• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obwodnica w rękach Gdańska i Gdyni. Stać nas na to?

Maciej Naskręt
28 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Po przekazaniu drogi S6 w zarząd władzom Gdańska i Gdyni prawdopodobnie trasa straci status drogi ekspresowej. Po przekazaniu drogi S6 w zarząd władzom Gdańska i Gdyni prawdopodobnie trasa straci status drogi ekspresowej.

Przynajmniej 2,1 mln zł rocznie może kosztować utrzymanie Obwodnicy Trójmiasta, gdy trafi ona w zarząd samorządów. Czy Gdańsk i Gdynię stać będzie na taki wydatek?



Czy GDDKiA powinna przekazć nadzór nad Obwodnicą Trójmiasta miejskim zarządom dróg?

Gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybuduje już Obwodnicę Metropolitalną (lata 2016-17 r.), jej starsza siostra - Obwodnica Trójmiasta - prawdopodobnie trafi w ręce władz Gdańska i Gdyni. Powód? GDDKiA uzna, że jest to praktycznie droga biegnąca w całości przez miasto i nie będzie już nią zarządzać. Budżety miejskie zostaną obciążone kosztami jej całorocznego utrzymania.

Sprawdziliśmy, ile to będzie kosztowało.

- Trudno jednoznacznie powiedzieć, bowiem ceny za usługi utrzymania dróg ekspresowych zmieniają się. Niemniej przeciętnie za każdy kilometr Obwodnicy Trójmiasta wykładamy ok. 60-80 tys. zł rocznie - mówi Karol Markowski, zastępca dyrektora gdańskiego oddziału GDDKiA.

Obwodnica Trójmiasta przebiega w granicach administracyjnych Gdańska i Gdyni na odcinku ok. 28 km. Oznacza to, że samorządy będą musiały znaleźć w przyszłości w budżecie przynajmniej ok. 2,1 mln zł.

Więcej pieniędzy do tej puli dołoży Gdańsk. Powód? Na jego obszarze Obwodnica Trójmiasta po 2016 r. będzie najdłuższa, najszersza i składała się będzie z większej liczby węzłów drogowych, niż odcinek w Gdyni. Z kolei tam problem stanowić będą głównie koszty utrzymania zimowego - obwodnica przebiega na wzniesieniach i w dolinach, które będzie trzeba intensywnie odśnieżać i posypywać solą, a to wcale nie jest tanie.

Według najświeższych pomiarów ruchu drogowego po Obwodnicy Trójmiasta porusza się każdego dnia ponad 50 tys. pojazdów. Ta liczba będzie wzrastać. Czy zwiększająca się liczba pojazdów wpływa na wzrost kosztów utrzymania?

- Tak, ale na szczęście w niewielkim stopniu. Większe szkody w drodze wyrządzają przeciążone pojazdy ciężarowe. To one potęgują koszty utrzymania - mówi Markowski.

Tu kończą się dobre informacje dla władz Gdańska i Gdyni. Drogę będzie trzeba, oprócz zimowego i letniego utrzymania, też remontować. Miasta będą w swoich budżetach musiały znaleźć na to pieniądze.

Na całej obwodnicy jest kilkadziesiąt obiektów inżynierskich: przepustów, wiaduktów, węzłów. Po otwarciu Węzła Karczemki przybędą kolejne. Cyklicznie, w okresie 3-5 lat, trzeba naprawiać uszkodzone przez pojazdy dylatacje - łączenia wiaduktów z drogą. Ich remont kosztuje ok. 500 tys. zł za jeden obiekt.

Czy samorządy stać na taki wydatki?

-Zdajemy sobie sprawę z ryzyka przejęcia tej drogi w zarząd. Poczyniliśmy już wstępne rozmowy i zaznaczyliśmy w Ministerstwie Infrastruktury, że będziemy starać się od państwa uzyskać rekompensaty za koszty eksploatacji Obwodnicy Trójmiasta. Trudno na tym etapie wskazywać konkretne rozwiązania, bowiem jest jeszcze za wcześnie - mówi Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta miasta Gdańska.

Podobne kroki będą musieli poczynić samorządowcy z Gdyni, jeśli będą chcieli zabezpieczyć budżet miasta przed wypływem pieniędzy na utrzymanie Obwodnicy Trójmiasta.

Po reformie ustroju samorządowego państwa w 1999 r. część dróg wybudowanych za pieniądze z budżetu państwa z mocy prawa trafiło w zarząd samorządów, m.in. most im. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdańska na gdańskiej Przeróbce. Wtedy samorządowcy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, przejęli drogi często dziurawe i z poważnymi uszkodzeniami. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że z Obwodnicą Trójmiasta nie dadzą się wyprowadzić w pole.

Na "miejskiej" obwodnicy trzeba będzie zwolnić

Gdy Obwodnica Trójmiasta trafi w zarząd Gdańska i Gdyni, przestanie być drogą ekspresową. Będzie miała ona wtedy status drogi głównej przyspieszonej. Co to oznacza dla kierowców? Zarządca drogi będzie mógł do niej włączać drogi lokalne. To z kolei wiąże się z ograniczeniami prędkości, nawet do 70 km/h. Droga będzie miała ten sam status, co leśny odcinek ul. Słowackiego zobacz na mapie Gdańska.

Miejsca

Opinie (154) ponad 10 zablokowanych

  • Oby nie w rękach Gdańska, bo wtedy za Osową juz będzie ciężko jechać na południe....

    • 9 4

  • Do Rafała z 8.16: Samo porównanie, jakiego użyłeś dowodzi, że nie jesteś z Gdyni. (15)

    Chyba, że to pochodzenie trwa od 12 do 3 miesięcy. Ddoatkowo, widac od razu, że masz jakieś ploretariackie kompleksy, co tym bardzie dowodzi, że z Gdynią to masz niewiele wspólnego (kto mieczem wojuje od miecza ginie). Jeżeli nie rozumiesz, dlaczego miasto czy też w innym przypadku przedsiębiorstwo próbuje pozbyć się "znaczących kosztów", na które płacisz haracz Państwu PL choćby w cenie paliwa to po co podchodzisz do takiego tematu? Gdynia pokazuje non stop, że wie jak przeprowadzać nowe inwestycje (nie z wszystkimi się absolutnie zgadzam), co oceniają znajomi mi finanśiści (nie z Gdyni), a Ty po prostu ujadasz.. Chcesz dyskusji ad rem a sam narzucasz ton ad personam...ech...szkoda życia by gadać z Tobą. Bez odbioru.

    • 7 6

    • puk, puk....

      echooooooo

      • 1 3

    • tak, mam inne niż Ty zdanie, wiec... (2)

      jestem zły, głupi, mam ploretariackie kompleksy itd.

      Mój post to odpowiedź na:
      "Gdynia sobie poradzi ale w skostniały i anachroniczny budżet Gdańska to wątpie..misto żyje innymi priorytetami (martyrologia.ECS,)".

      Niestety jest to wypowiedź zawierająca więcej jadu niż sensu. Oba miasta mają "ważniejsze" wydatki - Gdańsk zamiast budować drogi bawi się w ECS a Gdynia w niepotrzebne nikomu lotnisko. Nie chcę tu wywoływać flejma na kilka stron, radzę poczytać analizy specjalistów czy wypowiedzi ludzi z branży. Gdyni to lotnisko jest potrzebne tak jak Gdańskowi ECS i tyle w temacie. A z dróg korzystają tysiące mieszkańców dzień w dzień i OT chociażby z tego względu powinna mieć absolutny priorytet. Skomlanie na 5 lat wczesniej i straszenie ludzi, że jak trzeba będzie się dorzucić do utrzymania OT to w nagrodę zmiejszy się prędkość do 70 km/h oraz wybuduje kolizyjne skrzyżowania jest niedorzeczne. Życzyłbym sobie prezydenta miasta który jasno i stanowczo powiedziałby że nie dopuści do sytuacji aby OT straciła status drogi ekspresowej bądź była płatna. Zobacz jak walczy o swoją obwodnicę prezydent Wrocławia! A u nas? U nas wstawimy 70 km/h i sparaliżujemy trójmiasto.
      Niestety żyję w mieście gdzie ludzie ślepo wierzą w nieomylność Słońca Bałtyku a jesli ktoś go skrytykuje to znaczy, że żyd, mason, cyklista a w najlepszym wypadku na pewno nie z Gdyni. Śmieszne...

      • 4 2

      • (1)

        Ale te lotnisko w Gdyni już jest, chodzi o budowę małego terminala. Pomyśl o tym za każdym razem jak będziesz musiał lądować np. na Okęciu bo w Rebiechowie będzie mgła. Patrząc przez pryzmat mieszkańca Trójmiasta alternatywa w postaci drugiego małego lotniska jest chyba dobrym pomysłem niezaleznie od tego w jakich granicach administracyjnych ono będzie. ECS i np. Muzeum miasta Gdyni to oczywista kpina z podatników...

        • 2 2

        • "Muzeum miasta Gdyni to oczywista kpina z podatników..."

          a co chwiałbyś je przerobić lemingu na Pub z piłkarzykami? Może jeszcze boczne Muzeum MW?

          • 1 0

    • jeszcze jedno... (10)

      W GOPie mamy podobną sytuację. W ciągu starej DK1 mamy drogę ekspresową S1 (tzw. Południowa Obwodnica Aglomeracji Śląskiej). Planowana i budowana autostrada A1 powyżej aglomeracji skręca na zachód i zupełnie nowym śladem łączyć się będzie z węzłem A1/A4. Czyli nowa A1 na zachodzie, a stara S1 na wschodzie. I tam nikt nie podnosi hałasu, że ze starej S1 po otwarciu A1 zrobimy zwykłą miejską ulicę. Dlaczego w Trójmieście miałoby być inaczej? Zgodnie z obecnym trendem GDDKiA na odcinkach równoległych do autostrad zmienia oznaczenie starych DK dopisując 9 na początku. DK1 to teraz DK91, DK4 to DK94 itd. I trzeba po prostu zadbać by OT będąca fragmentem DK6 została przemianowana na DK96 i dalej pozostała pod zarządem GDDKiA, nawet za cenę współfinansowania jej istnienia. Jest to lepszy pomysł na wydawanie publicznych pieniędzy niż budowanie ECSów itd. Jeśli tego nie rozumiesz to trudno.

      • 1 0

      • Ad rem. Bez napinki. (9)

        Pierwsza Twoja odpowiedź dotyczy głównie lotniska. W tym przypadku mamy cąłkowicie odmienne zdania. Latam bardzo często i to od dawna. Mam dosć tej żenady, z której MUSZĘ wylatywać i na której muszę lądować. Jako liberał, chcę konkurencji. Konkurencji z głową. Oczywistym jest, iż pierwsze lata ewentualnej dzialalności lotniska w Gdyni to zupelnie inna plaszyczyzna działania niż Rębiechowo. Ty to wiesz i ja to wiem. Wobec czego po co tu się konfliktować? Z drugiej strony, dlaczego miasto Gdynia nie miałoby dążyć do powstania alternatywy dla wciąż rozwijającego się ruchu lotniczego? Gdyby drzewiej tak myślano mmiasto w ktorym mieszkasz (ja też) nigdy by nie powstało, bo po co, skoro obok był Gdańsk? Dla jasności w pelni popieram rozwoj dróg. Załamany jestem wiadomościami o obcięciu kolejnych budżetów na ich rozwój. Ilu jeszcze ludzi musi zginąć na np. siódemce, byśmy w końcu mogli pojechać dwoma pasami w jednym kierunku bez kolizyjnych skrzyżowań. Zarzusasz mi, że ślepo popieram władze miasta. Zapewniam Cię, że nie, ale nie zamierzam swoimi argumentami dawać części komentujących z południa naboji do strzelania na północ.:) Ja popieram miasto, które kocham a nie jakiekolwiek władze. Chciałbym płacić niskie podatki i wiedzieć, że jeśli odprowadzam zaliczkę za podatek dochodowy i VAT, to to są wszelkie daniny, które placę świadomie, a nie łupią mnie np. kosztami utrzymania dróg, (których poziom spycha nas w stronę 3-ego świata), ukrywając go w koszcie paliwa i "podatkach od podatku":). Wiesz przecież o co chodzi. Nie kreuję się na drgowego eksperta, jednak może w niewielkim stopniu, ale zawsze wydaje mi się, że rozumiem pewne zasady ekonomii i skoro one wskazują na to, że płacę już komuś za utzrymanie czegokolwiek to nie chcę płacić za to jeszcze komuś innemu. Mnie się ten pomysł z przejęciem kosztów za obecne drogi użytkowane przez całe społeczeństwo, nie tylko trójmiejskie (patrz np. wakacje) nie podoba. Wolłabym te pieniądze przeznaczyć na inne inwestycje w mieście i w jego mieszkańców. Sznuję Twoje zdanie i nie uważam Cię za cyklistę ect. i do kolarzy nic nie mam.:). Pozdro

        • 3 1

        • ok, bez napinki (8)

          "Gdyby drzewiej tak myślano mmiasto w ktorym mieszkasz (ja też) nigdy by nie powstało, bo po co, skoro obok był Gdańsk?"
          Moim zdaniem argument nietrafiony... historia którą ja znam mówi o Wolnym Mieście Gdańsk czyli mieście które nie było pod rządami II RP. Gdynia została zbudowana właśnie po to by Polska miała dostęp do morza, by móc handlować z pominięciem portu gdańskiego. Dziś z tego co wiem Gdańsk jest jak najbardziej polskim miastem i nie ma potrzeby politycznej ani gospodarczej by na każdym kroku konkurować z nim. A propos konkurencji - nie mam nic do liberałów, sam uważam się za umiarkowanego liberała. Oczywiście konkurencja co do zasady jest podstawą gospodarki wolnorynkowej, lecz nie w każdej dziedzinie jej obecność musi być jednakowo akcentowana. Akurat transport zbiorowy wszelkiego rodzaju jest tego dobrym przykładem. Warto zapoznać się z wynikami finansowymi lotnisk. Gdy w aglomeracji otworzymy drugie lotnisko i zaczną one ze sobą konkurować można przewidywać, że docelowo ruch samolotów zostanie podzielony mniej więcej pół na pół. Ale czy ruch samolotów wzrośnie dwukrotnie tak by oba lotniska zarabiały na siebie? Nie, bo popyt na loty zależy głównie od zamożności mieszkańców a nie od odległości do lotniska, a już na pewno różnica 10 km nie gra najmniejszej roli. Cena za lotnisko w Gdyni to około 130 mln zł. Czym zatem są w porównaniu do tej kwoty te nędzne 2 mln na utrzymanie obwodnicy trójmiasta? A teraz popatrz na fakt, że z obwodnicy korzysta dziennie ~70 tyś pojazdów a ile dziennie osób więcej poleci z lotniska Kosakowo? Pisząc ile osób więcej mam na myśli ile osób więcej skorzysta z samolotu w porównaniu do sytuacji w której w trójmieście byłoby tylko jedno lotnisko?

          Konkluzja: za 130 mln złotych można:
          a) zmodernizować (poszerzyć?) istniejącą OT,
          b) utrzymywać ją w nienagannym stanie,
          c) usprawnić dojazd do lotniska Rębiechowo budując drogi dojazdowe do obwodnicy (centrum Gdyni -> Witomino -> Chwarzno = makabra!)
          d) dorzucić się do budowy drugiego terminala i drogi kołowania w Gdańsku, które to inwestycje znacznie poprawią standard obsługi podróżnych,
          e) zainwestować w wyższą kategorię ILS na Rębiechowie pozwalającą na lądowanie nawet w całkowitej mgle itd.

          Moim zdaniem każdy z wymienionych punktów jest sensowniejszy niż budowanie drugiego lotniska tylko po to by sprostać ambicji paru osób niepotrafiących dogadać się ze sobą. Powtórzę się - z proponowanych przeze mnie rozwiązań na co dzień skorzysta kilka rzędów wielkości więcej osób niż z faktu posiadania lotniska na którym przez najbliższe lata lądować będą jedynie awionetki a kasy zabraknie na utrzymanie OT.

          Pozdrawiam

          • 3 0

          • No to jeszcze sobie buzi dajcie.

            • 1 4

          • cdn. (6)

            Wiedziałem, że napiszesz o WMG, bo to oczywiste. Oczywiste jednak z naszego punktu widzenie, kiedy wiemy, że co powiedział płk. Beck o pokoju "za wszelką cenę". Wbre temu co piszesz, Gdynia nie powstała po to by mieć dostępo do morza. W czasach, kiedy ją budowano PL miała ten dostęp choćby poprzez WMG. Gdynia powstała jako idea wizjonerów, którzy przeczuwali, iż muszą stowrzyć rdzennie polską, nowoczesną alternatywę dla wielowiekowej miejskiej tradycji budowowanej i suma summarum zarządzanej przez inne narodowości. Wielkie umysły II RP zadbały o przyszlość na wypadek, gdyby jednak WMG nie było wolnym miastem. Zwróć prosżę uwagę na wielkość aglomeracji małego i dużego trójmiasta a znajdziesz moim zdaniem uzasadnienie dla lotniska w Gdyni-Kosakowie. Uważasz, zę lepiej wydać to na nowy terminal i lepszy ILS, ale przecież to ma już miejsce. Nowy terminal jest budowany, a informacja o zakupie nowego ILS u dla Rębiechowa to informacja z ostatnich dni.
            Osobiście, jednak w rozbudowie Rębiechowa nie widzę żadnej nowej wizji poza "łataniem oczywistych dziur". Kiedy wznosisz się nad lotniskiem w Rębiechowie widzisz stary terminal, budowany nowy, malutki parking przed następnie pseudo parking obok a wokól pola, pola i pola. Wiesz przy tym, że Ty i Twoi bliscy nie mają gdzie zaparkować choć na chwilę by nie podbiegł jakiś mundurowy. Możesz też wjechać na parking za chyba 10 zł za godzinę bądź krążyć jak większość samolotów nad lotniskiem.
            Wierzę, że gdyńska konkurencja wbrew pozorom pomoże również Gdańszczanom. Wierzę, że bliskość obydwu lotnisk ściągnie poważne linie lotnicze i dobre kadry zarządzające, które wpłyną totalnie na pozytywny rozwój tych miejsc.
            Uwielbiam np. lotnisko w Monachium, któe jest tak przyjazne podrożującemu, że mógłbym na nim czekać pół roku :).
            Co do dróg - zgoda, przy czym moim zdaniem większy nacisk kładłbym na powstawanie alternatywnych rozwiazań nawet równoległych do OT. Przewrócony tir zamknie drogę w danym kierunku choćby byłuy i cztery pasy. Przeżyłem to choćby z piątku na sobotę o 5 nad ranem na naszym wspaniałym odcinku A1. iPszesz dojazd do Witomina - on też jest przecież budowany.
            Wymyśl coś nowego, wizjonerskiego jak Gdynia. Stać Cię na to. Wiem o tym.
            Pozdrawiam i dzięki za dyskusję.
            p.s. a do tego od "buzi" - w..j durniu bez szkoły.

            • 1 1

            • Sorry, za literówki, ale rodzinka mnie odciaga od kompa i piszę "jedną ręką i jednym okiem" :)

              • 0 0

            • (4)

              Moim skromnym zdaniem mylisz się co do WMG. Kilka cytatów z Wikipedii (nie chce mi się przepisywać książek ;) ): o WMG: "Według szacunków Polacy stanowili w 1923 w samym Gdańsku 15% ludności, w Sopocie 29,5%, w powiecie Gdańskie Wyżyny - 30%, zaś w powiatach Niziny i Wielkie Żuławy nie więcej niż 5% Szczegółowe uprawnienia Polski były sabotowane przez władze Wolnego Miasta Gdańska, które m.in. sprzeciwiały się osiedlaniu Polaków na jego terenie, jednocześnie nie czyniąc w tym względzie przeszkód Niemcom, utrudniały zakładanie polskich firm, przedsiębiorstw i spółek handlowych, przywóz towarów polskich, zatrudnianie obywateli polskich i nabywanie nieruchomości."o Gdyni: "Impulsem do rozwoju miasta była budowa portu, który powstał w celu zapewnienia Polsce dostępu do morskich szlaków i bazy marynarki wojennej wobec niepewnej sytuacji w Wolnym Mieście Gdańsk. "Jeśli spojrzy się na mapę WMG (warto zaznaczyć, że to nie tylko miasto Gdańsk lecz kilkudziesięciu kilometrowa linia brzegowa od Kolibek aż po kawałek Mierzei Wiślanej) to Gdynia jak najbardziej powstała jako alternatywa dla WMG gdzie Polacy czuli, że tracą grunt pod nogami. Nie jestem pewien, ale w WMG bytły również jakieś ograniczenia co do stacjonowania wojsk - nie można było z tego miasta zrobić bazy Polskiej Marynarki Wojennej. Przy okazji budowy Gdyni powstała również np. linia kolejowa Bydgoszcz - (Wierzchucin, Kościerzyna) - Gdynia Port, której przebieg na Pomorzu jest nieprzypadkowy i miał on właśnie zapewnić uniezależnienie dostaw surowców i towarów z głębi Polski do polskiego portu Gdynia od "dobrej woli" WMG. Inaczej ówczesny towar eksportowy nr 1 czyli węgiel czy koleją czy barkami po Wiśle musiałby przechodzić przez WMG. Jeśli chodzi o budowę drogi na Chwarznie - powstaje pierwszy etap do lasu. Pełna trasa do skrzyżowania przy Witawie powstawać ma do 2015 roku jeśli dobrze pamiętam i jeśli nie będzie opóźnień (np. z braku finansowania). Gdyby pieniądze były już dziś to cała droga powstałaby pewnie w tym roku... ILS - tak, czytałem tą wiadomość. I uważam, że z momentem zamontowania lepszej aparatury ILS znika jedyny sensowny powód dla budowy lotniska Gdynia - Kosakowo. Do tego droga kołowania pozwoli zwiększyć kilkukrotnie liczbę możliwych operacji lotniczych lotniska (obecnie kołowanie przed startem blokuje pas startowy i trwa dużo dłużej niż sama operacja startu czy lądowania, ale Tobie akurat tego tłumaczyć nie muszę :) ) Na trojmiesto.pl często pojawiały się artykuły dotyczące kłopotów z finansowaniem rozbudowy lotniska w Rębiechowie. To właśnie dowód na to, że już teraz konkurencja SZKODZI lotniskom w aglomeracji. Gdyby Gdynia nie budowała własnego lotniska to pewnie bez problemu dołożyłaby brakującą kwotę i zwiększyła zaangażowanie w strukturze własności lotniska. Fragment debaty Szczurek - Adamowicz:"Port lotniczy w Gdańsku ma poważne kłopoty ze spięciem finansowania. Rozumiem, że to kłopot i wstyd, gdy czytamy w dokumentach europejskiej federacji piłkarskiej, że główne problemy organizacyjne w Polsce to stadion we Wrocławiu i lotnisko w Gdańsku""Adamowicz skontrował, że przecież lepiej te pieniądze ulokować jako gdyńskie udziały w Rębiechowie. Szczurka to jednak za bardzo nie interesuje."Myślę, że kłopoty z parkowaniem wynikają raczej z rozbudowy a nie braku miejsca - przecież jak sam piszesz w okolicy pola więc miejsce jest :) Żeby nie było - gdyby ktoś stwierdził kilka lat temu że Rębiechowo to niewypał. Hałas, częste mgły, mały terminal, brak dróg kołowania... przenosimy trójmiejskie lotnisko do Gdyni i tam ładujemy całą energię, zapał i kasę - byłbym w siódmym niebie :) Dalej jednak jestem zdania, że popyt na połączenia lotnicze będzie pochodną zamożności mieszkańców trójmiasta a nie pochodną liczby lotnisk :) A podejrzewam, że z faktu otwarcia Kosakowa w portfelu nie przybędzie mi druga pensja... chociaż nigdy nie wiadomo ;) Jeszcze trochę podyskutujemy a wezmą nas do rady nadzorczej ;pChcesz coś nowego (wizjonerem nie będę się tytułował, bo do Kwiatkowskiego i Wendy mi daleko) co bardzo poprawiłoby infrastrukturę drogową w Gdyni? Proszę bardzo - brakuje mi wiaduktu nad torami na wysokości Cisowej, gdzieś na wysokości stacji benzynowej Jet. Takie połączenie Morskiej z Hutniczą rozbudowaną do dwóch jezdni i dalej Pucką do Pogórza. A jak chcesz coś bardziej wizjonerskiego to połączenie drogowe z Dolnego Oksywia do centrum Gdyni (bardzo) wysokim mostem wantowym. Pzdr!

              • 2 0

              • ten most

                oczywiście nad wejściem do portu - taka wysoka brama :) miodzio... ;p

                • 1 0

              • Później odpowiem na resztę bo teraz ie mogę, ale ten wiadukt Cisowej to hit. Jestem za.Z resztą się w większości nie zgadzam. :) (2)

                • 0 0

              • cdn. (1)

                A propos WMG i Gdyni z tego okresu,- wrzuciłeś parę cytatów z wiki, ale jak je na spokojnie jutro przeczytasz, to dojdziesz do wniosku, że piszemy dokładnie o tym samym i tak samo, tyle, że innymi słowami.
                Co do drogi na Chwarznie też mamy wspólny mianownik opierajacy się na "inwestycji w toku". I
                LS to też stwierdzenie faktu. Masz rację odnośnie drogi kołowania i czasu tej operacji.
                Jednak ja inaczej interpretuję wiadomości, dotyczące Rębiechowa na tym portalu. Ktoś tu kiedyś napisał, że to chyba artykuły sponsorowane i ja się z tym zgdazam. Jednym zdaniem -przerost formy nad treścią.
                Nie mam nic przeciwko małym lokalnym lotniskom, ale niezależnie od tego co już napisałem, patrząc choćby przez pryzmat kontroli, przeprowadzanych w Rębiechowie - jakbyśmy mieszkali w Jordanii bądź Libanie, - absurdalnych i nieporównywalnych choćby do tych przeporwadzanych na innych poważnych lotniskach Europy, w tym Wawy. Patrżac dalej, przez pryzmat rozpadających się ATR-ów (i pomyśleć, że wycofano Concordy :)), uważam wciąż, że tylko zdrowa konkurencja a nawet nie do końca konkurencja dosłowna, bo mogłaby się odbywać na poziomie innych "targetów" (przepraszam za wyrażenie, ale wiesz ocb), która mogłaby polegać wyłącznie na konkurencji w byciu lepszym, przysłużyłaby się nam wszystkim. To nie my jesteśmy dla lotnisk, ale lotniska są dla nas. W Rębiechowie o tym banale nikt nie pamięta.
                Czy próbowałeś tam kiedyś zasięgnąć jakiejś wiadomości, oczekując na przylot kogokolwiek wieczorem bądź w nocy?
                Spotkanie kogoś kompetentnego statystycznie oznacza, że jesteś świadkiem cudu.:)
                Więc nie przekonasz mnie co do braku istnienia uzasadnienia dla istnienia lotniska w Szybkim Mieście Gdynia. :)
                Zapewne znasz też ekonomiczną zasadę, że "wszystkich jajek do jednego koszyka się nie pakuje".
                Lotnisko tylko w Gdyni? Też byłbym przeciw. To utopia.
                Miejsce do parkowania jest, ale nikt z tym nic nie robi. Powstanie parking, ale założe się, że jak dziś zupełnie nie przystający do aspiracji i tonu artykułów choćby z 3miasta.pl.
                Znalezienie "parkingowego", kórzy pomoże zdezorientowanym, mniej doświadczonym korzystającym, jak dziś będzie sptkaniem z Yeti. Chcę się mylić!
                Co do zamożności i popytu na loty, to też nie jest już do końca prawda. Przykładowo ostatnio poleciałem do Wawy w 2 strony (1 dzień) za cenę biletu Intercity w 1 stronę (1 klasy)+ 20 zł. O atrakcjach low costowych wyjazdów do Lądka, Barcy czy innych nie wspomnę.. Oczywiście mówię o zakupach z odpowiednim wyprzedzeniem.
                Do RN nie mam szans, bo przynajmnie ja nie jestem "poltyczny" :). Ty chyba też nie ,z tego co czytam, bo jakbyś był to pewnie miałbyś w d..:) interesowanie się wizjami rozwoju (za przeproszeniem).

                Wenda, Kwitkowski..ech..wiadomo klasa i "grubasy" :).
                Z tym mostem to dobre rozwiązanie. Mniej korków, to mniej wydatków na paliwo, ergo więcej kasy w portfelach mieszkańców i przedsiebiorców, większe zadowolenie turystów (częstsze odwiedziny = kasa), mniejsze wydatki na służbę zdrowia, bo mniejsze zanieczyszczenia i mniejsze koszty usuwania wypadków :). Dawaj, dawaj z pomysłami może ktoś przyczyta i przynamniej sobie przywłaszczy - skorzystamy wszyscy..:)
                Ja bym zaczął przyziemnie od "zielonej fali" i darmowej komunikacji publicznej (w środkach transportu i na nich mogłyby być i chyba są emitowane stonowane reklamy, które utrzymywały by ZKM). To żadna eureka, bo do tego zmierza choćby rynek telekomuniklacyjny. Tak, tak niedugo rozmowy przez komóry będą za darmo.
                Widzę, też zmiany na obecnych terenach działeczek 5x5m kw. (ogródkach działkowych) ciągnących się wzdłuż torów w centrum miasta. Widzę wsparcie dla gastronomii i rozrywki w Centrum...
                Pewnie moglibyśmy dyskutować godzinami...ale lepiej działać niż mówić. Rób swoje, ja będę robił swoje.
                Wierzę, że Gdynia będzie potęgą.
                "Wiara naszą siłą". KMWTW:).
                Dobrej nocy

                • 2 0

              • Ode mnie masz plusy

                • 2 0

  • nie ma sprawy

    pod warunkiem, ze 90% podatkow bedzie zostawalo w miejscu ich placenia

    • 7 0

  • oplaty

    przy wjazdach wprowadzimy opłaty jak na autostradzie około 10zł od auta, tiry 25zł..

    pozdrawiam
    Budyn z Kislem

    • 3 5

  • Na ten rząd głosowali DEBILE. (1)

    • 15 5

    • Za karę mają zakaz wstępu do Media Markt.

      • 2 0

  • Nie przekazujcie obwodnicy samorządom!

    Bo i tam dziura na dziurze każdej zimy będzie!

    • 4 0

  • Metropolitalna - powinna być zablokowana

    Cel i przebieg jej budowy zagraża miastu Gdańsk. Dlaczego władze Gdańska milczą?

    • 8 6

  • obwodnica

    I dobrze. Na utrzymanie zdobyć pieniądze z symbolicznych opłat za wjazd na miejski odcinek, 1-2złote, tak jak funkcjonuje to na obwodnicach Mediolanu, Paryża, Lionu, Nicei i innych duzych miast w Europie. Dziennie 50tys x 2 złote =100 tysięcy. Powinno wystarczyć!!!

    • 0 11

  • Obecnie obwodnica jest jedną z niewielu sensownie utrzymanych dróg. Jak wygląda różnica w utrzymaniu, chociażby w zimowym odśnieżaniu, zauważyć można np. na Kartuskiej, która jest częścią drogi krajowej nr 7. Do granic miasta jest porażka - dziury, podczas opadów śnieg i zmarznięte błoto pośniegowe... Od tablicy z końcem miasta - asfalt czarny, posypane, a warunki pogodowe identyczne, więc jednak SIĘ DA, panie Adamowicz.

    • 9 0

  • Mieszkańcy trójmiasta nie muszą sami ponosić kosztów utrzymania tranzytów

    Nawet jeśli obwodnica stanie sie metropolitalną, to nadal będą po niej jeździć TRANZYTEM kierowcy z różnych części kraju i świata. Dlaczego więc kosztami utrzymania mamy obciążać budżet miejski?
    Ale jest na to sposób. Trzeba zrobić tak jak w Norwegii tzn, postawić tzw. stację z kamerą i kasą automatyczną, która będzie "wyłapywać" przyjezdnych z innych regionów niż trójmiejski i nakładać na nich opłatę za kożystanie z drogi. Jak nie zapłaci na miejscu to rachunek przyjdzie do domu. W końcu wszystkie pojazdy są oznakowane i mają swoje adresy. Ci z zagranicy mogą płacić nawet na granicy. OD CZEGO SĄ KOMPUTERY I SIEĆ INTERNETOWA?
    A jak to działa? Niech samorządowcy się dowiedzą o szczegóły.
    Wszystko kosztuje i trzeba płacić ale należy to zrobić tak by ludziom żyło sie lepiej niż gorzej.

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane