• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy program telewizyjnej "trójki"

Tomasz Gawiński
4 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Zupełnie inaczej niż nas dotąd przyzwyczajono zaprezentował się wczoraj trzeci program telewizji publicznej. Rozpoczęto nadawanie nowego programu informacyjnego - "Kuriera", w którym co godzinę otrzymujemy wiadomości z kraju i świata.

Pierwszy "Kurier" pojawił się na antenie o godz. 7,30. W dni powszednie będzie się rozpoczynał godzinę wcześniej. Choć dziennikarze innych mediów już zawczasu porównywali nową 17-godzinną ramówkę "trójki" do kanału TVN-24, trudno się dziś z tym porównaniem zgodzić. Gorące informacje, choć nadawane przez cały dzień i częściej, niż to miało miejsce dotąd w telewizji publicznej, nie stanowią większości programu, nadal nie rezygnującego ze swej lokalnej roli. W 7-minutowych blokach informacyjnych trudno też byłoby znaleźć miejsce na komplet wiadomości z regionów, kraju i świata, siłą rzeczy więc "Kurier" dokonuje ich selekcji.

Wczoraj wyraźnie postawiono na wydarzenia rodem z kronik policyjnych. Niemal każde wydanie "Kuriera" rozpoczynała seria wiadomości o wypadkach samochodowych, pożarach lub przestępstwach. Choć formuła ta pozwala zapewne przyciągnąć widza, sprawia że program niebezpiecznie zbliża się do magazynu sensacji, epatując krwią. Podobnie z wydarzeniami ze świata - preferowano w nich "mocne uderzenia", w rodzaju bombardowań, ze szczegółowym opisem, w jaki sposób zadają śmierć ładunki ciśnieniowe. Sukces lub porażka "Kuriera" będą zależeć od tego, do jakiego stopnia uda się zmienić przyzwyczajenia widzów, pamiętających że w programie regionalnym prezentowano im jedynie wiadomości lokalne.

Prezenterzy "Kuriera" - znani właśnie z programów lokalnych - musieli sobie poradzić z programem szybciej przygotowywanym i szybciej prezentowanym publiczności, stąd może pewna ich nerwowość. Realizatorzy nie ustrzegli się też wpadek, kiedy np. zamiast materiału o referendum w Szwajcarii pojawił się spot o Leszku Millerze odwiedzającym studio "Kuriera".

Autor: tom

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Wybór na niepogodę...

W telewizji o telewizji:
- Jeśli w regionie odbywać się będą ważne wydarzenia sportowe, to na pewno będę one transmitowane w "Trójce" a ramówka pójdzie na bok - powiedział w piątek na spotkaniu z dziennikarzami Janusz Cieliszak, rzecznik Zarządu TVP. Jednocześnie rozwiał on jakiekolwiek nadzieje telewidzów na oglądanie w telewizji publicznej transmisji z mistrzostw świata w piłce nożnej.

Wiele miejsca podczas spotkania w gdańskiej telewizji Janusz Cieliszak poświęcił omówieniu nowej, informacyjno-publicystycznej "Trójki" która ruszyła właśnie wczoraj. Lokomotywą tego programu jest "Kurier" nadawany co godzinę. - Według optyki rynkowej, telewizje regionalne powinny przestać istnieć - mówił rzecznik Zarządu TVP. - My działamy jednak inaczej. Nowa "Trójka" to ucieczka w przód. TVP to ostatnia w Europie telewizja publiczna, która ma jeszcze duże znaczenie. W innych krajach telewizje komercyjne wygrywają tę rywalizację.

Przedstawiciel Zarządu TVP mówił też o planowanych zwolnieniach - w gdańskim oddziale pracę straci ok. 30 osób - i o budżecie.

- Nie stać nas było na zakupienie od Polsatu praw do transmisji mistrzostw świata w piłce nożnej - powiedział. - Gdybyśmy zapłacili tyle ile oni żądali, to byłoby to pyrrusowe zwycięstwo. Musielibyśmy bowiem zlikwidować TV Polonia, a czy takiego sukcesu oczekiwali telewidzowie. Zapytany przez reportera "Głosu" czy już coś wiadomo, jak w tym roku będzie wyglądał festiwal sopocki, Janusz Cieliszak odparł: - Umowa, jaką telewizja ma podpisaną z miastem Sopot, to przykład najgorzej podpisanej umowy. Dotychczasowa formuła festiwalu już się wyczerpała. Trzeba szukać nowej. Na szczegóły jest jednak za wcześnie.

W trakcie piątkowego spotkania poinformowano dziennikarzy również, że od 1 marca dyrektorem gdańskiego oddziału TVP S.A. jest Bogumił Osiński, który od kilku miesięcy pełnił obowiązki dyrektora OTV Gdańsk. Jego powołanie Janusz Cieliszak nazwał wyborem na niepogodę. Stwierdził jednocześnie, że po ewentualnej zmianie zarządu TVP, do którego może dojść w czerwcu br. nie ma wcale pewności, że zmieniani będą także szefowie oddziałów. Kadencja Bogumiła Osińskiego trwać będzie trzy lata.
Głos WybrzeżaTomasz Gawiński

Opinie (22)

  • Znowu bzdury

    Zwykly program informacyjny ale TVP traktuje go jak osmy cud swiata. Zalosne. Czekam na kanaly TEMATYCZNE, bez bzdornych komedi, brazylijskich seriali i belkotliwych talk-show'ow.

    • 0 0

  • Szkoda dawnej Trójki

    Kosztem programów regionalnych wprowadzono to, czego na innych kanalach jest dużo. Szkoda. Pojawiają się jednak mozliwości zaistnienia dla prywatnych lokalnych telewizji i miejmy nadzieję, ze te powstaną i wypełnią to puste miejsce.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane