- 1 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (239 opinii)
- 2 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (68 opinii)
- 3 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (821 opinii)
- 4 Wraca ocenzurowany "autobus do piekła" (257 opinii)
- 5 237 mieszkań zadłużonych na ponad 10 mln (79 opinii)
- 6 Przepisy niewiele zmieniły na przejściach? (265 opinii)
Nowoczesny szpital nie powstanie przez posłów?
19 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Centrum Medycyny Inwazyjnej - szpital jak z bajki
Lądowisko dla helikopterów, panele słoneczne i najnowocześniejsza aparatura medyczna - tak ma wyglądać Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku. Jednak Ministerstwo Zdrowia planuje obcięcie dotacji marzeniu na jedną z najnowocześniejszych placówek medycznych w kraju.
W piątek na najwyższym punkcie CMI, które mieści się przy ul. Smoluchowskiego zawisła wiecha - to znak, że zakończył się najważniejszy etap budowy. Teraz pozostały już tylko prace wykończeniowe. Nowoczesne Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku powstaje już blisko od roku. Zgodnie z planem, pierwsi pacjenci mają pojawić się tam w styczniu 2011 roku.
Na 54 tys. m kw. ma znaleźć się m.in. 15 sal operacyjnych, sterylizatornie, a także takie oddziały, jak m.in: chirurgiczny, urologiczny, okulistyczny, laryngologiczny, a nawet transplantologiczny. Ponadto powstanie nowoczesna apteka, przygotowująca leki pod konkretnego pacjenta, kawiarnia i sklep. Całe przedsięwzięcie ma pochłonąć blisko 400 mln zł.
- To tutaj będą trafiać trudne przypadki, z którymi nie poradzą sobie inne szpitale. Jako szpital uniwersytecki mamy obowiązek zabezpieczyć wszystkie podległe nam okolice, zatem będziemy przyjmować pacjentów aż z połowy Polski północnej. Stąd też pomysł na lądowisko na dachu budynku, które wkrótce ma powstać - mówi prof. Janusz Moryś, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Oprócz tego będzie m.in. 255 łóżek szpitalnych, oddziały jednego dnia, przychodnie przykliniczne czy laboratoria - wylicza rektor.
Nowa jednostka nie oznacza jednak, że powstaną nowe miejsca pracy. Personel CMI przejdzie z likwidowanych klinik, które dziś mieszczą się w budynkach często nie nadających się do użytkowania. - Obecnie w obrębie szpitala mamy 50 budynków. Wszystkie z XIX w., które non stop wymagają naprawy. Ekipy remontowe praktycznie z nich nie wychodzą. Do CMI przeniesie się 12 z nich, co da 30-34 proc. oszczędności - mówi Janusz Moryś.
Jednak już niedługo może okazać się, że plany pozostaną w sferze marzeń. Kilka dni temu posłowie z Sejmowej Komisji Budżetu przedstawili pakiet oszczędności na przyszły rok, w którym planują znacznie zmniejszyć środki na ten cel.
Jeśli zabraknie pieniędzy, budowa zostanie wstrzymana, uczelnia natomiast będzie musiała płacić karę firmie budowlanej i opłacać utrzymanie obiektu.- Nie wiem, kto będzie utrzymywać budynek, jeśli pieniądze się nie pojawią - mówi rektor uczelni. - W poniedziałek jadę na posiedzenie komisji i będę próbował walczyć - dodaje.
Miejsca
Opinie (119) ponad 10 zablokowanych
-
2009-10-19 12:13
Nie no to już jest żenual (1)
przecież takie miejsce ciągnie cały REGON do przodu....
- 21 9
-
2009-10-19 12:16
niby jak, skoro to budżet do tego dopłaca
Co innego gdyby to był szpital prywatny bez kontraktów z NFZ.
- 2 6
-
2009-10-19 12:14
Bo to Polska właśnie
najdroższa inwestycja to najdłuższa inwestycja.
- 21 1
-
2009-10-19 12:13
TO ONI NIE SĄ NASZYMI REPREZANTAMI ???
czyimi więc pytam ?
- 31 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.