- 1 Nocna komunikacja do poprawki (179 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (365 opinii)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (70 opinii)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (52 opinie)
- 5 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (331 opinii)
- 6 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (131 opinii)
Nowoczesne toalety straszą brudem
Miały być wizytówką i symbolem postępu Gdańska w podejściu do najbardziej prozaicznych potrzeb człowieka. Za ultra-nowoczesną obudową szaletów miejskich kryje się jednak obraz rozpaczy.
Toaleta na Placu Kobzdeja to jeden z dwóch (docelowo mają być trzy) nowoczesnych, samoobsługowych szaletów, które stanęły na przełomie maja i czerwca br. na terenie Śródmieścia. Niestety, ich sprzątanie wymaga udziału człowieka, a z tym - jak wynika ze zdjęcia naszego czytelnika - nie jest najlepiej.
Toalety kosztem 300 tys. zł za sztukę postawiła gdańska spółka InvestGda, specjalizująca się w... pozyskiwaniu dużych koncernów międzynarodowych, które chciałyby ulokować swoje oddziały w Gdańsku. Jej zarząd tłumaczył, że chciano w ten sposób wspomóc organizację Euro 2012 w zakresie obsługi ruchu turystycznego.
- Toalety na początku czerwca przekazaliśmy w administrację Gdańskiemu Zarządowi Nieruchomości Komunalnych. Od tej pory to pracownicy GZNK odpowiadają za ich stan i czystość - tłumaczy Piotr Grzelak z miejskiej spółki InvestGda.
GZNK zlecił natomiast dbanie o stan toalet firmie Kleopatra, która odpowiada za wszystkie miejskie szalety. - Szalety samoobsługowe przy ul. Bogusławskiego i na Placu Kobzdeja zostały włączone do umowy z tą firmą aneksem w czerwcu br. na okres czasowy z terminem obowiązywania do 30 września br. - dodaje Agnieszka Kukiełczak, rzecznik prasowy GZNK.
Problem w tym, że umowa w żaden sposób nie określa jak często pracownicy zewnętrznej firmy powinni zaglądać do samoobsługowych toalet i je sprzątać. Mają tego dokonywać "na bieżąco" lub ewentualnie na sygnały przekazane przez GZNK oraz bezpośrednio od użytkowników.
- Najemca zobowiązany jest do bieżącego uzupełniania środków czystości oraz do regularnego sprzątania szaletów, celem utrzymania ich w należytym stanie sanitarno-porządkowym - mówi Kukiełczak.
Nie wiadomo też kto będzie zajmował się szaletami po 30 września, kiedy wygaśnie obecnie obowiązujący aneks. W tej sprawie nie zapadły jeszcze żadne decyzje.
Miejsca
Opinie (210) 6 zablokowanych
-
2012-08-08 13:53
tylko idiota popisał umowę bez ustalonej częstotliwości sprzątania... typowy gdański idiota;
po drugie - potwierdzam, stan obiektu przy Placu Kobzdeja jest fatalny; a po wrzuceniu 5 złotych nie wydaje reszty.. co tu dużo gadać, gdańsk i tyle;
- 6 1
-
2012-08-08 13:40
Na 100% ktoś z Pruszcza Gdańskiego
- 5 3
-
2012-08-08 13:32
BRAK PAPIERU, BARK MYDŁA
Oczywiście zabrakło wyobraźni. Jak nie wpiszesz do umowy jak często ma być sprzątane to nie będą wogóle zaglądać - choćby z oszczędności - bo a nuż coś trzeba będzie uzupełnić (papier, mydło itp).
Na Planu Kobzdeja dwa razy korzystałem z tej toalety - za każdym razem brakowało papieru toaletowego i raz mydła....
Gratuluję osobom odpowiedzialnym za nadzór.... WSTYD !!!- 9 1
-
2012-08-08 13:31
niestety prawda
dziękuję za poruszony problem,
z ww toalety zamierzałam skorzystać wraz z dzieckiem w sobotę o godz. 14. Toaleta przedstawiała obraz grozy i rozpaczy..., niestety nie wpadłam na to żeby zrobić zdjęcie.
Chciałam zadzwonić i zgłosić sytuację, żeby osoby odpowiedzialne posprzątały - niestety na obiekcie nie ma zarządcy, odpowiedzialnej firmy, żadnego nr telefonu...
Ciekawe ile osób wrzuciło 2 zł i nie skorzystało....- 13 1
-
2012-08-08 12:25
co to znaczy: szalet samoobsługowy? (1)
- 15 1
-
2012-08-08 13:27
że sam sobie podcierasz d... ;)
- 10 0
-
2012-08-08 13:27
zasrana sprawa
- 2 0
-
2012-08-08 13:11
Pytanko (1)
Czy ten Piotr Grzelak ze Spółki InvestGda, która postawiła te szalety, to Radny Miasta Gdańska?
- 13 1
-
2012-08-08 13:20
oczywiście ze ten sam,
chyba nie myślałeś że Gdańsk różni się od reszty Polski w obsadzaniu publicznych stołków swoimi ludźmi a imię i nazwisko to czysty zbieg okoliczności
- 12 0
-
2012-08-08 12:10
Polak potrafi się załatwiać tylko w krzakach... (3)
A miasto niech rozdaje łopatki i biodegradowalny papier do pupy.
- 88 7
-
2012-08-08 13:19
skoro nie potrafią skorzystać z publicznej toalety i po sobie posprzątać myślisz, że łopatki też na coś się przydadzą?
- 5 0
-
2012-08-08 13:05
Woreczki jak
dla psów :-)
- 3 0
-
2012-08-08 12:53
Prusaku, a ty gdzie się załatwiasz?
- 2 4
-
2012-08-08 13:16
Toalety w RP - to nadal nie jest nasza "mocna" strona
Kto winien?
Czekam na sugestie ...- 5 0
-
2012-08-08 13:15
A może ktoś zapłacił, wszedł i zastał toaletę brudną (nie aż tak oczywiście)
Wkurzył się, że z góry zapłacił za taki syf więc z zemsty dopełnił dzieła
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.