- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (86 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (72 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (161 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (108 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (161 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (72 opinie)
Nowa Wałowa wizytówką dzielnicy dla samochodów
Nowa Wałowa widziana zza szyby samochodu.
W środę otwarto dla ruchu samochodowego ul. Nową Wałową w Gdańsku. Ta data przejdzie do historii miasta jako triumf ślepoty urbanistów, projektantów i urzędników nad potrzebami pieszych - ocenia Krzysztof Koprowski.
- Jednym z największych wyzwań, z którymi musieliśmy się zmierzyć, była konieczność prowadzenia prac nad czynnymi torami kolejowymi, tak aby nie zakłócić kursowania pociągów - przyznaje Bartosz Alejski, kierownik budowy z ramienia firmy Budimex, realizującej inwestycję. - Utrudnieniem była również nietypowa geometria łuków wiaduktu - bardzo wymagająca, zarówno w produkcji elementów, jak i w ich montażu.
Choć sama droga jest już przejezdna, to wciąż trwają jeszcze prace na fragmentach ulic w jej sąsiedztwie. Mowa tu głównie o ul. Jana z Kolna, z którą ul. Nowa Wałowa będzie połączona drogą wzdłuż estakady (planowany termin zakończenia prac to czerwiec br.) oraz skrzyżowaniu ul. Rybaki Górne z ul. Wałową, gdzie doszło do podmycia jezdni (droga ma być w pełni przejezdna do końca roku). W sierpniu br. gotowy ma być natomiast układ drogowy w obrębie Europejskiego Centrum Solidarności.
Ostatecznie koszt budowy ul. Nowej Wałowej wyniósł nieco ponad 62 mln zł i został pokryty przez firmę BPTO, właściciela terenów postoczniowych. Dzięki temu może on rozpocząć zabudowę tzw. Młodego Miasta, m.in. poprzez budowę Centrum Handlowego Stocznia.
Po stronie miasta wydatki wyniosły ok. 40,4 mln zł i obejmowały głównie sprawy związane z przygotowaniem terenu, w tym przesiedlenia i wyburzenia. Część z nich przeprowadzono zupełnie niepotrzebne, bo kamienice przy ul. Jana z Kolna nie przeszkadzały w realizacji projektu i mogły z powodzeniem stać do dzisiaj.
- Ulica Nowa Wałowa będzie główną ulicą Młodego Miasta, a zatem kluczową inwestycją w rewitalizacji terenów postoczniowych. Jej przebieg na estakadzie umożliwia podziwianie krajobrazu stoczniowego, tak bardzo związanego z tożsamością Gdańska - napisał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w komunikacie do mediów.
Prezydent miasta zachęca do podziwiania krajobrazu stoczniowego, ale zapomina o tym, że na odcinku, z którego widać panoramę stoczni, nie ma ani centymetra chodnika dla pieszych. W środku miasta i w środku nowej dzielnicy, która ma być wizytówką nowoczesnego podejścia Gdańska do planowania i zagospodarowania terenu, powstała droga godna przedmieścia.
To nie pierwszy raz w Trójmieście, gdy ślepi urbaniści, projektanci oraz urzędnicy próbują rozdzielić ruch pieszy od ulicznego i wyrzucić pieszego z ulicy, którą rezerwują wyłącznie dla samochodów. I nie robią tego dlatego, że dla pieszych projektują deptaki. Po prostu ignorują ich obecność w przestrzeni publicznej.
Estakadę o łagodnym spadku i wyjątkowo dogodną pod względem poruszania się dla pieszych czy rowerzystów, przeznaczono wyłącznie dla aut. Co zaoferowano innym? Drogę schodami przez tzw. żółty wiadukt oraz kilka minut czekania na zielone światło na przejściu przez ul. Jana z Kolna.
W przyszłości przy żółtym wiadukcie powstanie podjazd, którym każdy będzie mógł nadłożyć kilkadziesiąt metrów, aby tylko uniknąć schodów. Z tej samej rampy korzystać będą rowerzyści, ludzie starsi, inwalidzi oraz rodzice z wózkami, czyli te grupy (z wyjątkiem rowerzystów), które i tak mają już dość przeszkód przy codziennym przemieszczaniu się po mieście.
Zdaniem projektantów zasługują oni jednak na jeszcze odrobinkę wysiłku fizycznego - drogi emerycie z "trzecią nogą", drogi inwalido, sport to przecież zdrowie! Należy w sumie cieszyć się, że urzędnicy poszli po rozum do głowy i nie zafundowali wiecznie psujących się wind.
Kto jednak "na złość" twórcom Nowej Wałowej, chce poznawać Młode Miasto na piechotę, czyli po prostu spacerować po nim, ma do dyspozycji chodnik (w planach - i w dodatku w pierwszym etapie, dla odmiany - bez jezdni) oddalony o kilkadziesiąt metrów na przedłużeniu ul. Jaracza . Z drugiej strony może też nadłożyć kilkadziesiąt metrów i udać się chodnikiem (wykonanym tylko częściowo) wzdłuż łącznika poprowadzonego równolegle do estakady.
Już w dniu otwarcia Nowej Wałowej widać było, jak na te pomysły projektantów reagują piesi. Spacerują poboczem, przeskakują przez bariery energochłonne, wędrują ulicą w stronę Bramy Oliwskiej.
To jednak tylko preludium tego, co stanie się, gdy na terenie tym pojawią się mieszkańcy nowych osiedli oraz turyści. Co wówczas zaproponują urzędnicy - oczywiście w trosce o bezpieczeństwo pieszych? Kolejne zasieki w formie barierek, płotów i znaków zakazu ruchu pieszego (obecnie jeszcze ich nie ma)? A może mapki ułatwiające poruszanie się po dzielnicy zaprojektowanej dla samochodów?
Czytaj też: Wizja BPTO - Młode Miasto jednak bez wieżowców?
Działania duńskiego inwestora ul. Nowej Wałowej są o tyle zaskakujące, że jego rodzinna Kopenhaga, dzięki działaniom światowej sławy urbanisty Jana Gehla, przeistoczyła się ze zmotoryzowanego i zakorkowanego miasta w miejsce niezmiernie przyjazne pieszym i rowerzystom. Czy BPTO w swojej ojczyźnie gotowe byłoby zaserwować mieszkańcom taki sam projekt, wciskając do tego frazesy o budowie nowoczesnej dzielnicy? Wątpię.
Miejsca
Opinie (276) ponad 10 zablokowanych
-
2014-05-15 12:51
Podziwianie terenów postoczniowych????
Podziwiać to można ignorancję władzy naszego miasta, która dopuściła do takiej degradacji tych terenów. Jeszcze kilka lat temu wyglądało to znacznie lepiej, ale co tam ,nie zabezpieczono, nie zinwentaryzowano licząc, ze się samo rozpadnie, resztę sie wyburzy i po problemie z uciążliwymi zabytkami. Można było kapitalnie wyłuskać i wkomponować w nową dzielnicę wiele niezwykłych zabudowań z których pozostało już niewiele ,do tego w opłakanym stanie. Rewelacja po prostu.
- 14 12
-
2014-05-15 12:43
Sama prawda, sama prawda.
Nic dodać nic ująć
- 12 6
-
2014-05-15 12:42
Rzeszywiscie dziwna droga jak na ścisłe centrum
- 13 10
-
2014-05-15 12:35
Przecież ta droga jest do nikąd :O (1)
ja pier... :(
- 11 13
-
2014-05-15 12:38
Mylisz się. To nie jest droga na lotnisko w Kosakowie
- 7 7
-
2014-05-15 12:34
I co z tym torem wyścigowym ?
Z estakady będzie można podziwiać wyścigi F1 ? Ponoć Zdanowicz wyłoży całą kasę na ten tor.
- 8 7
-
2014-05-15 12:29
zenada
ale te budynki wygladaja na okolo boze co sie stalo z ta polska
- 4 15
-
2014-05-15 12:29
jakby sie tak zastanowić to jasnym jest, ze to pomysł tych co samochodami jeżdżą...
a kto sie nie rusza to ma także problemy z dotlenieniem mózgu. Niestety tacy właśnie rządzą naszymi drogami ;)
- 10 9
-
2014-05-15 12:03
Po co chodzić pieszo (1)
Jak można samochodem?
- 5 9
-
2014-05-15 12:28
biedaku
ja latam helikopterę
- 10 0
-
2014-05-15 12:19
Skandal i głupota
tak jak odcięli w latach 70-tych Dolne miasto tak teraz odetną stocznie - kto kurka a to odpowiada..?
- 15 9
-
2014-05-15 11:37
Bardzo ładne miejsce (1)
Okolica jak po wybuchu reaktora atomowego:)
- 26 12
-
2014-05-15 12:10
Reaktory atomowe nie wybuchają,tylko się topią. Bomby atomowe wybuchają.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.