Trzy miesiące w areszcie spędzi 17-letni gdańszczanin, który zaatakował nożem 21-latka, a później napadł na dwie inne osoby - zdecydował gdański sąd.
nie, co mieliby wówczas zrobić np. wędkarze czy grzybiarze albo ktoś, kto właśnie kupił nóż i niesie go do domu?
37%
tak, ale tylko w wypadku, gdyby ktoś posiadał nóż i nie potrafił wskazać powodu, dla którego go niesie
63%
Do ataku nożownika doszło w nocy z czwartku na piątek. Policja niemal jednocześnie dostała dwa podobne zgłoszenia. Jedno dotyczyło ataku nożownika na
ul. Orłowskiej w Gdańsku, drugie napadu na dwóch 16-latków w okolicy przystanku
SKM Żabianka.
Policjanci ustalili, że sprawcą obu przestępstw może być ta sama osoba - 17-latek od kilku dni przebywający na przepustce z "poprawczaka". Udało się ustalić miejsce jego pobytu i zatrzymać go.
-
Ustalenia policjantów wykazały, że 17-letni gdańszczanin podszedł do 21-latka, który siedział przed blokiem i zaoferował mu sprzedaż gitary. Podczas transakcji doszło pomiędzy nimi do sprzeczki. Napastnik zaatakował młodego mężczyznę nożem i zadał nim kilka ciosów w plecy. Chwilę później sprawca napadł - także grożąc nożem - na dwóch 16-latków. W obawie o swoje życie oddali oni mu telefon komórkowy i zegarek - mówi podkom.
Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zatrzymanemu 17-latkowi grozi do 12 lat więzienia. Sąd zdecydował już o aresztowaniu go na trzy miesiące. 21-latek pchnięty nożem trafił do szpitala, na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.