lub za chude. tylko tyle z tego wynika

        • 0 0

    • co ciekawsze w swiecie zachodnim otylosc dotyczy w wiekszym stopniu osoby biedniejsze (1)

      Im ludzie zamozniejsi i lepiej wyksztalceni tym mnie grubasow .. ot ciekawostka.

      • 6 0

      • to nie jest ciekawostka

        to jest zasada

        • 2 0

    • rodzicom nie chce się gotować, z ch rachunków wynika: (1)

      -zupka chińska
      - napój owocowy gazowany,
      - batony
      - 10kg cukru, cudownie

      • 14 1

      • a może tak Budynia odchudzić ?

        a może tak Budynia odchudzić ?

        • 9 2

    • To (1)

      nie są grube dzieciaki tylko to jest opuchlizna głodowa !!!!

      • 7 11

      • ci co minusowali

        chyba nie wiedza o tym nawet

        • 4 4

    • po co te skrajności? :|

      • 1 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane