- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (350 opinii)
- 2 Oszukane "30 stopni" w majówkę (34 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (276 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (117 opinii)
- 5 Kronika oblężenia Gdańska 1734. Część 3 (20 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (75 opinii)
Nowe zasady korzystania z komunikacji miejskiej w Trójmieście
Organizatorzy transportu z Gdyni i Gdańska starają się wcielić w życie wytyczne rządu w sprawie ograniczania liczby pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej. Z różnym skutkiem.
W godzinach, w których zapotrzebowanie na przewozy jest mniejsze, jak również w weekendy, wprowadzone zostaną ograniczenia. Niektóre linie mogą zostać zawieszone.
- Potrzebujemy rezerw, aby móc zapewnić optymalną ofertę w tym czasie, w którym z komunikacji miejskiej korzysta najwięcej osób - mówi Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Natomiast już od jutra (czwartek, 26.03.2020 r.) wybrane kursy linii 115 (dojazdy do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego) oraz 111 i linii nocnej N8 (dojazdy do stoczni w Górkach Zachodnich i ze Stogów do Centrum) realizowane będą autobusami przegubowymi.
Przypomnijmy: zgodnie z zaleceniami przekazanymi przez premiera Mateusza Morawieckiego we wtorek w pojazdach komunikacji miejskiej zajęta może być tylko połowa miejsc siedzących, by zachować odpowiednią odległość pomiędzy pasażerami.
W środę rano nowe zasady w praktyce wyglądały różnie.
W gdańskich tramwajach rano był tłok
W Raporcie z Trójmiasta czytelnicy znów informowali o zatłoczonych autobusach, zwracając uwagę, że ograniczenie liczby pasażerów w pojazdach nie jest stosowane.
Poranne zatłoczenie w tramwajach i autobusach (108 opinii)
Jak mówi w rozmowie z naszym portalem Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska odpowiadający za komunikację miejską, urzędnicy i pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego do późnych godzin nocnych pracowali nad nowymi regulacjami.
Zaapelował też o cierpliwość, bo zmian na taką skalę w krótkim czasie nie da się przeprowadzić.
- Każdego dnia dokonujemy przeglądów, by dokładać kursów tam, gdzie to możliwe i konieczne - mówi Borawski. - Sytuacja zmienia się praktycznie z godziny na godzinę, a planowanie np. grafiku kierowców trudno zrobić w kilka godzin. Choćby wczoraj pracownicy ZTM do północy siedzieli nad nowymi rozkładami jazdy, współpracujemy też z Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni, by w kilku lokalizacjach, np. przy GUM-edzie czy na Toruńskiej, wprowadzić ułatwienia dla komunikacji, aby można było obsługiwać te lokalizacje autobusami przegubowymi.
Od środy na wszystkich przystankach, tramwajach, autobusach i tablicach systemu informacji pasażerskiej ZTM informuje o nowych wytycznych rządu co do liczby pasażerów mogących znajdować się w jednym czasie w danym pojeździe.
- Na razie pasażerowie muszą liczyć się sami, dlatego apelujemy, by stosowali się do nowych zasad. Kierowcy i motorniczowie muszą skupić się na prowadzeniu pojazdów. Nie mogą zajmować się liczeniem pasażerów, bo jak by to miało wyglądać np. w przypadku tramwaju z dwoma wagonami. Nie chcemy dopuszczać do konfliktowych sytuacji, by motorniczy czy kierowca musiał wypraszać nadliczbowych pasażerów - dodaje Borawski.
Jak mówi wiceprezydent Gdańska, przyjęty współczynnik miejsc siedzących do ograniczenia liczby pasażerów w przypadku Gdańska jest krzywdzący, bo od kilku lat miasto inwestuje w nowe tramwaje, w których siedzeń jest niewiele. Dlatego - podobnie jak w Gdyni - zdecydowano, by od środy na wybranych kursach, głównie w godzinach porannego szczytu, tramwaje kursowały parami na tzw. bisowych kursach.
Obecnie największe obłożenie ZTM odnotowuje w ciągu dwóch godzin porannego szczytu. Poza nim obłożenie w pojazdach wynosi ok. 10 proc. Podobnie było w innych dużych miastach w kraju. W środę ZTM w Warszawie zdecydował o przywróceniu rozkładów jazdy obowiązujących w dni powszednie. Czy w Gdańsku też możemy na to liczyć?
- Pracujemy nad tym. Obecnie mamy ok. 15-16 proc. wakatów wśród kierowców i motorniczych, którzy przebywają na zwolnieniach, urlopach czy zasiłkach wychowawczych. Więcej wolnych miejsc jest wśród motorniczych, mniej wśród kierowców autobusów - wyjaśnia Borawski i liczy, że w najbliższych dniach obłożenie w tramwajach i autobusach spadnie ze względu na szybsze, niż planowano, wprowadzenie wspólnego biletu.
Specjalne nakładki na siedzenia w Gdyni
W Gdyni pierwsze oznakowanie wyłączonych z użytku miejsc siedzących pojawiły się w środę rano, o czym poinformowała Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. Jak dodała, wdrożony został też system monitorowania napełnień pojazdów komunikacji miejskiej - poprzez własne służby ZKM oraz sygnały od kierowców do pracującej całodobowo Centrali Ruchu ZKM. Na tej też podstawie dostosowywane są rozkłady jazdy i uruchamiane kursy bisowe.
- Poleciłam, by od wczesnych godzin porannych utrzymywać w dyspozycji ponad 30 pojazdów, które zostaną włączone jako tzw. bisowe - na kursy, w których dzisiaj wystąpiło więcej pasażerów, niż wynika z limitów wprowadzanych przepisami związanymi z walką z koronawirusem. Zaangażowanie 30 dodatkowych autobusów wyczerpuje wszelkie dostępne na środę rezerwy kierowców - mówi Gruszecka-Spychała.
Jak dodaje, monitoring liczby pasażerów będzie prowadzony przez kierowców - w miarę ich możliwości - i przez służby Nadzoru Ruchu ZKM. W razie potrzeby prośby o interwencję będą kierowane do Straży Miejskiej i Policji.
- Kierowcy mogą w uzasadnionych przypadkach odmówić dalszej jazdy, prosząc pasażerów o zastosowanie się do obowiązujących przepisów, a w razie wystąpienia takiej konieczności - mogą zwrócić się też o pomoc do Straży Miejskiej i Policji. Spodziewamy się jednak, że popyt gwałtownie spadnie i takie sytuacje zwyczajnie nie będą się zdarzać lub będą incydentalne - dodaje wiceprezydent Gdyni.
Sytuacja pod stałą kontrolą jest także w pociągach SKM i PKM
- Monitorujemy zapełnienie naszych pojazdów i jeżeli okaże się, że w jakimś pociągu zapełnienie będzie większe od zalecanego (do 50 proc. zajętych miejsc siedzących) zostanie on wydłużony - zapewnia Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy SKM.
Miejsca
Opinie (345) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-25 18:50
Szanowny Panie Borawski. (3)
Jak Pana ludzie układają rozkłady jazdy autobusów? Nie liczycie się z ludźmi. Do Największego Szpitala na Pomorzu UCK oraz Szpitala Zakaźnego z Gdańska Głównego nie ma autobusu, bo 131, który jeździ z Olszynki w dni powszednie z częstotliwością co 40 min. (notorycznie się spóźniający) został zawieszony i jeździ jak w weekendy. My pracownicy w/w szpitali i pacjenci onkologiczni i hematologiczni, którzy muszą dojechać do pracy lub na chemię zostaliśmy pozbawieni dojazdu do Szpitali. Tak jest od chwili jak zmieniono trasę 115, kiedy to autobus jeździł z Dworca Głównego. Jak można było zlikwidować dojazd z Gdańska do szpitali?? Dojeżdżamy często pociągiem z Tczewa i z dalszych tras. No cóż, najwidoczniej uważa Pan, że że chodzenie pacjentów i pracowników pod sporą górkę wyjdzie nam na zdrowie.
- 18 3
-
2020-03-25 18:59
Przesiadka z pociągu
Z pociągu z Tczewa na stacji Gdańsk Wrzeszcz możesz przesiąść się na autobus 115.
- 2 2
-
2020-03-26 00:11
Tyle lat nie jechało tam nic i jakoś protestów nie było. Potem 100 jeździ po puste też
- 0 0
-
2020-03-26 00:45
Z 283 jest podobnie...
- 0 0
-
2020-03-25 19:00
Pytanie, gdzie jest Pani Prezydent, tu trzeba działać od razu. A Pani chyba siedzi w domu?
- 11 3
-
2020-03-25 19:10
uwaga kanary nie beda mogły
sprawdzac biletów bo ilośc osób wtedy będzie zawyżona. nie maja prawa wsiąść do pojazdu gdy ilośc pasażerów wynosi 50% miejsc siedzących
- 10 3
-
2020-03-25 19:16
Pokłosie. Wiele z Nas straci swoich bliskich, za chwile zapchamy szpitale, niestety.
- 5 1
-
2020-03-25 19:33
Polregio
Szkoda, że zarzad Polregio też wykazuje krótkowzroczność. Sytuacja z dnia dzisiejszego, dworzec główny w Gdańsku, po godz. 15-tej tłok na peronie, godziny szczytu a pociąg do Malborka to tylko jedna jednostka EN57. Jak w takich warunkach zachować odległość? Czy pociągi w godzinach szczytu nie mogą być zestawione z 2-3 jednostek?
- 5 0
-
2020-03-25 20:00
Zachowaj odstep (1)
Witam, korzystam z komunikacji miejskiej w Gdyni codziennie muszę dojeżdżać do pracy. Pomimo ograniczeń i nie ustajacych komunikatów zachowaj bezpieczną odległość od drugiego człowieka to ciężko jest mi pojąć osoby wsiadajace i wysiadajace z autobusów bezmyślnie pchające się w celu wejścia lub wyjścia z lub do autobusu jakby to dwie sekundy robiły różnicę tym bardziej że nie ma tłoku. Musimy zachować odstęp dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Skoro nie masz zamiaru jeździć autobusem zachowując sie bezpiecznie do innych pasażerów to idź piechotą.
- 4 1
-
2020-03-25 21:26
Skoro takie
Zachowanie ci się nie podoba to idź piechotą albo kup auto.
- 0 3
-
2020-03-25 20:17
No brawo sosnowiec trójmiasta
Ja dziękuję
- 2 0
-
2020-03-25 20:21
Brawo brawo witomino
Ja dziękuję!
- 2 0
-
2020-03-25 20:27
Wirus
Winę ponoszą kacze komuchy. Ten nierząd nie ogłasza stanu wyjątkowego narażając obywateli na zakażenie. Kurdupel siedzi w domu i śpi jak zawsze. Dowożą mu papier bo rżnie ze strachu. Chce koniecznie wybory przeprowadzić by wygrał je koczy sekretarz. Ja na pewno na niego nie zagłosuję.
- 6 6
-
2020-03-25 20:30
Na ulicy moge stac tylko z 1 kolega, w komunikacji musze siedziec osobno a w robocie moge 5 min pozniej stac w skupisku
Te zasady to są śmiechu warte! Przekraczając np brane stoczni już mnie nic nie obowiązuje, muszę stać w skupisku
ludzi i wtedy jest ok tak?- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.