• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Nowe pojemniki nie mieszczą się w wiatach śmietnikowych"

Michał
27 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Nowe pojemniki na odpady nie mieszczą się w wiatach śmietnikowych i muszą stać na zewnątrz. Nowe pojemniki na odpady nie mieszczą się w wiatach śmietnikowych i muszą stać na zewnątrz.

Od 1 kwietnia mieszkańcy Gdańska będą segregowali odpady na pięć, a nie, jak dotąd, na trzy frakcje. - Już teraz widać, że wprowadzenie dodatkowych pojemników do zbyt małych wiat skończy się tym, że część będzie musiała stać na zewnątrz, psując krajobraz wielu osiedli - zauważa pan Michał, czytelnik Trojmiasto.pl.



Przypomnijmy, że tylko do końca marca odpady w Gdańsku będą dzielone na trzy frakcje. Od niedzieli zacznie obowiązywać nowy podział na szkło, papier, metale i tworzywa sztuczne (w jednym pojemniku), odpady bio (dawne "mokre") i odpady resztkowe (dawne "suche").

Czytaj też: Nowe zasady odbioru śmieci i nowe pojemniki na odpady w Gdańsku


Nowy podział oznacza większą liczbę pojemników, które w dotychczasowych wiatach mogą się nie pomieścić, psując krajobraz dzielnic i osiedli. Na ten problem zwrócił uwagę pan Michał, nasz czytelnik.

Oto jego spostrzeżenia:

Na początku zaznaczam, że nie chcę zajmować się zasadnością zmian, skupiając się na tym, co przyniosą one w praktyce. A to widać gołym okiem w wielu dzielnicach Gdańska, m.in. na Zaspie, Chełmie i Przymorzu.

Nowe pojemniki zaczęto dostawiać do tych istniejących właściwie już od początku roku. W starych dzielnicach, w celu poprawy estetyki wybudowano, jeśli takich nie było wcześniej, wiaty śmietnikowe. Te, które istniały odnowiono i nieodłączny element naszego życia, czyli odpady, zostały przynajmniej w estetyczny sposób odizolowane od otoczenia. To w znaczącym stopniu poprawiło czystość, bo wiatr czy zwierzęta nie rozganiają wszystkiego po okolicy.

Śmietniki poza wiatami w Gdańsku



Niestety w większości wiaty nie są dostosowane do pięciu różnych pojemników, których zawartości nie można ze sobą mieszać. Dodatkowo przy większych blokach potrzeba nawet dwa razy więcej pojemników. Negatywnym skutkiem ustawy, rzucającym się od razu w oczy, jest stawianie pojemników obok wiat.

Mamy tu istny paradoks: wiata służy do estetycznego ukrycia pojemników (nierzadko takie wiaty są zamykane na klucz tylko dla mieszkańców konkretnego bloku czy klatki), a połowa pojemników stoi na zewnątrz. Zabierają przestrzeń, a jak mewy dobiorą się do nowego żółtego pojemnika na tworzywa sztuczne, będziemy mieli powtórkę z lat sprzed reformy śmieciowej.

Dodatkowe koszty



Rozumiem, że jest takie prawo, trzeba wykonać zalecenia, a liczba kubłów musi wzrosnąć, ale nie można umywać rąk i uciekać od problemu tłumacząc się, że to leży w gestii wspólnot i administracji. Dla administratorów to koszt, a te przerzuca się na mieszkańców. Tymczasem oni nie chcą widzieć dodatkowej rubryki na czynszu, więc sprawa zostanie zapewne przemilczana i zapomniana, zacznie się spychologia, a kubły pozostaną na chodnikach czy trawnikach.

Sądzę, że warto przypomnieć o tym drobnym, ale coraz bardziej widocznym szczególe na forum publicznym. O tym, że ustawa, a raczej jej wykonanie, wpłynie na nasze otoczenie przestrzeni miejskiej, estetykę, czystość, higienę zaczyna sobie zdawać sprawę coraz więcej osób.

Wiem, że mamy tysiące większych problemów, ale przykro patrzeć na powrót kubłów na środku parkingu, chodnika albo na tyłach klatki schodowej z wiecznie otwartymi klapami i pobliskim trawnikiem wyglądającym jak kraj trzeciego świata.
Michał

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (500) 4 zablokowane

  • Nieoznakowane pojemniki.

    Pojemniki powinny mieć piktogramy ale nie mają.Ale jest ratunek - miasto powinno wydrukować na plastikowych tablicach segregację śmieci,te zaś powinny być przykręcone we wiatach.Można ? można.

    • 0 0

  • Ktoś pomyślał - jakoś to będzie.

    Kogoś w UM powinni się pozbyć bo nie poradził sobie z segregacją.Pracownik bez rozumu i wyobraźni.Na moim stanowisku już by poleciał z roboty.

    • 5 0

  • IDIOTYZM....zamiast dostosować wielkość pojemników to gromadzonych w nich śmieci wali się ogromne śmietniki

    Ilosc śmieci nie wzrośnie ale trzeba z głową (a z tym budyniowe księstwo ma kłopot ) skalkulować ile te śmieci zabiorą miejsca i dostosować wielkośc kolejnych i starych pojemników a nie bezmyślnie tylko dostawiać duże pojemniki

    • 6 0

  • Na Stogach to samo

    Wiata śmietnikowa postawiona z 3 lata temu A teraz kontenery stoją na zew. bo się nie mieszczą. Paranoja

    • 2 0

  • czemu dyskusja o tym, ż ekible sie nie mieszczą! trzeba głośno mówić i pytac - PO CO TO

    Nie chcemy, żeby na nas przerzucano obowiązek sortowni i jeszcze karano wyższymi opłatami za wywóz.
    Sortownie zarabiają miliony na odzysku metali szkła papieru. Płacimy za opakowania - opłaty za wytworzenie, ekologiczne za utylizacje i jeszcze raz płacić za wywóz i utylizację? Nigdzie nie chcą przyjąć butelek, plastiku, papieru na wymianę. Podczas gdy w normalnych krajach wymiana, skup to norma. Czemu kolejny obowiązek wprowadzenia głupich ustaw przerzuca się na coraz biedniejsze społeczeństwo.
    dość tej hucpie i swawoli!

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane