- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (15 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (126 opinii)
- 4 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (47 opinii)
- 5 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (171 opinii)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (32 opinie)
Niejasności związane z finansowaniem Infoboksu. Zawiadomienie do prokuratury
Członkowie federacji "Gdyński Dialog" twierdzą, że Gdyńskie Centrum Kultury płaciło należącej do miasta Agencji Rozwoju Gdyni za wynajem powierzchni Infoboksu i nie otrzymywało za to zapowiadanego zwrotu od wydziału administracyjnego. - Wbrew oświadczeniu pani wiceprezydent, nigdy nie dochodziło do "refakturowania kosztów" - mówi po wynikach przeprowadzonej kontroli Ireneusz Trojanowicz, radny związany z "Gdyńskim Dialogiem". - Miasto ponosiło koszty, o które pytał Pan radny w interpelacji. Nie zdarzyło mi się dotąd udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację i nie miało to miejsca również w tym wypadku - odpowiada Katarzyna Gruszecka-Spychała. Radny złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
- Pytania o funkcjonowanie Infoboksu
- Kontrola po odpowiedzi na interpelację
- Gdyński Dialog: nie dostaliśmy dokumentów potwierdzających zwrot
- Zawiadomienie do prokuratury na wiceprezydent Gdyni
- Władze Gdyni: faktury były opłacane regularnie
Wszystko zaczęło się od interpelacji złożonej przez Ireneusza Trojanowicza pod koniec zeszłego roku.
Pytania o funkcjonowanie Infoboksu
- Prosiłem o wytłumaczenie, na jakich zasadach finansowych funkcjonuje Infoboks i jaką rolę pełni w tym mechanizmie Gdyńskie Centrum Kultury. Z odpowiedzi Katarzyny Gruszeckiej-Spychały wynika, że sytuacja wygląda absurdalnie. Agencja Rozwoju Gdyni całość opłat za wynajem powierzchni InfoBoksu nakładała na Gdyńskie Centrum Kultury, które korzystało tylko z "Culture Boksu", czyli maleńkiego pawiloniku, gdzie sprzedawane były bilety na imprezy kulturalne - tłumaczy Ireneusz Trojanowicz.
Jak dodaje, wiceprezydent Gruszecka-Spychała w odpowiedzi na interpelację stwierdziła również, że GCK wystawiało refaktury za koszty administracyjne, a później wydział administracyjny Urzędu Miasta oddawał te pieniądze.
Kontrola po odpowiedzi na interpelację
Radny nie zadowolił się odpowiedzią i podawanymi kwotami. W marcu zwrócił się do pełniącej obowiązki dyrektor Gdyńskiego Centrum Kultury o dostęp do umów, rozliczeń i korespondencji związanej z Infobokem. 7 kwietnia przeprowadził ich kontrolę.
Warto wiedzieć, że możliwość kontroli dała radnym nowelizacja ustawy o samorządzie publicznym przeprowadzona w 2018 roku. Była to pierwsza w historii Gdyni taka kontrola.
- Kontrola, mimo życzliwości dyrekcji GCK, była skomplikowana i trudna, także z tego powodu, że nikt nie wiedział, o co pytam, jakby w ogóle tych refaktur ani płatności nie było. I mimo kolejnych prób, nigdy dyrekcja GCK nie pokazała ani refaktur, ani przelewów. Nie chodzi, że odmawiała - po prostu ich nie było i nikt o nich nie słyszał. Ponieważ, w toku spotkań oraz przeglądania dokumentacji i braku odpowiedzi na zadawane pytania, można było się naprawdę zagubić, poprosiłem o wsparcie mecenas Aleksandrę Kosiorek - wyjaśnia Trojanowicz.
Gdyński Dialog: nie dostaliśmy dokumentów potwierdzających zwrot
Prawniczka tłumaczy, że przebieg kontroli ujawnił, że, wbrew oświadczeniu pani Katarzyny Gruszeckiej-Spychały, w okresie objętym kontrolą, czyli w latach 2013-2022, w rzeczywistości nigdy nie dochodziło do "refakturowania kosztów" na wydział administracyjny Gminy Miasta Gdyni.
Przeciwnie - analiza dokumentów księgowych prowadzi do wniosku, że Gdynia nigdy nie zwracała kosztów eksploatacji pomieszczeń, zużytych mediów, utrzymania obiektu i otoczenia, ochrony, dostawy energii i wody, usług telefonicznych i internetowych - tłumaczy Aleksandra Kosiorek. - Radny zażądał dokumentów potwierdzających refakturowanie, ale takich dokumentów nie uzyskał. Nie wiemy, czy dlatego, że nie istnieją, czy były ku temu inne powody - dodaje.
Zawiadomienie do prokuratury na wiceprezydent Gdyni
Zdaniem działaczy federacji "Gdyński Dialog", Gdyńskie Centrum Kultury mogło ponieść w tym okresie nieuzasadnione w kontekście jego działalności koszty na łączną kwotę ponad 3 mln zł.
Wobec rozbieżności między deklaracjami pani wiceprezydent a stanem, który wynika z kontroli, radny Ireneusz Trojanowicz złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
- W pierwszej kolejności chcemy, żeby prokuratura przyjrzała się prawdziwości lub nie odpowiedzi pani wiceprezydent. W drugiej, transferom pieniędzy, które przechodziły z Gdyńskiego Centrum Kultury do Agencji Rozwoju Gdyni, która jest spółką miejską. Warto wiedzieć, że spółka miejska była kierowana kiedyś przez panią Spychałę, a w jej radzie nadzorczej zasiada obecnie wiceprezydent Marek Łucyk. W zależności od tego, co ustali prokuratura, nie wykluczamy wniosku o wszczęcie kontroli finansowej - wskazuje.
Władze Gdyni: faktury były opłacane regularnie
Wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała zdecydowanie odpiera zarzuty. Przekonuje, że miasto ponosiło koszty, o które radny pytał w interpelacji.
- Nie zdarzyło mi się dotąd udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację i nie miało to miejsca również w tym wypadku. Zgodnie z umową z dnia 6 czerwca 2018 roku, zawartą pomiędzy GCK a UM Gdyni (§5 pkt 2), "Koszty przypadające na przedmiot umowy fakturować będzie na Biorącego [tj. na UM Gdyni] bezpośrednio ponoszący je Wynajmujący [tj. ARG sp. z o.o.]". Postanowienie to znajduje się w umowie, którą w swoim protokole kontroli wprost wymienia pan radny, z czego wnioskuję, że czytał ją i zna jej treść. Tym bardziej więc nie rozumiem konkluzji i zarzutów o udzielenie nieprawidłowej informacji - twierdzi Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Dodaje, że faktury były opłacane regularnie.
- Dla przykładu, ostania zapłacona faktura z dnia 18 lipca 2022 opiewała na kwotę 15 634,22 zł i została opłacona przelewem w dniu 29 lipca br. Nie jest ona oczywiście jedyną, w archiwum znajdują się faktury z ubiegłych miesięcy i lat, wystawiane i opłacane regularnie - wskazuje wiceprezydent Gdyni. - Podtrzymuję, że koszty eksploatacyjne są refakturowane na UM Gdyni (wydział administracyjny), który regularnie za nie płaci - kończy wiceprezydent.
Miejsca
Opinie (225) ponad 10 zablokowanych
-
2022-08-24 11:16
Opinia wyróżniona
Ciekawe:)
Gospodarność jak się patrzy. Może lepiej wydać na jakiś tunel pod torami, niż na kolejne absurdalne inwestycje i pseudo- strefy relaksu. Szkoda tego kiedyś pięknego miasta z marzeń.... Oj szkoda.
- 30 1
-
2022-08-23 17:53
Zarówno w Gdyni jak i w Gdańsku potrzebny jest Państwowy Komisarz. (5)
I dokładna kontrola. Tyle pieniędzy podatników wyrzuconych w błoto/wyprowadzonych do kieszeni.
- 53 7
-
2022-08-23 18:04
Chyba masz żle dobrane leki (2)
Skonsultuj się z lekarzem
- 2 5
-
2022-08-23 21:16
(1)
Źle dobrane leki to trzeba mieć, żeby miasto na miliard zadłużyć i twierdzić, że to najlepsze miejsce do życia w Polsce.
- 8 1
-
2022-08-24 10:32
Zobacz na ile nas zadłużył Rząd.
- 0 2
-
2022-08-23 21:13
Tak było przed wojną - było 2 komisarzy rządowych - Sokół i Skupień.
- 2 0
-
2022-08-23 18:00
A z jakiej to partii jest ten rząd? :D
- 4 6
-
2022-08-23 17:50
(1)
oj oj niedlugo bedzie pozar, 50 lat komuny nie nauczylo iz nie wolno kontrolwac wladzy, radze szybko jechac do szajcarji poki jeszcze granice otwarte
- 19 3
-
2022-08-24 10:31
Radny ucieknie do Szwajcarii?
Może przynajmniej honorowo odejdzie z polityki jak się okaże, że bezpodstawnie oskarżał ludzi?
- 0 2
-
2022-08-24 10:26
Prawdziwe pieniądze
robi się na drogich, słomianych inwestycjach
- 7 0
-
2022-08-23 17:32
Z infoboxu śmieje się cała Europa (1)
Ubrać się radni potrafią, a ohydy architektonicznej nie widzieli?
- 45 1
-
2022-08-24 10:25
Z ciebie cały świat.
- 0 2
-
2022-08-23 17:30
Kontrola w marcu/kwietniu br (4)
A pani prezydent w ramach tłumaczenia mowi o fakturze z lipca br enigmatycznie wspominając o niby istniejących innych fakturach i przelewach.. serio.? Mogliście wymyśleć lepsze tłumaczenie
- 59 2
-
2022-08-24 00:11
Zakład (1)
A zakład że fv z poprzednich miesięcy nie ma? Np o działkę Borskiego, pasuje?? Jak mam rację to też dostaje gratis
- 5 1
-
2022-08-24 10:24
Jak przegrasz
to masz dożywotni zakaz używania internetu?
- 0 2
-
2022-08-23 19:20
W gdyni jest prezydent A nie pani prezydent
- 0 3
-
2022-08-23 18:31
czyli są papiery? Wszystko się zgadza?
Nie pokazują tylko faktur w ramach bojkotu pisowskich przepisów prawa. Wszak to totalna opozycja jest.
- 7 0
-
2022-08-24 10:22
Pokażcie umowy i inne dokumenty dot. sprawy!
Wolałbym sam ocenić, zamiast polegać na wyjaśnieniach urzędników i polityków.
- 3 0
-
2022-08-24 07:33
Kampania wyborcza wystartowała (2)
Moim zdaniem to dęta afera i radny się kompromituje. To, że nie potrafił dotrzeć do dokumentów potwierdzających, że Infobox jest finansowany przez miasto szybko się okaże. I ciekawe, czy przeprosi za tę g-burzę i infamię.
- 3 13
-
2022-08-24 10:20
Nudny już jesteś Pawle
- 1 0
-
2022-08-24 07:37
Ale do czego on ma dotrzeć?
Powiedział: sprawdzam i rozpoczął kontrolę w urzędzie zgodnie z ustawą która daje mu do tego prawo. To strona kontrolowana powinna mu udostępnić, a czego nie uczyniła.
- 5 0
-
2022-08-23 17:03
(4)
To zapewne wierzchołek góry lodowey...można by się też przyjrzeć apartamentom stawianym niczym grzyby po deszczu w centrum Gdyni.Ehhh układy układziki,ja na szczęście z dala od takich cyrków, spokojne życie na Rodos.
- 79 9
-
2022-08-24 10:20
Prokuratura to powinna sprawdzić...
kto płaci za te twoje wPiSy.
- 1 1
-
2022-08-23 17:14
(2)
To już cię ze stryszku eksmitowali na działki?
- 6 8
-
2022-08-23 17:30
(1)
A wiesz raz Rodos,raz dacza w Luzinie,raz chałupka na Mazurach albo namiot w Bieszczadach...no i rzecz jasna loft w Tromso.
- 7 5
-
2022-08-23 18:03
Stret vew u matki w piwnicy zajadając kanapki bez skórek z najtańsza pasztetową kupiona w będzie ? Leki weź toglodytusie piwniczaku
- 3 11
-
2022-08-24 10:02
... wiadomo gdynia - niestety marnotrawienie kasy to rzadzacych jedyny atut
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.