Nie pozwólmy człowiekowi zamarznąć - apeluje pomorska policja.
Zimą 2003/2004 roku policja odnotowała 18 takich zgonów, zimą 2004/2005 - 16 zgonów.
W noclegowniach dla bezdomnych przybywa mieszkańców, ale nie wszyscy bezdomni chcą mieszkać w noclegowniach zimą - np. z powodu zakazu picia. Na początku listopada rząd sięgnął do rezerwy budżetowej i przeznaczył dodatkowe 3 mln zł, które zostaną wydane m.in. na utrzymanie noclegowni, na posiłki dla osób bezdomnych, a także na ich aktywizację
Według raportu "Bezdomność w woj. Pomorskim" przygotowanego przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności w Trójmieście jest ponad 1100 bezdomnych. Zimą część z nich przenosi się z ulic do węzłów ciepłowniczych, altanek na opuszczonych o tej porze roku działkach. Część przychodzi do noclegowni. Nie wszyscy jednak.
-
Apelujemy! Gdy jest bardzo zimno i widzimy osobę leżącą na ziemi - nie przechodźmy obojętnie! Wystarczy powiadomić policję, straż miejską. My pomożemy takiemu człowiekowi - informuje
Gabriela Sikora, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. -
Jeśli wiemy, że gdzieś w pobliżu nas mieszkają osoby starsze, samotne, bezradne - zobaczmy, czy mają ogrzewanie. Jeśli jest problem - wskażmy tym osobom najbliższy ośrodek pomocy społecznej lub sami zgłośmy tam problem.Program "Bezdomność", który ma być dofinansowany przez rząd, nie ogranicza się tylko do organizowania noclegowni, ale także ma służyć pomocy w wychodzeniu z bezdomności.
-
Okres bezdomności wynosi niespełna 6 lat. Można powiedzieć, powołując się na zebrane wyniki, że im niższe wykształcenie, tym okres bezdomności wydłuża się, i na odwrót: im respondent posiada wyższe wykształcenie, tym jego czas pozostawania w bezdomności skraca się - informuje
Piotr Olech z Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności.
Według różnych szacunków poza systemem ewidencji ludności funkcjonuje około 200-300 tysięcy osób. Markot szacuje, że w Polsce jest 400 tys. osób bezdomnych.