• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odkryto wytwórnię nielegalnego spirytusu

Rafał Borowski
24 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • W związku z odkryciem nielegalnej wytwórni spirytusu zatrzymano w Łodzi czterech mężczyzn: trzech obywateli Polski i jednego obywatela Ukrainy.
  • W związku z odkryciem nielegalnej wytwórni spirytusu zatrzymano w Łodzi czterech mężczyzn: trzech obywateli Polski i jednego obywatela Ukrainy.
  • W związku z odkryciem nielegalnej wytwórni spirytusu zatrzymano w Łodzi czterech mężczyzn: trzech obywateli Polski i jednego obywatela Ukrainy.
  • W związku z odkryciem nielegalnej wytwórni spirytusu zatrzymano w Łodzi czterech mężczyzn: trzech obywateli Polski i jednego obywatela Ukrainy.

Czterech zatrzymanych, konfiskata ponad 4,5 tys. litrów spirytusu, 250 kg krajanki tytoniowej i 50 tys. papierosów bez polskich banderoli, a także odkrycie nielegalnej wytwórni alkoholu. Oto efekty wspólnej akcji gdańskich pograniczników i łódzkich celników. Wartość nieoclonych towarów przekracza pół miliona złotych.



Czy kiedykolwiek piłeś alkohol niewiadomego pochodzenia?

W ubiegły wtorek funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali do kontroli dwa samochody dostawcze w Kosakowie obok Gdyni. Pogranicznicy musieli doskonale wiedzieć, kogo zatrzymują. W skontrolowanych autach ujawniono kontrabandę wartą ponad 290 tys. zł.

- Strażnicy graniczni zabezpieczyli towary bez polskiej akcyzy: 1065 litrów spirytusu w pięciolitrowych pojemnikach, 51 800 papierosów różnych marek oraz blisko ćwierć tony krajanki tytoniowej. Do własności towaru przyznał się 49-letni mieszkaniec gminy Kosakowo. Mężczyzna usłyszał zarzut przechowywania i przewożenia wyrobów akcyzowych, za co grozi mu kara grzywny - informuje kpt. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Na tym jednak nie zakończyły się działania gdańskich pograniczników. Dzięki przechwyceniu trefnego transportu w Kosakowie, błyskawicznie udało się im ustalić źródło pochodzenia nielegalnego alkoholu. Już dzień później śledztwo znalazło swój finał na drugim końcu Polski.

Mundurowi z Gdańska zwrócili się o pomoc w tej sprawie do funkcjonariuszy łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego. Następnie skontrolowali wraz z nimi samochód marki Renault zaparkowany na jednej z posesji na terenie Łodzi. Jego kierowcą był 32-letni obywatel Ukrainy.

- Ukrainiec przewoził 3 tys. litrów "lewego" spirytusu. W budynku położonym na tej posesji ujawniono i zabezpieczono kompletną linię technologiczną do rozlewania i odkażania alkoholu wraz z blisko 700 litrami spirytusu. Dodatkowo znaleziono niewielkie ilości narkotyków. Oprócz cudzoziemca zatrzymano także trzech mieszkańców Łodzi w wieku od 24 do 52 lat - uzupełnia kpt. Juźwiak.
Łączna wartość skonfiskowanych przez gdańskich pograniczników i łódzkich celników nielegalnych wyrobów akcyzowych wynosi niemal 600 tys. zł. Towary zostały zabezpieczone do dalszego postępowania, a po jego zakończeniu zostaną komisyjnie zniszczone.

Miejsca

Opinie (41)

  • Od samego czytania zaschło mi w gardle :)

    • 7 1

  • Jest popyt na alkohol i to niemały...

    Na głowę Polaka przypada rocznie (2016 r.) 9,5 l czystego alkoholu etylowego. To wzrost w stosunku do poprzednich badań. Czemy Polak pije, skoro zdaniem PiS-u mamy nareszcie dobrobyt w kraju? Albo z tym dobrobytem to przesada, albo lubimy pić - i basta!

    • 2 1

  • Głupie pytanie w sondzie. A co? Jak kupisz alkohol w Biedronce, czy Lidlu, czy innym markecie, to jaką masz gwarancję "wiadomego pochodzenia"?

    • 9 1

  • Żaden alkohol nie jest (2)

    Nielegalny

    • 24 4

    • (1)

      Po to bug stwożył alkochol żeby go pić!

      • 3 2

      • biedny bug - sam dla siebie pędzi,
        nie to co my

        • 3 0

  • w kraju się nie przelewa

    • 12 0

  • znowu u dostawcy zdrożeje

    a sezon na nalewki idzie....

    • 16 0

  • Gościu ze SG ze zdjęcia..

    "Nooo..to teraz szwagier będzie zadowolony ze ślubu.."

    • 9 0

  • Bimber to polska tradycja.

    • 25 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane