• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie dla Gildii Śródmieście

Agnieszka Mańka
13 czerwca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
W projekcie firmy ING Real Estate, która za kilka lat zmodernizuje gdańskie Śródmieście nie ma miejsca na kupców z Gildii. Oferta Holendrów dla kupców zakłada jedynie możliwość dzierżawy boksów. Ci z kolei chcą być partnerem i zamierzają prowadzić negocjacje. Prezydent Paweł Adamowicz jest zachwycony koncepcją inwestora i nie widzi ani jednej słabej strony projektu. Firma ING Real Estate przedstawiła wczoraj wizje planistyczne projektu Targ Sienny Targ Rakowy. Ich zdaniem to miejsce będzie miało kluczowe znaczenie dla Gdańska. Gdański salon to przyszłościowa nazwa Śródmieścia po modernizacji.

- Zamienimy Śródmieście w miejsce, gdzie wypada bywać i z którym można się identyfikować - powiedział Jerzy Hańczewski, członek zarządu ING.

Holenderzy w swoich planach zakładają wykorzystanie Raduni. Nad kanałem ma zawisnąć pewien obiekt, a wzdłuż mają być dwa poziomy sklepów z galerią. W planach jest też wybudowanie wieży, która ma wejść w dialog z innymi stojącymi już w centrum wieżami, a jednocześnie swoją obecnością informować, że w tym miejscu dzieje się coś ciekawego. Biurowce, przedstawicielstwa znanych firm, kawiarnie, restauracje, sklepy, apartamenty, kino, rozrywka... Wąskie uliczki, poziomowe przejścia dla pieszych. Wszystko ma nawiązywać charakterem i rozmiarami do istniejącej zabudowy miasta oraz komponować się z historyczną częścią Śródmieścia. W projekcie jest też przedłużenie linii SKM do Śródmieścia oraz nadbudowa torów kolejowych.

Bogdan Waligórski, członek zarządu PKP SA nie kryje możliwości finansowych polskich kolei. - PKP to firma skromna, niezamożna, a co więcej zadłużona wobec państwa. Nie stać nas, aby samodzielnie inwestować w tak śmiałe przedsięwzięcia, ale liczymy na holenderskiego inwestora i z jego pomocą chcemy rozbudować linie SKM i wybudować nowoczesny przystanek w Śródmieściu.

Przypomnijmy, że najpierw w październiku 2000 roku miasto Gdańsk podpisało list intencyjny z holenderską firmą. Kiedy po kilku miesiącach okazało się, że nic się nie da zrobić bez zgody PKP, w czerwcu ubiegłego roku podpisano kolejne, tym razem trójstronne porozumienie. Do tego układu chcieliby przystąpić kupcy z gdańskiej Gildii i partycypować w budowie wielofunkcyjnego centrum usługowo-handlowego w miejscu, gdzie obecnie mają swoje boksy. Zdaniem holenderskiego inwestora Gildia jest zbyt mało europejska i międzynarodowa, żeby się wkomponować w projekt. I chociaż Sławomir Gryczka, prezes Stowarzyszenia "Gildia Kupców Gdańskich" liczy na wsparcie miasta i chce negocjować z ING i zarządem miasta, Holendrzy nie widzą w kupcach partnera.

- Gildia nie może być naszym partnerem. Kupcy mogą być ewentualnie dzierżawcami lokali w wybudowanym centrum - powiedział "Głosowi" J. Hańczewski. - Niech korzystają z alternatyw, które proponują im władze Gdańska.

- Chcemy budować, a nie dzierżawić - odparł S. Gryczka. - Zamierzamy być jednym z inwestorów.

Miasto zaoferowało kupcom działkę o powierzchni 1 ha przy ulicy 3 Maja. Ci jednak niechętnie przystają na tę propozycję tłumacząc się tym, iż od 10 lat tworzą w zajmowanym aktualnie miejscu tradycję kupiecką, mają też swój projekt przygotowany przez rodzimych architektów (miasto nie chce go zaakceptować). Według Pawła Adamowicza problemów z Gildią nie będzie, dlatego z przekonaniem twierdzi, że projekt nie ma żadnych słabych stron, a władze za przystąpienie do współpracy z ING mogą sobie przypiąć medal do piersi. Z pomocą kupcom zamierzają przyjść radni SLD, którzy nie wyobrażają sobie tego projektu bez miejscowego kapitału. Zarząd przyjął koncepcję urbanistyczną przedstawioną przez inwestora. Kolejnym etapem będzie powołanie niskokapitałowej spółki, a miasto zacznie wnosić aportem nieruchomości. W przyszłym roku powstanie projekt architektoniczny, który w wyobraźni prezydenta Gdańska prezentuje się następująco: "współczesna architektura, autorstwa współczesnych Holendrów".

Szacunkowy koszt inwestycji wyniesie 220 mln euro, czyli ponad 800 mln zł, nie licząc wydatków na infrastrukturę. Jaka jest gwarancja, że firma podoła zadaniu? Wiceprezydent ds. zagospodarowania miasta Ryszard Gruda powołuje się na popularność firmy o globalnym zasięgu, jej bogactwo oraz fakt, że zawsze podejmuje ona trudne do realizacji tematy budowlane. Rozpoczęcie inwestycji planowane jest najpóźniej na rok 2004, zakończenie na przełomie 2006/07.
Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (67)

  • czepiacie sie i tyle..

    ważne że adamowicz jest ZACHWYCONY:))))

    • 0 0

  • o, właśnie :-)

    Podobnie jak pan Szczyt z systemu płatnego parkowania w Gdańsku, który 'zapewnia rotację' oraz środki na remonty jezdni, budowę chodników, sygnalizacji itd. w wysokości całych 10 tysięcy złotych miesięcznie! :-)

    • 0 0

  • Do Adamowicza

    Po tej inwestycji Adamowicz z resztą bandy niech sie wyspi w pięknym hotelu na wyspie Spichrzów i niech nie zapomni sie napić piwa z Gdańskiego browaru Heweliusz

    • 0 0

  • Precz z takim paskudztwem!

    ALE OHYDA. A na wieży SS-man co pilnuje...

    • 0 0

  • przestańcie

    czy k...a robicie wszystko żeby Gdańsk był Kozią Wólką? Zastanówcie się nad swoimi bredniami

    • 0 0

  • polskie piekielko

    po raz kolejny mala grupa krzykaczy próbuje wymusic zmiany koncepcji całościowego zagospodarowania duzego terenu w "stylu europejskim" z dużymi pieniędzmi dla których jedynym partnerem może byc miasto jako własciciel terenów. Mało im artykułu to jeszcze w uwagach wypisują całe epistoły jacy to będą biedni bo ich przeniosą z 10 letnią tradycją (kłłania sie "MIŚ"). Jak dobrze pamiętam to od początku miasto oferowało im obecną lokalozację jako tymczasową i tylko dlatego nie dostali zgody na budowę domu towarowego. Jesli mieszkancy w osobach swoich przedstawicieli po raz kolejny dacą się sprzedac w imię żle pojętej lojalności to znowu czeka nas śmierdząca hala targowa w Gdańsku i próby wciskania kitu że SANEPID zamyka to siedlisko wszelkiego "syfu" ze względów politycznych. Popatrzcie ile zadymy było przy budowie domu towarowego we Wrzeszczu a pieniądze tam nie porównywalne, więc o czym mowa. Politycy SLD po raz kolejny cynicznie mają zamiar próbować wykożystać sytuację nie bacząc na rzeczywisty interes miast, obym się mylił - to na tych łamach przeproszę.

    • 0 0

  • I co z Holendrami?

    Mialo byc najpozniej zrobione do 2006, a tu wszystko w powijakach. Dajcie inwestycje do zrobienia Gildii. Wspierac Polakow

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane