- 1 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (45 opinii)
- 2 Szczęśliwy finał sprawy z przypiętym rowerem (29 opinii)
- 3 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (331 opinii)
- 4 Czym muszą zająć się nowe władze Gdańska? (223 opinie)
- 5 Rzut granatem i grochówka. Wojsko zaprasza (88 opinii)
- 6 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (87 opinii)
Numer rejestracyjny to za mało, żeby znaleźć sprawcę kolizji?
Rozpędzony motocyklista wjechał w samochód pani Moniki na skrzyżowaniu w Gdyni. Uciekł, ale świadek zapisał numer rejestracyjny. Policji nie udało się jednak ustalić sprawcy. - Od prowadzącej dochodzenie usłyszałam, że właściciel przysięgał, że to nie on, ani nikt z jego rodziny - kręci głową nasza czytelniczka, która ma teraz wyższe składki ubezpieczenia, za kolizję, której nie spowodowała.
- Byłam przekonana, że zaraz zjedziemy na bok i załatwimy sprawę jak cywilizowani ludzie. Gdy jednak zapaliło się zielone światło, motocyklista uciekł slalomem pomiędzy samochodami - opowiada nasza czytelniczka.
Zawiadomienie telefoniczne to nie zawiadomienie
Jadącej z nią osobie udało się jednak zapamiętać i zapisać numery rejestracyjne. Zadzwoniła więc na policję i opowiedziała o zdarzeniu. Policjanci twierdzą, że patrole w pobliżu zostały o nim poinformowane. Nikt jednak motocyklisty nie złapał. Nikt też nie sprawdził gdzie mieszka jego właściciel i nie pojechał na miejsce. Pani Monika dowiedziała się za to przez telefon, że musi jeszcze zgłosić oficjalne zawiadomienie. Nie zrobiła tego jednak od razu.
- Formalne złożenie zawiadomienia o wykroczeniu zostało dokonane pięć dni po jego popełnieniu, a zatem wykonanie oględzin w dniu zdarzenia nie było możliwe, ponieważ pokrzywdzona nie złożyła tego dnia zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia - mówi podkom. Krzysztof Kuśmierczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Można ukarać właściciela pojazdu - 5 tys. zł grzywny
Przesłuchanie właściciela motocykla także niewiele pomogło, bo nie przyznał się on do winy. Stwierdził, że motocykl jest w renowacji i nie wie, by ktokolwiek nim jeździł. W tym czasie maszyna została m.in. polakierowana na inny kolor. Policjanci odstąpili więc także od możliwości jaką daje im prawo - ukarania grzywną właściciela pojazdu za niewskazanie komu go powierzył. Widełki są całkiem spore - od 50 zł do 5 tys. zł.
- Zebrany materiał dowodowy nie pozwolił na jednoznaczne stwierdzenie, że motocykl ten brał udział w kolizji drogowej. Motocykl o podanych numerach nie odpowiadał opisowi, jaki wskazał świadek i pokrzywdzona - podkreśla Krzysztof Kuśmierczyk.
Właściciel przysiągł policji, że to nie on
Pani Monika się jednak nie poddała i napisała odwołanie do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Ta nakazała przeprowadzić dochodzenie ponownie. Sprawę otrzymała ta sama policjantka, która wcześniej ją umorzyła. Żadne przepisy tego nie zabraniają. A zdrowy rozsądek?
- Od tej pani usłyszałam, że sprawca przysięgał, że to nie on, ani nikt z jego rodziny. Przysięgał? To wystarczy, żeby przekonać policjantkę z wydziału wykroczeń, która ma dochodzić prawdy i chronić obywateli? On przysięgał, a ja naprawiłam szkody w wysokości 1 tys. 548 zł z własnego OC i zaraz wzrośnie mi wysokość składki. Co jeszcze miałam zrobić, oprócz wskazania numeru rejestracyjnego sprawcy? Przysiąc, że to on? - pyta retorycznie pani Monika.
Opinie (261) ponad 10 zablokowanych
-
2017-05-17 02:46
Brawo milicja!!
Ilu policjantów trzeba do wymiany żarówki??
- 9 0
-
2017-05-17 01:17
kpiny!
pewnie policjant był motocyklistą, łatwo będzie go znaleźć, wszyscy na fejsie mają fotki ze swoimi maszynami.- 11 1
-
2017-05-16 22:29
smierdzi policja na kilometr (2)
A czy czasem "sprawca" nie jest policjantem?
Bo smierdzi chamętem na kilometr i to takim typowym dla mędziarz- 24 1
-
2017-05-16 23:58
każdy z policji wie... (1)
do kogo należy ta yamaha, i kto ją lakierował...
- 8 0
-
2017-05-17 00:56
czyjua????
daj trop
- 3 0
-
2017-05-17 00:06
myle sie? (1)
czasami mam wrazenie ze w policji pracuja polmozgi...
- 15 0
-
2017-05-17 00:08
Mylisz sie
To nie polmozgi tylko cwiercmozgi
- 8 0
-
2017-05-17 00:00
Wspaniałe polskie prawo.
Wystarczy powiedzieć policjantce błyskotliwej inaczej, że to nie on zrobił i koniec sprawy. A następnym razem jak zabije kogoś motocyklem na przejściu? Powie też, że to nie on i umorzą dochodzenie? Niektórzy policjanci potrafią się zachować jak prawdziwi policjanci, ale policjanci typu tamtej policjantki to nie powinni w ogóle pracować w Policji. Jak można być bezpiecznym, skoro w policji pracuje pani, która na słowo każdego krętacza umarza dochodzenia? To jest chore!!!
- 15 0
-
2017-05-17 00:00
Głupia policjantka
Jeśli zabił bym jej ojca, czy kogoś z bliskich, a u mnie znaleziono by narzędzie zbrodni i też bym przysięgał, że nie używałem od roku tego narzędzia to nie mając innych tropów należało by wedle tego umorzyć sprawę. Idiotyzm.
- 15 1
-
2017-05-16 23:49
Dlaczego tak jest?
Nasza straż pożarna w porównaniu ze strażą pożarną z USA nie musi się niczego wstydzić, za to nasze policmajstry w porównaniu do tych z USA, to jakieś nieporozumienie...
- 16 0
-
2017-05-16 21:48
A doskonały monitoring uliczny nie zarejestrował w okolicy tego ponoć remontowanego na on czas mohturu...?? (2)
- 23 0
-
2017-05-16 22:10
(1)
Zarejestrował.
No i co nam Pan zrobisz?- 13 1
-
2017-05-16 23:44
O bo tutaj wypadła panu milicjantowi taka koperta...
- 8 0
-
2017-05-16 21:41
Zswsze powinien odpowiadac wlasciciel i kropka (3)
Pitu pitu ktos komus pozyczyl to jawna kpina z prawa
- 24 7
-
2017-05-16 21:48
(2)
Tylko na jakiej podstawie, osiolku? :)
- 8 12
-
2017-05-16 23:42
Bodajże w Szwecji lub Norwegii(biję się w pierś że nie pamiętam) tak to właśnie działa. Za szkody/wykroczenia spowodowane np pożyczonym pojazdem odpowiada właściciel pojazdu i sprawca szkód/wykroczeń. W Wielkiej Brytanii np nie masz prawa prowadzić czyjegoś pojazdu o ile jego właściciel nie "dopisze" cie do swojego ubezpieczenia tego pojazdu i nie opłaci składek. Da się? Da.
- 8 1
-
2017-05-16 22:30
Na takiej ze to jego auto i jest za nie odpowiedzialne
- 11 1
-
2017-05-16 23:41
Jak fotoradar zrobi zdjecie to od razu wiedza pod jaki adres wyslać.
- 22 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.