• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odnowiona Kilińskiego już do remontu

Maciej Korolczuk
26 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
O problemie z rozpadającą się ulicą Kilińskiego, zarówno inwestor, jak i wykonawca, dowiedzieli się od nas. O problemie z rozpadającą się ulicą Kilińskiego, zarówno inwestor, jak i wykonawca, dowiedzieli się od nas.

Oddana w październiku ubiegłego roku ul. Kilińskiego zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu miała być obok odnowionej ul. Wajdeloty zobacz na mapie Gdańska jedną z wizytówek Dolnego Wrzeszcza. I była, ale zaledwie przez chwilę, bo znów nadaje się do remontu. Zarówno wykonawca, jak i inwestor o problemie dowiedzieli się od nas.



Czy urzędnicy w należyty sposób sprawują nadzór nad oddanymi inwestycjami?

Na początku lipca pisaliśmy o remoncie na zrewitalizaowanej w ubiegłym roku ul. Łąkowej. Bruk pękał i się zapadał. Konieczna była rozbiórka jezdni w kilku miejscach i wzmocnienie gruntu, który okazał się zbyt grząski. Dodatkowo nową ulicę rozjeżdżał ciężki sprzęt budowlany. O ulicy zapomniały też miejskie służby, które dopiero po artykule na Trojmiasto.pl wysłały na miejsce pracowników zieleni, by ci skosili półmetrowe chwasty.

Mała architektura jak odpady budowlane

Także w ubiegłym roku oddano do użytku zrewitalizowaną ul. Kilińskiego we Wrzeszczu, przy której po jednej stronie powstaje Galeria Metropolia, a po drugiej osiedle mieszkaniowe Browar Gdański. Ulica codziennie rozjeżdżana jest przez samochody ciężarowe, koparki i auta dostawcze dowożące sprzęt i wyposażenie sklepów powstającej galerii. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

- Poniszczona jest nawierzchnia na całej długości. Zastanawiam się, kto wymyślił rozwiązanie, żeby pas dla rowerów wyłożyć płytkami chodnikowymi? Do tego jakość położenia tych płytek jest mizerna, a i jeździ się po tym słabo, jeśli rower ma cieńsze opony niż rower górski. Uwagę przykuwają też szczególnej "urody" kwietniki oddzielające jezdnie. Nawet, gdyby nie były obtłuczone, to i tak wyglądają jak odpady budowlane - pisze pan Daniel, nasz czytelnik.
  • Według naszego czytelnika mała architektura na Kilińskiego wygląda jak odpady budowlane.
  • Po naszej interwencji inwestor wraz z wykonawcą obiecali, że wkrótce usterki zostaną usunięte.
  • Ul. Kilińskiego we Wrzeszczu wkrótce znów będzie remontowana.
  • Ulica jest zniszczona w wielu miejscach.
  • Progi zwalniające są w fatalnym stanie technicznym.
  • Brak spoin, kruszejąca kostka brukowa - tak w wielu miejscach wygląda ul. Kilińskiego.
  • Według wykonawcy do zniszczeń mogły przyczynić się też ostatnie ulewne deszcze.
  • ul. Kilińskiego we Wrzeszczu.
  • ul. Kilińskiego we Wrzeszczu.


Zdjęcia z uszkodzeniami pokazaliśmy wykonawcy - firmie Eurovia. Dyrektor gdańskiego oddziału Jacek Borakiewicz wcześniej nie zdawał sobie sprawy z problemu, bo inwestor, czyli miasto Gdańsk, nie zgłosił żadnych uwag i nie wniósł reklamacji. Jak przyznał, uszkodzenia to efekt... ostatnich ulewnych deszczów, a także ciężkich maszyn pracujących na pobliskich budowach.

- Wskazane uszkodzenia nie zostały zgłoszone przez inwestora, a więc miasto Gdańsk. Inwestor cyklicznie przeprowadza przeglądy stanu inwestycji, podczas których określa listę ewentualnych usterek oraz wskazuje termin ich usunięcia. Wskazane uszkodzenia zostaną prawdopodobnie zweryfikowane w czasie najbliższego przeglądu - mówi Jacek Borakiewicz. - Zdjęcia obrazują brak spoinowania kostki brukowej, którego przyczyną są najprawdopodobniej ponadnormatywne opady deszczu, jakie w ostatnich dniach dotknęły dolne dzielnice Gdańska, w tym w szczególności Wrzeszcz. Prawdopodobne jest również, iż przyczyną popękanych płyt oraz kostek brukowych może być wzmożony ruch ciężkich pojazdów dojeżdżających na plac budowy pobliskiego osiedla mieszkaniowego oraz nowo budowanej galerii handlowej.
Urzędnicy nic nie wiedzieli

O tym, że oddana w październiku 2015 r. ulica Kilińskiego wymaga ponownego remontu, urzędnicy dowiedzieli się od nas. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska natychmiast zwołała w tej sprawie przegląd gwarancyjny.

- Podczas przeglądu wykonawca robót zostanie zobowiązany do naprawy wszystkich zaistniałych na terenie inwestycji uszkodzeń. Wskazane na zdjęciach uszkodzenia dotyczą ubytków w fugowaniu, a nie konstrukcji drogi, a ich naprawa prowadzona będzie punktowo i nie wpłynie na płynność ruchu. Prace naprawcze nie będą generowały też dodatkowych kosztów dla zamawiającego, gdyż udzielona przez wykonawcę robót gwarancja jakości obowiązuje przez okres 5 lat (od momentu zakończenia realizacji), czyli do października 2020 r. - wyjaśnia Agnieszka Zakrzacka, główny specjalista Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Wykonawca zapewnił nas, że jeśli podczas przeglądu inwestycji okaże się, że uszkodzenia są wynikiem niewłaściwego wykonania robót, wówczas po ustaleniu sposobu naprawy, zostaną one niezwłocznie usunięte w ramach gwarancji.

  • Galerii Metropolia jeszcze nie otwarto, a ulica przy której się znajduje już nadaje się do powtórnego remontu.
  • Kilińskiego znów nadaje się do remontu.
  • Ul. Kilińskiego po rewitalizacji i przebudowie oddano do użytku w październiku 2015 r.
  • Przyczyną uszkodzeń jest m.in. ciężki sprzęt pracujący na okolicznych budowach.
  • Tak wygląda ul. Kilińskiego niespełna rok po otwarciu.
  • Uszkodzenia zostaną usunięte w ramach gwarancji.


Wideo archiwalne

Miejsca

Opinie (137) 3 zablokowane

  • RIP

    nie doczekała otwarcia galerii

    • 2 0

  • wydaje się, że

    wcale nie prowadzą nadzoru i kontroli. tory na wysokości lodmoru krzywa, po deszczach na siennickiej robi się akwarium (w szczególności w dalszej, starej części jezdni)

    • 1 0

  • Kilinskiego

    Byle jaka robota teraz sie msci na uzytkownikach,urzednicy miejscy nie interesuja sie tym co tam sie dzieje.Ciezki sprzet budowlany,tir-y zostawiaja swoj slad na ulicy ktora nie jest przystosowana do takiego obciazenia.jest tez problem zmieszkancami ipracownikami na nowym osiedlu ktorzy skracaja sobie droge jadac przee przejscie dla pieszych przy budynku bylej dyrekcji browaru.Moze ktos sie tym zajmie?

    • 2 1

  • jak to jest ?

    ze w latach 20tych 30tych czy 40tych za nimca robili tak bruk ze w niektórych miejscach gdanska i na niektorych odcinkach strach go burzyc i niszczy tak porzadni zrobiony wytrzymuje prawie sto lat a teraz?? XXI wiek i po paru gora lataach wszystko do remontu ludzie ...przeciez za to wykonawca ponosic powinien surowe kary po prostu oszukuja na materiale i na robotnikach !!!

    • 2 1

  • URZĘDNICY to NIEROBY!

    Wpierw wiele gadają i obiecują,żeby tylko dostać się do koryta!!!!a potem byle załatwić coś dla siebie. Pier..olą obywateli i zwykłych ludzi.bo kto im podskoczy. W ogóle Pols.a to jeden wielki burdel!!!

    • 1 0

  • Ubytki w fugowaniu?

    I taaaacy specjaliści pracują za moje podatki? Do szkół!

    • 0 0

  • To nie nowość!

    Przecież z takim stosunkiem (nie)odpowiedzialnych urzędników miejskich mamy do czynienia stale. Urząd po zawarciu umowy z firmą wygrywającą przetarg nie interesuje się przez długie tygodnie lub wcale jak np. przebiegają prace, czy zachowane są zabezpieczenia dla przechodniów, czy zachowane jest bezpieczeństwo pracowników takiej firmy (częsty brak szalunków przy głębokich wykopach). To samo dzieje się zimą - firmy prywatne realizujące tzw. zimowe zabezpieczenie notorycznie nie odśnieżają niektórych odcinków chodników, a próby zwrócenia uwagi straży miejskiej na to zjawisko wywołują tylko ich uśmiech. Nie wiem w jakim stopniu jest to lenistwo urzędników, a w jakim brak zorganizowanego systemu nadzoru i odpowiedzialności osobistej.

    • 0 0

  • Fuszerka do sześcianu na Kilińskiego

    Ulica Kilińskiego i jej odcinek od ulicy Gołebiej, w stronę nowej galerii METROPOLIA :)))) , to stan nędzy i rozpaczy. Jestem właścicielem prywatnego domu i po pracach firmy EUROVIA w okolicy mojego domu - musiałem się miesiąc nachodzić, aby łaskawie naprawiono fuszerki budowlane - chodnik na Kościuszki.
    Pisałem do nadzoru Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska przy tej okazji o skandalicznym wręcz wykończeniu ulicy Kilińskiego. Przykłady: cięcie kliników grubości 0.5 cm i wklejanie ich pomiędzy płytki chodnikowe - to jakaś paranoja dobra w kolejnej kuchni Pana Prezydenta Adamowicza, a nie na mocno obciążonej ulicy. Fuszerki na "leżących policjantach" itd. Na efekty takie partaniny nie trzeba było długo czekać, co widać na zdjęciach w artykule.

    Przyczyny: kompletnie nie przygotowane osoby - młode Panie - jako nadzór budowlany z żałosnym przygotowaniem technicznym na poziomie I roku studiów.
    Dlaczego nasze podatki idą w błoto?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane